Porozumienie obligatariuszy GetBack SA - CAPITEA SA

tfi nie zostały zmasakrowane, one mają się znakomicie, niektóre zarobiły np w dwa lata 150mln :) poszło z kasy obligatariuszy, a co do tego że stary jak i nowy zarząd miał się z nami komunikować w kwestii postępów, no to skoro się nie komunikuje tzn wiadomo co...
a jeszcze taka uwaga były drugi CEO Ken czy ktoś tam, wpadł rozejrzał się, zorientował się że jest ch...j d...pa i kamieni k...pa cytując klasyka, błysną ynteligencją wymyślił układ i jak to z niczego oddać 65% a 35% w papierze toaletowym i zainkasował za to kilka melonów...

przepraszam za dosadny język ale serio... robi mi się coś jak pomyślę o tej bezczelności.... a co u Kondzia ma ktoś może jakieś info? poczuł już zew natury? ehhhhh i co nam po tym, że on za kratkami, co nam po tym, że ze 20 osób może usłyszy jakieś zarzuty, ja się pytam jak można tak upłynnić 2.500.000.000,00 zł, no bez jaj...

Czy ten harmonogram związane z PPU jest jeszcze aktualny ?:
- złożenie do sądu spisu wierzytelności: 13.06.2018 - ponad tydzień opóźnienia
- przedstawienie planu restrukturyzacji: koniec czerwca br.
- głosowanie układu: II połowa lipca br.

1. Ja mam przekonanie, że nad sparwą GetBack jesr rozciągnięty parasol ochronny - dyspozycje idą z politycznej "góry". Nie wykluczam, że tym parasolem przykryty też jest sąd.
2. Nawet jeżeli PPU zostanie praktycznie wdrożone, to nie bardzo wierzę, że GetBack przetrwa 7 lat.
3. Jeżeli "oni" przyuważą, że Radek ma kompetencje, wypowiada się merytorycznie i ze znajomością tematyki, to nie znajdzie się w RW.
Mam nadzieję, że nie buduję teorii spiskowej.

Wyłączcie trochę swoje jak najbardziej bardzo racjonalne myślenie przy sprawach w sądach. Niestety tu sprawy, nie tylko te, tłuczą się latami. Dodatkowo sądy w tego typu postępowaniach wydają nie orientować się za bardzo. Z tego co patrzę to przy wielkości GB sprawa wydaje i tak toczyć się w miarę nieźle przy całej zewnętrznej otoczce. Podam przykład dużo mniejszej spółki wrocławskiej, gdzie PPU trwało 1,5 roku. Z informacji w prasie wynika, ze porządki w spółce trwają. Weryfikują wszystkie dokumenty i składają zawiadomienia do prokuratury. Oczywiście można tu napisać: a gdzie byli wcześniej i to jest racja albo niech ABRIS dokapitalizuje ... Tylko tym już sie zajmują inne organy, a ABRIS na razie nie chce dokapitalizować. My czekamy na radę wierzycieli, bo wtedy bedzie to można wszystko w miarę realnie ocenić na podstawie wglądu do dokumentów. Dalsze pisanie na ten temat i mówienie, że lepsza likwidacja czy sanacja nie jest oparte na żadnych dowodach (chyba, że piszą to ludzie, którzy sie znają na tych sprawach wtedy przepraszam). To dopiero,mam nadzieje, niedługo bedzie można ocenić. Wiem, ze emocje sa ogromne, dlatego w przypadku nieprawidłowości zgłaszajcie sie do prokuratury. W kwesti samego PPU to nie wydaje sie, ze bedzie ono głosowane w drugiej połowie lipca. Przecież do końca lipca mieli zrobic te niezależne wyceny portfeli a sama spółka chyba oceniła ten czas na 6-8 miesięcy. Oczywiście nasi liderzy powinni wywierać taki kontrolowany "nacisk" na kuratora czy nadzorcę w przypadku opóźniania sie w zaplanowanych sprawach z naszym wsparciem. Ale tu sama ocena tych propozycji układowych wymaga nie lada praktyki, bo te nie tylko analiza liczb ale rownież ocena czy np. redukcja kosztów nie wpłynie na odzyski - czyli chodzi o ocenę realności uzyskania przedstawionych liczb w rzeczywistości. Na to nie ma gwarancji. Polecam jeszcze raz popatrzeć sobie na raporty np. BEST i KRUK i zobaczyć ile oni zatrudniają pracownikow o jakie maja związane z tym koszty, jakie maja odzyski w stosunku do wartości bilansowej posiadanych portfeli, jakie mają zobowiązania. Bo do czego tu się inacze porównać ... Tu nic innego sie nie wymyśli. Przypomnę, że to nowy prezes sam mówi, że pokazują wciąż istotne aktywa ok. 1,7 mld w portfelach wierzytelności. Niektórzy podnoszą, ze to śmieci i takie tam ... Ja ani WY tego nie wiecie. Tylko, że GB duzo ostatnio kupował (może i przepłacał ale ma to kupione) a np. BEST prawie nic. Popatrzcie na strukturę zobowiązań BEST i wartość jego portfela. Ciekawe czy BEST poradzi sobie ze spłata tych wszystkich zobowiązań. Ma to szczęście, ze większość "dużych" spłat przypada od roku 2020, ake wydaje sie, ze juz niedługo może szukać finansowania ... Trzeba popatrzeć co robi konkurencja i czy to rzczywiście aż tak różni sie w sensie rolowania kapitału od GB (oczywiscie GB przesadził z emisjami i innymi sprawami). Może to co piszę nie ma sensu i na pewno nasi liderzy, to wszystko wiedzą. Jak patrzę co maja inni (oprócz KRUKa bo tu to wygląda chyba najlepiej) to nie jestem przekonany czy maja jakies powody do dumy, w szczególności w kontekście ostatnich wypowiedzi liderów niektórych z nich w kontekście GBK. Trochę się rozpisałem, ale co tam

