Ciekawie topnieje przewaga niedźwiedzi po dzisiejszej sesji.
Jam niedźwiedź więc na co głosowałem jest oczywiste.
Rządy będą się dwoić, troić, lewarować i pompować by bessy nie było, ale wg mnie sprawa się już rypła.
Nawet jeżeli chwilowo załatają dziury za chwile ciśnienie wzrośnie i wylecą kolejne.
W kobzę można pompować do woli a powietrze i tak zejdzie.
Poleciały ratingi, gospodarki sie chłodzą, inflacja zaczyna rosnąć jedynie z powodu nadmiaru płynności, banki żądają coraz więcej by się utrzymać, a przy tym nawet Ci co wierzą że te spazmatyczne ruchy przyniosą jakiś skutek sami mówią że wychodzenie zajmie parę lat - to wszystko powoduje, że na nowe szczyty nie wejdziemy, bo nie zasługujemy na to by się tam znaleźć.
A skoro nie tam to podązymy w przeciwnym kierunku. Rynek na samych plotkach daleko nie dojedzie. Może sto, a może jeszcze z dwieście punktów na WIG20, natomiast dłuższy kierunek jest widoczny gołym okiem.
Technicznie mamy bessę - na razie płytką.