PETROLINV [OIL]

Jestem nowy na Petrolu i jeszcze nie zniechęcony do niego. To co piszesz w sowim poście ma uzasadnienie psychologiczne i może być wynikiem wieloletniego zniechęcania. Ciekawe wydaje mi się, że informacje dotyczące kolejnych etapów wiercenia, które dawały tylko nadzieję na znalezienie czegoś, były odbierane hurraoptymistycznie, a ostatnia dużo bardziej konkretna i poparta komentarzami władz spółki przeszła "nieomal" bez echa. Nie myślę, żeby to były kłamstwa. Dlatego uważam, że konsekwencją ostatnich wydarzeń będą kolejne pozytywne informacje, które mogą kurs pociągnąć. Może to trochę życzeniowe myślenie, ale ryzykuję świadomie i wiem co może się wydarzyć.

Kolego nie wiem skąd masz te informacje, ale na stronie petrola sa inne dane: www.petrolinvest.pl/pl/akcjona...

...wejdź na stronę petrolinvest tam są inne wielkości. Po za tym nie było, żadnych informacji w sieci dotyczących zmiany ilości akcji przez RK (oczywiście na plus, ostatnie informacje wskazywały zmiany na minus).

Wygląda na to, że dane na ich stronie są nieaktualne.
Wg Raportu bieżącego 85/2011 z 26.08 spółka Tabacchi zrealizowała swe
uprawnienie do objęcia 3.550.000 akcji zwykłych na okaziciela serii C Spółki.
A docelowo wg raportu Tabacchi ma objąć 7.100.000 akcji - to będą mieli więcej od Ryśka ;)

Jeśliby cały uchwalony i jeszcze nie uchwalony warunkowy kapitał zakładowy miał zostać faktycznie objęty to mamy 900 mln złotych. Kto przy zdrowych zmysłach pakuje prawie miliard złotych w wydmuszkę? Trzeba po prostu zwiększać zaangażowanie wprost proporcjonalnie do kolejnych emisji. Wtedy rozwodnienie akcji nie będzie Wam straszne. Poza tym, Rysio podzczas debiutu uprzedzał, że ten biznes jest ogromnie kapitałochłonny i na zyski trzeba będzie poczekać kilka lat. Moim zdaniem pojawią się w sprawozdaniu za 2013 rok.

p.s. mam nadzieję, że zobaczymy 1/akcję!

A co powiecie na wyniki finansowe?

Wygląda to coraz lepiej:

www.bankier.pl/wiadomosc/PETRO...

Nikt, może poza kilkoma tysiącami zupełnie omotanych drobnych nie wpakuje w tę spółkę złamanego grosza. Po prostu w tej chwili grany jest wariant B, kiedy wariant A - z podbitkami pod różne cudowne komunikaty zgrał się do reszty i zwyczajnie przestał działać. Teraz więc R.K będzie bez żenady wywalał dowolne ilości akcji prosto w rynek, zarabiając tyle, ile ten będzie w stanie zapłacić za tego śmiecia, z drugiej strony wykupi kontrakty na spadki. Biznes pewny i bez pudła, w dodatku umożliwiający pełną kontrolę, bo tylko największy rozgrywający będzie wiedział, kiedy rozpocznie sprzedaż i kiedy rozpocznie się zwała. Majstersztyk. Gdyby KNF naprawdę zamierzała robić to, do czego została powołana, powinna wstrzymać kontrakty na spółkę, zaś handel wrzucić na dwa fixungi, dopóki właścicielowi nie odechce się koszałków. Nie zrobi tego, wiec przez najbliższe pół roku nadal będziemy świadkami żałosnej farsy, jakiejś komedii łotrzykowskiej rozgrywającej się na tym walorze. Później zaś firma albo pójdzie do piachu, bo zbankrutuje, albo ulegnie "biotonizacji" - tryliard akcji i groszowe skoki. Trochę szkoda, ale wszystko kiedyś się kończy. Co do sprawozdania za 2013, sądzę, że będzie już pisane przez syndyka:)

przy dzisiejszej kapitalizacji zwiekszenie kapitalu o 400mln PLN spowoduje rozwodnienie akcji o jakas polowe. Zakladajac, ze prezesik nie klamie i to faktycznie bedzie ostatni rzut akcji na gielde, wtenczas mozna ustawic sie pod koniec tych nowych emisji z kupnem, gdzies moze ok 3pln.

