11BIT [11B]

@vladinho
Ja to wiem, ale pytam dlaczego. Inwestycja nie jest - jak się okazało po odpaleniu zbiórki - aż tak wysoka.

Kickstarter nie jest tylko miejscem zebrania funduszy - to jest również forma bezpłatnej promocji gry i to wśród osób, które będą potem reklamować ten produkt znajomym. Seth Godin określa to terminem sethgodin.typepad.com/seths_bl...">sneezers
Zresztą na planszówki jest obecnie boom - wystarczy popatrzeć ile jest projektów na Kickstarterze.

@rockq
Jeśli w tej chwili na całym świecie działa około 55 TYSIĘCY podmiotów zainteresowanych wydawaniem gier indie to szczerze współczuje większości z nich - jeśli się im uda to może niewiele stracą. Oczywiście każdy ma szanse na zrobienie hita, tylko dla większości z nich jest ona porównywalna do wygranej na loterii. Duża liczba z tych indie deweloperów to jedna czy dwie osoby robiące grę po godzinach w ramach hobby - ale to nie jest żadna konkurencja dla 11b. Ciekaw jestem czy są statystyki ile firm upadło czy przynosi straty.

Spółka ma szanse, żeby na tym boomie zarobić: jako wydawca i właściciel sklepu. Niestety obie gałęzie nie rozwijają się tak dynamicznie jak się tego spodziewałem ale nawet już dziś pewna synergia zachodzi. Pocieszające jest, że sukces w jednej z gałęzi mocno wpłynie na pozostałe.

Ja sobie zadaje pytanie dlaczego insiderzy nie kupowali akcji przed premierą TWOMa?

Dlaczego zakładasz że nie bedzie to stoisko z już wydaną grą?

Uwielbiam tę spółkę za to, że wszystkiego co najważniejsze o premierach gier dowiadujemy się z przypadkiem wypowiedzianych słów w wywiadach, albo czytając między wierszami. Ile to już razy się sprawdziło przez ostatnie półtora roku? Dla mnie to istotna nowa informacja, bo wcześniej wiedzieliśmy, że premiera w II kw. 2017 r., czyli równie dobrze mogła być 1 kwietnia. Teraz wygląda na to, że najwcześniej pod sam koniec II kwartału, co oznacza niestety bardzo duże ryzyko obsuwy na III kwartał 2017 r.

@baks, greenthumb, mrJackson
Dzięki za opinie w sprawie Kickstartera. Z punktu widzenia Awaken Realms sprawa jest dla mnie jasna. Natomiast zastanawiałem się po prostu, czy 11B nie mógł wesprzeć tego bardziej np. w zamian za lepszy udział w zyskach. No ale to pewnie kwestia negocjacji i ustaleń między stronami. Może kwestia dofinansowania projektu przez 11B w ogóle nie była rozważana...

@wyniki
Wg mnie wyjątkowo trudno prognozować, bardzo nieprzewidywalny kwartał, bo z jednej strony słabo konsole, z drugiej - przyzwoicie w mobile, z trzeciej - wysychające PC... Strzelam, że będą mniej więcej na poziomie 3Q 2015 (najsłabszy kwartał po premierze TWOM), tj. przychody 3,7 mln zł, zysk 1,5 mln zł.

@andy, ciężko mi odpowiedzieć coś więcej ponad to co już napisałem (chociaż było to lakoniczne). Mogę poszukać analogii do wersji konsolowej, ale nie dlatego, że dystrybucja gier planszowych wygląda podobnie - raczej dlatego, że 11bit nie podjęło się także dystrybucji konsolowej this war of mine także samemu.
Wg mnie kilka cech będzie wspólnych:
- brak odpowiedniego know-how rynku, przeglądu rynku
- brak znajomości sieci sprzedawców
- brak zatrudnionych osób ze znajomością kanałów dystrybucji, sprzedaży co implikuje też ograniczoną wiedzę odnośnie ryzyk sprzedaży, znajomości na rynku, widoczności na rynku

To wszystko implikuje też trudniejszy start 11bit jako dystrybutora gier planszowych - generalnie tworzenie struktur sprzedażowych pod jeden tytuł nie ma sensu, gdyż koszty "startu" (nie samej gry) zaczną się zwracać potencjalnie dopiero przy którymś następnym.
Czy 11bit mogłoby sfinansować koszty gry planszowej tylko dlatego, że mają pieniądze ?
Wg mnie nie, patrząc jak działa(-ł) launchpad, to oglądają i monitorują każdą grę po kilka razy, pomimo tego, że koszty z ich strony są minimalne w stosunku do aktualnie posiadanej gotówki - nie biorą każdej "byle jakiej" gry pod swe skrzydła.
Stąd nie znając potencjału planszowego this war of mine byłoby to za duże ryzyko, a podejrzewam, że nie chce im się angażować w analizy tego segmentu (własne lub kupione) bo mają obsuwę z industrialem ;).
Ciągle przytaczam casus koszulek - popyt byłby zauważalny, ale nie chciało im się tym zajmować po prostu.

