Trakcja Polska (
www.stockwatch.pl/gpw/trakcja,... ) - kolejna spółka, która ogłosiła niedawno wyniki roczne za 2009r. Taka, niby niepozorna spółeczka, a obroty rzędu 0,7 miliarda złotych. Co ciekawe mimo, że spółka stosuje rachunkowość dla kontraktów budowlanych (MSR 11), to przychody wyglądają na „prawdziwe”. Dlaczego tak sądzę, napisałem poniżej. Rok przychodowo słabszy, ale wyniki są dobre i do tego uzyskane bez kombinowania. Wręcz przeciwnie, spółka zrobiła użytek ze spowolnienia.
Rachunek wyników.
Sprzedaż spadła o ca. 10%. Firma prowadzi działalność w kilku segmentach, ale gross przychodów pochodzi z kontraktów budowlanych, reszta to działalność symboliczna. Jak wspomniałem, mimo, że księgowanie takowych opiera się w dużej mierze na obmiarach i szacunkach, uważam, że w przypadku Trakcji przychody są prawdziwe. Świadczą o tym małe salda aktywów i pasywów z tytułu kontraktów w stosunku do przychodów i kosztów. Sytuacja tak oznacza, ze większość szacunków i obmiarów została zaakceptowana przez odbiorców i zafakturowana. Uważam więc, że nie ma przesunięcia w czasie pomiędzy rzeczywiście wykonanymi robotami, rzeczywistymi fakturami wystawionymi klientom (raczej klientowi) – patrz nota 32.
Mimo słabszych przychodów poprawiła się rentowność brutto na sprzedaży . Koszty rodzajowe pokazują, że zaoszczędzono na usługach obcych. Dlatego uważam, że wykorzystano spowolnienie – przyciśnięto dostawców, a w usługach najlepiej to wychodzi. Dzięki tej operacji wynik firmy jest lepszy, niż w zeszłym roku i bazuje na solidnej podstawie, czyli core businessie. Niestety bardzo wzrosły koszty zarządu, trzeba jednak pamiętać, że spółka zaangażowała się w akwizycje, a to zwykle tak się objawia. Pozostałe sekcje rachunku wyników też dobrze wyglądają. Firma ma duże przychody finansowe, z czego połowa pochodzi z odsetek, a reszta z różnic kursowych. Koszty odsetkowe są mniejsze, więc ta linia dokłada się do wyniku.
Bilans.
Generalnie dobry. Wzrosły aktywa trwałe. Firma komunikuje jednak, że zakupy środków trwałych nie będą już tak znaczące w przyszłości. Spadły należności. Spadła jednak gotówka oraz wzrosły aktywa finansowe. To efekt zakupu udziałów w Eco-Wind (35m) zakupów środków trwałych oraz spłaty zobowiązań. Firma ma jednak wciąż ok. 200m gotówki. Przy obrotach rocznych rzędu 700m to sporo.
W pasywach rośnie kapitał własny. Absolutnie zdrowo – z zysku. W ogóle rośnie udział kapitału własnego w finansowaniu(Larry ma rację, w 2008 było rzeczywiście agresywnie), ale z drugiej strony rośnie udział oprocentowanych kredytów w zobowiązaniach. Struktura finansowania polaryzuje się więc.
Teraz trochę negatywów.
Największa wada tej firmy to totalne uzależnienie od PKP PLK - 86% przychodów. Piszą, że następny w kolejności kontrahent przynosi im 1,5% (sic!). A PKP, jak to PKP, plany ma imperialne – 32mld złotych do wydania na lata 2010-2013. Tylko, jak zwykle wszystko jest poopóźniane. Trakcja skarży się na opóźnienia w przetargach, a ja sobie popatrzyłem na mapkę na stronie 10. Oczywiście(tak na oko) najwięcej będzie się budować w ostatnim roku prognozy. Wg mnie to charakterystyczne dla tej instytucji, ale trochę sobie kiedyś polską koleją pojeździłem i mam do PKP wstręt, więc się nie sugerujcie :)
Trakcja chce się od kolei uniezależnić i stawia na drogi i eko-energię. Nie wiem, czy na drogi, to nie jest już za późno, z kolei zielona energetyka jest dla Trakcji zupełnie nową działką. Wejście w Eko- Wind z udziałem poniżej 50% sugeruje też pewne niezdecydowanie w tej kwestii. Nie podoba mi się, że główny akcjonariusz nie wspiera Trakcji poprzez wpuszczanie jej na swoje rynki, choć Zarząd twierdzi, że owszem korzystają i będą korzystać, że hej.
Ciekaw jestem długoterminowej strategii Comsy, bo to kolejny strategiczny inwestor z udziałem ledwie przekraczającym 50%. To bardzo fajna sytuacja, bo korzysta się z dobrodziejstw sprawowania kontroli, a ewentualne błędy / straty zostaną obdzielone po połowie z resztą akcjonariuszy. Łatwo też subsidiary wykonsolidować, wystarczy sprzedać parę akcji. Tymczasem sprzedaż eksportowa Trakcji równa się zero złotych.
Wracając do spraw operacyjnych – firma zabezpiecza się przeciw zmianom kursowym, ale nie stosuje rachunkowości zabezpieczeń. Czemu? Bo występują opóźnienia w przetargach i płatnościach wobec czego trudno o efektywność takich zabezpieczeń. Ponownie – kłania się współpraca z PKP PLK.
Patrząc na wskaźniki – firma zyskuje na ratingu i jest już mocna:
www.stockwatch.pl/gpw/trakcja,... Przy takim otoczeniu, to znakomite zarządzanie. Dlatego chylę czoła.
Reasumując:
Bardzo dobra spółka w bardzo niepewnym sektorze. Zarząd regularnie pokazuje, że wie, co robi i zna się na swojej pracy. Z drugiej strony, bez względu na dotychczasowe osiągnięcia, perspektywy przed spółką to wciąż taka sama niewiadoma, którą determinuje zależność od PKP PLK. Kto chce się zaangażować finansowo, powinien zważyć właśnie te dwie kwestie.
Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.