PARTNER SERWISU
nborwhjx
13 14 15 16 17
abdomen
0
Dołączył: 2011-01-04
Wpisów: 34
Wysłane: 29 marca 2014 23:15:18 przy kursie: 17,10 zł
1. Pragnę zauważyć, że Indygo w przepisach nie powołuje się na brak kontroli nad spółkami tylko na potencjalną sprzedaż w ciągu roku. Zmierzałem do tego, że nie są to puste słowa na potrzeby wyjaśnienia modelu rachunkowości tylko idą za tym konsekwentne działania (statut) LZMO. Podobnie BC:

fragment raportu o rozmowach z inwestorem:
Cytat:
Umowa została podpisana z inwestorem ze Stanów Zjednoczonych, który wyraził zainteresowanie projektem BALTIC CERAMICS i rozważa możliwość jego przejęcia lub inwestycje w projekt

To pokazuje, że sprzedaż projektów w perspektywie roku wcale nie musi być mrzonką.

2. No właśnie... "Zysk" LZMO był również księgowy, bo nastąpił swap akcji BC na BCI. Wynik operacyjny był na 0. Równocześnie Zarząd LZMO poinformował, że nie będzie przeszacowywania w przyszłości, żeby nie zaburzać przy wynikach działalności operacyjnej (kolejny argument, że nie próbują robić "grzanki".

Co do "sprzedaży kosztów" to myślę, że krzyżowo analizując sprawozdania jest to do wychwycenia. Rówocześnie zauważ, że ryzyko jest tutaj po stronie spółek córek, co przekłada się na fakt, iż inwestycja w nie, niekoniecznie musi być obarczona mniejszym ryzykiem.

Dla odmiany zysk baltica, był ze sprzedaży aktywów ze starej działalności IPT w obszarze e-commerce, więc tych istotnych cash flow'owych zysków na działalności operacyjnej (jeszcze?) nie ma. Nie są potrzebne sprawozdania skonsolidowane, żeby to wiedzieć. Myślę, że właśnie początkowy etap tych projektów jest głównym czynnikiem braku konsolidacji. Wracając do meritum, na moje oko koszty Indygo przy skali prowadzenia działalności są znikome, ale potrafię zrozumieć, że przy początkowym etapie działalności ich projektów (albo jeszcze przed tym etapem), gdy każdy grosz się liczy, mogą w Twoich oczach mieć znaczenie.

3. Będzie rozwijał wszystkie do momentu, aż będzie dostrzegał potencjał (lub do osiągnięcia zakładanej stopy zwrotu). Pisząc o alokacji "siły" miałem na myśli know-how, ale również kapitał (będą zwiększać posiadanie np. w LZMO, czy wg komunikatu o przekroczeniu w BCI, również w BCI). Zrobią to myślę, lepiej niż inny szary człowiek.
"anty_teresa" napisał(a):
Ja nic nie rekomendowałem, tylko wyraziłem opinię i to odniesioną raczej co do zasady niż tego konkretnego przypadku, w którym być może warto dokonać arbitrażu, co jednak nie ma związku z fundamentami, a przecież od tego wyszła dyskusja. Weź proszę pod uwagę kontekst tej wypowiedzi.

Tutaj chyba leży pies pogrzebany, naszej różnicy zdań. Ja, odebrałem Twoją wypowiedź jako zasadę co do konkretnej spółki - Indygo, stąd mój sprzeciw na jednoznaczne stwierdzenie, że lepiej inwestować w ich projkekty, kiedy uważam inaczej. Co do ogólnej zasady abstrahując od konkretnego przypadku Indygo, nie uważam, że takie podejście pozbawione jest racjonalności, wręcz przeciwnie.

Co do płynności i ryzyka nieadekwatności kursu spółek do ich wartości godziwej ( w każdą stronę) zgadzam się w całej rozciągłości. Dlatego też przy nakreślaniu kapitalizacji BCI, obawiając się kontrargumentu o nadmuchaną wycenę, wspomniałem o wycenie porównawczej zafundowanej przez Kaliwoodę, która jest wielokrotnie wyższa.

"anty_teresa" napisał(a):
"abdomen" napisał(a):
To już zupełnie chybiony argument. Jak Inwestor X, chce wejść w holding innowacyjnych technologii, a Ty mu podpowiadasz, żeby kupił LZMO, czy BC to przez to Pan X "musi liczyć się z ryzykiem wejścia w podmiot, który zupełnie go nie interesuje". Rozumiesz chyba w takim razie, że ten argument jest pozbawiony sensu, bo strasznie łatwo go odwrócić..

