Nie było jeszcze podwyżek stóp w stanach, a myślę że jest to takie wczesne żółte światło. trzeba bacznie obserwować co się dzieje z inflacją i jak pan Ben Shalom Bernanke na nią reaguje. Liczę że pozwoli się jej trochę rozpędzić zanim ruszy z podwyżkami. Wg mnie do 2012 można jeszcze spokojnie trzymać, ewentualnie ewakuować się na drobne korekty.
Jeśli chodzi o nasz indeks to porównywanie ze szczytami poprzedniej hossy nie ma większego sensu. Doszedł PZU, PGE, TPE, teraz to już całkiem inny indeks. Gdyby nie te zmiany bylibyśmy 500 pktów wyżej, ergo do 3900 już niedaleko. Ciężko spodziewać się rajdu na MiŚiach póki ludzie nie zaczną wpłacać środków do tfi. A to może nigdy nie nastąpić, ponieważ poprzednia bessa znacznie podkopała zaufanie do nich. Fundusze zagraniczne są już zaangażowane na rekordowych poziomach, więc jeśli nie będzie komu dorzucać do kotła paliwo do wzrostów się skończy. Niemniej jednak do zawrócenia trendu trzeba poważniejszych powodów, w przeciągu pół roku raczej się nie pojawią.
Aktualnie: MRB(100%)