0 Dołączył: 2018-04-26 Wpisów: 79
Wysłane:
26 kwietnia 2018 14:32:46
No to popatrzmy: Przychody: 542 mln Koszty operacyjne: 283 mln Zysk operacyjny 258 mln (rentowność 48%) Koszty finansowe: 110 mln Zysk netto 148 mln (rentowność 28%)
Wygląda bardzo dobrze Q4 z informacji o spłatach za 2017 powinien wyglądać jeszcze lepiej- czyli spółka mocno rentowna. Co mogło więc się stać w 2018 r.? Raczej na portfelach i spłatach według mnie nic- czyli działalność operacyjna dalej powinna być na dużym plusie.
Na pewno natomiast zwiększyły się znacznie koszty finansowe bo w tym okresie zadłużenie na obligacjach wzrosło netto o około 730 mln. Co przy przyjęciu wysokiego oprocentowania mogło zwiększyć koszty finansowania o 6-7 mln miesięcznie- odsetki. Chyba podobnie liczył KK mówiąc o dodatnim wpływie na wynik po zmianie struktury finansowania rzędu 80-90 mln w skali roku.
Tylko jest ale te dodatkowe finansowanie było na zakup nowych portfeli więc wszystkie parametry i tak powinny się podnieść może z wyjątkiem rentowności zysk netto. Więc co się stało?
|
|
0 Dołączył: 2018-04-26 Wpisów: 79
Wysłane:
26 kwietnia 2018 15:09:21
Teraz patrząc już mniej od cyfry, a bazując na szczątkowych informacjach mogło wyglądać to tak.
Abrisowi faktycznie wystarczyło IPO i częściowe odzyskanie pieniędzy z inwestycji (przy ładnej przebitce) plus dalej pakiet kontrolny w spółce i jego wycena giełdowa. Przy tych parametrach mógł pokazywać swoim inwestorom ładne stopy zwrotu. Dalej wystarczył im organiczny wzrost bez dalszego angażowania środków własnych.
Ale KK miał ambitny plan i duże wzrosty w głowie, na co dostał wolą rękę od Abrisu ale przy pozyskaniu finansowania z zew. BTW dziwi mnie trochę taka sytuacja w której kolejne emisji obligacji idące w stekach milionów wystarczyła uchwała zarządu bez umocowania od WZA.
Biznes rozwijał się bardzo dobrze "jak twierdzą" lepiej od konkurencji więc apetyt na zakup kolejnych portfeli rósł, a tym samym na finansowanie. Zamiast bawić się w długie rozmowy z bankami o pożyczkach rzędu 100 mln, padło na szybkie rozwiązanie w postaci emisji obligacji. Aby były szybkie i skuteczne z jednej strony dało się marchewkę w postaci wysokiego oprocentowania, a z drugiej wykorzystało machinę sprzedażową poprzedniego właściciela.
Źródło okazało się skuteczne nawet pewnie lepsze od założeń więc druk trwał w najlepsze prawie 2 miliardy, czyli dwa razy więcej niż wcześniejsze zadłużenie. Czyli ogromna dźwignia do dalszych zakupów i wzrostu biznesu.
Coś jednak poszło nie tak, z jeden strony KK w końcu policzył że bardzo mocno mu rosną koszty finansowe co uderzy w rentowność biznesu i mimo wzrostu wszystkich parametrów zysk netto nie rośnie adekwatnie. A z drugiej- tu już może być kilka scenariuszy o tym na końcu.
Wtedy zaczął rozglądać się za tańszym finansowanie: a. kredyty bankowe- było prowadzonych klika rozmów z bankami zagranicznymi (250 mln, 300 mln) ale z komunikatów nie wynika aby zakończyły się sukcesem. b. i w końcu po zapewne fiasku tych rozmów ogłoszenie o nowej emisji- które pewnie ku jemu zaskoczeniu spowodowało lawinę na kursie.
