193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
12 marca 2014 09:14:28
lesgs napisał(a):Kilka uwag na szybko: 3) USA nie zależy na zniszczeniu Rosji ani na jej izolacji. Będzie jeszcze potrzebna jako przeciwwaga dla Chin, a także by radzić sobie z zarzewiem niepokoju w Świecie Arabskim. Tak wielkie wydatki USA na zbrojenia nie przełożyły się na spektakularne zwycięstwa w Iraku, Afganistanie i Syrii.
Legs - sprawa nie jest taka prosta, zgodnie z teoriami wojskowości (np u M.Howard-a, Wojna w dziejach Europy), żeby zdecydowanie wygrać z partyzantką w sposób trwały agresor czy okupant musi zagwarantować sobie 20-krotną przewagę przez dłuższy okres czasu (czyli na każde 10 000 partyzantów, 200 000 żołnierza). Trudno mówić że w Iraku czy Afganistanie Amerykanie przegrali militarnie, zapewnili sobie niezwykle wysoką dominację militarną ale nie zagwarantowali spokoju społecznego i przede wszystkim nie rozwiązali problemów ekonomicznych krajów o jakie toczyli zmagania. To nie armia zawiodła. Co chcesz od Syrii to nie wiem.. pierwszy raz słysze żeby US Army toczyła wojnę o Syrię * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 12 marca 2014 09:27
|
|
38 Dołączył: 2012-07-19 Wpisów: 907
Wysłane:
12 marca 2014 09:43:40
@Scarry Chodzi o spektakularność zwycięstw, a w przypadku Syrii o brak zaangażowania dzięki współpracy m.in. z Rosją. Bardziej zależało mi na uwypukleniu roli elementu ludzkiego w konfliktach, którego radziłbym nie pomijać w przypadku Rosji. Syria jest znamienna tym, że nagle znikły wszelkie ataki na reżim Asada i okazał się on być mniejszym złem. Zachowanie status quo po trudnych wojnach w Iraku i Afganistanie może być elementem coraz ważniejszym w polityce, przed wejściem w nową fazę starć pomiędzy potęgami. Sądzę, że w USA obecnie dość trudno jest wzbudzić poparcie dla kolejnego konfliktu zbrojnego i to na naprawdę wielką skalę. Dlatego dojście do porozumienia dyplomatycznego wydaje mi sie być optymalnym rozwiązaniem konfliku na Ukrainie. Oczywiście, w razie konieczności USA zaatakują, ale wątpię czy do tego dojdzie.
|
|
52 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2011-12-05 Wpisów: 688
Wysłane:
12 marca 2014 10:50:55
Scarry napisał(a):Margaret Thatcher - z wykształcenia chemik i prawnik.... Brytyjczycy płynąc odbić Falklandy jakoś nie mieli zahamowań. jeszcze jakieś męskie mity ? Post Serpico dotyczył minister obron narodowych. Nie wiedziałem, że Margaret Thatcher była ministrem obrony Ale nawet tak upraszczając i idąc Twoją ...analogią, to i tak amunicji na szowinistów wiele Ci nie zostanie. Co do onegdaj czynnych i biorących miecze w dłonie minister obron narodowych, proponuję ująć Boudicce i Joannę d'arc :) Cześć i chwała wszystkim kobietom, tylko to i tak nie specjalnie zmienia generalny ogląd sytuacji. Dopóki mamy pokój to poważne i dojżałe dekomkrację mogą przedstawiac takie symptomy zidiocenia: "...Nowa niemiecka minister obrony ujawnia w wywiadzie dla telewizji ARD, że propozycję przejścia do resortu obrony dostała od kanclerz Angeli Merkel w czwartek wieczorem. Zatkało mnie, ale powiedziałam, że bardzo się cieszę i chętnie obejmę (ten urząd). Od tego czasu intensywnie zanurzam się w ten zupełnie nowy świat - mówi 55-letnia działaczka CDU, lekarka, która będzie dopiero musiała nauczyć się stopni wojskowych Bundeswehry..."Wszystko to do (odpukać) pierwszego poważnego konfliktu.