Inną sprawą, że rynek gier planszowych nie jest tak dochodowy jak komputerowych, do danych jednak ciężko dotrzeć - dla zainteresowanych oprócz kickstartera tutaj można poszukać: www.boardgamegeek.com/geeklist...

@lelo-pakero

Produkcja w listopadzie 2015 musiała iść pełną parą skoro w tym samym miejscu pisali w lutym 2016, że gra jest grywalna i przeszła już pierwsze wewnętrzne testy. Uważasz, że doszli do tego etapu w przeciągu dajmy na to miesiąca?

Spółka wiele razy potrafiła "kręcić" jak np. w sprawie wersji konsolowej, ale akurat tutaj wszystko się zgadza. Ja sam daleki jestem od optymizmu, ale w tym przypadku żadnego negatywnego sygnału nie było. Jeśli jestem opisanym przez Ciebie typem, to stosując analogię jesteś typem, który każdą informację odbierze jako negatywną.

Nie ma się co "naparzać" na "medialne" argumenty. Jeśli nie są znane właściwe fakty.
Może warto rozważyć jedno.
Produkcja rzeczywista (pełna) Witchera 3 trwała około 3,5-4 lata. Produkcja wstępna zaczęła się już jakiś czas przed premierą W2 (były wspominki w jakimś wywiadzie (bodajże prezesa).
CDR dysponował kilka razy liczniejszą ekipą o większym doświadczeniu zespołu i grę robił około 4 lata - grę która była mocno rozbudowaną kontynuacją.
Tutaj mówimy o nowym brandzie i zespole który cały czas jeszcze nabiera doświadczenia i przy tak dużej produkcji jeszcze nie pracował.
Już kiedyś wyrażałem swoje zdanie, że "produkcja" trwała przed premierą TWOM bo premiera miała być dawno. Jednak wiosną 2015 dość zaawansowaną grę zaczęto niemal od początku w dużo większej skali. Wiosną kilka miesięcy trwały zmiany koncepcyjne i gdzieś latem gra zaczęła być tworzona od początku. Sądzę, że część materiału być może uda się wykorzystać ale pewności nie ma. Czasem lepsze jest zrobienie wszystkiego od początku. Moim zdaniem stąd wynika spory dysonans w wypowiedziach. Na razie spółka nie ujawni tego. Wiele poszlak jednak wskazuje na taki właśnie scenariusz.
Każdy może to widzieć po swojemu - i każdy może mieć mniej lub więcej racji.
Nie da się tego przesądzić w tej chwili. Więc z ocenami warto poczekać. Byli już tacy co krytykowali TWOM jakiś czas przed premierą i jakoś nie posypali głowy po premierze. Ja ani nie twierdzę, że gra musi zarobić ponad 100mln ani nie uważam, że będzie klapą. Nie ma żadnych faktów aby ocenić szansę gry - więc każdy wydający teraz opinię może się narazić na śmieszność. Warto o tym pamiętać.
Pytanie co powiedzą ci co wieszczyli klapę ale też co mega optymiści jeśli gra zarobi tylko 20-30mln ? Snucie ocen teraz to zwykłe bredzenie. Spółka i gra ma szanse ale może ich nie wykorzystać tak jak CIG lub wykorzystać jak CDR - w nieco mniejszej skali. Myślę, że nie ma tutaj ludzi liczących na 200mln zysku
Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że gra może zarobić jak TWOM a kontynuacja więcej.
Nawet dla spółki byłoby to najzdrowsze. Zawsze istnieje jednak możliwość rozminięcia się z gustami graczy. Wtedy może nie być zysku 30-40mln. Po Nowym Roku będziemy już coś mogli oceniać na podstawie trailerów.

Kolega klaxon z parkiet forum : "Poz. 5.3.5 raportu - 2 mln PLN z terytorium Unii Europejskiej - zapewne większość to kwoty przekazane przez Koch/Deep Silver jako wydawcy konsolowego TWOM: TLO. "

DLA chyba nie wygeneruje samo 5 mln na platformy ale licząc łącznie ze sprzedażą gry kto wie.
Przyznam, że wynik na mobilki mocno mnie zaskoczył wersja PC też powyżej oczekiwań. A na konsole to chyba nikt nie liczył na tyle po tym co widzieliśmy w lutym.
Kwartał 2 raczej poniżej połowy tego wyniku. Kwartał 3 wynik może przekroczyć połowę a może i lepiej. Na razie trudno jednak ocenić popyt. Możliwa poprawa wyniku rocznego. DLC zadecyduje czy będzie lepszy czy nie.