Ty piszesz o człowieku z ulicy, który nie ma zupełnie świadomości inwestycyjnej. Czy właśnie taki jest, lub powinien być akcjonariat Indygo? To tylko bardziej upewnia mnie w tym, że spółka powinna konsolidować wyniki. Skoro nie umie dokonać zakupu paru spółek technologicznych, bo nie wie które mają potencjał, to tym bardziej nie wie, że miliony zysku Indygo są w dużej części papierowe.
Odwracasz kota ogonem. To Ty pisałeś, że "ktoś" może ponieść ryzyko inwestycjyjne, że kupi nie to co do końca chciał. Ja, to odwróciłem. To może być doświadczony inwestor, który po prostu lubi jak spółka coś produkuje, albo sprzedaje.
Co do zysków Indygo to poszedł bym dalej, że są papierowe niemalże w całości, do momentu sprzedaży aktywów, lub dywidendy ze spółek zależnych.

4. Transparentność w porównania do spółki niepublicznej. Co do tego powtarzalnego IRR MCI, w kontekście Indygo nie sposób się nie zgodzić i jest to istotne ryzyko, które inwestor powinien wziąć pod uwagę.

5. W wyniki dotacji, w spółce zmienił się DFC, co stanowiłoby podstawę do zmiany wyceny. Wielokrotnie miało to miejsce na GPW, aczkolwiek nie jest to kwestia, którą mogę jednoznacznie udowodnić.(teza o braku zastrzeżeń audytora)

"anty_teresa" napisał(a):
Jak wspomniałem miałem na myśli bardziej zasadę, niż szczególny przypadek. Biorąc suche liczby, czyli kapitalizację i stosunek udziałów bardziej racjonalne wydaje się wejście w Indygo. Zgoda. Ryzyka o których pisałem nie są warte zmiany na tamte spółki, czego proszę nie traktować jako potencjału wzrostu samego Indygo(tzn, że tak uważam). Kłania się płynność Indygo i spółek zależnych. Być może ich potencjał jest niższy niż wynika to z kapitalizacji. Nie wiem tego, bo nie znam ich. Natomiast jeśli Indygo jest płynniejsze to powinno być racjonalniej wycenione przez rynek niż jego niepłynne spółki zależne (o ile oczywiście Indygo jest bardziej płynne.)Indygo też nie znałem zanim nie zaczęto na wątku ekscytować się zyskami, co skłoniło do przyjrzenia się tej spółce


To jest tak naprawdę meritum naszej dyskusji. Moim zdaniem, niesłusznie skrytykowałeś spółkę, sugerując lepszą opcję w postaci inwestycji bezpośrednio w jej projekty. Specyficzny przypadek Indygo przeczy wyraźnie tej tezie, stąd moja polemika z Tobą. Jako, że spółkę znam myślę naprawdę dobrze, zdałem sobie sprawę, iż taka opinia jest krzywdząca, podobnie jak zasugerowanie pompowanie wyników Indygo, przez Zarząd tej spółki.

Jeszcze co do dalszej części Twojej wypowiedzi, być może niesłusznie wydaje mi się, że próbujesz przemycić tezę, że mniej płynne spółki zależne mogą być "nadmuchane", a Indygo z racji większej płynności wyceniane zgodnie z potencjałem. Chociaż wycena Kaliwoody (mam co do niej istotne zastrzeżenia) temu przeczy to jednak można taki sensowny wniosek wysnuć. W tym momencie tak naprawdę, należy zadać sobie pytanie, czy i w jakim stopniu cele założone w strategii są realne. Jeśli tak, to Indygo ma bardzo duży potencjał, a spółki córki są nie tyle nadmuchane co notowane z dyskontem. W przeciwnym wypadku, nawet obecna wycena IDG, może okazać się za wysoką.

Podsumowując i z tym się zgodzisz IDG ma ogromny potencjał, ale i obarczony ponadprzeciętnym ryzykiem.


PS. Gdybyś miał jakieś pytanie co do spółki, służę pomocą.





Edytowany: 29 marca 2014 23:26

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 30 marca 2014 01:11:20 przy kursie: 17,10 zł
Cytat:
1. Pragnę zauważyć, że Indygo w przepisach nie powołuje się na brak kontroli nad spółkami tylko na potencjalną sprzedaż w ciągu roku

Zgadza się, natomiast ja forsuję tezę, że powinno zgodnie z UOR przejść na MSR i je skonsolidować, bo MSR nie daje takich wyjątków. Logika jest taka:
Jest kontrola -> jest grupa kapitałowa -> jest wymóg sprawozdawczości wedle MSR -> jest obowiązek konsolidacji i brak zwolnienia ze względu na zamiar sprzedaży.
Przy czym ten wymóg pochodzi z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego.
(Dz. Urz. WE L 243 z 11.09.2002, str. 1; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 13, t. 29, str. 609, z późn. zm.)

