dlaczego nabrałem wątpliwości...
na pewno nie przez samo AT jak koledzy... mnie cały czas irytuje pewien dysonans w surowcach w których sporo siedzę.
-
srebro, zawsze w bessach szło do góry razem ze złotem, teraz zachowuje się
neutralnie-
ropa, ta spadała kiedy złoto szło do góry, ostatnio mamy ewenement że obydwa w pewnym sensie wykluczające się surowce, idą w górę lub nie tanieją
-
platyna, podobnie jak ropa spada w bessach (nie służy do lokaty kapitału a jest bezwzględnie potrzebna w przemyśle), teraz idzie w górę, choć też anemicznie, ale napewno nie spada,
-
pszenica, jej ceny zawsze szły w kryzysach ostro w górę... a mamy boczniaka
coraz więcej osób nie umie określić stanu rynku, z pewności bessy przeszedłem do krótkiej hossy z długa bessą a obecnie już nie wypowiadam się na temat kierunku średniej giełd.. wszystko się pogmatwało w sposób niepowtarzalny w historii.
btw:
rada Peter-a Schiff-a radzącego inwestować w parę surowców ropa+złoto wydawała mi się wręcz absurdalna 2 lata temu.... no i kurcze to ja się myliłem.
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD