Marwick75 napisał(a):Uważam, że wartość portfeli GB na poziomie 1,27 mld to już wartość zdyskontowana (wycena robiona w warunkach stres test) więc cena zbycia nie powinna być niższa, a może mogłaby hyć wyższa (?).
Druga sprawa, to działania operacyjne, jeśli GB nie chce/ nie umie ograniczyć kosztów operacyjnych na tyle, aby przychody były znacząco od nich wyższe, to może należałoby zlikwidować działalność operacyjną, a portfele oddać w serwisowanie firmie zewnętrznej. Przy odpowiednio skonstruowanej umowie sumaryczny odzysk powinien być wyższy niż 1,27 mld nawet po odjęciu kosztów serwisera - oczywiście rozłożony na lata.
1,27 mld zł to wartość zdyskontowana. Jednak należy pamiętać, że nabywca także ponosi koszt finansowania + pewnie narzucą jakiś bufor na ryzyko nabywanego portfela (te odkupywane od GB będą bardziej ryzykowne niż kupowane np. bezpośrednio od banków). Zatem nie liczyłbym na wyższa wartość. Portfele w sprawozdaniu wyceniamy w wartości godziwej, czyli w uproszczeniu w wartości rynkowej. Zatem po tyle powinno się udać sprzedać, ale:
1) fire sale - każdy będzie chciał zapłacić jak najmniej wiedząc, że GB jest pod murem,
2) jeżeli operacje w GB faktycznie nie działają efektywnie, to z każdym dniem ileś wierzytelności się przedawnia, ileś traci możliwość na jakąkolwiek windykacje, bo np. dłużnicy zdążyli się wyparować (wyjechali z kraju, zmarli, przeprowadzili się itd. - generalnie bez bieżącego windykowania część wierzytelności przepada na zawsze)
3) część wierzytelności się spłaciło od końca czerwca, więc obecna wartość portfeli (na dzisiaj) jest niższa niż wtedy
Co do cięcia kosztów, to nie da się ich obniżyć od razu, przy działaniach restrukturyzacyjnych spotyka się masę problemów, przykładowo:
- można zwalniać ludzi, ale GB może nie być stać na odprawy, więc możliwości redukcji zatrudnienia mogą być ograniczone,
- pracownicy pracują mniej efektywnie (pewnie z połowa więcej przegląda pracuj.pl niż skupia się na pracy). Efekt jak wyżej - trudności z ograniczaniem zatrudnienia,
- cięcie kosztów operacyjnych obniży również poziom przychodów - w branży windykacyjnej wydaje się masę gotówki na windykację miękką i twardą. Bez nakładów spadną przychody. Trzeba znaleźć złoty środek a to może być trudne w spółce o takiej sytuacji,
- może być zawarty szereg umów z podmiotami trzecimi, których spółka może nie móc rozwiązać, bo np. mają długie terminy wypowiedzenia lub jest ich brak. W takim wypadku trzeba czekać aż ona sama wygaśnie.
Te przykłady powyżej, to pierwsze z brzegu. Ale trzeba pamiętać, że restrukturyzacja to bardzo trudny i wymagający proces. Potrzeba do niego wysokiej klasy specjalistów a i to nie gwarantuje sukcesu.