To chyba źle zakładasz. Jeśli wydawca pokrywa koszty tworzenia gry, to raczej on ryzykuje najwięcej i nie tylko w grach, ale ogólnie płatności za kamienie milowe pokrywane w czasie tworzenia czegoś , powodują iż deweloper dostaje dużo mniejsze kupony od sprzedaży ,niż ten co wykłada kasę. W temacie wydawniczym poczytaj temat 11 bit, tam np mieli 70% beatcop bo finansowali go i wspierali w procesie wydawniczym, a w przypadku innej gry, która tylko wydaja uruchamiając swoje kanały i dając "markę" dostają 30% . Poza tym z Farma było podobnie gdy ich geteven był finansowany w dużej mierze przez wydawcę, dostawali mniejszościowy kupon od sprzedaży jeśli gra pokona wpływy pokrywające wydatki na jej produkcje. Moim zdaniem powinieneś mocno zrewidować swoje założenia , co do dzielenia zysków ze sprzedaży gry gdy ta już na siebie zarobi.
5-6 mln pln czyli zakładasz że do końca roku sprzedadzą ok 100 K sztuk, czyli w parę tygodni końcówki roku sprzedadzą więcej, niż przez parę miesięcy od debiutu gry.Tu chyba tez masz problem z założeniami i "liczeniem".
Radziłbym zweryfikowac swoje założenia bo ilość ludzi w grze tego nie potwierdza. A samo pozycjonowanie na steamie może być mylące bo observer w debiucie miał wysoki ranking i co z tego skoro prawdopodobnie przez miesiąc od debiutu nie pokrył małych paru mln pln wydatków na grę.liczba ludzi w grze i stamspy są bardziej wiarygodne niż chwilowe pozycjonowanie na steamie, czym wielu tez potrafi się podniecać.
na debiucie było ponad 900 graczy ostatnio na promocji to 125 graczy czyli kilka razy mniej niż podczas debiutu. I to pokazuję typową monetyzacje gier i tym właśnie sie różni od TWOM co opisałem we wcześniejszym poście.

kliknij, aby powiększyća tak było z TWoM w promocjach i aktywności graczy, dgdzie 3 lata po premierze potrafi gromadzić tylu graczy po promocji co , gromadził na samym debiucie czyli ponad 6 K graczy w grze jednocześnie. I dlatego TWOm to swego rodzaju rzadki fenomen i wyróżnik tych niewielu innych gier jemu podobnych na tle tych dzisiątek tysięcy innych gier.

kliknij, aby powiększyćA jeśli chodzi o medium, to samodzielne wydawanie tego tytułu za juz poważny szmalec powoduje to ryzyko, że jeszcze bardziej mogą popłynąć finansowo razie klapy. Aż strach się bać co by było z Farma 51, gdyby kasy na produkcje nie wyłożył wydawca NB. Wiele ostatnich debiutów pokazuje jak coraz trudniej jest w growym biznesie, konkurencja jest coraz większa , gry większych podmiotów coraz bardziej odpałowe, a ilość pozycji coraz bardziej wzrasta. Jest coraz większe ryzyko , że biznes może się nie kleić , co pokazuje wielu deweloperów zarówno w wynikach jak i kursach od jakiegoś czasu.