SERINUS [SEN]

Pytanie do Redface

Panie Dyrektorze Korczak,
czy byłby Pan uprzejmy ustosunkować się do złych wieści z Brunei?
A o których dowiadujemy się pocztą pantoflową.
Nie może być tak, że forumowicze Pana wyprzedzają.
Proszę zweryfikować, oficjalnie, nieoficjalnie,
co tam w Brunei naprawdę się dzieje?
Rozwiać nasze czarne myśli,
że jeden z otworów jest już wyłączony (popsuty).

Panie Jakubie:

1. Czy planujecie jakieś ruchy dotyczące zmiany dostawcy sprzętu do testów dla bloku M czy to już jest zbyt późno na zmiany w tej kwestii? Raczej będziemy mieli jasność ale proszę potwierdzić, że testy w bloku M rozpoczną się tak jak planowano po zakończeniu testów w bloku L.

Patrząc jednak po sukcesach TAP OIL mam dziwne wrażenie, że testy w bloku M pójdą zdecydowanie sprawniej ze względu na bardziej kompetentnego operatora. Zobaczymy...

2. Czy może nam Pan zdradzić, czy testy Lukut rozpoczną się w okresie oczekiwania na zepsuty element a dopiero potem będą kontynuowane testy przepływu i wielkości złoża w Lempuyang czy cała operacja przenoszenia sprzętu do testów jest zbyt kosztowna i czasochłonna i raczej zmiana harmonogramu będzie się wiązać z przeniesieniem testów Lukut na termin późniejszy? Jest to na tyle istotne, że chcielibyśmy zapewne wiedzieć czy czeka nas dłuższa przerwa w pracach w Brunei czy jednak możemy liczyć na minimalizacje kosztów dzierżawy sprzętu do testów.

3. Kto ponosi odpowiedzialność za ostatnią usterkę? AED czy firma wynajmująca sprzęt do testów? To pytanie ma związek z tym, czy jeśli to usterka z winy firmy zewnętrznej, to koszta dzierżawy w okresie oczekiwania na uszkodzony element nie będą ponoszone przez JV?

Dziękuję za odpowiedzi jeśli będzie mógł Pan na nie odpowiedzieć, bo zdaję sobie sprawę, że mogą one być przedmiotem tajemnicy spółki do czasu podania oficjalnych komunikatów.

kastalto, jest takie stare powiedzenie jak drużyna źle gra to wymienia się trenera. Nie chodzi o tu szukanie kozła ofiarnego ale o odpowiedzialność za którą tacy ludzie jak jeden z dyrektorów AED poleciał. O ile nie jest Ci to wiadome to na takich stanowiskach za spartolenie roboty się nie "wyrzuca" lecz składa "propozycję nie do odrzucenia" tzn. albo zrezygnujesz albo "My cię zrezygnujemy".

Co Ty byś wybrał???

Trochę się dziwię wadze, jaką nadaliście tej informacji z AED.
Pamiętajcie, że rezygnację złożył non-executive board member. To w Polsce odpowiednik 'niezależnego członka rady nadzorczej'. Człowiek nie zaangażowany w bieżące zarządzanie firmą, raczej stojący na straży corporate governance, służący spółce radą.
Pozdrawiam,
JKorczak /KOV/

Kasalto - myślę że powinieneś wystąpić na zebraniu rady nadzorczej AED i im przekazać swoją argumentację :-))) Bez urazy - ale nie masz pojęcia o funkcjonowaniu struktur tej korporacji więc Twoje dywagacje, choć brzmią logicznie - moga nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością.
Nie wiemy i nie będziemy wiedzieli dlaczego wyleciał pan dyrektor. I dyskusja o tym jest tylko biciem piany. Wiemy za to że JEST gaz i że musimy jeszcze poczekać.
Zwróćcie uwagę że mimo przekładania termonów , na które tutaj część ludzi ustawicznie narzeka - nikt tu słów na wiatr nie rzuca. Przesuwają się daty - to prawda - ale fakty są faktami - jest gaz, są perspektywy,jest ładny rozwój Kub-gazu. Ryzyko spadku wartości akcji znacząco zmalało .Ryzyko inwestycji w średnim terminie również zdecydowanie zmalało. I mi to wystarczy.

Jako akcjonariusz który już parę ładnych miesięcy siedzi na tej spółce mogę powiedzieć, że ewidentnie z kursem jest coś nie tak i wcale mi się to nie podoba. Nie chodzi o to żeby jednego dnia urosło 100%. Zdrowa spółka zachowuje się tak że gdy jest pozytywne info a z takimi mamy tutaj do czynienia systematycznie, ale rośnie do góry nawet o te 1-2 % dziennie. KOV natomiast zachowuje się jakby był w WIG20. Ewidentnie szkodzi akcjonariuszom ilość akcji. Brak jakiejkolwiek kontroli nad tym kto i jaką ilość ich posiada. Cóż winne temu prawo że można zasypać kilkunastoma milionami akcji rynek bez żadnej informacji. Blokady jakie są bez przerwy ustawiane przeciętny akcjonariat nie rozbierze. Rozgrywka która ma miejsce na tym papierze staje się powoli żenująca. Bardzo jestem ciekawy gdzie będziemy z kursem za rok.

Videoyogi: Ale Ty właśnie innymi słowami piszesz to samo co ja - to nie ja spekuluję na temat przyczyn odejścia tego faceta z AED, robią to inni... Nie rozumiem dlaczego więc do mnie się zwracasz?!

Anyway, zgadzam się z ostatnim akapitem wypowiedzi. Ryzyko systematycznie idzie w dół :).

Witam, ja równiez jestem z kov już ponad pół roku i wierzę w tą spółkę ale to co wyprawiane jest z kursem woła o pomste do nieba. Inne spółki po takich informacjach po tym jak Pan Prezes reaguje na nasze pytania powinna kręcić się ok.5zł a tu taka lipa.

@Tytan

Chodź mówię to z niesmakiem to stwierdzam, że OIL jako papier zachowuje się lepiej od KOV (pomijam fundamenty, zasoby, politykę informacyjną). Niestety tam jak ktoś wykupi akcje na określonym poziomie to kurs idzie w górę i nie pojawiają się kolejne batony po 300 czy 500 tysięcy grosz wyżej. Tutaj jest to już tak ewidentne, że aż oczy bolą. Z takim balastem marzenia o wzrostach do 6, 8 czy 10 zł można sobie w buty wsadzić nie mówiąc o czymś więcej. Nie ma kto zrobić na własnym podwórku porządku to mamy takie cuda jakie mamy. Albo jest to celowa polityka albo ktoś sabotuje kurs tej spółki.
A co do spekulantów to wiesz. Spekulant też człowiek i chce zarobić. To nie wygląda jak spekuła. Spekuła gdyby mogła pchała by kurs w kosmos żeby tylko szybko zarobić.

Nie chcę być nudny i rozpoczynać dyskusji na temat sterowania kursem, dlatego podsuwam lekturę O STEROWANIU KURSEM.
Proszę również nie wspominać o zachowaniu kursu OIL w kontekście pozytywnym bo to kompromituje wypowiadającego się.