|
|
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
12 marca 2014 10:58:02
@Ammianusale coś ustalmy - te panie nie są od tego. Minister Obrony w tak zaawansowanych krajach zajmuje się spokojem społecznym w jednostkach, zamówieniami publicznymi, luźno pojęta polityką kadrową, mieszkalną, niektórymi elementami logistyki itd. To nie są stanowiska stricte militarne. Żaden z tych ministrów czy pań minister nie będzie niczym nigdy dowodzić. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 12 marca 2014 11:15
|
|
0 Dołączył: 2009-10-06 Wpisów: 1 335
Wysłane:
12 marca 2014 15:42:38
krewa napisał(a):serpico napisał(a):Putin został zaskoczony wydarzeniami na Ukrainie i ostatnie tygodnie, to działanie w pośpiechu, bez planu średnio- i długoterminowego Dziecinada. Jesteś doskonałym materiałem na komentatora meczów piłkarskich. Oni zawsze doskonale wiedzą co trener pomyślał. A prócz inwektyw rodem z piaskownicy, jakieś merytoryczne uzasadnienie wywodu nt. "dziecinady"?
|
|
0 Dołączył: 2009-10-06 Wpisów: 1 335
Wysłane:
12 marca 2014 22:08:27
Jak ktoś ma wątpliwości w jakim miejscu jesteśmy, w jakiej jesteśmy sytuacji, co może nas czekać, gdzie jest NATO, a gdzie jest UE, proponuje posłuchać dzisiejszego wywiadu "Gość Radia Zet" z gen. Skrzypczakiem. Czarno na białym, dla największych laików. Opowiedział o sytuacji w jakiej jesteśmy i jak to wygląda od kuchni. Możliwe, że ja się nie znam, ale gen. Skrzypczakowi ciężko zarzucić brak wiedzy i kompetencji, a powtarza mniej więcej słowa, które tu są cytowane przez mniejszość min. Szutnika, Ammianusa, czy przeze mnie. Scarry Cytat:ale coś ustalmy - te panie nie są od tego. Minister Obrony w tak zaawansowanych krajach zajmuje się spokojem społecznym w jednostkach, zamówieniami publicznymi, luźno pojęta polityką kadrową, mieszkalną, niektórymi elementami logistyki itd. To nie są stanowiska stricte militarne. Żaden z tych ministrów czy pań minister nie będzie niczym nigdy dowodzić. przez kilkanaście lat z okładem służyłem w resorcie siłowym i doświadczenia z kobietami-dowódcami, czy kobietami-menadżerami, kończyły się fatalnie. Brzmi to szowinistycznie, ale mówię o swoich doświadczeniach. W wielu kwestiach przerasta je odpowiedzialność i umiejętność podejmowania decyzji, nie wspomnę o braku posłuchu, czy estymie. To tak jakby teraz po 30 latach zabawy w wojnę, piłkę nożną, Indian, kazano Ci ubierać lalki, czy robić bukiety kwiatów.
|
|
1 Dołączył: 2013-06-03 Wpisów: 59
Wysłane:
14 marca 2014 09:26:57
www.tvn24.pl/tituszki-zaczeli-...Krew się leje w Doniecku. Swoją drogą po obu stronach są bardzo pokojowi demonstranci, zwłaszcza prawy sektor.
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
15 marca 2014 09:26:11
Już uzasadniam. Nie masz najmniejszych podstaw, by wyrokować o tym, czy Putin został zaskoczony, czy też nie. Nie masz najmniejszych podstaw do kategorycznego twierdzenia, że nie posiada on żadnego planu w średnim lub długim terminie. Mam nadzieję, że nie muszę tłumaczyć dlaczego.
Zamiast wypowiedzieć się w temacie, który nie jest Tobie obcy, to strzelasz focha, oświadczasz, że to Twoja ostatnia wypowiedź w tej materii i zaczynasz roztrząsać nieistniejący problem praktycznie nieistniejącej mniejszości tureckiej.