Żeby nie było wątpliwości to proszę zerknąć na odpowiedź MF do interpelacji:, choć mowa w nim nie nie o MSSF10, a MSSF11
Cytat:
Rozporządzenie Komisji UE jest aktem prawa, które wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich, co oznacza, iż do jego stosowania nie wymaga się podejmowania dodatkowych działań legislacyjnych. Zatem ww. jednostki będą zobowiązane lub będą mogły stosować MSSF 11 najpóźniej wraz z rozpoczęciem swojego pierwszego roku obrotowego

Krótko mówiąc, czytając literalnie wprost ustawę o rachunkowości można powoływać się tylko na par57ust1, ale rozszerzając wykładnię tego przepisu o rozporządzenie PE wedle mojej opinii trzeba uznać, że decydujący charakter ma kontrola i MSR.
Cytat:
Co do "sprzedaży kosztów" to myślę, że krzyżowo analizując sprawozdania jest to do wychwycenia. Rówocześnie zauważ, że ryzyko jest tutaj po stronie spółek córek, co przekłada się na fakt, iż inwestycja w nie, niekoniecznie musi być obarczona mniejszym ryzykiem.

Byłoby gdyby to były podmioty z rynku głównego, a nie NC, gdzie nawet w rocznych nie ma not. Gdyby audytor był wiarygodny. I wcale nie takie proste. Tak ryzyko jest po stronie spółek córek, ale zawsze można powiedzieć, że rozwój wymaga nakładów, a przy luce informacyjnej NC kapitalizacja ich wcale spaść nie musi. Przy czym znów mówię o ogóle a nie szczególe.

Cytat:
Odwracasz kota ogonem. To Ty pisałeś, że "ktoś" może ponieść ryzyko inwestycjyjne, że kupi nie to co do końca chciał. Ja, to odwróciłem. To może być doświadczony inwestor, który po prostu lubi jak spółka coś produkuje, albo sprzedaje.
Co do zysków Indygo to poszedł bym dalej, że są papierowe niemalże w całości, do momentu sprzedaży aktywów, lub dywidendy ze spółek zależnych.

Ten, który lubi jak spółka coś produkuje lub sprzedaje nie kupi także Indygo. Dałeś przykład osoby chcącej zainwestować w spółki technologiczne, a nie LZMO+BC. Moim zdaniem nie da się odwrócić mojego rozumowania o kupowaniu ryzyka. Oczywiście można odwrócić te ryzyka w postaci potencjalnego wysysania przez spółkę dominującą, co jest bardzo dobrym arguemntem, ale stricte kupowanie ryzyka rozszerzania działalności przez LZMO odwrócić się nie da. Z resztą zostawmy już te figury logiczne, bo nie one są clou problemu.

Cytat:
To jest tak naprawdę meritum naszej dyskusji. Moim zdaniem, niesłusznie skrytykowałeś spółkę, sugerując lepszą opcję w postaci inwestycji bezpośrednio w jej projekty. Specyficzny przypadek Indygo przeczy wyraźnie tej tezie, stąd moja polemika z Tobą.

Nie, ja spółki nie skrytykowałem za to, że jest de facto funduszem, czy rodzaj działalności, ale za brak konsolidacji. Przypomnę może, że zadałem pytanie dlaczego spółka nie konsoliduje swoich spółek córek i jakie ma fundamenty, po tym jak jeden z userów napisał:
Cytat:
wg raportu rocznego 2013 - EPS = PLN 0,81 - czyli wg ceny zamknięcia z 21.03.2013 P/E = 2 !!!!!

Na moje pytanie podały odpowiedzi wycięte przez moderatora, że zysk wynosi tyle i tyle.
Na mój wpis Ula30 zapytała:
Cytat:
do anty_teresa?
uwazasz indygo za słaba spółke? dlaczego?

Po czym napisałem, że tak nie uważam, tylko mam inne zastrzeżenia. Zauważ, że późniejszy wpisie jednego z userów, że jest notowana poniżej wk nie podjąłem polemiki, bo skoro jest to suma sumarum może być potencjał do wzrostu. Tym samym:
Cytat:
jeszcze co do dalszej części Twojej wypowiedzi, być może niesłusznie wydaje mi się, że próbujesz przemycić tezę, że mniej płynne spółki zależne mogą być "nadmuchane", a Indygo z racji większej płynności wyceniane zgodnie z potencjałem.

