PARTNER SERWISU
txtekzwg
575 576 577 578 579

Kiedy dno bessy?

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 6 czerwca 2010 19:52:22
Plotka była nośna, ale nieprawdziwa:

Cytat:
Iran wcale nie wymienia swoich rezerw walutowych z euro na dolary i złoto - zaprzeczył wcześniejszym doniesieniom szef irańskiego banku centralnego

- Te raporty są nieprawdziwe. Kategorycznie zaprzeczam raportom ukazującym się w zagranicznych mediach - powiedział szef irańskiego banku centralnego Mahmoud Bahmani cytowany w niedzielę przez dziennik ekonomiczny Pool.


wyborcza.biz/biznes/1,100896,7...

tOfi
0
Dołączył: 2009-10-09
Wpisów: 387
Wysłane: 6 czerwca 2010 20:04:58
Głowic nuklearnych ponoć też nie mają, ani nie wykonują prac nad nimi.

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 6 czerwca 2010 20:09:19
Właśnie wyczytałem, że kontrakty i opcje są w skali globalnej warte ponad pięciokrotnie więcej niż globalny produkt światowy.

Niech nikt nie mówi, że to jest normalne.


Vox
Vox
297
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 7 675
Wysłane: 6 czerwca 2010 20:12:04
Cytat:
- Te raporty są nieprawdziwe. Kategorycznie zaprzeczam raportom ukazującym się w zagranicznych mediach - powiedział szef irańskiego banku centralnego Mahmoud Bahmani cytowany w niedzielę przez dziennik ekonomiczny Pool.


pewnie chcą wymienić po lepszym kursie. Teraz będą ostrożniejsi Angel
swoją drogą kupno waluty najgorszego wroga może być źle odebrane przez miejscowych fanatyków.

na Węgrzech już podobno dobrze, w Iranie jeszcze lepiej, czyli co? pompka w górę jutro,
w końcu grubas musi przeładować się do końca na S, a to chwilę potrwa. no i cena musi być odpowiednia
aby były tłuściutkie.

długoterminowo euro powinno dalej spadać. do dolnej bandy wieloletniej daaleko. (okolice 1.00)
a potem będzie grany kryzys dolara i jazda w drugą stronę. im większa zmienność tym większe zyski grubasów.
Edytowany: 6 czerwca 2010 20:20

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 6 czerwca 2010 20:14:04
nocnygracz napisał(a):
Właśnie wyczytałem, że kontrakty i opcje są w skali globalnej warte ponad pięciokrotnie więcej niż globalny produkt światowy.

Niech nikt nie mówi, że to jest normalne.


Cytat:
Kontrakty - powinni tego zabronić
king
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

ami
ami
0
Dołączył: 2010-01-15
Wpisów: 197
Wysłane: 6 czerwca 2010 20:28:18
Ja tam widzę cały czas jak grube ręce zbieraja akcje dobrych spółek i nie sądzę, aby ci co kupuja za wiele milionów byli naiwniakami czy ślepcami. Mam tez spółki w portfelu które wogóle podczas tej korekty nie chca spadać a nawet rosną sobie jakby nigdy nic. Dlatego nie wierzą a żaden krach.
Podczas lutowej korekty kupowałem akcje dużo taniej niz można teraz. Poprostu inni zbieraja dużo wyżej i nijak nie da sie kupić w cenach z lutego nawet podczas dni paniki. Co to za zwała? Angel
Panic sale?!! Buy! Buy! Buy!

Vox
Vox
297
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 7 675
Wysłane: 6 czerwca 2010 20:50:42
Cytat:
Podczas lutowej korekty kupowałem akcje dużo taniej niz można teraz. Poprostu inni zbieraja dużo wyżej i nijak nie da sie kupić w cenach z lutego nawet podczas dni paniki. Co to za zwała


na rynku nie ma strachu. Angel więc:

1) albo rzeczywiście to była tylko mała korekta
2) większa korekta dopiero się rozkręca (bo powinna zakończyć się małą paniką).

tak więc 1) czy 2) ? Think

del-20130531
0
Dołączył: 2009-01-31
Wpisów: 757
Wysłane: 6 czerwca 2010 21:20:17
oba warianty w grze - najpierw 1 potem 2
Edytowany: 6 czerwca 2010 21:23