A ja po ludzku ciekaw jestem jaki wpływ może mieć decyzja o rozwiązaniu jednostki na późniejsze relacje na linii władza-struktury siłowe. Bo jeżeli za wykonywanie rozkazów dostaje się karę, to sukcesor może następnym razem dwa razy zastanowić się, czy warto wykonywać rozkazy.
|
|
153 Dołączył: 2011-10-30 Wpisów: 1 886
Wysłane:
15 marca 2014 11:04:27
Ameryka idzie w kierunku odpowiedzi ekonomicznej. "Użyjcie banków a nie tanków", poradził Kasparow. No to zaczynają tego używać: www.defence24.pl/analiza_konfl..."Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
15 marca 2014 12:03:36
A ja polecam wywiad z Stanisławem Bieleniem, politologiem, specjalizującym się w problematyce tożsamości w stosunkach międzynarodowych, polityce zagranicznej Rosji, międzynarodowej roli mocarstw, strategiach i stylach w negocjacjach międzynarodowych. (za Wikipedią) Cytat:Wszelkie analizy sytuacji politycznej w Rosji natrafiają obecnie na różne przeszkody natury psychologicznej i emocjonalnej. Pod wpływem "gorączki ukraińskiej" i antyrosyjskiej histerii, mamy do czynienia z niezwykle wypaczonym obrazem Rosji i samego Putina. Trwa medialna i polityczna akcja etykietowania, tzn. negatywnego naznaczania i deprecjonowania. [...] Polacy w większości pozostają w sferze mentalnej niewolnikami archaicznych, stereotypowych, często surrealistycznych i skrajnie uproszczonych wyobrażeń o Rosji. Zastanawia to, że mało komu w Polsce zależy na odwróceniu tych negatywnych i szkodliwych dla międzynarodowego wizerunku Polski trendów. Niewiele czyni się dla niwelowania owych obsesji, lęków i fobii, które utrudniają spojrzenie na Rosję jak na normalne państwo, mające prawo do definiowania własnych interesów, nawet gdy kolidują one z interesami Polski. całość jest, o dziwo, tutaj
|
|
|
|
0 Dołączył: 2011-11-17 Wpisów: 257
Wysłane:
15 marca 2014 15:50:29
Ropa to początek.USA może "uwolnić" eksport gazu łupkowego i wtedy Władimir Władimirowicz ma jak w banku swój własny Majdan Niepodległość.
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
15 marca 2014 17:44:54
Bushido, to nie będzie takie łatwe. Każdy kij ma dwa końce. USA już nie są w takiej kondycji, jak w latach 80'. A nawet wówczas dobijali ZSRR cudzymi rękoma. Wymusili na Bliskim Wschodzie obniżkę cen ropy w zamian za pomoc humanitarną w postaci broni. Podobny trik zastosowali z RPA, obniżając cenę diamentów czy złota, nie pamiętam. Teraz na rynku ropy muszą się liczyć z Bliskich Wschodem, który nie da sobie ot tak łatwo zakręcić kurek z kasą. A i kondycja Rosji w niczym nie przypomina podstarzałego ZSRR.
|
|
0 Dołączył: 2009-10-06 Wpisów: 1 335
Wysłane:
15 marca 2014 18:27:39
Krewa, wybacz, ale rozbawiłeś mnie do łez: Cytat:USA już nie są w takiej kondycji, jak w latach 80'. A nawet wówczas dobijali ZSRR cudzymi rękoma. Wymusili na Bliskim Wschodzie obniżkę cen ropy w zamian za pomoc humanitarną w postaci broni. Podobny trik zastosowali z RPA, obniżając cenę diamentów czy złota, nie pamiętam. Teraz na rynku ropy muszą się liczyć z Bliskich Wschodem, który nie da sobie ot tak łatwo zakręcić kurek z kasą. A i kondycja Rosji w niczym nie przypomina podstarzałego ZSRR. USA mają się świetnie, powiedziałbym jak nigdy. Jako, że rozmawiamy wśród inwestorów giełdowych, wystarczy spojrzeć chociażby na DIJA lub S&P500 i zobaczyć, na jakich są poziomach. O innych aspektach gospodarki USA nie wspomnę, bo ma się jak pączek w maśle. Co do rynku ropy mocno bym polemizował, bo jeśli policzymy największych ich producentów (USA, Kuwejt, Arabia, Irak, Libia, Kanada, ZEA, Meksyk, Katar, Wielka Brytania, Nigeria, Norwegia=ok. 65% światowego wydobycia) to są