0 Dołączył: 2010-01-15 Wpisów: 21
Wysłane:
19 listopada 2012 13:19:21
Witam, Budownictwo i deweloperzy leżą i kwiczą i raczej marne szanse że coś się zmieni w nadchodzącym roku. Na jakie branże w związku z tym spoglądać w najbliższym czasie, co ma szanse dać zarobić w 2013? A może w obecnych czasach w ogóle nie ma się co nad branżami zastanawiać tylko wyłącznie nad pojedyńczymi, wybranymi spółkami?
pozdr
s
|
|
0 Dołączył: 2011-01-21 Wpisów: 303
Wysłane:
19 listopada 2012 13:26:45
Na ogólnie trudnym rynku warto moim zdaniem postawić na solidnych eksporterów. Pomimo kryzysu w Europie mają oni szansę utrzymać zadowalający poziom rozwoju czemu sprzyjać będzie właśnie rozpoczęty cykl obniżek stóp procentowych i osłabienie złotego w dłuższej perspektywie co będzie neutralizowało ewentualny spadek popytu na rynkach zagranicznych. W takich warunkach dobrze powinny sobie radzić mniejsze firmy, które nie mają bardzo dużych wolumenów zamówień i mogą być bardziej elastyczni w dostosowywaniu swoich strategii do rozwoju sytuacji na rynku. W tej branży widzę kilka takich spółek, które dodatkowo charakteryzują się niedowartościowaniem fundamentalnym i to powinny być rakiety 2013 roku  Moi faworyci to aktualnie Relpol i Zetkama.
Edytowany: 19 listopada 2012 13:27
|
|
5 Dołączył: 2012-12-19 Wpisów: 48
Wysłane:
20 grudnia 2012 02:59:46
To i ja dołączę z moją (niezbyt odmienną od poprzedniego posta) opinią. Solidni eksporterzy z branży chemicznej - to moi zdecydowani faworyci czyli: Police - jeden z największych polskich eksporterów, zadłużenie spadło do bezpiecznych poziomów, cena do zysku przedstawia się wprost rewelacyjnie. Puławy - tak samo jak poprzednia spółka, wskaźniki finansowe gorsze od poprzednika, ale przez mniejsze zadłużenie wypłaca solidne dywidendy. Tarnów - zdecydowanie najsłabsza z tych spółek, w sumie mając 2 poprzednie nie oglądałbym się na tą, ale jest nadzieja na wzrost przy połączeniu z Puławami. Swap w stosunku 2,5T : 1P
Mój drugi typ to branża energetyczna. Jest po prostu tania, wypłaca dywidendy, wahania cen energii są nieznaczne (a przynajmniej mniejsze niż branży chemicznej) a jej użycie jest stabilne. Zagrożenia to między innymi duże potrzeby inwestycyjne, kupno zielonych certyfikatów no i wieczne problemy ze związkami zawodowymi - zatrudnienie jest zbyt duże ale ciężko kogoś zwolnić. PGE - zdecydowanie mój typ. Solidne zyski i dywidenda. Własne pokłady węgla brunatnego (tanie wytwarzanie energii). Spora ekspozycja na produkcje energii z gazu (tanieje od przyszłego roku). Na minus, duże potrzeby inwestycyjne - w tym planowana budowa elektrowni atomowej. Obszar działania - głównie wschodnia polska. Brak danych o przyszłorocznych cenach prądu. ENEA - kolejna solidna spółka. Dywidendy są, ale mniejsze. Duże zasoby finansowe spółki, niewielkie kredyty. Potrzeby inwestycyjne są, ale już trwają (budowa nowego bloku energetycznego) i są częściowo opłacone, z powodu znikomego zadłużenia nie będzie problemów z finansowaniem. Brak pokładów węgla kamiennego co przy jego obecnych cenach działa na plus. Duża ekspozycja na OZE. Obszar działania zachodnia polska. Na minus dość nie atrakcyjny wskaźnik C/Z. Cena prądu wzrośnie o około 1,1% Tauron - Tu mam mieszane odczucia. Z jednej strony wskaźniki C/WK C/Z są atrakcyjne, ostanio spółka wypłacała dywidendy ale... W odróżnieniu od dwóch poprzednich nie należy do WigDiv czyli dywidenda niby jest ale może jej nie być. Znaczące zadłużenie, procentowo 2x wyższe od ENEA i 50% wyższe niż PGE. Najmniejszy zasób gotówki. Do tego dochodzą własne zasoby węgla kamiennego - w tej chwili jest to znaczna wada. Do tego dochodzą znaczne potrzeby inwestycyjne, prawdopodobnie największe ze wszystkich spółek. W przyszłym roku cena prądu spadnie o 0,9%
|
|
|
|
0 Dołączył: 2011-10-31 Wpisów: 65
Wysłane:
23 grudnia 2012 17:44:40
Patrzac chociazby po rynku pracy mam wrazenie ze Polska zaczyna sie specjalizowac w branzy IT. W zwiazku z upowszechnianiem sprzetow mobilnych - tablety, smartfony - stawialbym w 2013 na Naszym rynku wlasnie na spolki,ktore tworza aplikacje na tego rodzaju sprzet.