Przerażające jest to, że podejrzenia były dawno, straty dla prywatnych osób są i będą nie do uniknięcia, wiele się o tym pisało, a nasi włodarze w postaci np. imć Mateusza Morawieckiego twierdzą, że służby i Państwo zadziałało OK. To jest przerażające.

A tak apropos to , w momencie jak te "rodzynki" KK zostały spłacone to w świetle prawa przestały chyba być wierzycielami, zostały tylko nadal kumotrami, nepotykami i posiadaczami synekur.

mniej więcej to samo

PB": Jak Konrad K. zrobił z GetBack "koryto"

Na windykatorze, a pośrednio - na jego obligatariuszach, żerowali zaprzyjaźnieni inwestorzy oraz firmy związane z eksprezesem spółki - wynika z doniesień do prokuratury, na które powołuje się piątkowy "Puls Biznesu".

Przerzucanie kosztów prywatnych biznesów na windykatora, nieuzasadnione wielomilionowe prowizje, wysoko oprocentowane obligacje dla znajomych - takie grzechy Konrada K., jak podaje gazeta, bada prokuratura.

Według ustaleń "PB" prokuratura analizuje, czy przyczyną problemów GetBack były nie tylko błędne decyzje biznesowe, ale także działalność byłego prezesa, który kilka dni temu decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. "Z informacji przekazanych prokuraturze wynika, że były prezes wyhodował na windykatorze całkiem pokaźne pasożyty" - czytamy.

Gazeta podaje, że w GetBacku powstał pion inwestycji, którego pracownicy mieli zajmować się pozyskiwaniem finansowania dla GetBacku w drodze sprzedaży obligacji. "Okazuje się, że sprzedawcy mieli pełne ręce roboty, bowiem sprzedawali także obligacje spółek niezwiązanych z GetBackiem, ale powiązanych z ... b. prezesem" - podaje dziennik.

"Gdy wybuchła afera, niektórzy pracownicy próbowali zniszczyć dokumenty, ale agentom CBA udało się je zabezpieczyć" - powiedział gazecie informator zbliżony do śledztwa.

Panie Radku,
tylko czy aby na pewno "wejdziemy do spółki" ?
Zaraz po wynikach głosowania na kandydatów do RW, gratulowałem Panu jednocześnie zastrzegając, że kolejny etap to faktyczne powołanie przez sędziego do RW.... I zanosi się na to, że może być z tym problem, tzn. zapewne RW zostanie powołana, tylko nie wiemy w jakim składzie. W "państwie prawa" wszystko jest niestety możliwe ...

Nie wiem jaki jest powód tego, że nie powołano jeszcze Rady Wierzycieli. Zasady wyboru określił Kurator i zainteresowani się wypowiedzieli/zagłosowali. Nie rozumiem dlaczego miałyby zostać powołane jakieś inne osoby - niby skąd by się wzięły. Są wogóle jacyś inni kandydaci - nie było ich przy głosowaniu i że co niby jakoś bokiem mieliby wejść. Ktoś coś wie na ten temat, że takie rzeczy tu pisze. Na razie uznaję to za zwykle opóźnienie sądu i tyle. Ja czekam na powołanie wskazanych przez kuratora kandydatów do Rady.

Właśnie to miałem na myśli, ze sprawa stała się polityczna. A jak polityka wchodzi do sądownictwa/finansów/gospodarki to wszystko jest możliwe ...
Zatem skład Rady Wierzycieli (o ile utrzyma się przyspieszone postępowanie układowe) może znacząco odbiegać od tego, który został zaproponowany przez kuratora.

No i proszę to zwykle opóźnienie sądu. Naprawdę nie budujcie tu aż takich teorii spiskowych. W kontekście tego co już sama spółka powiedziała pod rządami nowego prezesa - wciąż pokazuje istotne aktywa. A PPU w najbliższym czasie się utrzyma. Wprowadzenie np. sanacji może powodować niekorzystne zdarzenia dla spółki, gdzieś w tym niezaudytowanym raporcie za 2017 rok było, że w takim przypadku fundusze mogą rozwiązać umowę ze spółka. Na razie to co mówi nowy prezes wydaje sie racjonalne w obecnej sytuacji. Nie oznacza to jednak, ze nie trzeba być czujnym ...