w rękach USA lub przynajmniej w strefie ich wpływów. Zresztą zobacz co się stało na rynku ropy w zeszłym tygodniu, gdy Stany podały, że uwalniają z zapasów 5 mln baryłek (a zapasy mają na poziomie 370 mln baryłek) a ceny spadły 2%. Wyobraź sobie, co będzie się działo, gdy uwolnią więcej. A co kondycji Rosji, to też zapraszam na indeks RTS, który był już w fatalnej formie przed Ukrainą, a teraz ma zawał. Gospodarka Rosji, to przy tym czym dysponował ZSRR, to mały pikuś. ZSRR miał dostęp do nieograniczonej taniej siły roboczej i rynków o których Rosja może teraz pomarzyć. Wspomnę tylko, że np z Polski, Rumunii, Ukrainy (ówczesnej SSR) mieli darmowy węgiel oraz darmową wieprzowinę i zboża. Reasumując, dzisiejsza Rosja, to już nie wielki ZSRR, to jest TYLKO Rosja. Wg PKB per capita Rosja jest daleko za Polską, Chorwacją, Łotwą, Litwą, Maltą, Cyprem czy Argentyną (dane za 2012), a liczone ogólnie PKB to nawet Brazylia ma większe niż Rosja, także coś Ci się pomyliło oceniając rosyjską gospodarkę.
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
15 marca 2014 18:50:08
Mówimy o tej samej Rosji? Bo ja znam taką, co w 2012 plasowała się na ma 6 miejscu w świecie pod względem PKB. data.worldbank.org/indicator/N... Zawsze możesz jeszcze użyć PKB na 1 mieszkańca, wtedy pojawi się szansa na napisanie, że jakieś małe afrykańskie państewko ma większy PKB na głowę, niż Rosja. Nie pamiętam jego nazwy i nie chce mi się szukać, ale swoją pozycję zawdzięcza w dużej mierze 0,8 mln mieszkańców.
Edytowany: 15 marca 2014 18:54
|
|
52 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2011-12-05 Wpisów: 688
Wysłane:
15 marca 2014 18:50:55
A od strony socjologicznej (która również w tym wszystkim ma znaczenie i nie ma poważnej osoby, która mogłaby zaprzeczyć) - trochę ironiczne spostrzeżenia z komentarzy do art. podlinkowanego przez Szutnika. Scarry, coś w klimacie naszych nie gospodarczych polemik " ...Putin powiedział "sprawdzam" i sprawdza NATO i UE które gotowe do niczego nie są, bo w Europie panuje co raz większa miłość do rosyjskich lewackich ideałów - nauk Marksa i Engelsa. Europa zajmuje się związkami partnerskimi, feminizmem, gender itp. Wojsko to szowinistyczny wymysł małych chłopców, ważniejsze są parytety, geje itp. Putin dostrzegł, że zniewieściałość Europy doprowadzi ją do upadku szybciej niż bezpośredni atak. Zaczął więc sobie ją obgryzać po kawałku....Putin wie, że Europą rządzą baby i faceci w spódnicach..."
|
|
0 Dołączył: 2009-10-06 Wpisów: 1 335
Wysłane:
15 marca 2014 20:07:16
krewa napisał(a):Mówimy o tej samej Rosji? Bo ja znam taką, co w 2012 plasowała się na ma 6 miejscu w świecie pod względem PKB. data.worldbank.org/indicator/N... Zawsze możesz jeszcze użyć PKB na 1 mieszkańca, wtedy pojawi się szansa na napisanie, że jakieś małe afrykańskie państewko ma większy PKB na głowę, niż Rosja. Nie pamiętam jego nazwy i nie chce mi się szukać, ale swoją pozycję zawdzięcza w dużej mierze 0,8 mln mieszkańców. Wybacz, ale z posiadanej przeze mnie wiedzy, głównym wyznacznikiem zamożności kraju jest PKB per capita, jeśli jest inaczej proszę oświeć mnie. Jeśli możesz odnieś się też do rynku ropy, który poruszyłeś oraz słabości gospodarki USA
Edytowany: 15 marca 2014 20:08
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
15 marca 2014 20:28:26
PKB per capita jest głównym wyznacznikiem zamożności obywateli tego państwa. Stąd moja propozycja użyć w porównaniu małe afrykańskie państewko, które dzięki jakimś tam zasobom naturalnym i małej liczbie mieszkańców ma takie PKB na głowę, że głowa mała. Tylko czemu nikt o tym kraju nie słyszał na arenie międzynarodowej?