|
|
0 Dołączył: 2011-09-15 Wpisów: 360
Wysłane:
23 grudnia 2012 22:57:24
Ja z kolei stawiałbym na przetwórstwo spożywcze, które pod względem konsolidacji sektora jest spóźnione względem sektora FMCG, stawiałbym na liderów poszczególnych grup towarowych bo to oni najmocniej będą się rozpychać na półkach.
|
|
153 Dołączył: 2011-10-30 Wpisów: 1 886
Wysłane:
24 grudnia 2012 11:24:06
Rok 2013 bedzie generalnie rokiem slabego USD, a wiec rosnacych cen surowcow (choc poczatek roku powinien przyniesc korekcyjne umocnienie USD wzgledem koszyka walut). Sadze tez, ze w ciagu tego roku zobaczymy potezny program inwestycyjny w Chinach, ktorym Partia bedzie probowac rozruszac slabnaca gospodarke - przejecie wladzy przez kolejna generacje w KPCh nastapilo bezbolesnie, wiec teraz skupia sie na gospodarce - chinski indeks SSE juz zaczal istotne odbicie w ramach bessy, wiec z tamtej strony powinnismy miec w tym roku jakas poprawe, co zawsze przeklada sie na poprawe popytu. Chinski problem znowu uda sie przesunac w czasie. A jaka z tego wychodzi mi branza? Produkcja\handel stala. Wiele spolek tego typu jest zapomnianych i mocno przecenionych - tu bym szukal czegos ciekawego na ten konkretnie rok. KGH jest juz dosc drogi, JSW chyba tez sie poprawi, jesli nadal bedzie sie utrzymywac korelacja miedzy JSW a ETFem na producentow wegla (symbol KOL.US), ale nie bedzie to spektakularna poprawa. Z tego wychodzi mi, ze najlepsze perspektywy powinna miec branza stalowa, relatywnie chyba najmocniej przeceniona. W drugiej polowie roku zaczalbym rozgladac sie za zapomnianymi malymi spolkami - to bedzie juz dosc pozny etap Byka i mozliwe, ze mniej wiecej wtedy zacznie sie tzw. "fala smieciowa", gdy rosna spolki male i kiepskie fundamentalnie, ale lubiane spekulacyjnie. Ten rok, w drugiej polowie pownien tez przyniesc powrot "drobnych" do funduszy inwestycyjnych - nie na taka skale jak w 2007, ale wyrazny, co zaowocuje popytem na II i III lige polskich spolek. Generalnie wychodzi mi dobry rok dla GPW i choc szczyt zaczyna gdzies wysoko w gorze majaczyc, to w tym roku jeszcze do niego nie dojdziemy. To melodia nieco dlaszej przyszlosci. "Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)
|
|
93 Dołączył: 2010-11-28 Wpisów: 1 574
Wysłane:
24 grudnia 2012 16:30:53
@Szkutnik przewidujesz szczyt hossy na przełom 2014/2015?
|
|
0 Dołączył: 2012-10-26 Wpisów: 5
Wysłane:
27 grudnia 2012 10:40:33
Szutniku,
KOL.US - to symbol porównawczy dla branży węgla. A jaki jest symbol dla chemii na stooq?
Czy przewidujesz, że siła relatywna chemii zostanie utrzymana?
pozdrawiam
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
27 grudnia 2012 10:59:35
@lamaprd123KOL.US nie jest symbolem porównawczym tylko ETFem, indeksem w który można normalnie inwestować (u nas najprościej przez rynek forex). Nie jest idealną ekspozycją na węgiel, składa się z akcji potentatów wydobywczych, które czasem mają swoje problemy, nie do końca zalezne od samej ceny węgla (w skład wchodzą między innymi: Bucyrus International (BUCY), Cons Energy (CNX), Joy Global (JOYG), Massey Energy (MEE), Peabody Energy (ETU), and Walter Energy (ETU)). Do tego nie wszystkie one zajmują się węglem (np. CNX to gaz ziemny, a wchodzi w skład ETFa KOL) listę przemysłowych ETFów masz tutaj: etf.about.com/od/industryetfs/...natomiast najpodobniejsze do części naszej chemii są ETFy związane z rolnictwem, z tej listy: Broad Agriculture ETFsbranża? Dalej uważam że z nadchodzącą rewolucją w świecie PC (właściwie z nadejściem tabletowo-smartfonowego świata post-PC) zdecydowanie branża IT, ale tylko jej część. W międzyczasie całą branże czeka ogromne oczyszczenie i potem ogromna dynamika rozwoju. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 27 grudnia 2012 11:09
|
|
178 Dołączył: 2010-09-09 Wpisów: 3 453
Wysłane:
27 grudnia 2012 18:30:18
Stawiam na IT i nowe technologie- producentów gier, oprogramowania, outsorcing IT, 3D.
|
|
|
|
153 Dołączył: 2011-10-30 Wpisów: 1 886
Wysłane:
28 grudnia 2012 10:29:59
@ topfacet Cytat:Stawiam na IT i nowe technologie- producentów gier, oprogramowania, outsorcing IT, 3D. Tego typu prognozę słyszę niezmiennie od kilku lat. Praktycznie rzecz biorąc z tym samym skutkiem. Dla wielu ludzi tożsamość typu informatyka = nowoczesność => duże zyski jest czymś absolutnie pewnym. A tymczasem jakoś nie widac tej super przyszłości np. po notowaniach giganta branży gier czyli Electronic Arts, a przypadek Zyngi, zdaniem "wszystkich" analityków i nie tylko "skazanej na sukces", powinien być sygnałem ostrzegawczym dla takiego myslenia. Także paru innych "wielkich" z branży gier do czołówki pod względem stóp zwrotu nie należy. Nie wątpię, że i tu coś ciekawego można znaleźć, ale generalnie skłonny jestem zgodzić sie z Scarrym że "całą branże czeka ogromne oczyszczenie". Czy potem dynamiczny rozwój, jak chce Scarry? Tu mam wątpliwości... Jak dla mnie rewolucja IT to już przeszłość. Okres szybkich zysków i dużych marż pierwsi zakończyli producenci hardware'u, a teraz skończył się on u producentów software'u. Rynek po prostu znormalniał i stał się jak każdy inny. Nie różni się w swym zachowaniu od np. rynku producentów stalowych dwuteowników albo granulatu PCV. Nie wystarczy juz tylko robić dobre oprogramowanie, jak było do niedawna. Trzeba mieć umiejętność poruszania się w kanałach dystrybucji itp. potrzebne jest więc potężne wsparcie marketingu, by sprzedac produkt, co wskazuje na sporą konkurencję, a co za tym zawsze idzie niezbyt duże marże. Gdy konkurentów jest niewielu, wystarczą proste działania marketingowe, a zysk "sam sie robi". Outsourcing IT? To kolejny dowód na moją tezę. Branża w poszukiwaniu wzrostu zysku przy kurczących się marżach zwróciła uwagę na koszty pracy i zleca proste prace ("wklepywanie linijek kodu źródłowego") wykonawcom zewnętrznym, z reguły w tzw. "tańszych krajach", co jest kubek w kubek powieleniem zachowania telekomów