Potraktuj to jako dopuszczenie takiej możliwości.

PS: Zobacz, że mój wpis ma całkiem pozytywny efekt wave Choć jesteśmy po dwóch stronach barykady, to nasza dyskusja jest merytoryczna, z której każdy czytelnik może wyciągnąć wnioski. Taki treści chcemy na tym forum! Nie wpisów rodem z bankiera czy parkietu, gdzie zarówno w watkach MCI jaki i Indygo bije wszędzie ekscytacja z zysków. Dzięki naszej polemice inni mogą podejmować bardziej świadome decyzje inwestycyjne. Ja zawsze, nawet wbrew swojej opinii staję okoniem do pustych wpisów typu, ale zyski, spółka ma fundamenty, będzie rosło, o ile nie ma we wpisie zawartej argumentacji.

flesz
PREMIUM
78
Dołączył: 2009-12-10
Wpisów: 1 835
Wysłane: 30 marca 2014 13:19:26 przy kursie: 17,10 zł
pojawił się w Waszej dyskusji wątek dywidendy rzeczowej w LZMO (wypłata w akcjach BCI?).

Możecie rozwinąć ten temat? jak to rozumieć? jakie moga być scenariusze?


abdomen
0
Dołączył: 2011-01-04
Wpisów: 34
Wysłane: 30 marca 2014 14:31:47 przy kursie: 17,10 zł
1. Wydaje mi się, że korzystają z furtki, którą daje ustawodawstwo, jeśli twierdzisz, że jest inaczej (i takiej furtki nie ma) to Ci wierzę - nietrudno zauważyć, że znasz bardzo dobrze ustawy o rachunkowości, ja aż tak dobrze nie znam, więc odpuszczam.

2.
"anty_teresa" napisał(a):
Nie, ja spółki nie skrytykowałem za to, że jest de facto funduszem, czy rodzaj działalności

Ja Ci nic takiego nie zarzuciłem. W ogóle polecam zapoznać się z raportem np. LZMO za IV kwartał, zobaczysz na ile jest szczegółowy (wyprzedza pod tym względem średnią dla NC). Dodatkowo w tym roku w planach jest przejście LZMO na rynek regulowany, stąd może lepsze podejście informacyjne. Baltic docelowo czeka podobny los. Dlatego też, pozostanę przy swoim zdaniu - nie jest mi na obecną chwilę potrzebne sprawozdanie skonsolidowane, żeby ocenić sytuację Indygo, czy ich spółek zależnych/stowarzyszonych.

3. Choć myślę, co do większości kwestii udało nam się dojść do konsensusu, to jednak nie jestem pewien, czy podobnie podchodzimy do kwestii fundamentów. Choć w pełni zgadzam się, z Twoim zdaniem, że wysoki, wirtualny zysk Indygo nie mówi nic o fundamentach, a już na pewno nie może służyć za argument te fundamenty potwierdzający, to jednak z Twoich wypowiedzi, odniosłem wrażenie, że samo istnienie solidnych fundamentów Indygo również stawiasz pod znakiem zapytania. Dla mnie silne fundamenty to niekoniecznie rosnąće przychodzy i zyski. Potrafię sobie wyobrazić spółkę, która jest mocno zadłużona, przynosi straty, a uznam, że jest silna fundamentalnie (np. w skrajnym przypadku - coś co ma technologię i patent, na lek na AIDS/raka, czy na produkcję najwięszych kawałków grafenu) - w takim przypadku bilans finansowy będzie miał drugorzędne znaczenie, w kontekście posiadania "bezcennego" aktywa w postaci technologii.

I tak (z zachowaniem skali) jest z Indygo, której spółki dysponują technologią i patentami i są na początku ścieżki do osiągnięcia sukcesu (LZMO co prawda już, ale BC i IT zaczną "coś" produkować dopiero w 2015 r). Sukces jest możliwy - stojący zakład LZMO, potwierdza, że potrafią zbudować fabrykę opierajac się w przeważającej większości na środkach z EU. Czy np. potrafią skutecznie wyjść z inwestycji, zobaczymy, półki co, co raczyłeś zauważyć, w odróżnieniu do MCI, jeszcze tego nie udowodnili.

Pisałeś o tym, że dopuszczasz taką możliwość (w kwestii nadmuchania wyceny spółki portfelowej). Ja się z tym zgodziłem, dlatego też tak istotną kwestią jest finał rozmów z inwestorem branżowym, które są prowadzone. Jego inwestycja potwierdzi, że eksperci mający doświadczenie w brażnży i znający produkt, rynek i inne realia tego biznesu, uważają, że wejście w BC to dobra okazja inwestycyjna, co ostatecznie spowoduje, że w/w ryzyko zostanie zminimalizowane/wykluczone.