Co do rynku ropy - podałem przykład z lat 80'. To był zwykły deal - my wam broń, wy zwiększacie wydobycie. Zakładasz, że teraz OPEC przełoży interesy USA nad swoje? A niby co takiego USA może zaproponować krajom OPEC, czego oni nie są w stanie kupić? Masz pewność, że nie odpowiedzą zmniejszeniem wydobycia?
|
|
0 Dołączył: 2009-10-06 Wpisów: 1 335
Wysłane:
15 marca 2014 20:43:50
Co do ropy już wyjaśniłem, nie OPEC rozdaje karty, a USA, bo większość wydobycia jest w oficjalnych rękach Stanów, bądź krajów od niego zależnych.
Co do PKB nominalnego, owszem masz rację, że Rosja plasuje się tu dużo wyżej, jednakże należy zauważyć jakie składowe przypadają na PKB Rosji. Holandia nominalnie ma PKB połowę mniejszy od Rosji, ale nie jest uzależniona od koniunktury min. cen surowców. Gospodarka rosyjska to jest dno, to jest relikt, jak reaktor w Czarnobylu. Ani to gospodarka innowacyjna, ani produkcyjna, główny dochód to surowce i w przypadku załamania cen, kolokwialnie to ujmując, Rosja leży. Nie mówmy o gospodarce naszego sąsiada, że jest to świetnie prosperująca maszyna, bo to jest trup na kroplówce surowcowej. Nic nie produkują, nie mają innowacyjnych rozwiązań, nie stanowią konkurencji na rynku. Jedyne co mają to surowce. Jak wspomniał Szutnik, a i sam możesz zaobserwować, hossa na surowcach się skończyła, więc Rosja w perspektywie kilku lat musi się liczyć ze spadkiem dochodów, ale ze znacznym wzrostem wydatków min, na zbrojenia i obsługę długu (min przez bardzo słabego rubla).
Reasumując, nazywanie Rosji potentatem gospodarczym jest oceną mocno na wyrost. Kropka.
|
|
0 Dołączył: 2010-09-28 Wpisów: 143
Wysłane:
15 marca 2014 20:47:22
@krewa Odnośnie porównania potencjałów gospodarczych obecnej Rosji i dawnego ZSRR porównajmy PKB obu tworów państwowych w relacji do PKB kraju "zgniłego Zachodu w którym biją murzynów". 1989 PKB (PPP) ZSRR ponad 2,6 mld $ USA ponad 5,2 mld $ Natomiast w roku 2012 Rosja 3373 mld $ USA 16244 mld $ Oczywiście wiadomym jest, że wtedy w ZSRR był "jedynie słuszny system z jedynie słusznym rublem". Więc ciężko jest obiektywnie porównać potencjał obu gospodarek. Jednak jeśli przyjąć, że podane dane są zebrane rzetelnie to w 1989 roku PKB ZSRR to połowa PKB USA. Ponad 20 lat później PKB Rosji stanowi niespełna 21% PKB USA. Więc widać wyraźnie, że obecna Rosja to ubogi krewny ZSRR. Dlatego Rosja dąży do stworzenia Unii Euroazjatyckiej aby na nowo zintegrować się z dawnymi "bratnimi republikami Kraju Rad". Pozdrawiam. I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air They fly so high, nearly reach the sky Then like my dreams they fade and die Fortune's always hiding, I've looked everywhere I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
15 marca 2014 21:19:52
Z tych danych średnioroczny wzrost PKB dla USA wynosi 41 proc... =(16244/5,2)^(1/23)-1 tak co najmniej o rząd wielkości za dużo :)
Edytowany: 15 marca 2014 21:22
|
|