z początku lat 2000. Czy telekomy mają dziś jako branża taką wielką przyszłość? Jasne, są wśród nich i dobre firmy. Resztę jednak czeka albo upadek albo wchlonięcie przez największych, czyli los firm samochodowych z ostatnich 30-40 lat. A pamiętam prognozy analityków z końca lat 90-tych jak to rewolucja GSM i internetowa da zarobić telekomom I to samo zacznie się wkrótce dziać wśród producentów gier i oprogramowania. To po prostu nieuniknione. Powie ktoś: a Apple? To jest dla mnie kolejny przypadek typu IBM'66 albo Microsoft'99. Ta firma już niewiele więcej nowego terenu może zdobyć. I o ile jestem zdania, że Apple jeszcze nie skończył wzrostów, o tyle sądzę, że "bój to jest nasz ostatni"  i potem już tylko będzie gorzej i minie wiele lat, nim AAPL pobije szczyt, który za kilkanaście miesięcy zrobi. Apple raczej przetrwa, ale stanie się jednym z wielu, a nie "everybody's darling", jak mawiają w USA. W nowoczesnych technologiach rewolucja czeka nas gdzie indziej. Nie wiem, gdzie to będzie. Wiem tylko jedno- gdy nadajedzie, większość z nas bedzie (jak zwykle w takim przypadku  ) zaskoczona obrotem spraw. "Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)
Edytowany: 28 grudnia 2012 10:39
|
|
0 Dołączył: 2012-04-11 Wpisów: 703
Wysłane:
28 grudnia 2012 13:05:58
A może szeroko pojęta biotechnologia i ochrona zdrowia ? "Słaba pozycja Polski w rankingach innowacyjności wynika z tego, że przedsiębiorcy, planując rozwój biznesu rzadko wykraczają poza granice swojego kraju. Polska ma szanse na uzyskanie strategicznej przewagi w sektorach, w których konkurencja w Europie jest relatywnie słaba – mówi Franklin Pitcher Johnson, właściciel Asset Management Ventures." "W Polsce nadal widoczny jest poważny niedobór kapitału pochodzącego od funduszy venture capital, który mógłby zasilać innowacyjne firmy. Pewnie dlatego wiele takich przedsiębiorstw Polacy uruchamiają w Niemczech, Wielkiej Brytanii, czy USA, gdzie dostęp do kapitału jest znacznie łatwiejszy. Dlaczego wiele z globalnych funduszy nadal omija Polskę? Prawdopodobnie dlatego, że innowacyjne polskie firmy są postrzegane przez potencjalnych inwestorów, jako skoncentrowane na swoim macierzystym rynku. Zarządzający funduszami mogą więc sądzić, że te firmy nie mają wystarczającego potencjału." "W jakich innowacyjnych sektorach Polska ma największe szanse na uzyskanie strategicznej przewagi? Zwróciłbym uwagę na te sektory, w których konkurencja w Europie jest relatywnie słaba, czyli na opiekę zdrowotną i biotechnologie. Na te branże położyłbym największy nacisk w finansowaniu badań i programach szkoleń dla przyszłych przedsiębiorców. Nie sugeruję, że inne sektory, jak choćby usługi informatyczne nastawione na obsługę klientów na całym świecie można zignorować, ale należy pamiętać o tym, że w tych branżach konkurencja jest znacznie ostrzejsza." poniżej link : www.obserwatorfinansowy.pl/tem...
|
|
0 Dołączył: 2012-04-11 Wpisów: 703
Wysłane:
28 grudnia 2012 16:25:17
I jeszcze jeden ciekawy cytat z tego wywiadu :
"Tradycyjne sektory polskiej gospodarki i działające w niej firmy nie powinny być ignorowane, a ich znaczenia nie można nie dostrzegać, ale znaczący wzrost gospodarczy widoczny będzie w tych sektorach, w których powszechnie będą stosowane innowacyjne technologie."
Myślę, że to ciekawe spojrzenie, bo to perspektywa, kogoś kto patrzy na naszą gospodarkę bardzo "z zewnątrz ".
