PMPG [PGM]

Moim zdaniem Point Group jest przewartościowany, słaby i niepotrzebnie się rozwija w schyłkowej branży (media drukowane), podczas gdy ma też dobre aktywa internetowe, do których powinien rzucić swoje najlepsze siły.
Pytanie o Rzepę nie jest proste. Jeszcze 4 lata temu powiedziałbym, że hahaha, nie ma żadnych szans, ale dzisiaj nie wiem, ile może być warta Rzepa (w znaczeniu - jak mało). To że do przetargu nie stanął Bauer, dla mnie znaczy, że obiekt nie jest wiele wart.
Z trzeciej strony, chwieje się Mecom. I w takim gambicie może wygrać jakiś pionek, na którego nikt nie stawiał.
Ale jednak co innego jest wydawać Machinę czy Film, a co innego ogólnopolski dziennik.
Kto myśli inaczej, niech sobie przypomni porażkę Ozonu, Nowego Dnia, dziennika Polska czy dziennika Dziennik. Niby to samo, a nie to samo.

Jako Gazeta Rzepa faktycznie jest grosze warta - białe strony to ideologiczna kiepścizna o mizernym malejącym nakładzie. Prawie nic to nie warte.
Zalety zadilowania tutaj są gdzie indziej. Rzepa ma dwa mocne punkty - wręcz filary, na których można zrobić coś sensownego. Dodatek ekonomiczny plus niezłą stronę internetową, jak na polski dziennik. Jedno plus drugie plus jeszcze jakaś spójna wizja, której teraz nie ma to może mieć sens.

Gdybym był tam CFO - też bym w tej sytuacji zrezygnował.

Od ostatniego postu kurs spółki nieźle zjechał, a na forum cisza. Czy ktoś to jeszcze ma? A przede wszystkim czy ma nadzieję na wzrosty? Fundamentalnie to raczej dobrze nie będzie, ale ten papier zawsze miał charakter spekulacyjny.

Szukając ciekawych obiektów do zakupu/obserwacji
Poddaje do rozwagi, także jako konsument.

W ubiegłym roku Wprost mnie bardzo irytował ukierowaniem na sensacje
a hasło tygodnik opinii, zdecydowanie kontrastowało
z treściami w nim zawartymi.

Po zmianie własciciela, istotne zmiany,
tak w treści jak i gospodarczego powodzenia biznesu,
jak i w tym co można poczytać w samym tygodniku.

Poniżej wywiad z prezesem.

link

Point Group powraca do planów emisji akcji, szuka kolejnych podmiotów do przejęcia (wywiad)

10.11. Warszawa (PAP) - Platforma Mediowa Point Group chce w pierwszym kwartale przeprowadzić emisję nowych akcji, z której ma pozyskać około 10-12 mln zł. Spółka nie wyklucza też kolejnej, większej emisji w celu sfinansowania ewentualnych przejęć - poinformował w wywiadzie dla PAP prezes spółki Michał Lisiecki.

Na początku stycznia 2010 roku walne zgromadzenie Platformy Mediowej Point Group zdecydowało w ramach kapitału docelowego o emisji do 10,38 mln akcji serii D z wyłączeniem prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Cena emisyjna tych akcji została ustalona w przedziale 2,10-2,60 zł.

Tymczasem od początku roku kurs akcji spółki na warszawskiej giełdzie utrzymuje się poniżej tej ceny. W środę, 10 listopada, za jedną akcję firmy płacono 1,40 zł.

"Rynek jest bardzo zainteresowany udziałem w emisji nowych akcji, ale nie przy tak określonej cenie emisyjnej. Dlatego zwołujemy walne zgromadzenie, które ma określić wszelkie parametry planowanej emisji, w tym jej wielkość i możliwość określania ceny przez zarząd" - powiedział PAP prezes Lisiecki.

Prawdopodobny termin emisji to pierwszy kwartał 2010 roku.

"Do emisji akcji może dojść prawdopodobnie w pierwszym kwartale przyszłego roku, chcemy pozyskać z niej maksymalnie około 10-12 mln zł. Środki pójdą na stabilny wzrost organiczny grupy, na inwestycje rozumiane jako rozwój już posiadanych aktywów " - powiedział Lisiecki.

Prezes Point Group poinformował, że spółka może przeprowadzić też kolejną, większą emisję akcji, a jej celem byłoby sfinansowanie przejęcia.

"Większej emisji akcji można się spodziewać w przypadku akwizycji istotnego aktywa. W tym roku zajęliśmy się przede wszystkim porządkowaniem Grupy Kapitałowej PMPG i przygotowaniem jej do intensywnego rozwoju - głównie organicznego. Jednocześnie uważnie śledzimy rynek medialny pod kątem ewentualnego zakupu, który moglibyśmy sfinansować z kolejnej emisji" - powiedział Lisiecki.

Dodał, że w centrum zainteresowania Point Group są raczej większe podmioty.

"Szukamy aktywów porównywalnych skalą z "Wprost", ale z tym jest problem, bo podobnych aktywów na rynku jest niewiele" - powiedział.

Lisiecki poinformował, że do ewentualnej akwizycji mogłoby dojść w drugim kwartale 2011 roku.

"Zidentyfikowaliśmy wstępnie podmioty, którymi jesteśmy zainteresowani, podjęliśmy z nimi rozmowy. Szukamy szeroko, interesuje nas telewizja, internet i ekrany. W samej prasie trudno jest znaleźć duże aktywa" - powiedział.

