BOMI [BMI]

Cytat z formularza zapisu


www.ir.bomi.pl/upload/akcje/su...

W rozmowie z prezesem ustaliliśmy, że jeśli biuro maklerskie przygotuje formularz elektroniczny, będą to honorować. Ale nie gwarantują że każde BM zada sobie ten trud.
Jeśli złożyłeś już zapis elektroniczny, zobacz czy się zapisał w systemie i wydrukuj sobie potwierdzenie. W razie ewentualnego sporu będziesz miał jakiś dowód. Strzeżonego p.B. strzeże, lepiej się wykazać nadgorliwością niż coś zaniedbać.

Mamy do czynienia z dyskontowaniem agonii przez rynek. Co nie oznacza, że ta musi nastąpić.

żaden apetyt - zwykła realizacja zysków z pp oraz ucieczka z papiera przed walnym i przed wynikami za półrocze. Wystarczy popatrzeć na wykres dzienny wczoraj i dziś. Czemu dziś nie ma chętnych, skoro jest o 10 gr taniej?

Niekoniecznie ktoś kupił.
Mógł ktoś przełożyć z kieszeni do kieszeni, by stworzyć wrażenie popytu, jak było 12 i 15 marca.
Wczorajszy wykres dzienny pokazuje, że nie było systematycznego skupowania, tylka kilka epizodów z podbijaniem kursu i wysypywaniem.
Zamknięcie sesji to potwierdza.
Wtedy w marcu też były obroty pod wywalanie. Bo co nastąpiło potem? Żadnej sesji wzrostowej. Bo niby pod co miałaby być?
I czemu wczoraj zabijali się po 1,18 a dziś nie ma chętnych o 12 groszy taniej?

Bo może jednak wczoraj poubierali znowu drobnicę, robiąc sztuczny popyt - jak w lutym?
Wtedy też podobnie podciągnęli kurs pod ponad 3 zeta, fundy uciekły z papiera, a potem zjazd aż do dziś.
I żeby odrobić straty do lutego, trzeba dziś wzrostu o 200%.

Na razie więc stawiam na wielką ucieczkę z papiera każdego, kto ma jakiś zysk lub minimalne straty.
A dołek 0,93 nie wydaje mi się nie do przebicia.

Bo pod co kurs ma rosnąć, skoro prezes w ostatnim wywiadzie stwierdził, że nie ma pomysłu na spółkę, tylko chcą sprzedać, co się da, łącznie z Rabatem generującym zyski, a potem zobaczy, co zrobi z resztą?
Pytam jak wielu zaciekawionych - co ma być core biznesem spółki, jeśli rabat zostanie sprzedany, a zarząd nie moze zamknąć 8 nierentownych sklepów?

zamknięcie bez znaczenia?
zwłaszcza dla dzisiejszego otwarcia i dzisiejszej sesji?

Zobaczymy, czy kurs nie wróci na poziom groszowy i czy będzie jakiś komunikat o zwiększeniu udziałów (poza tymi o pp).

Moim zdaniem - była realizacja zysku z dyskonta. Własnie wczoraj.

Poza tym chyba nikt nie umie precyzyjnie określić, co ze spółką dzieje się i którą strone zmierza ani jak wyglada jej stan faktyczny (wobec wierzycieli, pracowników, kooperantów), skoro zarząd nie umie określić startegii spółki, tylko przedstawia jakieś trzy zabawne warianty t. bierzta, co chceta, a my potem zobaczymy, co zrobić z resztą.

Teraz na forach huczy od niezadowolenia z powodu uchwał na najblizsze walne i tej marchwki dla zarzadu. Drabni są tak wkurzeni, ze juz się zrzeszają w proteście (vide: forum bankiera).

Sceptyczne nastawienie wobec spółki wynika zwłaszcza z takich spraw, jak ostatni wywiad prezesa i jego brak pomysłu na core biznes. Do tego dochodzi niezrolowanie zobowiązań wobec banków oraz możliwa egzekucja zobowiązań, gdyż ostatnie ratunkowe emisje niewiele pomogły. Dalej - rozwodnienie kapitału ostatnimi i planowanymi emisjami. Dodajmy do tego problem Rabatu, o którym wciąz nic nie wiadomo (sprzedany? NC? inne zagospodarowanie?). Osoibno - brak efektów restrukturyzacji, które miały by wpływ na poprawe kondycji spółki (ktoś wie, co jest wdrazane? co z rebrandingiem i ufranczyzowieniem pracowników?). Ni8e wiadomo też, czy jest dla Bomi jakaś korzyść z przejęcia firm Tolak i BDF (tu prezesem jest były wice w Bomi).
Mają też być sprzedane nieruchomości, ale jakoś o chętnych nie słychać, więc i potencjalnej gotówki nie ma.
Szykuje się więc ciekawe NWZA i WZA, a potem wyniki za półrocze, niekoniecznie lepsze od dotychczasowych.
Tak więc - pod co kurs ma rosnąć? Pod magię nazwiska prezesa i niskie c/wk?
To juz zdyskontowane.