|
|
0 Dołączył: 2012-04-11 Wpisów: 703
Wysłane:
28 grudnia 2012 17:56:58
Z drugiej strony warto patrzeć nie tylko przez pryzmat naszego podwórka, bo przecież, jeśli ta hossa ma mieć nazwę, to będzie to trend światowy poniżej link do artykułu : m.obserwatorfinansowy.pl/temat...i kilka ciekawych cytatów : "Jednym z priorytetów reformy systemu opieki zdrowotnej przeforsowanej przez prezydenta Baracka Obamę jest pobudzenie innowacyjności w amerykańskim sektorze biotechnologii i nowoczesnych technologii w medycynie. " "Kryzys Zimnej Wojny pozwolił stworzyć laboratorium nowoczesnych technologii: Dolinę Krzemową. To tam powstały urządzenia high-tech wykorzystujące m.in. nowe odkrycia związane z działaniem mikrofal, a także mikroprocesory oparte na półprzewodnikach. Te innowacje przyczyniły się do skoku technologicznego gospodarki amerykańskiej." "w „niedalekiej przyszłości” gospodarka amerykańska znajdzie się w stanie „nowej transformacji”. Przyspieszą je wydarzenia, których skutki będą bardziej odczuwalne i dalekosiężne niż konsekwencje obecnego kryzysu finansowego. Jeden z ekonomistów specjalizujących się w analizie sektora przemysłu medycznego prof. Jonathan Skinner problem przedstawia obrazowo: „To gniew oceanu ”. „Na gospodarkę będą oddziaływać potężne siły ciążenia: starzenie się społeczeństwa i masowa migracja kapitału. I te zjawiska nie zatrzymają żadne inne wydarzenia na świecie” – mówi. Już teraz małe, nieznane powszechnie przedsiębiorstwa stają się obiektem zainteresowania inwestorów w większym stopniu niż giełdowe giganty. Jak podkreśla prof. Skinner migracja kapitału nie ma nic wspólnego z wahaniami cen złota czy srebra, stopami procentowymi, spadkiem wartości dolara czy euro ani nawet kondycją chińskiej gospodarki. Jego tezy zawarte są w obszernym komentarzu do ustawy Healthcare, które przedstawiają filozoficzne i ekonomiczne podstawy reformy. Jak wielokrotnie podkreśla prezydent Barack Obama przekonując do swojej wizji systemu opieki zdrowotnej Stany Zjednoczone i Europa nie mają wyboru. „W 1965 roku kiedy program Medicare wchodził w życie jego architekci zakładali, że wydatki nie przekroczą 12 mld dol. rocznie. I pierwsza korekta będzie konieczna dopiero w 1990 r. W 2011 budżet Medicare przekroczył 110 mld rocznie” – powiedział Obama na spotkaniu z przedstawicielami Partii Demokratów w styczniu 2012 r . Do tego rachunku trzeba dopisać wydatki związane z Healthcare. Biały Dom prognozuje, iż sięgną 920 mld dol. w 2013 r. Echo stwierdzenia Obamy zabrzmiało jeszcze donośniej 1 marca 2012 r. Tego dnia 10 tys. osób z pokolenia powojennego wyżu demograficznego skończyło 65 lat. I jak twierdzą demografowie ze Stanford University tak będzie codziennie do 2030 r. Rozpoczął się właśnie największy wzrost grupy osób w wieku emerytalnym w dziejach USA. Według analityków Standard & Poor’s: „Żadna inna siła nie wpłynie w takim stopniu na ukształtowanie się nowego systemu służby zdrowia jak nieodwracalny trend starzenia się światowej populacji”. W jaki sposób? Niemal każdy z kilkudziesięciu milionów nowych emerytów będzie potrzebował aparatów słuchowych, badań diagnostycznych wzroku, terapii rakowej, usług kardiologicznych, środków wzmacniających pamięć, szczepień i wielu innych usług medycznych. "Na nowojorskiej giełdzie, podobnie jak innych światowych rynkach, panuje marazm. Analityk giełdowy Michael Panzner twierdzi, że kapitał obecnie szuka nowych możliwości przygotowując się do migracji. Obecną bessę (biorąc pod uwagę wahania giełdowe, które rozpoczęły się od 11 marca 2000 kiedy to rynek się załamał wskutek bańki dot-com) porównuje do okresu lat 90. Wówczas znaczna część kapitału inwestycyjnego przemieściła się z tradycyjnych gałęzi przemysłu: chemicznego i rolnego do firm nowych e-technologii."
|
|
0 Dołączył: 2011-09-15 Wpisów: 360
Wysłane:
28 grudnia 2012 19:17:34
Myślę, że oprócz przetwórstwa spożywczego sektorem, który będzie się w Polsce konsolidował to turystyka wyjazdowa zarówno Itaka jak i Rainbow dynamicznie zwiększają udziały w rynku. Innym ciekawym sektorem jest ochrona zdrowia, ale nie pod kątem takich spółek jak enelmed, EMC, ale bardziej w stronę sektora finansowego Magellan, MWtrade, długi szpitali z roku na rok rosną szybciej niż PKB i póki co jeszcze nie upadają, a biorąc pod uwagę starzejące się społeczeństwo to firmy z sektora medyczno- finansowego powinny skokowo poprawiać rentowność, jedyny problem polega na znalezieniu lidera:) electus został zepchnięty na margines, to co miało być dopalaczem dla MW trade okazało się kulą u nogi, wygląda więc na to, że magellan pozostanie chyba liderem.
