Kiedy szczyt hossy?

@GregGoldi

Niemiec jak Niemiec, to ważne w sytuacji bardziej ustabilizowanego rynku (rynek już parę mocno negatywnych danych fundamentalnych zignorował).. teraz mamy hype traderów na włoskie obligacje i pełne skupienie uwagi na tym rynku.. a ich PKB również jutro podają (no i Francji). Niby PKB Włoch jest tutaj mniej ważne ale akurat w tej sytuacji jego wartość może mieć ogromne znaczenie.

To jest to samo co mtrader wrzucił na S&P. IMO niestety odbijemy się od tej linii trendu spadkowego i tylko pytaniem jest gdzie wylądujemy. I WIG20 nie ma tutaj nic do powiedzenia bo wszystko będzie zależało od S&P a WIG20 będzie tylko kalką powiększającą x1,5-2.

Crown: S&P ma blokade w postaci ABCd na poziomie 1200 - wiec od tego poziomu masz pewne odbicie i pewnie Rajd Św. Mikołaja do końca roku

A tymczasem...



wiadomosci.onet.pl/swiat/spor-...

Czyli teoria o wojnie jako remedium na kryzys wydaje się prawdopodobna. Obywatele krajów będących w kryzysie chętniej zgodzą się na wyrzeczenia typu mniejsze wydatki socjalne i wyższe podatki, gdy będzie trwał zbrojny konflikt. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale licho nie śpi.

W temacie rządu (nie)jedności narodowej w Grecji wraca grecka farsa.. szef partii opozycyjnej mówi, że nie poprze żadnych programów oszczędnościowych.. na marginesie od poparcia których UE uzależnia przyznanie kolejnej transzy pomocy i co (może mało istotne) było filarem powołania rządu.. inaczej mówiąc jeden krok do przodu, dwa do tyłu.. na razie rynki to ignorują, ale pokazuje to jasno, że Grekom nie można za bardzo ufać..

Siejcie propagande siejcie,
to nie temat o zgubnych marzeniach i nadziejach, na KRYZYS oczyszczenie rynku jak biblijna powódź...

jak to niektórzy mówią:

chyba pomyliliscie forum...

Waldi - a ministra Rostowskiego w telewizorni Ty widział?
Przed chwilą zakończył swoje występy u Lisa.
Stwierdził min że sytuacja się dramatycznie pogorszyła w ciągu ostatnich 6 tygodni.
Ja się z nim zgadzam nawet częściowo, tylko te 6 ostatnich tygodni mi nie pasuje.
Ale i tak bym go wysłał razem z Lisem na forum bankiera.

A tak na marginesie - dlaczego widzisz koniec kryzysu w chwili kiedy tak naprawdę się jeszcze nie rozpoczął?
Wskaźniki wyprzedzające mówią że idzie spowolnienie, odczyty PKB, produkcji przemysłowej, dane o bezrobociu wydają się to potwierdzać, ekonomiści tną prognozy PKB na przyszły rok, a Ty twierdzisz że to jakaś propaganda?

Wolumen na SP500 był dziś jeszcze niższy, niż w piątek. Handel właściwie wygasa, a to oznacza, że ten trójkąt jest faktycznie grany. Tylko gdzie teraz pójdzie wybicie?

Istnieje teoria, że rynek zawsze zachowuje się tak, żeby zranić możliwie największą ilość graczy. W związku z tym można się spodziewać fałszywego wybicia z trójkąta w górę, a następnie powrotu do spadków. Ewentualnie to samo w dół. Wybicie w górę i kontynuacja wydają mi się najmniej prawdopodobne, bo są najbardziej prawdopodobne patrząc na wykres (wręcz oczywiste). Czyli zagrywka będzie bardziej skomplikowana. Jako że w dłuższym terminie jestem przekonany o spadkach, to moim zdaniem największe prawdopodobieństwo ma właśnie fałszywe wybicie w górę, zamknięcie wszystkich shortów i wtedy zjazd.


kliknij, aby powiększyć

Ale co ja mogę wiedzieć Tyle razy się skompromitowałem, że lepiej niech nikt tego nie czyta