Na obecną chwilę, wartość godziwą BC, a także IT, czy wreszcie Indygo strasznie trudno wycenić, bo ciężko oszacować wartość know how, technologii i patentów, a na szacunki Zarządów, co zysków przy max mocy produkcyjnych trzeba patrzeć ostrożnie, gdyż ryzyk co niemiara.

Ogólnie bardzo chętnie zapoznałbym się z taką wyceną (Kaliwooda napisał tylko, że metodą porównawczą do Carbo wychodzi im 650 mln zł - z czym się jak pisałem, nie bardzo zgadzam).

@flesz w skróie chodzi o to, że gdyby ktoś chciał przejać LZMO i były zainteresowany działalnością podstawową (produkcją kominów), np taki Schiedel to akcje BCI w posiadaniu LZMO, zostałby przekazane akcjonariuszom LZMO, w formie dywidendy rzeczowej.

PS. Oczywiście merytoryczna rozmowa jest wartościowa. Pozwolę sobie jednak zauważyć, że to nie miejsce a ludzie determinują na jej poziom. Kilka postów przed naszą dyskusją czytałem o tym, że LZMO za kilka lat może być jak Schiedel (a to jest mrówka do słonia), czy BC będzie jak Carbo (znowu ZUPEŁNIE inna skala). Dla mnie to równie oderwane od rzeczywistości jak egzaltacja wysokim papierowym zyskiem.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 30 marca 2014 15:23:07 przy kursie: 17,10 zł
Cytat:
Choć myślę, co do większości kwestii udało nam się dojść do konsensusu, to jednak nie jestem pewien, czy podobnie podchodzimy do kwestii fundamentów. Choć w pełni zgadzam się, z Twoim zdaniem, że wysoki, wirtualny zysk Indygo nie mówi nic o fundamentach, a już na pewno nie może służyć za argument te fundamenty potwierdzający, to jednak z Twoich wypowiedzi, odniosłem wrażenie, że samo istnienie solidnych fundamentów Indygo również stawiasz pod znakiem zapytania. Dla mnie silne fundamenty to niekoniecznie rosnące przychody i zyski. Potrafię sobie wyobrazić spółkę, która jest mocno zadłużona, przynosi straty, a uznam, że jest silna fundamentalnie (np. w skrajnym przypadku - coś co ma technologię i patent, na lek na AIDS/raka, czy na produkcję największych kawałków grafenu) - w takim przypadku bilans finansowy będzie miał drugorzędne znaczenie, w kontekście posiadania "bezcennego" aktywa w postaci technologii.

Pozostaje kwestia zdefiniowania fundamentów. Dla mnie silne fundamenty, to pozycja gotówkowa, zdolność do generowania przepływów pieniężnych (niekoniecznie cokwartalnych), sprawdzony model biznesowy i także kompetencje osób zarządzających. Według mojego pojmowania fundamentów jest ich w Indygo nie dużo. Czym innym zaś jest potencjał, bo ten niewątpliwie istnieje. Skuteczna realizacja strategii za pomocą modelu biznesowego może ten potencjał przekuć w fundamenty. Fundamenty plus potencjał daje wycenę.

Cytat:
PS. Oczywiście merytoryczna rozmowa jest wartościowa. Pozwolę sobie jednak zauważyć, że to nie miejsce a ludzie determinują na jej poziom. Kilka postów przed naszą dyskusją czytałem o tym, że LZMO za kilka lat może być jak Schiedel (a to jest mrówka do słonia), czy BC będzie jak Carbo (znowu ZUPEŁNIE inna skala). Dla mnie to równie oderwane od rzeczywistości jak egzaltacja wysokim papierowym zyskiem.

Chciałbym zwrócić uwagę, że wpis ten jest cytatem, więc pochodzi z innego forum jak mniemam. To, że nie został usunięty jest przeoczeniem. Jasne, że nie miejsce a ludzie tworzą wartość, ale jednak miejsce może temu sprzyjać lub nie. Staramy się aby sw sprzyjało.

abdomen
0
Dołączył: 2011-01-04
Wpisów: 34
Wysłane: 30 marca 2014 16:19:58 przy kursie: 17,10 zł
Niestety to wypowiedź z tego forum:

chris_martin napisał(a):

Na dzień dzisiejszy znamy strategię 2014-2016, ale z listu do akcjonariuszy można z łatwością wydedukować, że to na pewno tylko zaczątek, bo czemu na przykład takie LZMO nie miałoby być za kilka ładnych lat tak wielką firmą jak np. Schiedel, a np. Baltic Ceramics być realnym konkurentem dla Carbo Ceramics w ilości produkowanych proppantów? Nie mówię w perspektywie 2-3 lat, ale np. za 5 lat? Kto wie? Czytać raporty i patrzeć jak się holding rozwija, możliwości są ogromne. "
Podkreślony fragment to czysta fikcja!