SirHoe
0
Dołączył: 2009-10-20
Wpisów: 708
Wysłane: 6 czerwca 2010 21:38:55
wyprzedaż na giełdach jest dla najgrubszego grubego stanem oczekiwanym (z przyczyn politycznych?), dlatego przejedziemy 1050 na s&p. czy będzie to oznaczać zmianę trendu czy będzie to tylko fałszywy sygnał i odbijemy do góry?

moim zdaniem odbijemy do góry. nie da się w dłuższej perspektywie manipulować całkowicie rynkiem. jak akcję będą tanie to pojawi się większy popyt, a podaż będzie systematycznie maleć.

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 6 czerwca 2010 21:43:05
Cytat:
Drobny błąd Deutsche Banku powoduje spadek wskaźnika Nikkei-225 o 1 procent

Dzięki szybkiej reakcji pracowników banku udało się anulować 99,7 procent zamówień złożonych w wyniku błędu oprogramowania na kwotę 16,7 trylionów jenów (ponad 630 miliardów złotych).

Błąd w automatycznym systemie składania zamówień giełdowych oddziału transakcji giełdowych Deutsche Bank w Japonii spowodował powtarzanie zamówień na futures Nikkei 225. Dzięki zauważeniu go i natychmiastowej reakcji Nikkei 225 stracił tylko 110 punktów, ale gdyby błąd nie został wyłapany w porę, prawdopodobnie spowodowałby załamanie giełdy podobne do tego, które nastąpiło miesiąc temu, 6 maja, kiedy indeks Dow Jones stracił 1000 punktów, a za powód podano błąd tradera, który zamiast milionu zawart transakcję na miliard dolarów.

Giełda w Osace planuje teraz przeprowadzenie śledztwa, czy konieczne będzie wyciągnięcie konsekwencji wobec Deutsche Securities oraz czy konieczne będzie zmodyfikowanie systemu informatycznego giełdy, aby zabezpieczyć się w przyszłości przed tego typu problemami.
[...]


technologie.gazeta.pl/internet...


Dokąd nas to prowadzi?


Vox
Vox
297
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 7 675
Wysłane: 6 czerwca 2010 21:46:01
Cytat:
Dokąd nas to prowadzi?


pewnego pięknego poranka giełdy spadną o 99%,
a potem okaże się że to było zaplanowane.
nie znamy dnia ani godziny
ale "system failure" kiedyś nastąpi.

za bardzo to wszystko jest skomputeryzowane, zautomatyzowane
i wzajemnie powiązane.

zlecenia w nieskończonej pętli sell. błąd programisty i SL.

automatyczne programy handlujące powinny być zakazane.
ludzie powinni grać wyłącznie z ludźmi.
Edytowany: 6 czerwca 2010 21:48

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 6 czerwca 2010 22:09:19
Wspinaczka po ścianie strachu. Tyle, że stromsza ściana.

Ktoś tu pisał, że nie może być tak by akcje miały C/Z=5, a w banku 5%.
To oczywiste. Tyle, że żeby akcje wyceniane na 15 czy 20 doszły do 5 to indeksy spadłyby poniżej dołków przełomu 2008/2009. Czy to jest możliwe ? Wydaje się, że nie.
Ale co by było gdyby spadły ? Krach w zaufaniu między bankami i firmami. Przerabialiśmy to po LB. Oczywiście kolejki po pieniądze z fundów, może już nie tak długie, ale zawsze. Czyli samonapędzająca się przecena. No i zmniejszenie zakupów i inwestycji przez wszystkich. Czyli nasze "Z" też leci na łeb na szyję. Wniosek, że już tylko przy spadku nawet 30% powyżej dołków 2008/2009 mielibyśmy pewnie na początek C/Z=7, a potem poniżej 5.
Jak dla mnie taka globalna zwała jest wyobrażalna. Przecież ją przeżyliśmy.

