PETROLINV [OIL]

Tak jak pisałem wczesniej, petrol to czysta spekuła, rozważanie tego pod katem AT to jakies nieporozumienie. Wg. mie petrol pójdzie w górę (dlaczego - pisałem o tym parę postów wczesniej), ale ryzyko ogromne. Jak zaczynasz dopiero z giełdą to daj sobie spokój z petrolem.

No tak, standardowo, jak się mnie wie, o co chodzi, to lepiej użyć jakieś metafory i wyjdzie, że wiem co mówię:
@psotnik Pisałeś, że zaczynasz dopiero z giełdą, co potwierdziłeś poprzednim wpisem.
Petrol nie nastawi "drugiego policzka", bo nie nastawił pierwszego - spada, bo najzwyczajniej
w świecie jest fundamentalnie na wielkim minusie i bez perspektyw. Jeżeli chcesz wiedzieć czemu, wystarczy przeczytać kilkadziesiąt poprzednich stron dyskusji. Jak Ci się nie chce, to skoncentruj się na postach irfy'ego, który zdaje się rozłożył petrol na czynniki pierwsze.
A co do AT - to największa spółka spekulacyjna na GPW, więc na wet nie ma co próbować.
Pozdrawiam i życzę rozważnych zakupów.

[quote=psotnik]hum... no tak, nie licze na rope, pomyslalam tylko ze jak juz cena akcji tak bez pardonu dostala po pysku to moze jakos odbije chociaz o 2-3 zlocisze.
Przeciez kosztowaly duuuzo wiecej... Chyba ze mialaby nadstawic drugi policzek.
No nic, poobserwuje. Choc z drugiej strony u Usiakow znowu wzrosty dzisiaj.
Dobrze postaram sie zachowac cierpliwosc.

Psotnik, spójrz lepiej na wykres kilkuletni Oila to zrozumiesz, że spadki są wpisane w naturę tej spółki. A rosło by bez wątpienia gdyby nie rozwadniali co chwila akcji... niestety...

Dlaczego nie rośnie gdy konkurencja rośnie.
Może dlatego że konkurencja podziurawiła Ukrainę jak rzeszoto a tutaj jedna dziura i to tak głęboka że stąd nie widać co w niej siedzi.

Jaka jest odpowiedź Zarządu na RSI wskazujący na wykupienie: "dodrukować".

a tutaj w koło to samo, dodruk akcji, news w momencie ocieplenia na gieldzie. Wszystko super z tym newsem za wyjatkiem tej głebokosci złoza, która wg ekspertów może znaczaco obnizyć rentowność wydobycia. Jak nie bedzie duzej luki na otwarciu to mozna zagrac na krotko

Krótki komentarz: ilość gazu bardzo ładna, tyle że w raporcie nie przypisano żadnych rezerw ani zasobów warunkowych, tylko wartości perspektywiczne. To świadczy o początkowym stadium poszukiwań. Nie wiem ile dziur tam jeszcze trzeba wywiercić i ile testów przeprowadzić żeby choć znacząca część została sklasyfikowana jako rezerwy. To będzie wymagało trochę czasu i ... gotówki. W każdym razie bez kilkuset milionów USD się nie obędzie - tylko na etapie poszukiwawczym, infrastruktura i wiercenia wydobywcze to osobna historia...

Cóż, skoro czekamy na komentarz... Niech będzie, skomentuję. Choć w zasadzie nie ma za bardzo czego. Mozolnie przegryzłem się przez ten dokument, dwa razy przysnąłem, bo nudny jak flaki z olejem, ale jakoś dobrnąłem. Cóż mogę powiedzieć? Wrażenia nie zrobił. W większości odgrzewane kotlety i śpiewka o perspektywicznych zasobach. To już znamy od dawna. Ja na to mam zawsze jedną odpowiedź. Niech coś wydobędą, sprzedadzą, pokażą zyski, spłacą przynajmniej połowę tego monstrualnego krótkoterminowego, to się zobaczy.
Po co info? Zapewne w celu przetestowania rynku. Takie rozpoznanie bojem - czy, a jeżeli tak, to na jak wysoki wzrost mozna liczyć po opublikowaniu takiej szmaty. Bo jak na razie to jedynym naprawdę potwierdzonym zasobem, jaki jest w posiadaniu spółki, jest ta nowa emisja. Te 40 milionów, które upchnąć muszą, tylko jeszcze nie wiedzą jak, bo nikt nie chce tego kupować. Więc próbują. Tfu. Opróbkowują złoże:) Sądzę, że jutro i pojutrze w najlepszym przypadku upchną resztę tej przedostatniej emisji. Będą jednak w stanie przynajmniej teoretycznie oszacować zasięgi wzrostów, co może pomóc w późniejszym plasowaniu nowej, olbrzymiej emisji, której nie da się przecież sprzedać PKCem i bez "prygotowania artyleryjskiego", bo po dwóch dniach będą sprzedawać w cenie Biotonu. Ale próbować warto. Co innego im pozostaje?:)
Zresztą takie rzeczy już przecież próbowali robić, choćby z tym komunikatem o spalarni. Wtedy nie wyszło, teraz może pójdzie lepiej. Albo i nie. Osobiście obstawiam (ale mogę się mylić, gdyż głupota i pazerność ludzka wydają się być niezmierzone:) ) góra 15% wzrostów, przygaszone pod koniec sesji do jakichś najwyżej 10. Należy wziąć pod uwagę fakt, że oprócz szacownego Wielkiego Drukarza naprawdę masa ludzi ma te akcje i tylko czeka na to, żeby się ich pozbyć. Jedni będą chcieli zarobić, bo kupowali poniżej 3 PLN, inni skorzystać z chwilowej podbitki i ograniczyć straty, wciskając ten gorący i śmierdzący kartofel komuś innemu. Popyt może być więc skutecznie przyduszany przez sporą podaż, gdyż wywalać będą drobni i R.K, zaś kupować marzyciele i spekulanci, którzy z miejsca ustawią stopy na 10 - 15 groszy poniżej ceny zakupu, więc kiedy popyt zacznie przygasać, może nawet zrobić się śliczna cofka, kiedy te SL-e zaczną pękać :)

