Heyahpanama napisał(a):Wszystko fajnie ,też niechciałbym bessy, ale jak oglądam tv i w każdym serialu ktoś gra na giełdzie i zarabia krocie, to to dobrze nie wróży... jeśli to chwilowa korekta, to ja długo już tej hossy długo nie widze, nie przy takim zaangażowaniu ulicy.
Dokladnie tak.
Niesiony na fali amerykańskich dopalaczy optymizm zakrawa powoli na bezczelność.
Termin jednak sztucznego dowalania do pieca (QE2) dobiega powoli końca i wkrótce przyjdzie nam się zmierzyc z szarą rzeczywistościa.
Nie twierdzę, że znajdą się wnet powody do pogłębienia dna, bo jednak wiosna za pasem i wszytko dziwnie zaczyna w gospodarkach kiełkować, ale o to że wedle mojej wiedzy giełdy zdyskontowały ostatnio zbyt wiele.
Nie mam też wątpliwości że odpowiednio wcześniej zdyskontują zakończenie benkowych podarków.
Jeżeli mamy obecnie początek większej korekty na świecie, niechybnie i nasz niezdobyty poziom 2600 padnie dając kolejne sygnały do wyprzedaży.
Cały problem w tym, że widzę ostatnio sporo spółek, które po jedno czy 1,5-rocznej korekcie od pierwszej eufori, ponownie osiągneły interesujące poziomy.
Jeżeli hossa potrwa kolejne standardowe dwa lata będzie ciekawie.
Jeżeli nie, pozostanie nam egzystowac w ławicy leszczy do kolejnej.