Kwestię definicji fundamentów faktycznie rozumiemy zupełnie inaczej, co pewnie wiąże się z większą tolerancją na ryzko, mojej osoby łączącej się z chęcią osiągnięcia ponadprzeciętnej stopy zwrotu (czyli szukam EEX, jak jeszcze był po 1-2 zł z chęcią inwestycji długoterminowej). Dla Ciebie pewnie w tamtych czasach EEX był jeszcze słaby fundamentalnie, dla mnie jużwtedy mógł być postrzegany jako mocny. Oczywiście można znaleźć spółkę któej potęncjał nie został zrealizowany i będzie potwierdzał Twoje podjeście.

Stąd też pewnie różna ocena fundamentalna samej spółki Indygo.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 30 marca 2014 18:21:50 przy kursie: 17,10 zł
Jasne, że ktoś odjechał z takim twierdzeniem, ale kolega chris_martin ujął tę wypowiedź w cudzysłów, co rozumiem, że oznacza cytat.

Tak fundamenty rozumiemy inaczej, bo mam wrażenie, że Ty utożsamiasz fundamenty z perspektywami. Mnie osobiście bardziej interesuje nie maksymalizowanie stopy zwrotu co ilorazu stopy zwrotu i ryzyka.
Akurat EEX zainteresowałem się trochę później, przy okolicy 3 złotych, i tak masz rację uznawałem za spółkę która nie ma fundamentów, natomiast ma perspektywy i co więcej nawet była w moim portfelu. Natomiast to zupełnie nie zmienia faktu, że patrzę na nią cały czas bardzo krytycznie. To prawda jednak, że od zupełnych startupów wolę spółki, które już coś udowodniły, bo to historia dokonań jest dla mnie uwiarygodnieniem modelu biznesowego i kompetencji zarządu.

abdomen
0
Dołączył: 2011-01-04
Wpisów: 34
Wysłane: 30 marca 2014 20:15:19 przy kursie: 17,10 zł
Faktycznie fundamenty z w jakimś stopniu utożsamiam z perspektywami. Gdy widzę, że spółka wycięła świetny wynik np. KGHM jak sprzedawał polkomtel, to przy ocenie fundamentów nie ma to dla mnie znaczenia liczyły się perspektywy - brak możliwości powtórzenia takich wyników. Wyznaję zasadę, że giełda dyskontuje przyszłość (a dane i dokonania historyczne, służą tylko minimalizowaniu ryzyka).


Tak jest też w wypadku Indygo (wybudowanie ze środków głównie Unijnych zakładu LZMO) pozwala mi wierzyć, że swoje inwestycje Baltic i Industry również zrealizują z powodzeniem, przy podobnym modelu finansowania. LZMO ma za sobą rok dynamicznego wzrostu sprzedaży 100% r/r. Na podobną (ba, lepszą) dynamikę liczę w wypadku pozostałych projektów, bo przecież Zarząd jest bogatszy o wcześniejsze doświadczenia.

Citrix
0
Dołączył: 2014-03-30
Wpisów: 3
Wysłane: 30 marca 2014 21:07:12 przy kursie: 17,10 zł
Panowie, bardzo rzeczowa dyskusja. Ja również pokuszę się o krótką opinię. W wielu kwestiach poruszonych przez anty_teresę się nie zgodzę, ale nie będę rozwijał wywodu, nie jest to moim celem. Chciałbym Ci (anty_teresa) bardzo podziekować za tą dyskusję, że dzięki Tobie dużo ludzi zrozumie, że nie powinno się absolutnie brać pod uwagę wskaźnika c/z w przypadku spółek gdzie wyniki są konsekwencją przeszacowania spółek zależnych bądź stowarzyszonych. Mam wrażenie, że poprzez ostatni raport zaparkowało tutaj zbyt dużo osób nie mających pojęcia o Indygo i jej spółkach zależnych i mam wielką nadzieję, że na podstawie Twojej dyskusji z abdomenem pozbędziemy się balastu tych osób, a przekuję się to na zwiększenie roli akcjonariatu świadomego. Także jak mówię, mój punkt widzenia jest rozbieżny z Twoim w wielu punktach, ale sumarycznie bardzo Ci dziękuję za uśiadomienie wielu akcjonariuszom o co tutaj tak naprawdę chodzi.

