Z tym zdaniem zgadzam się całkowicie,
plynacyzrynkiem napisał(a): (...) Poczatek konca forum (dla niektorych portal, dla innych forum - dla mnie forum, bo pozostale tresci mozna zawsze gdzies znalezc, wiec tylko forum jest z mojej perpektywy wartoscia dodana) nastapil, gdy w imieniu SW zaczeli pisac ludzie o mniejszych, niz srednia forumowa kwalifikacjach (zamiast przykladowo wyciagnac kogos z forum, a widzialem/czytalem posty co najmniej parunastu ludzi z duza dawka oleju w glowie).(...)
a ponieważ jestem już pewien swojej decyzji, to tylko w ostatnim swoim słowie rozwinę temat.
Ja kolekcjonowałem sobie powolutku absurdy gromadzące się (niestety) w tym ulubionym przeze mnie od początku miejscu i w pewnym miejscu czara się przelała. Jeszcze na początku próbowałem sygnalizować, coś tam naprawiać, ale to było tylko walenie głową w mur.
Dla mnie osobiście przygoda się skończyła, z absurdem nr 1 na liście, ale było ich niestety więcej. Oto ich lista.
Absurd nr 1 - gdy w konkursie Froga zwycięzcą został kolega obstawiający spadki, a policzone zostały mu wzrosty. Powinien być ostatni - był pierwszy; gratulacje
Absurd nr 2 - polowanie na czarownice - czyli na naganiaczy; totalna, rozszerzająca się histeria przy braku jakiegokolwiek zrozumienia, czym w istocie jest nagonka
Absurd nr 3 - dziwna moderacja, liberalna dla osób nic nie wnoszących do tematu, a ostra dla graczy doświadczonych, mających coś do powiedzenia - chociaż czasem kontrowersyjnych
Absurd nr 4 - wyceny (rankingi) fundamentalne, które poprzez stosowanie zwykłej średniej mają taki sens, jak zamówienie w drogiej restauracji tuzina wykwintnych dań i wymieszania ich razem w jednym wiadrze
Absurd nr 5 - skaner formacji świecowych; gdzie te czasy, Dapi, gdy obydwaj śmialiśmy się do rozpuku z fantastycznych, nic nie noszących ze sobą nazw japońskich wzorków? może jest jakaś osoba, której to w czymkolwiek pomogło, a może jednak od początku należało to ugryźć z innej strony? w każdym razie tu ostrożnie przyjmuję, że sprawa jest rozwojowa; powodzenia
Absurd nr 6 - szafowanie hasłem poszanowania praw autorskich, też bez głębszej refleksji - stąd np. moje pytanie: czy mogę prosić o skasowanie własnych postów? ja wiem, czy mogę, a czy Wy wiecie?
Absurd nr 7 - Szef zmienił hierarchię wartości: jakość ustąpiła ilości; osobowości stały się niewygodne, za dużo pisały, miały własne zdanie... to już nie te czasy, gdy indywidualiści byli potrzebni, by rozkręcić temat
Absurd nr 8 - tłumaczenie się tłumowi, a konkretne pytania i próby zwrócenia uwagi na poważne problemy ze strony osób patrzących dokładniej traktowane jako "zaczepki"
Z jednej strony zawsze radziłem WatchDogowi, aby robił to - i tylko to - co uzna za stosowne. Istnieje jednak także druga strona tego medalu. Inni też będą robić, to uznają za słuszne.
Całemu serwisowi gratuluję tego, iż w swojej załodze - a także wśród czytelników - mają prawdziwych profesjonalistów. Chociaż - jak w cytacie z płynącegozrynkiem - uważam, że nie należy mylić jakości z ilością.
Wiedza i wypowiedzi Anty_teresy, problemy, jakie stawia sam przed sobą Zielarz, zagadnienia, jakie próbuje z różnych punktów widzenia przedstawiać WatchDog, konsekwencja Buldiego, zaangażowanie Krewy, wcześniejsze posty MarginCalla... jest ich troszkę więcej, przepraszam, jeśli kogoś pominąłem... to z pewnością robi wielkie wrażenie.
Niestety nie powoduje zniknięcia listy absurdów, wśród których czuję się coraz mniej swojsko.
Dziękuję za wszystko, a życzę wszystkiego tego, co Was usatysfakcjonuje. Najlepsi już jesteście. Mam nadzieję, że to Wam nie wystarczy. Jeśli się da, pokasujcie moje posty. Albo są coś warte, i można się nad nimi zastanowić, albo rzeczywiście to tylko wrzód na dupie do wycięcia. Moderacja optymalna. Cześć.