Coś wyjątkowo niespokojne Chiny po piątkowej decyzji o obniżce.Chiny żądają ochrony swoich inwestycji w dolara i obligi,Chiny mówią,że stare dobre czasy pożyczania przez USA się skończyły...
Chiny ogłaszają,że jest alternatywa dla ameroobligacji z ratingiem AA+ i tak niskim oprocentowaniu(sztucznie obniżanym przez bank centralny FED)-to już brzmi jak groźba realna...
Dagong już po raz trzeci obniżył rating USA,ostatnio w zeszłym tygodniu.No,ale kto się przejął jakąś tam chińską państwową agencją ratingową.
A teraz jest obniżka(downgrade)S&P.
Zastanówmy się,trzy najważniejsze agencje ratingowe z siedzibą w USA.I dolar jako swiatowa waluta rezerwowa.Jak ten rating miał spaść?!Musi być wyjątkowo źle,skoro S&P się zdecydowało.Natomiast czas tej obniżki..

.
Dziwne to wszystko.A zwłaszcza ten pośpiech S&P,bo z timingiem trafili jak łysy grzywą...
Obniżka ratingu pierwszej gospodarki świata wymaga odwagi.To decyzja polityczna,w mniejszym stopniu ekonomiczna.A może nie.Czasem interes bierze górę nad poprawnością polityczną i mamy to co mamy.
Żeby nieco rozjaśnić sytuację,wypada spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie :
-czy S&P,Moody's to instytucje prywatne czy publiczne,bo jak publiczne to może być duża presja na zysk,kosztem rzetelności analiz.
-kto płaci agencjom ratingowym?Przecież nie działają bezinteresownie.
A może to te duże banki inwestycyjne?!
Izrael(TASE) dzisiaj -7%.
"Fortuna favet fortibus"