@Mieszko
Obawiam się, że nie masz racji. Po pierwsze, skąd niby R.K wziąłby te 300 - 400 mln PLN na objęcie nowej emisji? To olbrzymia góra szmalu, nawet na niego, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że nikt mu nie pożyczy, szczególnie kiedy się dowie, na co te środki. Banki zażądają zabezpieczeń a bogaci kumple postujają się w czoło.
Po drugie, gdyby było tak jak piszesz, nie ogłaszałby kolejnej emisji, tylko objął w całości tę, którą uchwalił teraz. Zresztą i tej nie objął w całości, a to co objął od razu wywalił w rynek, poza jakąś resztówką, której najwyraźniej wywalić nie zdołał.
Po trzecie, nie dopuszczałby do interesu jakiegoś Tabacchi, czy jak to się pisze (co to w ogóle jest??), które na milę śmierdzi graniem na spadki, shortami i podobnymi zagrywkami.
Co do "końca" i "wyrzucenia na parkiet 40 milionów akcji" - sądzę, że to już jest właśnie koniec, tylko dobrze opakowany i podany. Gdyby zwołał walne i powiedział, że kopał, kopał, do ropy się nie dokopał, znalazł jakiś gaz, ale mało go i nie opłaca się wydobywać z takiej głębokości, to by go tłum mógł rozszarpać, a w najlepszym razie ciągać po prokuratorach. Potrzebne mu to? Nie. Ale kasa potrzebna. Więc żeby wycisnąć jej jak najwięcej z jednej strony nadal udaje, że na Shyraku ma ropę a Total traktuje go poważnie, z drugiej zaś wymyślił sobie tego Siluriana, orzekł, że wart jest 200 milionów i intensywnie "lansuje" go, gdzie tylko może.
Skończy się to zaś w ten sposób, że uchwali kolejną emisję (może nawet niejedną), wszystko co "obejmie" wywali w rynek, ale nie PKCem z ukrytego, bo wtedy faktycznie po dwóch dniach byłby Bioton bis, tylko stopniowo, puszczając równocześnie jakieś bzdetne infa. W ten sposób wszystko się rozlezie, rozmięknie, rozleniwi, po roku nikt już nie będzie pamiętał, na co te emisje właściwie były, kurs się uspokoi, zniknie wprawdzie płynność, ale to już będzie bez znaczenia, bo prędzej czy później i tak by do tego doszło. Drobni trochę pokrzyczą, ale zapcha im się gęby stwierdzeniem, że przecież Silurian, który lada moment wydobędzie miliardy baryłek z łupków, poza tym zaraz "spełnią się warunki umowy z Totalem" i wszyscy zostaną szejkami:)

Witam
Na dzień 27.09 zaplanowane jest NWZA.Jak wyobrażacie sobie uchwalenie czegokolwiek
bez stosownego poparcia w postaci prawa głosu wynikajacego z posiadanych akcji?
Jeśli macie ochotę poznać buźki słupów, to zapraszam na owo zgromadzenie
A co jeśli Tabacchi ma korzonek na cyprze i trzyma jedną nóżkę w Ryśkowym buciku?
Po jakiego wacka ogłaszać wytrysk i brac nową emisję po (dajmy na to)80 złociszów,
jeśli by akcje na giełdzie rozpaliły się do 100.Dopiero by gawiedź Ryśka z błotem
mieszała.