0 Dołączył: 2009-04-02 Wpisów: 687
Wysłane:
19 maja 2010 13:34:06
mathu napisał(a):Nie powinni zabraniać kontraktów bo one działają na zasadzie zakładów między dwoma uczestnikami i to ich sprawa jak obstawiają między sobą.
Pełna zgoda, wszelakie kontrakty nie powinny być notowane na giełdzie, tylko u zwykłych bukmacherów ;) Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
19 maja 2010 13:40:04
limagraf napisał(a):Co do kontraktow to jestem za ale w przypadku gdy obie strony maja ten sam dostep do info o danym produkcie. Bo to co zrobily amerykanskie firmy z ich subprime kredytami wola o pomste do nieba. Powtorze sie. Przeciez wiedzieli o strukturze tych kredytow subprime, zapakowali je w cudne paczki i do europy z nimi, upchneli je roznym instytucja finansowym w europie zachwalajac pod kazdym wzgledem, gdy tylko pozbyli sie tych maszynek prod pieniadze obstawiali ich upadek. Nic tylko usiaki sa winny tej calej zawieruchy a ze ostatnie wzrosty nie bardzo ich satysfakcjonowaly to teraz zwalaja indeksy i zarabiaja na S-ach. Ot cala filozofia. Tak jak juz to niejednokrotnie pisaliscie wazne zeby siedziec z nimi w jednym pociagu. Sorry ale to co piszesz to demagogia. To nie kontrakt był problemem tylko produkt bazowy. Nie widzę różnicy między braniem L na jakiś instrument i kupowaniem tego instrumentu. Poza tym pierwotnym zastosowaniem kontraktów jest UBEZPIECZANIE pozycji poprzez branie S, a ci którzy biorą L muszą od początku godzić się że są oni ubezpieczycielami i spekulują wyłącznie na własną odpowiedzialność. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 19 maja 2010 13:40
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
19 maja 2010 13:42:52
mathu napisał(a):Nie powinni zabraniać kontraktów bo one działają na zasadzie zakładów między dwoma uczestnikami i to ich sprawa jak obstawiają między sobą.
Myślenie idealisty/studenta ekonomii. W teori cudownie to wygląda i niczemu nie grozi. Niestety "w realu" to, co jest zakładem między dwoma uczestnikami powoduje, że nagina się rynek aby wygrać ten zakład. Ogon macha psem. Ukrócić się tego nie da. Pozostaje likwidacja. Wiem że to się nie stanie i muszę żyć ze świadomością iż zmiana wycen akcji na rynku ma się nijak do ich wartości. "grant me the serenity to accept the things i cannot changecourage to change the things i can and the wisdom to know the difference"
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-09-26 Wpisów: 412
Wysłane:
19 maja 2010 13:54:49
mathu napisał(a):limagraf napisał(a):Co do kontraktow to jestem za ale w przypadku gdy obie strony maja ten sam dostep do info o danym produkcie. Bo to co zrobily amerykanskie firmy z ich subprime kredytami wola o pomste do nieba. Powtorze sie. Przeciez wiedzieli o strukturze tych kredytow subprime, zapakowali je w cudne paczki i do europy z nimi, upchneli je roznym instytucja finansowym w europie zachwalajac pod kazdym wzgledem, gdy tylko pozbyli sie tych maszynek prod pieniadze obstawiali ich upadek. Nic tylko usiaki sa winny tej calej zawieruchy a ze ostatnie wzrosty nie bardzo ich satysfakcjonowaly to teraz zwalaja indeksy i zarabiaja na S-ach. Ot cala filozofia. Tak jak juz to niejednokrotnie pisaliscie wazne zeby siedziec z nimi w jednym pociagu. Sorry ale to co piszesz to demagogia. To nie kontrakt był problemem tylko produkt bazowy. Nie widzę różnicy między braniem L na jakiś instrument i kupowaniem tego instrumentu. Poza tym pierwotnym zastosowaniem kontraktów jest UBEZPIECZANIE pozycji poprzez branie S, a ci którzy biorą L muszą od początku godzić się że są oni ubezpieczycielami i spekulują wyłącznie na własną odpowiedzialność. To napisze tak - Przychodzisz do mnie z oferta zalozmy - chcesz sprzedac Konia, zachwalasz go pod kazdym wzgledem i mowisz ze on jest 100% faworytem w nastepnej gonitwie. Ja go kupuje i wystawiam w gonitwie oczekujac wygranej. A ty zaraz po sprzedazy lecisz do bukmahera i obstawiasz moja porazke bo wiesz ze kon ma astme i nie ma szans zeby wygral. Uwazasz ze to jest uczciwe?, ze obie strony mialy rowny dostep do info. Jezeli na takich zasadach dziala ten caly bajzel to ja dziekuje. Płyń za rekinem trafisz do ludzi.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-07 Wpisów: 211
Wysłane:
19 maja 2010 13:57:11
Frog napisał(a):mathu napisał(a):Nie powinni zabraniać kontraktów bo one działają na zasadzie zakładów między dwoma uczestnikami i to ich sprawa jak obstawiają między sobą.
