Ja się obawiam, że tu nas czeka dłuższe ślizganie w bok. Taka niepewność jak jest obecnie nie wytwarza atmosfery do wzrostów, a to raczej jeszcze potrwa do czasu rozruchu gospodarki.
Cały czas nie wiadomo co politycy wymyślą, ludzie średnio na jakiś czas zbiednieją, więc konsumpcja spadnie. Jak nie wydrukują gór pieniędzy to jeszcze nam ten kryzys ładne parę miesięcy może się odbijać.
Przy tym giełda wcale nie musi słuchać gospodarki, bo ci co trzymają 99% pieniędzy i tak nie wiedzą co z nimi robić a zawsze chcą więcej.
W sumie to nie da sie przewidzieć
To jest gra. Zabawa na pieniądze.