Pozdrawiam

chris_martin
35
Dołączył: 2013-01-21
Wpisów: 860
Wysłane: 31 marca 2014 17:07:21 przy kursie: 18,20 zł
Przyjaciele, widzę, że wywołałem dyskusję owym P/E =2 hello1

Pełna zgoda z Anty_Teresą - model biznesowy Indygo to działanie jak fundusz inwestycyjny: nie jest spółką z mainstreamowym własnym operacyjnym cash-flow, stąd wynik pochodzi głównie z wyceny aktywów: m.in.: spółek notowanych na GPW i NC - spójrzcie iż wycena IDG jest niższa niż wycena udziałów w spółkach - stąd mówię o dyskoncie które wraz z mitygowaniem ryzyka inwestycyjnego po stronie operacyjnej (Baltic, Industry) będzie minimalizowane.

Ponadto, powołam się na indeks GPW: sektor finansowy inne:

http://stooq.pl/q/i/?s=f_fin

średni P/E =12, P/BV = 0,89.

czy P/E= 2 dla Indygo jest przewartościowane czy niedowartościowane king
Everything you know is wrong.........


anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 31 marca 2014 20:12:04 przy kursie: 18,20 zł
chris_martin napisał(a):

Ponadto, powołam się na indeks GPW: sektor finansowy inne:

http://stooq.pl/q/i/?s=f_fin

średni P/E =12, P/BV = 0,89.

czy P/E= 2 dla Indygo jest przewartościowane czy niedowartościowane king


Jest niższe niż dla sektra, ale nie oznacza to czy jest niedowartościowane czy przewartościowane. Oznacza dokładnie tyle i tylko tyle, że jest niższe. O potencjale do wzrostu kursu nic nie mówi, bo spółek tego typu, z tak przyjętym sposobem wyceny spółek zależnych nie można wycenić dochodowo...
C/Z jest w tym przypadku zmienną losową, pochodną nastrojów giełdowych i niczym więcej.

abdomen
0
Dołączył: 2011-01-04
Wpisów: 34
Wysłane: 31 marca 2014 21:03:32 przy kursie: 18,20 zł
Z powyższym postem anty_teresa, mogę się wreszcie w całej rozciągłości zgodzić, no może poza fragmentem
"anty_teresa" napisał(a):
C/Z jest w tym przypadku zmienną losową, pochodną nastrojów giełdowych i niczym więcej.


Bo rozwój i sytuacja w spółkach córkach też będzie miała na ten wskaźnik wpływ, tak więc zmienna losowa, to lekkie nadużycie.
Edytowany: 31 marca 2014 21:06

Kamil Gemra
0
Dołączył: 2009-12-09
Wpisów: 3 001
Wysłane: 1 kwietnia 2014 11:54:47 przy kursie: 17,50 zł
Rusza czat z prezesem:
www.stockwatch.pl/czat-inwesto...

suwak123
11
Dołączył: 2010-05-06
Wpisów: 172
Wysłane: 1 kwietnia 2014 21:19:24 przy kursie: 17,50 zł
Z czatu inwestorskiego
"Dalszy rozwój to skupienie się obecnie na trzech projektach. Rozwój nowych produktów ramach tych projektów oraz jedna niespodzianka w średnim terminie. "
"Nie planujemy powrotu do innych projektów nie związanych z technologiami ceramicznymi"

Może tą niespodzianką jest kontynuowanie projektu Sunshine Garden
http://www.sunshinegarden.com.pl/
Ze strony
"...sposób wytwarzania nawozu o przedłużonym czasie działania w postaci ceramizowanych kompozytów mineralnych nazwanych agrospiekami."
Dodatkowo właściecielem Sunshine Garden jest Baltic.

Spekuluję ze o tą niespodziankę w średnim terminie chodzi.

Kinvest
0
Dołączył: 2014-02-11
Wpisów: 37
Wysłane: 3 kwietnia 2014 13:07:06 przy kursie: 17,50 zł
Jeśli chodzi o wpisy @abdomen'a to wielki szacunek. Nareszcie ktoś zauważył to co ja, a mianowicie, że tę spółkę można porównać do takich jak np. EEX jak kurs był około 20 razy niższy i raporty były fundamentalnie podobne do raportów IDG (chodzi mi o dynamikę wzrostu zysków z roku na rok itp.). A IDG ma najważniejsze wskaźniki pod względem dynamiki wzrostu plus kilkadziesiąt procent z roku na rok (takie jak: zysk brutto, zysk na akcję, kapitał własny, wolne przepływy pieniężne, i co najważniejsze brak zadłużenia). Jak IDG byłoby na giełdzie w USA to Warren Buffet na pewno byłby taką spółką zainteresowany bo to wynika z jego strategii (na podstawie danych-wskaźników z raportu rocznego, o których napisałem wyżej). A jak ktoś nie wierzy to polecam książkę Phila Towna o tytule Zasada nr 1.