Myślenie idealisty/studenta ekonomii. W teori cudownie to wygląda i niczemu nie grozi. Niestety "w realu" to, co jest zakładem między dwoma uczestnikami powoduje, że nagina się rynek aby wygrać ten zakład. Ogon macha psem. Ukrócić się tego nie da. Pozostaje likwidacja. Wiem że to się nie stanie i muszę żyć ze świadomością iż zmiana wycen akcji na rynku ma się nijak do ich wartości. "grant me the serenity to accept the things i cannot changecourage to change the things i can and the wisdom to know the difference" za to Twoje myslenie jest tak wspanialomyslne, ze az brzydze sie napisac czym ono jest. no ale niech bedzie. piekny socjalizm ;) był byś bardzo dobrym urzędnikiem. :) Investment is most prudent when it is most businesslike. Benjamin Graham
|
|
0 Dołączył: 2009-04-02 Wpisów: 687
Wysłane:
19 maja 2010 13:58:37
limagraf napisał(a):To napisze tak - Przychodzisz do mnie z oferta zalozmy - chcesz sprzedac Konia, zachwalasz go pod kazdym wzgledem i mowisz ze on jest 100% faworytem w nastepnej gonitwie. Ja go kupuje i wystawiam w gonitwie oczekujac wygranej. A ty zaraz po sprzedazy lecisz do bukmahera i obstawiasz moja porazke bo wiesz ze kon ma astme i nie ma szans zeby wygral. Uwazasz ze to jest uczciwe?, ze obie strony mialy rowny dostep do info. Jezeli na takich zasadach dziala ten caly bajzel to ja dziekuje. Bardziej działa to na zasadzie - kupujesz od mathu konia, w międzyczasie stu sąsiadów zakłada się między soba za ile sprzedacie między sobą tego konia, który ani nie należy do nich, ani nie mają zamiaru go kupić (bo i po co im koń), ani też 100 koni nie ma w okolicy. Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
|
|
0 Dołączył: 2010-01-15 Wpisów: 197
Wysłane:
19 maja 2010 14:14:25
Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że oni zabronili jedynie tzw. nagiej krótkiej sprzedaży czyli pożyczania akcji które nie istnieją. I bardzo dobrze, że to zrobili bo to zupełnie fikcyjna gra była. Krótka sprzedaż powinna być dozwolona na wszystkich akcjach ale bez dźwigni. Stosunek 1:1. To byłoby uczciwe. Spadaja o 1% to zarabiam 1% a jak rosną to ten co od niego pożyczyłem zarabia 1% a ja tracę 1%. To dźwignie psują wszystko. Opłaca się wywalać akce ze stratą żeby zwalić kurs bo dzięku dźwigni na kontrakcie zarobisz więcej niż stracisz na akcjach. To dźwignia psuje rynek. Panic sale?!! Buy! Buy! Buy!
|
|
0 Dołączył: 2010-01-15 Wpisów: 197
Wysłane:
19 maja 2010 14:20:36
A tymczasem SPFut rosnie, edek rośnie a zbieractwo na SMA200 trwa Panic sale?!! Buy! Buy! Buy!
|
|
0 Dołączył: 2009-02-07 Wpisów: 211
Wysłane:
19 maja 2010 14:27:04
troche inne metody a.t trwa walka :)  kliknij, aby powiększyćUploaded with ImageShack.usInvestment is most prudent when it is most businesslike. Benjamin Graham
|
|
1 Dołączył: 2010-05-12 Wpisów: 212
Wysłane:
19 maja 2010 14:30:12
Ami, skorzystałem z informacji w Twoim opisie :-)
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
19 maja 2010 14:37:52
limagraf napisał(a):To napisze tak - Przychodzisz do mnie z oferta zalozmy - chcesz sprzedac Konia, zachwalasz go pod kazdym wzgledem i mowisz ze on jest 100% faworytem w nastepnej gonitwie. Ja go kupuje i wystawiam w gonitwie oczekujac wygranej. A ty zaraz po sprzedazy lecisz do bukmahera i obstawiasz moja porazke bo wiesz ze kon ma astme i nie ma szans zeby wygral. Uwazasz ze to jest uczciwe?, ze obie strony mialy rowny dostep do info. Jezeli na takich zasadach dziala ten caly bajzel to ja dziekuje. Ale gdzie tu wina bukmachera? The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-02 Wpisów: 2 104
Wysłane:
19 maja 2010 15:03:36
Podoba mi się ograniczenie nagiej krótkiej sprzedaży w Niemczech. Walczą ze spekułą. Nie ma obowiązku zezwalania Goldmanom na transfer pieniędzy z Europy do USA. Niemcy się chronią i pokazują światu, że potrafią liczyć i samodzielnie podejmować decyzje, nawet jeśli te miały by być na Wall Street niepopularne.
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
19 maja 2010 15:12:59
bldn napisał(a):Frog napisał(a): *** zlikwidować kontrakty!!! ***
za to Twoje myslenie jest tak wspanialomyslne, ze az brzydze sie napisac czym ono jest. no ale niech bedzie. piekny socjalizm ;) był byś bardzo dobrym urzędnikiem. :) Jeżeli pomysł zlikwidowania spekulacji i zakładów zwanych potocznie kontraktami nazywasz socjalizmem, to mów mi Lenin.
|
|
1 Dołączył: 2009-06-25 Wpisów: 1 075
Wysłane:
19 maja 2010 15:15:06
Rzecz działa się w Indiach, gdzie w jednej z wiosek pewien mężczyzna ogłosił, że skupuje małpy po 10$/szt. Żyło tam mnóstwo małp, więc okoliczni mieszkańcy zaczęli je wyłapywać i sprzedawać temu facetowi po 10$/szt. Wkrótce wyłapali większość małp i coraz trudniej było je znaleźć i złapać. Wtedy ten mężczyzna podniósł cenę skupu do 20$/szt. Mieszkańcy wioski zapuszczali się głębiej w las i łapali dla niego małpy po 20$, aż i dalej też zaczęło ich brakować. Wtedy tajemniczy mężczyzna ogłosił, że podnosi cenę skupu do 30$/szt. oraz że wyjeżdża na kilka dni, a skupem będzie się zajmował jego asystent. Kiedy mężczyzna wyjechał, jego asystent ogłosił, że może odsprzedać wszystkie skupione małpy po 30$, a kiedy jego pan wróci, z pewnością jeszcze podniesie cenę, może nawet do 50$/szt. i wtedy wieśniacy będą mogli nieźle zarobić sprzedając mu małpy kupione po 30$. Wieśniacy skuszeni chęcią zysku zebrali wszystkie swoje oszczędności, a niektórzy nawet się zapożyczyli, i wykupili wszystkie małpy jakie miał asystent (płacąc mu 30$/szt). Następnego dnia rano asystenta już w wiosce nie było. Nie pojawił się tam też już nigdy tajemniczy mężczyzna.
*Witajcie na Wall Street!* Pewnie juz kiedys bylo ale w sytuacji o ktorej rozmawiamy mysle ze pasuje
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
19 maja 2010 15:18:26
Zawsze mam z tego ubaw :)
Edytowany: 19 maja 2010 15:18
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
19 maja 2010 15:18:27
Idealne :) The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-07 Wpisów: 211
Wysłane:
19 maja 2010 15:26:51
Frog napisał(a):bldn napisał(a):Frog napisał(a): *** zlikwidować kontrakty!!! ***
za to Twoje myslenie jest tak wspanialomyslne, ze az brzydze sie napisac czym ono jest. no ale niech bedzie. piekny socjalizm ;) był byś bardzo dobrym urzędnikiem. :) Jeżeli pomysł zlikwidowania spekulacji i zakładów zwanych potocznie kontraktami nazywasz socjalizmem, to mów mi Lenin. Jesli nie podobaja Ci sie kontrakty, to ich nie dotykaj. Czemu chcesz zabronic tego ludziom, ktorzy maja ochote na wiecej adrenaliny ? Nie nazwalem socjalizmem zabraniania kontraktow, nazwalem tak Twoj tok myslenia. Ale jesli pozwalasz na siebie mowic Lenin, to czym my tu rozmawiamy Investment is most prudent when it is most businesslike. Benjamin Graham
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
19 maja 2010 15:31:35
bldn napisał(a): Jesli nie podobaja Ci sie kontrakty, to ich nie dotykaj. Czemu chcesz zabronic tego ludziom, ktorzy maja ochote na wiecej adrenaliny ?
Nie dotykam. Ale ci którzy to robią psują rynek sprzedając i kupując akcje spółek nie dlatego że spółki są dobre czy złe, ale dlatego że chcą zarobić na tych właśnie kontraktach. Obecnie większość obrotu na akcjach jest właśnie wynikiem tych spekulacji. Nie wierzę, że nie rozumiesz o co mi chodzi bldn napisał(a): Nie nazwalem socjalizmem zabraniania kontraktow, nazwalem tak Twoj tok myslenia.
Mój tok myślenia podpowiada mi, że w obecnych realiach kontrakty powodują wypaczanie idei rynków finansowych. Jeżeli dla Ciebie to socjalizm... cóż, niech tak będzie. bldn napisał(a):Ale jesli pozwalasz na siebie mowic Lenin, to czym my tu rozmawiamy Pozwalam, ale tylko Tobie - jako że nazywasz normalny i zdrowy wolny rynek oparty na przejrzystych zasadach socjalizmem.
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
19 maja 2010 15:40:46
Frog napisał(a):Nie dotykam. Ale ci którzy to robią psują rynek sprzedając i kupując akcje spółek nie dlatego że spółki są dobre czy złe, ale dlatego że chcą zarobić na tych właśnie kontraktach. A co powiesz o ludziach którzy psują rynek kupując i sprzedając akcje spółek nie dlatego że chcą w nie zainwestować, ale dlatego że chcą zarobić na zmianach kursu? The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
19 maja 2010 15:49:27
mathu napisał(a):Frog napisał(a):Nie dotykam. Ale ci którzy to robią psują rynek sprzedając i kupując akcje spółek nie dlatego że spółki są dobre czy złe, ale dlatego że chcą zarobić na tych właśnie kontraktach. A co powiesz o ludziach którzy psują rynek kupując i sprzedając akcje spółek nie dlatego że chcą w nie zainwestować, ale dlatego że chcą zarobić na zmianach kursu? W mojej ocenie to nie jest psucie rynku. Inwestor ocenia, że wartość danej spółki będzie za jakiś czas wyższa niż jest obecnie. Kupuje i czeka. Gdy wzrośnie 10% sprzedaje. Dzięki temu zarobią DM'y i GPW. To po prostu "aktywny inwestor", zwany spekulantem. O takich ludziach nie mogę powiedzieć nic złego.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.