Widzę że koledzy daytraderzy dają ostro czadu.
Niestety od paru miesięcy nie mam takiej możliwości z powodów zawodowych, ale kiedyś też śmigałem, z tym że trochę inaczej, na minutowym przy pomocy regresyjnej i na godzinnym na MACD.
Smigałem , włosy rwałem , aż prawie wyłysiałem.
Musiałem nieco zmienić horyzont.
Obecnie na S od 2525, SL od dzisiaj na 2451.
Krewa słusznie zauważył, że odbiliśmy dzisiaj (i to jak!) od 61,8 fibo - to byczy sygnał, bo wg Eliota tyle może wynieść zniesienie fali wzrostowej, a to technicznie może potwierdzać wzrostowy trend średnioterminowy.
Z drugiej strony VOX zwrócił uwagę na czyszczenie okienek przez fundy - faktycznie w ostatnie dwie godziny można by odnieść wrażenie jak by trzy wiedźmy się zerwały ze smyczy.
Fundy mają ostatnio sporo kasy, widać ile wydają na kampanie reklamowe. Nawet na tym forum ludzie o nie pytają. Myślę że to one stoją za dzisiejszą magiczną końcówką i w ogóle od paru tygodni za mocnym wg mnie zachowaniem WIGu. Co raz to pompka tudzież gejzerek.
Doszło do poradoksalnej sytuacji (pomijając wykresy) że najniższy C/Z (ponad dwukrotnie niższy niż np sWIG80) posiadają na dziś największe spółki z WIG20. Albo to jest efekt przyszłego potencjału wzrostu, albo spekulacyjnych zagrywek fundów związanych z powyższymi okienkami.
Jak by nie patrzeć świat nie zatrybił w wyniku gigantycznych środków pomocowych pompowanych przez największych tego świata. Powyrastały jak szczypiorek niebotyczne deficyty. Kolejne desperackie kroki będą okupione wg mnie większym kosztem niż poprzednie.
Nawet na naszej zielonej wyspie PKB, Donald z braku laku i rozumu podnosi po kolei wszystkie możliwe obciążenia - jak nie skok na fundusze emerytalne, to VAT,jak nie VAT to akcyza na fajkach, a jak nie to to podatek "bankowy" - a wszystko po to by dzisiejszy dobrobyt uzasadnić jutrzejszym budżetem.
To nie są jeszcze czasy budowy. Odnoszę na razie wrażenie, że jak Burek ganiamy za własnym ogonem. Z resztą nie tylko My. Cały świat wiruje w podobnym kierunku.
Dobra, się zapędziłem.

kliknij, aby powiększyćPo odbiciu jesteśmy na lini szyi, ciut wyżej mamy opór kanału, amerykanie nie podzieli dzisiaj Naszego optymizmu.
Myślę w związku z tym że jeszcze jutro mi stopa nie wywali.