Kurs próbował bronić dwa razy: raz informacją o cenie powyżej 10 zł za akcję, drugi już chyba rozpaczliwy o negocjacjach z PKO. Na domiar złego walne zostało dwukrotnie przerywane rozwlekając nową emisję w czasie.
Ale co się stało z pieniędzmi pozyskanymi w marcu i kwietniu - prawie 200 mln (jeśli Abris przelał pożyczkę)? Nie mówiąc o działalności operacyjnej która powinna też generować dość duży wynik. Może jakiś chybiony duży zakup w ostatnim czasie który wygenerował znaczące koszty operacyjne, a dużo niższe wpływy od zakładanych?
Wydaje mi się że Abris wykorzystał feralny komunikat do pozbycia się KK w białych rękawiczkach (zabierzmy już chłopcu zabawki) i wzięcie sprawy w swoje ręce. Spółkę raczej ratować powinni (żeby nie zaliczyć pokaźnej straty) o czym świadczy choćby pożyczka czy uchwalenie zgody na emisję. Pytanie teraz czy przy okazji obecnego zamieszania nie chcą ugrać więcej (zmniejszenie oprocentowania, czy nawet redukcja obligacji; nowa emisja korzystna dla nich) i dlatego nie studzą atmosfery. Tylko że może się to okazać mieczem obusiecznym bo nagle okazało się że duża cześć obligacji pa opcję put czego nie udźwigną sami i wtedy skończy się na sanacji gdzie wszyscy umoczą.
|
|
0 Dołączył: 2018-04-26 Wpisów: 79
Wysłane:
26 kwietnia 2018 15:27:24
A co do feralnego komunikatu myślę że KK mógł mieć po prostu pecha. Chciał zatrzymać spadek akcji zapewne po to żeby cena akcji w nowej emisji nie spadła poniżej 10, bo to rozwodniłoby akcje jeszcze bardziej, a spółka pozyskała by mniej środków niż zakładał. Dlatego wypadł na pomysł z kredytem jako kolejnym finansowaniem. Przygotowano papiery i komunikat (pewnie ubarwiony) tylko, że ktoś nie dopilnował wysłania papierów i komunikat okazał się pusty i szybko zdementowany. Co wywołało odwrotny efekt i spowodowało obecną sytuację.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2011-05-19 Wpisów: 127
Wysłane:
26 kwietnia 2018 15:37:20
Cytat: A co do feralnego komunikatu myślę że KK mógł mieć po prostu pecha. Chciał zatrzymać spadek akcji zapewne po to żeby cena akcji w nowej emisji nie spadła poniżej 10, bo to rozwodniłoby akcje jeszcze bardziej, a spółka pozyskała by mniej środków niż zakładał. Dlatego wypadł na pomysł z kredytem jako kolejnym finansowaniem. Przygotowano papiery i komunikat (pewnie ubarwiony) tylko, że ktoś nie dopilnował wysłania papierów i komunikat okazał się pusty i szybko zdementowany. Co wywołało odwrotny efekt i spowodowało obecną sytuację.
możliwe ale raczej mniej realne ponieważ w kolejnych informacjach które się pojawiły to papiery złożone zawierały dane za Q3 2017r Jeśli poważnie by podeszli do tematu to papiery byłby przynajmniej za Q4/cały 2017. Mamy przecież Kwiecień i normalnie mogliby już szykować się do raportu za Q1 2018. wiec tot tak jakby iść do banku po kredyt na auto i dać zaświadczenie o zarobkach z sierpnia (oki upraszczam bo tu mamy jednak spółkę itp) ale tego typu podejście. Nie wiem czy jakikolwiek bank by poszedł na tak stare dane - (pracuje w finansach i bankowości już 15 lat)
|
|
0 Dołączył: 2018-04-26 Wpisów: 79
Wysłane:
26 kwietnia 2018 15:48:15
możliwe ale raczej mniej realne ponieważ w kolejnych informacjach które się pojawiły to papiery złożone zawierały dane za Q3 2017r Jeśli poważnie by podeszli do tematu to papiery byłby przynajmniej za Q4/cały 2017. Mamy przecież Kwiecień i normalnie mogliby już szykować się do raportu za Q1 2018. wiec tot tak jakby iść do banku po kredyt na auto i dać zaświadczenie o zarobkach z sierpnia (oki upraszczam bo tu mamy jednak spółkę itp) ale tego typu podejście. Bo to raczej miał być tylko pozorowany ruch do czasu wyjaśnienia kwestii z emisją.