Po pierwsze- kryzys Grecji dal sporo zarobic wielu osoba w tym niemieckiemu rzadowi i firma. Po drugie jest wyolbrzymiany(medialnie)bo tak naprawde to Grecja liczba mieszkancow rowna sie Los Angeles i jej PKB tak naprawde nic nie znaczy,ale poprzez umiejetnie pokazywanie pewnych rzeczy w mediach i wyolbrzymiane zaczal sie kryzys zadluzeniowy Europy.Nikt juz nie mowi o USA i ich problemach a jesli mowi,to malo-teraz wszyscy skupieni na Europie. Nikt nie mowi o wrecz komicznych prognozach ciec budzetowych w USA,bo to jakas farsa.

Swoja droga do 24 maja zatwierdzic i przeglosowac ciecia na 1,2biliona $ a ze wybory sie zblizaja to mozna sie spodziewac szopki,co jesli nie przeglosuja? to kazdy wydany dolar jesli dobrze pamietam to ciecie w tym samym czasie dwoch.

Piszemy o ECB i rekapitalizacji bankow, malo osob wspomina,ze jesli na szersza skale ECB zacznie skup obligacji to wlaczy sie wszystkim w Europie pokusa naduzycia i mysl"eee..mozemy sie zadluzac bo i tak ECB skupi nasz dlug" a rekapitalizacja bankow najbardziej dotknie zwyklych "Kowalskich".

Dlaczego nie zrobia wymiany wierzytelnosci bankow na kapitaly wlasne,ktore nic nie kosztuja podatnikow?tak jak zrobili to w przypadku przejecia Washington Mutual przez JP Morgana?

Grecja to problem przeszly, jest tam ten caly teatrzyk by na chwile odwrocic uwage od wazniejszych problemow.

Problem jednak przeniosl sie jak zaraz po panstwach gdzie juz nie ma smiechow,bo o calkiem inne pieniadze chodzi,ktorych tak naprawde w Europie nie bedzie az ECB nie wejdzie do akcji lub Chiny.

Jesli tak by to strzelilo,to kto kupi dlug Polski w najblizszym roku?a jak nie kupi albo bedzie cena 7-8% plus wyprzedaz zadluzenia zagranicznego to moze zdarzyc sie ze nagle braknie na emerytury,wyplaty w budzetowce etc- czy ktos pozyczy?napewno! ale za co? za aktywa,za udzialy w firmach ktore beda rozdawane za frajer.

Taki IMP czy te strefy wolnego handlu o ktorej jest teraz tyle szumu-to wszystko idzie w kierunku wyniszczenia mniejszych przedsiebiorstw i wyczyszczenie rynku dla duzych graczy,by za kilka lat byl monopol w kazdej dziedznie na swiecie.

Jesli juz mowicie o twardych danych- skokowy wzrost zamowien na maszyny w USA + PKB Japoni w III kwarale 6% r/r, inflacja w Chinach juz nie straszy i beda obnizane rezerwy obowiazkowe wiec i bedzie wzrost PKB.

Tak się złożyło, że akurat trochę wiem o czym ostatnio w Chinach piszczy pod kątem tego co u nich gadają.
Rośnie u nich w zastraszającym tempie ilość nieruchomości których nie potrafią sprzedać, a które sobie wyprodukowali na bazie wczesniejszych stymulacji - skądś ten problem znamy.
Coraz bardziej narzekają na odbiorców zagranicznych, którzy znacznie ograniczyli zakupy.
Liczą po cichu że państwo stać na to, że zastymuluje popyt wewnętrzny podobnie jak to robiło wcześniej z popytem zewnętrzym, tyle że w tej totalitarnej komunie ludzie nie są istotni.
Europejczyków uważają za starzejące się społeczeństwa, którym coraz mniej chce się pracować, a u nich kult pracy to primo, dlatego woleli ostatnio inwestować w takich państwach jak Kazachstan - tam szukając przyszłego wsparcia dla podaży swoich towarów.
Nie zauważaja przy tym, że sami od lat prowadząc politykę jednego dziecka - starzeją się w zastraszającym tempie.

edit: Wsparcia w Chinach - w roli koła ratunkowego - bym nie szukał, bo oni sami w strachu.