
.... P. Cudny nic nowego nie powiedział, czego rynek nie wie lub się nie domyślał. Skąd inąd należałoby się zastanowić nad precedensem PFR - "
żądania blokady wypłaty dywidend do chwili spłaty kredytu", a z drugiej strony -"
zgoda w umowie Prezesa na takie żądanie", zwłaszcza, gdy strony pośrednio kontrolowane są przez Państwo.
Dywidendy są prawem materialnym Akcjonariatu i tylko WZA może decydować o rozdziale nadwyżki finansowej czyli zysku netto. Sam Prezes może tylko coś rekomendować lub nie rekomendować, ale nie może zabronić zyskiem rozporządzać.
Klauzula zawarta w umowie z PFR jest "precedensem niezgodnym z KSH i prawnie wątpliwa".
Prezes w umowie mógł najwyżej zagwarantować stworzenie rezerwy finansowej pod ten kredyt, a nie ustanawiać blokady wypłaty dywidendy.
Wyobraźmy sobie powtarzanie tego precedensu w innych spółkach publicznych - czy może to stać się normą? Oczywiście, że nie. To niewątpliwie wymaga wyjaśnień prawnych - choć nie neguje argumentu Prezesa, że spółka na różnicy oprocentowania zarabia- a Państwo jedynie przemieszcza Z JEDNEJ KIESZENI W DRUGĄ, gotówkę.