Analiza wyników spółki BOMI za 1 kwartał 2012 roku

Czy mamy do czynienia z agonią to nie jestem taka pewna. Faktem jest, że ocena sprawozdania Bomi nie może być pozytywna. Wycena spółki częściowo wskazuje na niedowartościowanie ale postaram się pokazać, czemu nie powinniśmy opierać się na wartości księgowej tej spółki. Wskaźniki dostępne są pod linkiem: www.stockwatch.pl/gpw/bomi,wyk...

Kapitał własny ogółem Bomi wyniósł na koniec analizowanego kwartału 550 mln PLN. To jest dokładnie wartość księgowa, czyli aktywa netto przynależne akcjonariuszom spółki. Jednocześnie trzeba spojrzeć na bilans, gdzie występuje pozycja wartość firmy o wartości 572 mln PLN. To jest bardzo źle. Czemu? Bo jak banki i inni wierzyciele będą ściągać z majątku spółki swoje należności, to ściągną je z zapasów, należności i budynków (jeśli starczy ich na pokrycie długów). Dla akcjonariuszy swatanie do podziału pozycja „wartość firmy”, której sprzedać się przecież nie da. W ten sposób niestety można powiedzieć, że akcje tej spółki nie są nic warte…



Nie chcę jednak pozostawać w tak złym nastroju i przechodzę do analizy działalności operacyjnej Bomi. Wyniki sprzedaży prezentują się następująco:



kliknij, aby powiększyć


Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że w podstawowej działalności tej grupy niewiele się zmieniło. Przychody ze sprzedaży pozostają na relatywnie niezmienionym poziomie (choć linia trendu jest spadkowa), podobnie zysk brutto ze sprzedaży. Jedyne kombinacje widać na poziomie wyniku z całej działalności operacyjnej, gdzie księgowane są wszystkie odpisy. Wszystkie poza tym jednym, na którym nam zależy najbardziej, czyli wartości firmy.



Sięgnęłam więc do segmentów działalności, żeby znaleźć obszar, w którym spółka radzi sobie gorzej. W poniższej tabelce znajdziecie wyniki:



kliknij, aby powiększyć


Wniosek jest taki, że pod względem przychodów dystrybucja detaliczna radzi sobie dużo gorzej niż w poprzednim roku. Jest to zapewne wynik prowadzonej w tym czasie restrukturyzacji powierzchni. Rozumiem, że jest to wynik tego procesu. Ale upieram się przy swoim zdaniu, że skoro w zeszłym roku te przychody przynosiły jako taką rentowność, to czemu to jest zmieniane ze łym skutkiem dla akcjonariuszy?

Dystrybucja hurtowa wykazuje w tym roku podobną wartość przychodów, co w poprzednim. I tu już zmiany nie rozumiem, przecież przejęto więcej spółek zaliczanych właśnie do tego segmentu? Pogorszyła się także jego rentowność.



W analizowanym kwartale spółka wykorzystała 1,9 mln PLN rezerwy na kary i zrealizowane straty związane z prowadzonym programem restrukturyzacji. Wykorzystanie rezerwy oznacza, że już nie jest ona księgowana w koszty. To zostało zrobione wcześniej.



Istotnym problemem pozostaje wysokie zadłużenie krótkoterminowe. Na koniec kwartału mamy 194 mln PLN kredytów krótkoterminowych. Wartość gotówki na koniec kwartału (8,5 mln PLN) i całkowite przepływy pieniężne (-1,4 mln PLN) nie pozwalają na redukcję zadłużenia z własnych środków spółki. Właśnie na ten cel jak się spodziewam przeznaczona została nowa emisja akcji, której w tym raporcie jeszcze nie widać. Niestety problem zadłużenia odciąga uwagę zarządzających od zmian operacyjnych w spółce przechodzącej proces restrukturyzacji.

Problemy Bomi pozostają więc cały czas aktualne. Z kwartału na kwartał nie widać bezpośredniej poprawy, która dałaby nadzieję na uratowanie tej spółki przed upadkiem. Nie oznacza to jednak, że taki upadek wieszczę.

Pełna treść sprawozdania dostępna jest tutaj: www.stockwatch.pl/komunikaty-s...