|
|
24 Dołączył: 2010-08-20 Wpisów: 530
Wysłane:
26 kwietnia 2018 15:50:23
Nie chce być zbyt krytyczny ale to przecież widać na pierwszy rzut oka że Pan Prezes nie ma zamiaru podejmować próby ratowania spółki a jedynie mieć swoje ostatnie 5 min w branżowych gazetach w celu pokazania, że to ten Abris jest zły a nie on. Miał spółkę, zarządzał nią świetnie przez 5 lat po czym poszedł zbyt agresywnie z kupowaniem nowych pakietów plus zbyt atrakcyjnymi ofertami obligacji. Biznes się nie skleił w momencie kiedy kilka osób powiedziało GetBackMyMoney i teraz mleko się rozlało.
Wierze, że obligatariusze dostaną część swoich oszczędności, nie wiem tylko jaką, natomiast akcjonariusze muszą chyba pogodzić się z wyceną na dużo niższym niż obecny kurs poziomie.
|
|
0 Dołączył: 2014-03-12 Wpisów: 529
Wysłane:
26 kwietnia 2018 16:13:09
A ja mam przeczucie (chciałbym się mylić), że obligatariusze niewiele dostaną. Ta spółka utylizowała gotówkę, nie miała na odsetki, a pożyczyła dodatkowy 1 mld w kilka miesięcy i odzyskiwała podobno kilka mln dziennie !! Bardzo jestem ciekawy aktywów, bardzo.
Edytowany: 26 kwietnia 2018 16:13
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
26 kwietnia 2018 16:18:15
@analityk2 Popełniasz błędy w tych wyliczeniach i nie bierzesz pod uwagę tego tekstu: www.stockwatch.pl/wiadomosci/j...Tak, mnóstwo gotówki wpływało do spółki. Przez pół roku od końca marca do końca września jest tak: bilansowa zmiana zadłużenia 773 mln zł Cash EBITDA 278 mln zł Odsetki zapłacone 74 mln zł Czyli wpłynąć teoretycznie powinno 977 mln zł. Ale w tym czasie ze spółki wypływało także dużo gotówki. W tym okresie spółka wydała na zakup pakietów wierzytelności 800 mln zł (w portfelach własnych, łącznie z EGB) i nabyła akcje EGB (232 mln zł łącznie z portfelami). Co się działo z gotówką widać w przepływach. Po 3 kwartałach pomimo pomimo wykazania gotówkowego zysku operacyjnego na poziomie 374 mln zł, przepływy operacyjne były ujemne na kwotę 343 mln zł. Czyli zamiast wpłynąć 374 mln zł wypłynęły 343 mln zł. Do tego wydatki inwestycyjne (EGB i certy w funduszach obcych) w kwocie 343 mln zł. Żeby sfinansować to spółka pozyskała finansowanie netto w kwocie 846 mln zł Inaczej mówiąc mimo 846 mln zł z obligacji i kredytów gotówki w spółce ubyło 22 mln zł. Kasa szła na inwestycje, także te przymusowe - GetBack ponoć był gwarantem płynności w zarządzanych funduszach. Jeśli inwestorzy umarzali tam certyfikaty, a nie było gotówki w funduszu, to GetBack musiał obejmować te certyfikaty. I to wszystko jest zrozumiałe. Problem zaczął się wtedy kiedy ludzie zaczęli realizować opcję put w obligacjach.
|
|
0 Dołączył: 2014-10-12 Wpisów: 35
Wysłane:
26 kwietnia 2018 18:04:13
Dziś nie wypłacili odsetek od serii pf, jutro pewnie nie wypłacą od serii gn. Wyraźnie idą na sanację.
|
|
0 Dołączył: 2014-03-12 Wpisów: 529
Wysłane:
26 kwietnia 2018 20:18:50
Przecież to jest jasne, nikt tu nikogo nie będzie ratował. Tzw instytucje podejmują pozorowane działania formalne, żeby w razie czego jak sprawa się już zupełnie rozleje, żeby być krytym , że coś tam robił.