|
|
0 Dołączył: 2010-09-09 Wpisów: 379
Wysłane:
28 grudnia 2012 20:56:09
Szutnik napisał(a): A tymczasem jakoś nie widac tej super przyszłości np. po notowaniach giganta branży gier czyli Electronic Arts, a przypadek Zyngi, zdaniem "wszystkich" analityków i nie tylko "skazanej na sukces", powinien być sygnałem ostrzegawczym dla takiego myslenia. Także paru innych "wielkich" z branży gier do czołówki pod względem stóp zwrotu nie należy.
Produkcja gier to nie są żadne nowe technologie, tylko rozrywka. To że gry działają na komputerach niczego nie zmienia. Shreka robili na farmach serwerów, Avatara kręcili w 3D, kina mają cyfrowe projektory, a przecież nikt nie twierdzi, że produkcja filmów to IT. Bańka w tej branży pękła u nas w 2011r. i trudno będzie powtórzyć takie wzrosty. Rynek już ochłonął. Tak na marginesie: taką naszą polską Zyngą zaczyna być CI - dobry przykład na to jak szybko można zaprzepaścić dobry wynik finansowy w tej branży.
|
|
0 Dołączył: 2010-09-09 Wpisów: 379
Wysłane:
28 grudnia 2012 23:32:13
Szutnik napisał(a):A jaka z tego wychodzi mi branza? Produkcja\handel stala. Wiele spolek tego typu jest zapomnianych i mocno przecenionych - tu bym szukal czegos ciekawego na ten konkretnie rok.
I mamy pojedynek: Szutnik vs. analitycy: hutnictwo.wnp.pl/biuro-maklers..."W 2013 roku analitycy BESI nie spodziewają się poprawy cen stali i wyrobów stalowych, z uwagi na brak fundamentalnego wsparcia ze strony popytowej, przy jednocześnie spadających cenach surowców (ruda żelaza, węgiel koksujący)."
|
|
0 Dołączył: 2009-02-18 Wpisów: 398
Wysłane:
30 grudnia 2012 09:43:24
Obstawiam spadek cen surowców. Tani gaz i ropa z łupków w USA w coraz większym stopniu będzie zaspokajała potrzeby USA przez co spadnie import do USA. To spowoduje nadwyżki gazu i ropy na rynkach światowych. Ceny powinny spaść. Dodatkowo jedyny duży odbiorca gazu z Bliskiego Wschodu (Europa) będzie w recesji więc ceny surowców będą spadać.
Polski budżet nie wytrzyma niskiego wzrostu PKB (lub nawet recesji) i dochody znacząco spadną vs. zaplanowane w budżecie. Spowoduje to zaciąganie kolejnych długów, cięcia wydatków i prawdopodobne osłabienie złotówki.
Sytuacja w USA będzie zależała (na początku roku) od uchwalenia lub nie zmian w podatkach (klif podatkowy). Długookresowo widzę raczej osłabienie wzrostu w Chinach i być może związane z tym niższe możliwości finansowania deficytu USA przez Chiny. To może spowodować wzrost odsetek od obligacji amerykańskich i związany z tym wzrost wartości USD. Dodatkowo wzmacnianie dolara może wynikać z lepszego stanu gospodarki USA niż UE.
W związku z tym obstawiałbym eksporterów ale raczej w inne rejony niż Europa Zachodnia bo tu będzie niski popyt. Chyba najlepiej poradzą sobie eksporterzy do USA.
Znam jedną firmę, która spełnia te wymagania. Od jakiegoś czasu stawiam na tę firmę i nie zawiodłem się. Ekoexport zwłaszcza w II połowie roku może być beneficjentem wyżej opisanego scenariusza.
Bardzo dynamiczny wzrost wydobycia z łupków w USA dodatkowo napędza popyt na mikrosferę.
|
|
153 Dołączył: 2011-10-30 Wpisów: 1 886
Wysłane:
30 grudnia 2012 21:42:18
@ 2mek99 Cytat:Obstawiam spadek cen surowców W 2013 roku? W roku, gdy dotad słaba wojna walutowa zyskuje nowych, gotowych na wiele uczestników (Japonia będzie grac ostro, Korea Płd i Izrael będą "kontrolować" kurs waluty, w Australii trwa o tym gorąca dyskusja + presja na RBofA) sądzisz, ze to ostatni kraj na tej liście? Rok 2013 bedzie rokiem prób obniżania kursów walut przez wiele krajów. Stawiam tu na kolejnych azjatyckiech eksporterów (Malezja, Tajwan, Tajlandia) jako odpowiedź na silny ruch Japonii, który już zapowiada nowy premier Shinzo Abo. A kto oprócz, to się dopiero zobaczy.... Cytat:Tani gaz i ropa z łupków w USA w coraz większym stopniu będzie zaspokajała potrzeby USA przez co spadnie import do USA W perspektywie następnych 5-8 lat na pewno. Ale jeszcze nie w 2013. Te zmiany nie moga przebiegać tak szybko. Cytat:Polski budżet nie wytrzyma niskiego wzrostu PKB (lub nawet recesji) i dochody znacząco spadną vs. zaplanowane w budżecie. Spowoduje to zaciąganie kolejnych długów, cięcia wydatków i prawdopodobne osłabienie złotówki. Stawiam na "zaskoczenie" ekonomistów tym, ze recesji w PL nie bedzie, a spowolnienie okaze się mniejsze, niż sądzą. Na podstawie czego? Na podstawie zachowania...GPW. Ostatnie wzrosty to bardzo dobry prognostyk w tym temacie. Rynek zazwyczaj "wie" duzo lepiej od analityków. Osłabienie złotówki? Z początkiem roku korekcyjne, ale tak poza tym to umacnianie. Główna przyczyna - patrz wojny walutowe. Polska ma w konstytucji zakaz bezpośredniego dodruku, więc kapitał będzie dalej ciągnął w polskie obligacje i akcje, co już od maja 2012 trwa. Zaciąganie kolejnych długów? Oczywiście, ze tak. Pokusa gwałtownie spadającej rentowności bedzie bardzo duża, a progi ostrożnościowe można paroma trickami obejść (oprócz tego z 60% PKB). Ten napływ kapitału pójdzie też po części i w realną gospodarkę, co zmniejszy skalę spowolnienia w PL. Cytat:Długookresowo widzę raczej osłabienie wzrostu w Chinach. Ostatnie dynamiczne wybicie indeksu SSE i dołek w istotnym technicznie miejscu potwierdza, ze przyszedł czas na wzrostową korektę kilkuletnich spadków, której podłożem bedzie kolejna interwencja w gospodarkę. Nowa generacja w KPCh bezboleśnie przejęła władzę, a zagrożenie tego przejęcia (Bo Xilai) poszlo do więzienia pod prawdziwymi, bądź spreparowanymi zarzutami. Nowa ekipa musi teraz zająć się gospodarką, więc chińska pompka kolejny raz ruszy, odsuwając jeszcze raz problemy na potem. Tak przy okazji, to będzie kolejny po wojnach walutowych kopniak dla surowców w górę w 2013. Cytat:niższe możliwości finansowania deficytu USA przez Chiny. To może spowodować wzrost odsetek od obligacji amerykańskich Od pewnego czasu to i tak FED uzupełnia brakujący popyt na UST, bedzie uzupełniał bardziej, jeśli będzie to potrzebne. Rentowność na długim końcu krzywej decyduje o koszcie kredytu hipo, więc bedzie mocno broniona, by nie zaszalała zbytnio. Cytat:Dodatkowo wzmacnianie dolara może wynikać z lepszego stanu gospodarki USA niż UE. Patrz wojny walutowe. EBC nie ma "podwójnego mandatu" i bedzie pod presją Bundesbanku = > EUR/USD w górę, a nie w dół. To bedzie rok słabego USD, z Niemcami, jako przegrywającymi wojnę walutową, o ile się do niej EBC nie włączy. "Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)
|
|
0 Dołączył: 2009-01-19 Wpisów: 1 506
Wysłane:
1 stycznia 2013 15:50:21
Gaz itd będzie taniał. Zobaczcie co zrobiła Rosja - podnieśli cło na gaz LPG. A to myślę dopiero początek.
Jeśli chodzi o rynki to Tajlandia moim zdaniem.
Branża moim zdaniem spożywka, marże będą wracać a ceny surowców już się stabilizują. Może ta medycyna ale to będzie raczej proces. Mówi się że sektor finansowy - bankowy będzie się odradzał.
Edytowany: 1 stycznia 2013 15:53
|
|