Po burzy, która rozpętała się w nigeryjskich mediach wokół przejęć bloków OML, głos zabrała Diezani Alison-Madueke, czyli była minister do spraw ropy:
www.worldwidenewscast.com/?p=8...Materiał absolutnie obowiązkowy dla wszystkich zainteresowanych inwestycją w bloku OML 42.
W wywiadzie pada bardzo wiele ważnych stwierdzeń. Jest kilka słów o Septa/Seven Energy, gdyby ktoś się zastanawiał skąd NPDC miałby mieć fundusze na ewentualne przejęcia koncesji Shella. Pani Madueke wyraźnie zaznaczyła w wywiadzie, że Shell dawał do zrozumienia inwestorom, że wraz z koncesją nabędą prawa do bycia operatorem i rząd Nigerii trzykrotnie wystosowywał ostrzeżenie do oferującego, że bycie operatorem nie może być zbyte wraz z koncesją. Gdy to nie poskutkowało, rząd zamieścił informację w gazetach.
Więc dlaczego Niger Delta Ltd (OML 34) są tak bardzo zdziwieni oświadczeniem NPCD?
Czy Afren, który kupił od Shell'a udziały w koncesji OML 26 w październiku 2010 także powinien się martwić o utratę pozycji operatora w bloku? Dlaczego obawy tych nie widać po kursie AFR?
I co najważniejsze dla nas:
Czy podmiot doradzający Doktorowi przy przejmowaniu udziałów w OML 42, czyli kancelaria Gilbert + Tobin odstawili amatorszczyznę?
Jaki sens ma szukanie lokalnego partnera, który specjalizuje się w petroinżynierii/konstrukcjach (Nestoil) i rozdawanie wodzom plemiennym udziałów w konsorcjum, skoro i tak przecież nie my będziemy tam wiercić?
Pozdrawiam