-knf zawiesiła notowania -prokuratura się zainteresowała i poprosiła o materiały -premier zorganizował naradę - pan Keneth Whatever nowy prezes odwołał zarząd i bada sprawę - pan Konard gra w 'blame game' i odlatuje coraz bardziej - internauci komentują naiwność i chciwość tych, którzy dali się naciąć -blogerzy przytaczają te fragmenty, w których ostrzegali
a sprawa obligatariuszy i akcjonariuszy praktycznie nie posuwa się w ogóle na przód i podejrzewam, że nikt im nie pomoże Jakieś fantastyczne scenariusze o tym jak np. pan Zbigniew wszystkich aresztuje itp itd proponuję włożyć między bajki. O ile na własnym poletku instytucje państwowe mogą robić co chcą, o tyle w sprawie arbitrażu państwo polskie reprezentowane przez tzw urzędników, którzy próbowali hopsać dostało raz z pięści (spór z eureko) a drugim razem z liścia (przegrana z Abrisem) i nie sądzę, żeby kolejny raz ktoś chciał się wychylać dla osób z oszczędnościami, bo to nie jest market target obecnie rządzących.
Edytowany: 26 kwietnia 2018 20:19
|
|
|
|
35 Dołączył: 2015-10-29 Wpisów: 104
Wysłane:
26 kwietnia 2018 20:35:09
Dzisiaj KK użalał się na łamach podłogi: Cytat:Mam plan uzdrowienia firmy GetBack. Chcę wrócić do spółki i jestem przekonany, że w ciągu 30 dni uda mi się wyprowadzić ją na prostą Cytat:Nie będę bezczynie przyglądał się, jak ktoś to moje dziecko po prostu zabija.  kliknij, aby powiększyć
Edytowany: 27 kwietnia 2018 11:41
|
|
0 Dołączył: 2012-01-27 Wpisów: 87
Wysłane:
26 kwietnia 2018 21:19:33
Streszczenie wywiadu: - za obecna sytuacje odpowiedzialny jest Abris, ktory nie chcial/chce dopouscic zewnetrznych inwestorow - zainteresowanych emisja akcji jest 7 funduszy w tym 3 bardzo powaznie (obecna sytuacja im bardzo odpowiada) - wartosc nominalna wierzytelnosci to 28mld z czego podobno mozna odzyskac 7.8 mld, po splacie zadluzenia zostaje 5 mld :) - Abris nie chcial sie ustosunkowac do tych "rewelacji" - pojawia sie tez watek, ze jest przygotowywany wniosek o restrukturyzacje dlugu
Edytowany: 26 kwietnia 2018 21:23
|
|
0 Dołączył: 2014-10-12 Wpisów: 35
Wysłane:
26 kwietnia 2018 21:26:05
Nie chcę zbytnio bronić Kąkolewskiego, bo nabroił strasznie, ale trochę racji ma. Nawet dziś, po tych wszystkich przygodach, nowy inwestor z kasą postawiłby firmę nogi błyskawicznie. Ale wyraźnie Abris woli restrukturyzację i do tego dąży.
