Kiedy szczyt hossy?

i jeszcze mała uwaga "starego" człowieka, który przeżył najróżniejsze katastrofy giełdowe. Kupuj to co jest w realu. Spółki "nierealne" są jak kontrakty. Wielka przbitka i wielkie ryzyko. Tzw. "markę" można wycenić najróżniej, na końcu liczą się jednak jedynie nieruchomości i maszyny do sprzedania po cenie złomu

QE2 kończy się, muszą ściągnąć trochę pieniędzy z rynku. Nikt nie ośmieli się grać przeciwko FED

Analitycy na pewno odetchnęli z ulgą. Będzie czym tłumaczyć ruchy na walutach (Grecja i Portugalia już się osłuchały).
Moim zdaniem info bez realnego wpływu na cokolwiek.

Carlito,

Nie za bardzo potrafię odnaleźć związek z tym co napisałem. Możesz rozwinąć?

Ścisła moderacja, określana często jako cenzura czy też zamordyzm (głównie przez osoby przyzwyczajone do anarchii z forum Parkietu czy Bankiera) panuje głównie na wątkach spółek.
Dyskusja i wymiana poglądów na inne tematy we właściwych wątkach/działach rzadko jest moderowana.



Ok, może zbyt uogólniłem. Odnosiłem się do uwagi Abnera odnośnie spodziewanej reakcji rynków na ten news.
Na wykresach S&P 500, czy WIG 20 nie widać specjalnej paniki ani euforii po aresztowaniu. W ogóle z wykresu nie wynika, żeby stało się coś znaczącego. I to miałem na myśli.

W Europie na indeksach też żadnych nietypowych ruchów spowodowanych aresztowaniem nie było.

Mam wrażenie że głośnej sie zrobiło o problemach Grecji i innych europejskich państw. Do tego dochodzi znowu wulkan w Islandii. Dla zrównoważenia mamy tylko ładna pogodę i najprzyjemniejszy okres w roku. Widzicie jakies inne optymistyczne znaki? Dla mnie chwilowo przewaga po stronie bogów bessy.

na chwilę obecną nie mam akcji, być może jest to żle, być może dobrze, sądzę, że chłopaki Obamy, będą szukały pretekstu do kolejnego drukowania pieniędzy, takim pretekstem byłoby spadek o ok. 20%, a może nie spadnie? Spadnie... cierpliwość popłaca

Państwa na skraju bankructwa, a karawana jedzie dalej kto się nie utrzyma odpada pytanie tylko czy ktoś ma nad tym wszystkim kontrolę chodzi mi o Grecję Portugalię EU i inne kraje , FED itd itd .... a co do hossy to trwa w najlepsze walczymy blisko maxów na wig20 i pod euro raczej będą zwyżki niż zniżki po tym może być tąpnięcie

Nocny po czesci sie z toba nie zgodze :)
Psychologia ma duze znaczenie ale dla tych co nie potrafia przewidywac a ida za nia.
Zawsze jest tak ze gielda dyskontuje przyszlosc to jest oczywiste mowi sie ze od 6-9 miesiecy idac tym tropem jezeli inwestujesz obserwujac wskazniki fundalentalne jestes zawsze do tylu i to przynajmniej o rok.
Musisz zamiast obserwowac wskazniki to przewidywac jak beda wygladaly za 6-9 miesiecy jezlei opanujesz ta technike bedziesz zawsze wygrany :)
Jak juz zapewne sie zorientowales umiejetnosc ta posiadaja nieliczni dlatego tez nie mamy samych milionerow czy miliarderow :) a sa oni grupa nieliczna w porownaniu do reszty.
Wiec jezeli brakuje nam inteligencji i tym nielicznym nie dorastamy do piet pozostaje nam psychologia lub AT.

Powiem ci ze zeszla besse udalo mi sie przewidziec, i uciec z rynku powiem ci rowniez ze nie bylo najtrudniejszym przewidzenie kryzysu a najtrudniejszym bylo oposcic rynek niemal na szczycie :) co z tego ze przewidujesz ze bedzie zle skoro jeszcze mozna na niektorych spolkach zarobic :) zawsze najtrudniej jest oposcic rynek przed wszystkimi :)

Wracajac do tematu szczytu hossy mysle ze temat mozna reaktywowac, patrzac na male spolki mamy podobna sytuacje jak mielismy przed poczatkiem oficjalnego poprzedniego kryzysu czyli maluchy byly juz od 30-50% ponizej szczytu teraz niech kazdy popatrzy na wykresy maluchow coraz wiecej spolek peka zaczynaja lamac wsparcia jak zapalki :(

Do tego wszystkiego glupi swiat czeka na QE3 ja powiem krotko obojetnie czego usiaki nie zrobia jestesmy w czarnej dupie czy sie komus podoba czy nie i najgorsze jest to ze nikt nie ma recepty na wyjscie z tego :(
jezlei zrobia QE3 mamy dalszy ciag wzrostow surowcow co przeciagnie koniec marzn o moze rok bo wysokie ceny surowcow pogrzebia gospodarki :( i zwyklych obywateli.
Jezlei nie zrobia QE3 to gospodarki juz pokazuja coraz gorsze dane :( wiec tez zle.

Njwiekszym problemem nie jest brak kasy tylko debilizm i zachlannosc bankow!!!
Zamiast udzielac kredytow malym firma to dzieki nim zawsze w histori kraje sie rozwijaly to banki mowia za duze ryzyko :) wola pozyczac na 2-3% spekulantom a oni kreca petle.

Mamy podobna sytuacje do tej sprzed poprzedniego kryzysu a debilni politycy nie zwracaja na to uwagi nikt nie uregulowal rynkow finansowych dzieki czemu mamy co mielismy i to predzej czy pozniej peknie!!
Tym razem ludzie nie dadza sie polityka i uwazam ze beda potezne zamieszki nawet z rewolucjami w europie.
A te gigantyczne banki i tak upadna!! Panstwa juz nie beda mogly zwiekszyc deficytow a tym bardziej na taka skale aby ratowac banki :) Jezlei banki upadna a ludzie straca co maja nie trzeba dalej mowic co bedzie :)

To sa moje wywody jedyne co to mowie o tym co jest i najprawdopodobniej jak sie skonczy niestety recepty na dziesiaj nie mam a raczej mam setki malych recept o ktorych pisalem przez dwa lata oczywiscie zadna nie zostala wprowadzona w zycie najgorsze jest to ze ostatnio nie czytalem nikogo co by choc sugerowal co nalezy zrobic duza czesc mowi tylko o QE3 a reszta pogrzebala swiat zywcem

Mysle ze dyskusje czas zaczac szczegolnie jak sie zabezpieczyc bo najgorsze czeka nas najpozniej pod koniec pzyszlego roku a kto wie czy juz nie w tym :( powiem ze mysle iz bedzie DUUUZO gorszy kryzys niz ten co niedawno sie skonczyl i najlepsze jest to ze przyczyna bedzie praktycznie ta sama