@ kokospl
Ten szczyt nazywany "szczytem ostatniej szansy" Nie zauważyłeś, że to już -nasty "szczyt ostatniej szansy"?
Jak na razie to rynek sporo tych szans "brukselkom" daje.
Z
czego bierze się ten optymizm ? To jest kompletne nieporozumienie [...]
miał rozwiązać problemy szczególnie problem płynności a na dobrą sprawę niczego jak na razie nie rozwiązał , tego nie da się odłożyć do marca. Optymizm bierze się z tego, że rynek już widzi globalne potężne poluzowanie polityki monetarnej przez największe banki centralne, które w jakimś tam stopniu przełozy się w końcu na polepszenie stanu gospodarki.
Weźmy np. Chiny, które zredukowały wielkość wymaganych rezerw bankowych. Myślisz, że takie rzeczy robi się jeden raz? Historycznie rzecz biorąc, takie rzeczy idą w serii.
Tak w ogóle to ja się trochę dziwię temu, co się na SW dzieje i myśli.
Wejdę na dowolny portal tego typu w USA, GB czy Niemczech i tam połowa postów dotyczy analizy polityki monetarnej FED, EBC, BoE czy BoJ,łącznie z rozstrząsaniem drobiazgów do n-tej potęgi np. co powoduje, że agregat M1, na ktory bank centralny ma wpływ, może nie przełożyć się na agregat M3 w oczekiwanym stopniu, albo z jakim opóźnieniem iniekcja w M1 zadziała na realną gospodarkę itd.
Tu prędzej zobaczę zażartą polemikę o tym, czy zmiana graficznego logo firmy zwiększy czy nie jej zyski, niż jakiekolwiek, nawet najprostsze myślenie monetarne.
Najwyraźniej na SW wszyscy uważają, ze jak samochód ma dobre światła i napompowane opony to sam pojedzie, zapominając, że trzeba jeszcze mieć paliwo w baku i już choćby z tego powodu warto patrzeć na tego, kto to paliwo do baku nalewa, czy leje duzo czy mało i jakiego typu płyn do tego baku nalewa...
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)