A @anty_teresa nie rozumiem czemu nie spytałeś Pana Prezesa o to czemu raport roczny nie był skonsolidowany? Przecież od tego zaczęła się ta cała dyskusja.
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Jest tylko i wyłącznie osobistą opinią autora. Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie.
Edytowany: 3 kwietnia 2014 13:24

abdomen
0
Dołączył: 2011-01-04
Wpisów: 34
Wysłane: 3 kwietnia 2014 14:45:47 przy kursie: 17,50 zł
@Kinvest dziękuję, za miłe słowa, ale zauważ, że akurat w kwestii wskaźników, zgodziliśmy się z anty_teresa, że nie są one aż tak istotne przy ocenianiu Indygo, gdyż wskaźniki pochodzą z przeszacowań spółek, więc nie przywiązywałbym do nich, aż takiej wagi.

Tutaj silne fundamenty (czy dla innych perspektywy... ;) ) mogą tworzyć wartość spółki i pozwolić na jej dynamiczny rozwój i wzrost w momencie, jak zostaną zrealizowane cele i będą łączyły się z przepływami pieniężnymi.

Największą wartością spółki w mojej ocenie są nie dotacje, perspektywiczność rynku czy nawet komepetencje Zarządu tylko opatentowane technologie. Kto w Polsce produkuje lepsze kominy niż LZMO? Kto w Europie jest w stanie produkować proppanty? Kto jest w stanie produkować izolatory, które zmniejszają straty w przesyle o 15%?

Problem polega na tym, że takie know-how ciężko wycenić i dlatego rynek w pełni zdyskontuje potencjał/fundamenty Indygo, gdy technologie zostaną skutecznie wdrożone. Dlatego też ważniejsze od C/Z samego Indygo jest to jakie przepływy pieniężna generują/będą w stanie generować ich projekty.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 3 kwietnia 2014 15:57:23 przy kursie: 17,50 zł

chris_martin
35
Dołączył: 2013-01-21
Wpisów: 860
Wysłane: 5 kwietnia 2014 06:51:58 przy kursie: 18,40 zł
Panie I Panowie ,wygląda na to że powoli szerzej dociera na rynek świadomość, że kroi się bardzo ciekawa spółka i atrakcyjna inwestycja. Gdy robiliśmy jesienią szczyt, do realizacji najwcześniejszych zapowiedzi było 180 dni, bylo ryzyko, więc doszło do realizacji zysków, na końcu nałożyła się krymska aneksja i panika. Obenie its clear nthg changed.... zapowiedzi wchodzą w fazę realizacji. "Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, bardziej przydatna od AT będzie zdrowa wyobraźnia. Np żadna AT nie mogła pokazać ceny 40 - 50 zł na Eex, gdy chodził po 90 groszy. To jest wielka słabość AT, dlatego na giełdzie traktuję ją z przymrużeniem oka - perspektywy, fakty, rozum i wyobraźnia są ważniejsze"
Everything you know is wrong.........
Edytowany: 5 kwietnia 2014 06:55

totmes4
0
Dołączył: 2012-04-07
Wpisów: 108
Wysłane: 5 kwietnia 2014 13:59:24 przy kursie: 18,40 zł
Czy prośba o oszacowanie jak wyglądałyby podstawowe wyniki finansowe przy danych skonsolidowanych jest realna do spełnienia?

chris_martin
35
Dołączył: 2013-01-21
Wpisów: 860
Wysłane: 5 kwietnia 2014 15:23:56 przy kursie: 18,40 zł
@Totomes - musiałby to zrobić audytor spółki - każda inna formula będzie manipulacją giełdową....blackeye
Everything you know is wrong.........

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


13 14 15 16 17

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,434 sek.

ujdgrjvr
zcqnjosy
ovvabyun
Komunikaty ESPI/EBI IndygoTech Minerals SA w likwidacji

ZOBACZ TAKŻE:
Wiadomości | Akcjonariat | Wyniki finansowe
Analiza fundamentalna | Analiza techniczna | Wycena akcji

Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
vrkefcwu
mhovfety
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat