discopolo napisał(a):Ostatnio sporo złych newsów.
Primo - w USiech w najlepszym wypadku będzie słabiutki rozwój lub nawet stagnacja.
Secundo - Europejskie banki nieco oszukiwały przy sress-testach bo niektóre z nich mają większe ekspozycje na ryzykowne aktywa niż podawały w testach.
Terzio - Donald podnosi podatki. Zwłaszcza utworzenie nowego podatku bankowego może będzie dokuczliwe dla ubankowionej po uszy GPW.
Z drugiej strony rynek już to wie i na ryj nie leci. Czyli pobuja się na obecnych poziomach, a potem to już zależy czy złe infa się będą pogłębiały. Raczej w górę, ale to tylko 60-70% szans bo w USiackiej gospodarce jest naprawdę niewesoło i spadków bym nie wykluczał.
Co ciekawe mimo tak ogromnej ilości dodrukowanego pieniądza w usiech dotąd nie udało się uzyskać - pożądanego dla nich - efektu inflacyjnego. Społeczeństwo wciąż nie jest w stanie odbudować siły nabywczej. Jak tak dalej pójdzie sytuacja stanie się zatrważająca a podwójne dno - najniższym wymiarem kary.
Pomysł podatku bankowego narodził się w USA a nie w SLD. Pierwotnie tam w ten sposób chciano uzyskać pieniądze z systemu bankowego na stworzenie funduszu mającego zapobiegać takim wydarzeniom z jakimi mieliśmy doczynienia w ostatnich trzech latach. Opodatkowanie banków miało być swoistym zadośćuczynieniem za otrzymaną pomoc.
Temat jednak wciąż ewoluuje i obecnie znajduje się w fazie legislacji w Szwecji, Niemczech i Angli. Węgrzy już go wprowadzili, co prawda w innym celu - mianowicie załatania budżetu. Podobny cel przyświeca też naszemu Donkowi.
W państwach zachodnich środki z wprowadzonego podatku pozostały na razie w pierwotnych założeniach by nimi sfinansować pomoc taką jak np ostatnio otrzymała Grecja.
I tu się zaczynają kolejne schody, bo w Grecji mimo uzyskanej pomocy ponownie zaczyna wzrastać koszt obsługi zadłużenia. Wczoraj ich 10-letnie obligacje osiągnęły rentowność 11,24%.
Ponownie zaczynają się kumulować obawy o możliwość skuteczności tej pomocy, czego odzwierciedleniem jest dzisiejszy odwrót od euro.
Myślę że temat wróci jak bumerang.
O dzisiejszych słabych danych z Niemiec nawet nie wspomnę.
Robi się niedźwiedzio.
Patrząc na wykresy notowań te przeplatające się nastroje widać aż nadto.
Na S&P mamy regularny trend spadkowy, który obronił się na wczorajszym oporze mimo białej świecy z piątku. Nie przesądza to jednak jeszcze sprawy spadków. Często po pierwszym nieudanym ataku dochodzi do kolejnych, dlatego teraz z kolei należało by poobserwować wsparcia.
V3 - po za wyrysowanym przez Ciebie na 1050 wsparciem, zwrócił bym jeszcze uwagę na dwa pomniejsze
1090 domkniecie luki z piątku któremu odpowiada fibo 23,6 ostatniej falki wzrostowej
i
1065 - połowa korpusu białej gromnicy z środy (61,8 fibo)

kliknij, aby powiększyćOdbicie od któregoś z nich będzie pewnie skutkować kolejnym atakiem na linie trendu, natomiast pogłębienie ostatniego doła zgodnie z teorią "doła" - potwierdzi po raz kolejny obecny trend w usiech.