Sama gospodarka na codzień też jest mierzalna. Ktoś tu wyśmiał hurtem wszystkie wskażniki. Ja bym jednak ich nie lekceważył. Są te psychologiczne jak różne indeksy oddające nastroje różnych grup biznesu, ale są też te fundamentalne:
bezrobocie, wynagrodzenie, liczba bezrobotnych, nakłady na inwestycje, liczba domów na licytacji czy domów zadłużonych bardziej niż ich wartość albo wyniki danego sektora (np ci zajmujący się wypoczynkiem powinni szybciej odczuć spowolnienie niż żywieniówka).

Bezrobotni i nisko wynagradzani pracownicy nie popchną kapitalistycznej gospodarki do przodu. Zabraknie konsumentów. Początkowo ratują sprawę kredyty. Jak wiadomo tych w Stanach naudzielano zbyt chojnie i skończyło się żle. Cały układ w Stanach uratowano pompując pieniądze. Ale uratowano sam system, tyle, że nie nakręcono koniunktury tak jakbyśmy tego wszyscy chcieli.
Na dodatek okazało się, że Europa też jedzie na kredycie i tu też zaczynają się kłopoty ze spłatą, tyle, że mają je całe państwa = poszczególne stany. A dobry wujek w Brukseli nie może zadziałać tak szybko i skutecznie jak finansiści Wujka Sama.

Rynek kapitalistyczny opiera się popycie. Gospodarka w skali globalnej stała się nadproduktywną wielokrotnie bardziej niż bywało to w historii, a nikt w USA i Europie nie chce dopuścić do siebie myśli o utracie prymatu. Ogromna liczba ludzi, która, gdyby zaczęła zarabiać więcej, czyli chińczycy, hindusi czy wietnamczycy napędziliby swoim popytem świat na trochę. Niestety dla nas, amerykanie i europejczycy musieliby się wziąść do roboty przy produkcji i przywyknąć do dużo droższych towarów, a więc w sumie niższego poziomu życia. Z drugiej strony chińczykom czy hindusom nie żyłoby się lepiej, bo ich droższe towary nie wypierałyby wszystkiego w Europie (mniejsza produkcja), a dla nich samych, mimo podwyżek płac, życie też byłyby droższe. W sumie czekałaby nas inflacja. W ramach tej inflacji dokonywałoby się zrównanie poziomu życia na kilku kontynentach.
Dlatego dla Amerykanów najlepszym wyjście było znalezienie jakiegoś konfliktu by mieć pretekst do zbrojeń. To najlepszy sposób by napędzić gospodarkę. I to im się udało. Pakują kasę w broń, z której nie tylko sami korzystają, ale jest doskonałym towarem eksportowym.
Europa ma gorzej. Za dużą część swoich budżetów zużywa na państwo socjalne i już na pchające w przód gospodarkę zbrojenia nie starcza kasy. Załamanie się budżetów europejskich większy kłopot niż zakończenie wojny w Afganistanie czy Iraku. Zakończenie działań to nawet lepiej, bo pieniądze idą po prostu w broń, a nie ma dodatkowych kosztów. Byle konflikty były. Biedna Europa przywiązana do innych zasad, gdy przestanie płacić socjal podetnie gałąż gospodarczą , na której siedzi. I nie będzia miała czym zastąpić.

Dlatego upadek poszczególnych krajów, prowadzące w konsekwencji do upadku Europy jest dla USA tak grożny. Zraniona, może konająca, ale na pewno skłócona wtedy Europa, pociągnie za sobą cały świat. Bez walki się nie podda Shame on you .
Stąd pisząc obecnie o zwale trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji dla światowej polityki. To już nie przelewki.
Stąd w bliskim terminie w zwałę już nie wierzę. Nie chodzi mi o miesiąc czy dwa tylko o 2-3 lata. O co pytał nas Taurus salute . Ale, że możemy przejściowo zejść trochę poniżej 1000 na S&P 500 czy 2000 u nas to inna bajka.
Acha przypominam, że na WIG20 USD wróciliśmy do trendu spadkowego Anxious .
Edytowany: 6 czerwca 2010 22:22

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 6 czerwca 2010 22:35:25
Ciekawe co tam w weekend ustalila Grupa Bilderbergow :) zadnych przeciekow jak zwykle nie bedzie :(

To co jutro jedziemy na Milion Pięćset Sto Dziewięćset ??? salute

wujek_staszek
0
Dołączył: 2009-02-09
Wpisów: 792
Wysłane: 6 czerwca 2010 23:58:13
Przeciek jest tu:

przeciek
Albo my ich, albo oni Was.