|
|
12 Dołączył: 2018-03-28 Wpisów: 226
Wysłane:
26 kwietnia 2018 21:37:20
Cytat:Nie chcę zbytnio bronić Kąkolewskiego, bo nabroił strasznie, ale trochę racji ma. Nawet dziś, po tych wszystkich przygodach, nowy inwestor z kasą postawiłby firmę nogi błyskawicznie. Ale wyraźnie Abris woli restrukturyzację i do tego dąży. Ja mam mieszane uczucia co do KK. Nie do końca rozumiem ostatnich akcji z PKO i PFR, czemu on nie upubliczni wszystkiego, zakładając, że ma rację. No i narozrabial z opcją PUT, ale z drugiej strony wiele wskazuje na to że był osamotniony w swoich działaniach i Abris pozorował pomoc. Teraz też ma trudna pozycję, jest taka getbackowa "dobra zmiana" i nowy p.o. pokazuje jak jest źle i jeśli mu się uda to on będzie bohaterem. Mała szansa żeby oddał stery Kąkolewskiemu... Oby tylko nie było jak z Apple i Jobsem, że za parę lat KK wróci do firmy i będzie ja na prawdę z dna podnosił ;-)
|
|
0 Dołączył: 2012-01-27 Wpisów: 87
Wysłane:
26 kwietnia 2018 21:50:16
KK mowi, ze tresc komunikatu o PRF i PKOBP byla uzgadniana obustronnie i ze w zwiazku z MAR musial o tym zaraportowac.
|
|
0 Dołączył: 2014-03-12 Wpisów: 529
Wysłane:
26 kwietnia 2018 22:35:13
Ja tylko chciałem przypomnieć, że Konrad K razem z Paczuską, kiedy wszystko się waliło twierdzili że nie ma kłopotów z płynnością i grozili 'sebastianowi' sądem, za podważanie płynności. KK prezentował na tyle dobry humor, że po pożyczce od Abrisa nie wiedział nawet na co ją wydać i twierdził, że nie potrzebuje tych pieniędzy. Nie ma więc podstaw, żeby wierzyć chociaż w jedno jego słowo. 'blame game', która odwraca uwagę od zasadniczych problemów osób umoczonych. odszukałem transkrypt z walnego, ciekawsze cytaty z wypowiedzi KK "Nie ma przesłanek do tak niskiego notowania naszych obligacji" "Koszty operacyjne, usług obcych już obniżyliśmy. Jako zarząd chcemy zdementować, że spółka potrzebuje nagłego dofinansowania kwotą 200 mln zł. Jeśli Sebastian będzie podkopywał naszą sytuację płynnościową, wejdziemy na drogę prawną." "My jako zarząd jesteśmy zadowoleni ze wsparcia głównego akcjonariusza.(...). My rozumiemy, że ta pożyczka, która jest de facto zapisem na akcje, jest wsparciem naszej propozycji w sprawie ceny emisyjnej. (...). To jest demonstracja wsparcia, nie wiemy jeszcze na co wydamy te pieniądze. Nie potrzebujemy ich wykorzystywać. "Gigantyczne obroty na naszych akcjach nas bardzo cieszą. W ciągu kilku dni właściciela zmieniło 16 proc. naszych akcji (...). Skupiamy się na działalności firmy, którą widzimy spokojną i zyskowną. (...) obligacje.pl/pl/a/relacja-z-nw...
Edytowany: 26 kwietnia 2018 22:51
|
|
190 Dołączył: 2009-01-06 Wpisów: 3 286
Wysłane:
26 kwietnia 2018 23:11:53
dokładnie, prezes musi przejść do ataku.
Wcześniej wszystko było cacy, przypomnę, na wza stwierdził, że bez emisji dadzą radę, będzie trudniej, ale dadzą radę.
a abris, cóż wciąż na getbecku jest około 500mln do wyciągnięcia aby wyjść na zero.
|
|
12 Dołączył: 2018-03-28 Wpisów: 226
Wysłane:
26 kwietnia 2018 23:19:29
Cytat:Wcześniej wszystko było cacy, przypomnę, na wza stwierdził, że bez emisji dadzą radę, będzie trudniej, ale dadzą radę.
Przecież nadal tak uważa.
|
|
0 Dołączył: 2018-04-21 Wpisów: 582
Wysłane:
26 kwietnia 2018 23:39:30
win1248 napisał(a):Przecież to jest jasne, nikt tu nikogo nie będzie ratował. Tzw instytucje podejmują pozorowane działania formalne, żeby w razie czego jak sprawa się już zupełnie rozleje, żeby być krytym , że coś tam robił.
-knf zawiesiła notowania -prokuratura się zainteresowała i poprosiła o materiały -premier zorganizował naradę - pan Keneth Whatever nowy prezes odwołał zarząd i bada sprawę - pan Konard gra w 'blame game' i odlatuje coraz bardziej - internauci komentują naiwność i chciwość tych, którzy dali się naciąć -blogerzy przytaczają te fragmenty, w których ostrzegali
a sprawa obligatariuszy i akcjonariuszy praktycznie nie posuwa się w ogóle na przód i podejrzewam, że nikt im nie pomoże Jakieś fantastyczne scenariusze o tym jak np. pan Zbigniew wszystkich aresztuje itp itd proponuję włożyć między bajki. O ile na własnym poletku instytucje państwowe mogą robić co chcą, o tyle w sprawie arbitrażu państwo polskie reprezentowane przez tzw urzędników, którzy próbowali hopsać dostało raz z pięści (spór z eureko) a drugim razem z liścia (przegrana z Abrisem) i nie sądzę, żeby kolejny raz ktoś chciał się wychylać dla osób z oszczędnościami, bo to nie jest market target obecnie rządzących.
Pytanie ile Abris ma do stracenia. Przy konflikcie z KNF to pytanie czy w przyszłości pozwolą im na wyjście z innych inwestycji poprzez GPW... I doubt it... To jest chyba dość szeroka rozgrywka. Ponadto, w wypowiedziach niektórych podmiotów z branży finansowej przewija się hasło roszczeń do Abris gdy ktokolwiek straci kapitał obligacji. Widząc determinację tych osób i zaplecze prawne to nie rzucają słów na wiatr
|
|
30 Dołączył: 2014-05-08 Wpisów: 690
Wysłane:
27 kwietnia 2018 06:48:31
win1248 napisał(a):Przecież to jest jasne, nikt tu nikogo nie będzie ratował. Tzw instytucje podejmują pozorowane działania formalne, żeby w razie czego jak sprawa się już zupełnie rozleje, żeby być krytym , że coś tam robił.
-knf zawiesiła notowania -prokuratura się zainteresowała i poprosiła o materiały -premier zorganizował naradę - pan Keneth Whatever nowy prezes odwołał zarząd i bada sprawę - pan Konard gra w 'blame game' i odlatuje coraz bardziej - internauci komentują naiwność i chciwość tych, którzy dali się naciąć -blogerzy przytaczają te fragmenty, w których ostrzegali
a sprawa obligatariuszy i akcjonariuszy praktycznie nie posuwa się w ogóle na przód i podejrzewam, że nikt im nie pomoże
Dodam do tego, że w przypadku przeprowadzenia postępowania administracyjnego karę może otrzymać spółka (czyli pośrednio część Boga ducha winnych akcjonariuszy - którzy nie mieli wpływu na sytuacje w spółce) a sama kara wpłynie/zasili konto KNF-u, co w niewielki sposób pomoże obligatariuszom i akcjonariuszom (ewentualne dowody do pozwów ale te trzeba jeszcze wygrać i ściągnąć, no właśnie ściągnąć). Wiadomo, że zawsze lepiej jest się dogadać ale do tego trzeba rozpocząć jakieś rozmowy i mieć przygotowane jakieś propozycje. Jeżeli jest tak jak twierdzi Kąkolewski chętni na akcje po 10 zł to ja bym ich brał. Wywiad z ParkietuCytat:Jego główny punkt dotyczy tego, że mamy zainteresowanych inwestorów. Jest ich siedmiu – przekonuje. Według jego zapewnień chodzi o duże, międzynarodowe fundusze inwestycyjne, z którymi od dłuższego czasu prowadzone były rozmowy.
Edytowany: 27 kwietnia 2018 07:08
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.