@zaq11
bo napisanie "kupuj Petrola" to najczystsze naganianie, surowo zabronione.
załóż sobie kronikę, tam może pisać ile chcesz kiedy i za ile warto kupować ta perełkę :)

Dzisiaj niby-rakieta ... ale to już nie to.. gdzie te czasy z podwójnymi widłami.. ech
zresztą entuzjazm zniknął w ciągu dosłownie jednej godziny.

Najbardziej paskudną cechą Petrola jest bardzo często łączenie info z nowymi emisjami akcji bez PP... po kazdym info wiem że zbliża się nowe sypanie :(

Widzę! Widzę wizję optymistyczną. Tak. Widzę to wyraźnie. A będzie tak:
Kiedy wszystkim już wydawało się, że cała sprawa jest stracona a akcje Oila wkrótce dogonią Bioton, na polu bitwy, a właściwie niedoszłym polu naftowym zjawia się ON. Sam Wielki Drukarz, zawitał swą dwumetrową osobą świętą, w otoczeniu przybocznych i zarządu, by osobiście dopilnować interesu. Tak jest! Poświęcił się, oderwał na chwilę od drukarni, którą ktoś przecież musi obsługiwać, a nie można powierzyć zadania tak odpowiedzialnego byle komu. Oderwał się więc i przybył, imponując pogodą ducha, posturą oraz wspaniałym zegarkiem. W swej mocarnej dłoni trzymał wiaderko, zaś na ramieniu wielki złoty szpadel. Gospodarskim krokiem obszedł swe włości, próbując wyznaczyć miejsce kolejnego odwiertu, który doprowadzi go do owych wyprorokowanych przez McDaniela milardów baryłek. Chodzi więc. Kroczy dumnie lecz rozważnie. W końcu staje. Namyśla się.
„- Prezesie! Jak nazywa się to miejsce?”. Prezes zapomniał. Nie szkodzi! Nie szkodzi. Nie nazwa się liczy, a chęć szczera. Oto sam Wieki Drukarz bierze zamach, wbija szpadel. Nagle co to? Zamiast głuchego plaśnięcia metalu o pustynny piach słychać dziwne brzęknięcie. Drukarz, marszcząc brew, wbija ponownie, wyjmuje. Wygięty! Ostrze złotego szpadla musiało natrafić na coś niezmiernie twardego. Wierni słudzy odgrzebują piach i natychmiast padają na ziemię, całkowicie oślepieni bijącym blaskiem. Cóż to? Cóż to być może? Natychmiast zostają powołani niezależni eksperci, którzy po miesiącu żmudnych badań orzekają bezdyskusyjnie. Najjaśniejszy pan natrafił na diament wielkości parowozu! Firma Mc Daniel z miejsca szacuje perspektywiczną zawartość tego typu okazów w jałowej kazachskiej ziemi i wychodzi im suma taka, że lepiej nie pytać. Hurra! Jesteśmy bogaci. Do odległego Lechistanu przywiezione zostają próbki, niepotrzebnie zresztą, gdyż prezes LeGuern występuje w TVN CNBC, z garniturem pięknych, lśniących, diamentowych zębów (swoje naturalne stracił był podczas kolejnego NWZA, zwołanego w ekspresowym tempie w celu uchwalenia kolejnej emisji „na wydobycie” wtedy jeszcze ropy, w ilości 100 milionów nowych akcji, w starciu z rozjuszonym inwestorem Alojzym Konfiteorem, właścicielem 92 351 akcji nabytych po 32 złote), które tak olśniewają redaktora prowadzącego iż ten, niezdolny wydusić z siebie jakiegokolwiek słowa pozostawia inicjatywę czcigodnemu gościowi, kreślącemu wizje tak nieprawdopodobne, że KNF postanawia wstrzymać notowania na co najmniej tydzień, by dać ochłonąć inwestorom, którzy tracą już głowy i dają zlecenia opiewające na 1500 PLN za akcję. Co nie dziwi, gdyż w ramach pomysłu na „Trzecią nogę”, główny akcjonariusz ogłosił plany przejęcia Bajkonuru i lotu w kosmos, w celu wydobycia diamentów z niedawno odkrytej przez naukowców planety, będącej jednym, monstrualnej wielkości diamentem, przerastającym kilkukrotnie masę kuli ziemskiej. Stworzono już nawet w tym celu spółkę Kosmitian s,a (planowane wejście na NASDAQ już wkrótce, kupujcie, bo tanio!). Zajmie się ona przygotowaniem projektu oraz, w ramach czynności charytatywnej i propaństwowej zasponsoruje budowę kilku placówek psychologicznych i sanatoriów dla załogo nawiedzającej forum Bankiera, której wielu członków doznało pomieszania zmysłów z nadmiernego szczęścia i trzeba jakoś leczyć tych nieszczęsnych, astronomicznie bogatych biedaków, razem z ekstremalnie teraz biednym i zgorzkniałym inwestorem Irfym z SW, rażonego cholerą z powodu goryczy i zazdrości.

@irfy
Genialne!