>> Więcej analiz najnowszych
raportów finansowych jest tutaj


Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

o odwróceniu trendu nie mówiłem ani ja, ani autor analizy ;)
jedynie nie zgadzam się z oceną wczorajszej sesji. edit: z Twoją oceną
zaczekajmy kilka sesji, wtedy będzie widać, czy tendencja na RSI przełoży się na wykres

Aktywizacja drobnych akcjonariuszy, udział przedstawiciela SII w walnych, są zapowiedzią ciekawego przebiegu zgromadzeń. W tym ( w głosie tych pozornie bezsilnych ) upatrywałbym nadziei na odwrócenie spadków , nie w AT.

Noi jednorazowy słomiany ogień popytu chyba zgasł tak szybko, jak się pojawił.
Kto załapał się na DT i zarobił - pogratulować okazji i refleksu.
Kurs buja się między 1,00 a 1,05 i nie ma chętnych do zbierania po 1,02.
Właśnie o takim następstwie poprzednio pisałem, bo ten scenariusz był tu kilka razy przerabiany (luty, marzec).

Zła wiadomość jest taka, że dane z Europy napływają dziś coraz gorsze, giełdy krwawią, target biednieje i ucieka do dyskontów.
Ktoś wie, na czym bomi ma docelowo zarabiać?

Nawet zdarzenia jednorazowe typu sprzedanie rabatu (lub wejście na NC - teraz już moim zdaniem spóźnione i niecelowe) niewiele pomoże, skoro nie wiadomo, jaki pomysł na siebie ma spółka.

Co najdziwniejsze - od dawna nikt nic nie chce kupić, przejąc itp.
Nikogo Bomi nie interesuje, żadnych plotek od miesięcy.
Czy więc jest tak źle, że najlepszym rozwiązaniem (dla drobnych inwestorów) byłaby upadłość układowa?

Nie znam się na ekonomii przedsiębiorstw, ale czy na bomi było lub powinno być przeszacowanie aktywów?
Co mówi obecna, pozornie bardzo atrakcyjna wielkość (a raczej małość) wskaźnika c/wk?

Kasiu, a jak - w kontekście twej wiedzy o Bomi - interpretujesz ten komunikat:

Zarząd BOMI S.A. informuje, że w dniu 1 czerwca 2012 roku podpisany został aneks numer 10 do umowy kredytu w rachunku bieżącym zawartej w dniu 18 czerwca 2008 z Bankiem Polska Kasa Opieki S.A.
Zgodnie z treścią aneksu okres dostępności kredytu w rachunku bieżącym w wysokości 35.000.000 zł został przedłużony do dnia 15.06.2012 roku.

mojeinwestycje.interia.pl/news...

Tu mowa o przedłużeniu kredytowania tylko o dwa tygodnie i to akurat tylko do dnia, w którym mają być dwa walne decydujące m.in. o emisji menedżerskiej po 0,10 pln?
Projekty uchwał są tutaj:
mojeinwestycje.interia.pl/news...
mojeinwestycje.interia.pl/news...

O czym zwykle świadczy zwołanie w jednym dniu dwóch walnych: zwyczajnego i nadzwyczajnego?
Czy termin dwóch tygodni przed półroczem może w sytuacji Bomi mieć jakieś znaczenie?

Zarząd informuje, że decyzję odnośnie do wariantu dokapitalizowania spółki podejmą akcjonariusze. Ze względów formalnych emisja w ramach kapitału docelowego może zostać przeprowadzona szybciej niż emisja z prawem poboru.
Czy to można rozumieć jako zamiar emisji z wyłączeniem pp (częściowym?) i ograniczoną do podmiotów powiązanych z radą nadzorczą?

Dlaczego nie opłacałoby się wyemitowanie tańszych obligacji z opcją zamiany na akcje? (rozwodnienie kapitału byłoby odsuniete w czasie)

Nie wierzę w spiskową teorię o przejęciu tej spółki przez kogoś za symboliczną złotówkę, bo nie widzę nikogo chętnego do przejęcia czy choćby fuzji z Bomi. Komu by to się opłacało? Za dużo by tego chętnego chyba to kosztowało. Nawet rodowe srebro w postaci Rabatu wciąż nie jest niczyim obiektem westchnień (choć obaj ostatni prezesi napomykali o jakowychś pertraktacjach), bo o nikim nawet wróble nie ćwierkają. Zresztą - jaka jest teraz rynkowa wartość Rabatu: 50 czy 150 mln? Nie chodzi o kwotę, ale o proporcje wobec oczekiwań zarządu.
Czyżby więc coraz bardziej rysowała się groźba upadłości z powodu zadłużenia?
Napisałaś przy omówieniu raportu o upadłości, choć z zastrzeżeniem, że o niej nie przesądzasz. Co więc myślisz teraz?