Dodał, że gdyby "Rzeczpospolita" ponownie pojawiła się na rynku jako aktywo do kupienia, PMPG z pewnością ponownie mu się przyjrzy.

"W przypadku "Rzeczpospolitej" największym problemem jest jednak wycena, gdyż oczekiwania właścicieli są relatywnie wysokie" - powiedział.

Lisiecki zapowiada, że na początku roku Point Group opublikuje prognozy na 2011 rok, planuje również szczegółowo przedstawić strukturę przychodów w ramach grupy kapitałowej PMPG SA.

"W pierwszym kwartale, być może już w raporcie rocznym, opiszemy strukturę naszych przychodów. Na razie prezentujemy jedynie wyniki globalne, a to nie pokazuje, gdzie są nasze przychody i gdzie mamy potencjał. Dlatego planujemy przedstawić strukturę, pokazać, ile zarabia "Wprost", ile zarabiają pozostałe spółki, ile agencja reklamowa, ile wydawnictwo" - powiedział.

Piotr Rożek (PAP)

pr/ asa/

Depesza pochodzi z Serwisu Ekonomicznego PAP z 10.11.2010 16:01

hmm....
WatchDog czy przy tej cenie Twój stosunek do tej spółki uległ zmianie???
Strasznie dziwnie toto wyglada jak wykres długi i szeroki wiekszość świec z dolnymi knotami :)

kliknij, aby powiększyć

Uploaded with ImageShack.us

Jak dla mnie to żywy i nie odosobniony dowód na wadliwość systemu dopuszczania firm do obrotu na głównym parkiecie, a także brak przepisów regulujących kwestie wywalania z giełdy, jeśli dajmy na to spółka nie spełni jakichś wymogów. Nie obserwuję tej firmy, ale z tego co widzę to nie było tu żadnego wniosku o upadłość ani żadnych innych podobnych perturbacji a mimo to kurs wygląda tak, jak kurs bankruta. Po przyjrzeniu się kapitalizacji i wartości księgowej widać, że to coś nawet na NC należałoby do licznego grona gniotów. Naprawdę nie pojmuję sensu trwania takich spółek na GPW. W tym konkretnym przypadku chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby skupienie reszty akcji przez pozostałych akcjonariuszy (przy obecnym kursie potrzeba by na to jakieś 1,5 mln PLN) i wycofanie firmy z giełdy, gdyż jej dalsza na niej obecność zwyczajnie nie ma żadnego sensu. Kapitału już i tak nie pozyska, bo wartość nominalna akcji to 1 PLN a przy takich obrotach jakie tu widzę nawet nie da się zrobić numeru znanego z Oila i ominąć wymóg emitowania po nominale. Jednak to pobożne życzenia. Jak znam życie będzie straszyła tak długo, aż nie zbankrutuje...

Czy ten "zbyt" opierasz na szacunkach fundamentalnych, czy na wspomnieniach o historycznych poziomach kursu?

A czy Kantar Media napisał, że "Wprost" ze wszystkich tyg. opinii daje też reklamodawcom największe rabaty? Właśnie dlatego tego typu zestawienia mają małą wartość empiryczną Przychody rosną, faktyczny zysk już nie koniecznie...

Poza tym, nie dalej jak 2-3 lata lemu Wprost bił się z Newsweekiem i Polityką o pierwsze miejsce wśród tygodników opinii, wymieniając się często miejscami na podium. Obecnie zajmuje 5 miejsce jeśli chodzi o sprzedaż. W wynikiem 72 tysiące (dane z maja 2012) od Polityki (121 tyś) i Newsweeka (125 tyś) dzieli go przepaść. Przez ostatni rok stracił też z tej grupy najwięcej (sprzedaż siadła o ok -15%).

Jeśli zauważymy do tego, że (ideowo zbliżone) "Uważam Rze" z sukcesem wdarło się na ten sam rynek (2 miejsce, ze sprzedażą 129 tysięcy, przy bardzo stabilnych poziomach) i szybko przejęło część czytelników "Wprost", to ogólna sytuacja wydawnictwa niestety nie wygląda wcale tak różowo, jak o tym piszesz.

Dorzućmy do tego trend odchodzenia czytelników prasy drukowanej na rzecz mediów cyfrowych, co oznacza, że budżety reklamowe w tym segmencie będą w najbliższym czasie nie tylko mniejsze, ale też że mniejsza ich część trafi do Pointgroup. Jak by tego było mało, tajemnicą poliszynela jest, że część klientów po prostu nie chce się u nich reklamować i nigdy nie zostawią tam swojego budżetu. Po prostu biznesowo im "nie po drodze" albo np. są pamiętliwi, a PMPG też w swojej historii różnie traktowało klientów.

Reasumując, w przypadku Wprost, Machiny i jeszcze kilu innych projektów, wydawnictwo na przestrzeni ostatnich lat wpompowało poważne środki, niestety było to robione na przekór trendom i zmieniającemu się rynkowi, a poza tym w mało przemyślany i klarowny sposób.

Giełda: plotki + fakty + życzenia. Wyróżniłem te trzecie.
Brak twardych faktów i jedyne co można powiedzieć, to że wszystko się może zdarzyć.
Niestety ta prawda jest zbyt uniwersalna, aby wynikały z niej jakieś przesłanki do inwestowania.
To może zamiast fundamentów benchmark: patrzyłeś na spółki podobne, jak są wyceniane wskaźnikowo?