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 7 czerwca 2010 00:37:49
cobrasmarketview.blogspot.com/...

Nastawiamy się na 1020?

Dodam jeszcze jeden byczy argument: od jakiegoś czasu rynek bombardowany jest złymi informacjami, za każdym razem gwałtownie spada, a potem przetrawia to i idzie do góry. Teoretycznie po każdej informacji o Grecji, Hiszpanii, Węgrzech itd. powinniśmy być coraz niżej i niżej (jak edek), a tak nie jest, indeks jak na razie kręci się w miejscu, traci i odrabia. Wyobraźcie sobie że obserwujecie akcje spółki która co tydzień wypuszcza jakieś złe info o zadłużeniu, stratach itd., a kurs utrzymuje się na stałym poziomie, o czym miałoby to świadczyć? Że drobnica nagle dostała żelaznych jaj i pilnuje kursu? Czy czasem wszystkie te informacje o strefie euro nie są już w cenie obecnych indeksów? Wydaje mi się że tak. Jeśli ciągle utrzymujemy się powyżej 1050, to jak wielka musiałaby nastąpić panika żeby zjechać na 950? W lutym też byliśmy na 1050 mimo braku tych wszystkich niepokojów w UE. A teraz przywaliło jak z karabinu maszynowego, a mimo to rynek wcale nie jest niżej.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 7 czerwca 2010 00:40

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 7 czerwca 2010 03:00:34
mathu napisał(a):

[...]
o czym miałoby to świadczyć? Że drobnica nagle dostała żelaznych jaj i pilnuje kursu?


Że drobnica widzi w tym nagonkę na spadki i lekce sobie waży ciężar gatunkowy coraz to nowych, jeszcze "straszliwszych" informacji?
Przynajmniej ta jej część, która jest nastawiona na długi termin.

Chciałbym, aby tak było, ale niestety wyżej opisana drobnica to chyba tylko ja.

Spółki w których nie ma średnich graczy (typu nasze fundusze) są w mojej opinii nisko wyceniane i notowały ostatnio duże spadki (znacząco większe od średniej rynku) z czego wnioskuję, że duża część drobnicy jednak już dawno wzięła nogi za pas.

Na świecie jest prawie 200 państw, wiele z nich większych od Węgier, ach ileż to jeszcze potencjalnej amunicji tkwi w magazynkach :)

Edytowany: 7 czerwca 2010 03:01

MicOch
0
Dołączył: 2009-04-17
Wpisów: 76
Wysłane: 7 czerwca 2010 07:26:20
Cytat:
Rząd w Budapeszcie stara się uspokoić rynki po serii alarmistycznych wypowiedzi z zeszłego tygodnia mówiących, że Węgry znalazły się na krawędzi bankructwa


Wegry_nie_beda_druga_Grecja

I juz coraz lepiej ;]

Vox
Vox
297
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 7 675
Wysłane: 7 czerwca 2010 09:45:32
Cytat:
A teraz przywaliło jak z karabinu maszynowego, a mimo to rynek wcale nie jest niżej.


czekamy na ciężką artylerię. byki są gruboskórne.

Cytat:

HG.F -2.04%


wskazuje kierunek
Edytowany: 7 czerwca 2010 09:49

wujek_staszek
0
Dołączył: 2009-02-09
Wpisów: 792
Wysłane: 7 czerwca 2010 10:18:08
W TVN mówią, że chodzą słuchy, że FED ma się dziś nadzwyczajnie zebrać i z z powrotem obniżyć stopę dyskontową...

:-)
Albo my ich, albo oni Was.

Verion
0
Dołączył: 2010-03-15
Wpisów: 290
Wysłane: 7 czerwca 2010 10:27:16
Te luki na FW20 dziś chyba nie zakryjemy. Think

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


575 576 577 578 579

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,592 sek.

kryybrwx
nlmcpvie
nzeaijbg
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
vfpqnnkb
honrbxsd
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat