0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
3 grudnia 2009 16:09:52
Zbyszek ma rację i co z tego ? Sam stwierdził, że nie spodziewał się takich wzrostów. Czyli nie ma nieomylnych.
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
3 grudnia 2009 16:39:00
SirHoe napisał(a):ameryka dzisiaj ostro ruszyła do góry, będą nowe szczyty Wyhamowali, ale nie o tym tylko o przyczynach. Od wczoraj zanosiło się,że dane o bezrobociu mogą byc niezłe. Pod to rośli na futach i tak tez otworzyli. Tak naprawdę dane z rynku pracy są złe. Anale pracują na zlecenie. Za to im płacą. Także za stwarzanie takiego, a nie innego obrazu rynku. Największe banki, najwięksi spekulanci są na akcjach. Nie zależy im na gwałtownym spadku. Po to pisane są prognozy, że nagle ilość wniosków o zasiłki miała się zwiększyć w porównaniu do poprzedniej danej. Niewiele, ale zwiększyć. Teraz info, że w praktyce liczba tych wniosków spadła ociupinkę (2%). To miała być dobra wiadomość. A prawda jest zupełnie inna. Pisałem tu kiedyś mini analizę danych z amerykańskiego rynku pracy w poprzednich kryzysach. Wynik 457 tys w listopadzie, gdy do świąt już tylko 5 tygodni nie wróży nic dobrego. Oznacza, że bezrobocie ogólnie znowu skoczy, pewnie na 10,3%. Ale oznacza też, że cały czas nie osiągneliśmy dna w bezrobociu. Przypominam o zależności historycznej - dno bessy na giełdzie wyprzedza maksymalne bezrobocie o 6-9 miesięcy. Czyli od lutego to listopad. Od marca to maksymalnie grudzień 2009. Jeżeli świąteczne zamieszanie nie spowoduje bardzo gwałtownego zmniejszenia bezrobocia to kontynuacja wzrostowego trendu bezrobocia może ( musi ?) zostać odczytane jako zaprzeczenie tezy o dnie bessy w marcu 2009 (słynne 666 na S&P 500). Wzrosty też były spowodowane info, że BoA ma spłacić 45 mld pożyczone od rządu. Dlaczego spłacają ? Bo chcą uniknąć kontroli w zakresie jakim podlegają banki, które otrzymały pomoc. Spłacają również, bo mają. Skąd mają ? Przypuszczam, że w dużej mierze ze wzrostu wartości posiadanych akcji. Ale te akcje trzeba spieniężyć. Czyli podaż mamy zapewnioną.
|
|
0 Dołączył: 2009-08-28 Wpisów: 1 035
Wysłane:
3 grudnia 2009 16:56:11
lajkonik napisał(a):Zbyszek ma rację i co z tego ? Sam stwierdził, że nie spodziewał się takich wzrostów. Czyli nie ma nieomylnych. Trochę zbyt czarno widzi przyszłoroczny wzrost gospodarczy w Polsce. "Pomiędzy jeden a dwa" to dosyć pesymistycznie. Stąd chyba nie docenia siły hossy. Według niego na WIG20 niedługo 2000, a za rok 2400. Moim zdaniem tylko 2100, a za rok 2800.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-02-20 Wpisów: 364
Wysłane:
3 grudnia 2009 19:27:53
buldi napisał(a):Alfredzio. Mógłbyś rozwinąć temat formacji "megafonu"? Zobacz 15 albo 30 min. wykres DOW lub S&P z listopada, na którym zobaczyć można podręcznikową wręcz formację megafonu, a więc lekko przypominającą tubę, jeśli przeciągniesz kreskę łączącą górne ograniczenia kanału oraz drugą kreskę łączącą dolne ograniczenia kanału, wtedy widać wyraźnie formację megafonu, która jest niedźwiedzia, zapowiada duże spadki. Na upartego jednak można się też dopatrzyć, zwłaszcza na S&P formacji flagi, co prawda mniej czytelnej, która z kolei zwiastuje dalsze wzrosty, zarazem jednak rozszerzając megafon i rokując jeszcze większe spadki. W ciągu najbliższych kilku dni otrzymamy odpowiedz czy jesteśmy w końcówce dużej fali B w górę, czy już w początkowej fazie dużej C w dół. Nawet jednak, jeśli jeszcze podejdziemy w górę, to u nas już niewiele, naszemu rynkowi brak siły, obroty są z każdym dniem niższe, tak że 2400 to może być optymalny pułap do kupowania eSek, bo niedługo możemy zobaczyć poziom 1950. DYOD.
Edytowany: 3 grudnia 2009 19:35
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
3 grudnia 2009 19:35:42
Nomi Prins - former managing director of Goldman Sachs and head of the international analytics group at Bear Stearns in London - is saying the same thing that financial bloggers have been saying: The giant banks are manipulating their books to make themselves look profitablegeorgewashington2.blogspot.com...
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
3 grudnia 2009 19:42:59
|
|
0 Dołączył: 2009-02-20 Wpisów: 364
Wysłane:
3 grudnia 2009 19:55:05
Frog napisał(a):Nomi Prins - former managing director of Goldman Sachs and head of the international analytics group at Bear Stearns in London - is saying the same thing that financial bloggers have been saying: The giant banks are manipulating their books to make themselves look profitablegeorgewashington2.blogspot.com... To jest ciekawy materiał, potwierdza to, o czym mówił Bob Chapman, że nie 500, ale 2500 banków amerykańskich jest upadłych. Jak te trupy zaczną wylatywać z szaf, będzie się działo.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-20 Wpisów: 364
Wysłane:
3 grudnia 2009 20:01:19
Ciekawy detal: w czasie Wielkiego Krachu na giełdach w 1930 roku giełdy po dużych spadkach odzyskały 52-53%. Wszyscy myśleli, że już jest po wszystkim, a właśnie wtedy (10 grudnia) zaczęły się spadki, które trwały około 2 lata i oznaczały 85% strat.
Zgadnijcie, gdzie jesteśmy obecnie? W tym samym przedziale 52-53% odzyskanych strat bessy. Czy historia się powtórzy?
Dzisiaj czytalem, że 10 grudnia dwukrotnie w dziejach był datą zwrotną, kiedy zaczęły się katastrofalne spadki, w 1929 i 1987 roku, w identyczny sposób. Byłoby ciekawe, gdyby historia się powtórzyła po raz trzeci.
Edytowany: 3 grudnia 2009 22:07
|
|
0 Dołączył: 2009-10-20 Wpisów: 708
Wysłane:
3 grudnia 2009 20:07:05
Białek w październiku taką zależność wyrysował, notkę dźwięcznie nazwał game over, a potem cukierkowa historia. ostatnio jednak obstawiał 'tąpnięcie' dopiero na luty marzec. link do blogu jak ktoś jeszcze nie czytał
Edytowany: 3 grudnia 2009 20:07
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
3 grudnia 2009 20:17:53
Alfredzio napisał(a):Ciekawy detal: w czasie Wielkiego Krachu na giełdach w 1930 roku giełdy po dużych spadkach odzyskały 52-53%. Wszyscy myśleli, że już jest po wszystkim, a właśnie wtedy (10 grudnia) zaczęły się spadki, które trwały kilka lat i oznaczały 85% strat.
Zgadnijcie, gdzie jesteśmy obecnie? W tym samym przedziale 52-53% odzyskanych strat bessy. Czy historia się powtórzy?
Dzisiaj gdzieś czytalem, że 10 grudnia dwukrotnie w dziejach był datą zwrotną, kiedy zaczęły się katastrofalne spadki, w 1930 i bodajże w 1970 roku, w identyczny sposób. Byłoby ciekawe, gdyby historia się powtórzyła po raz trzeci. To akurat dla mnie żaden argument za spadkami, ale przyznam że to nawet ciekawe.
|
|
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
3 grudnia 2009 20:30:36
Poniżej link do rysunku o cyklach w gospodarce. Zauważcie, że wzrost cen akcji po bessie/kryzysie zaczyna się zdecydowanie wcześniej, niż wzrost cen surowców. Tymczasem obecnie zaraz po dnie bessy rośnie wszystko. To tylko potwierdza że "tym razem jest inaczej" i odnoszenie się do przeszłości w poszukiwaniu analogii nie ma większego sensu. stockmarketasiamarkets.googlep...PS. Kwota przeterminowanych zobowiązań sięga poziomu 14,31 mld zł. W tym samym czasie liczba klientów wysokiego ryzyka wzrosła o 10,5 proc. i wynosi 1,62 mln osób - tak wynika z raportu InfoDług opublikowanego przez InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej SA.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-31 Wpisów: 757
Wysłane:
3 grudnia 2009 21:11:04
jeśli chodzi o cykle znalazłem coś takiego  kliknij, aby powiększyć"Bessa" rozpoczęta w 2007 może być częscią większej korekty zapoczątkowanej jeszcze w roku 2000r
Edytowany: 3 grudnia 2009 21:29
|
|
127 Dołączył: 2009-03-01 Wpisów: 2 050
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:00:24
Alfredzio napisał(a):Ciekawy detal: w czasie Wielkiego Krachu na giełdach w 1930 roku giełdy po dużych spadkach odzyskały 52-53%. Wszyscy myśleli, że już jest po wszystkim, a właśnie wtedy (10 grudnia) zaczęły się spadki, które trwały kilka lat i oznaczały 85% strat.
Zgadnijcie, gdzie jesteśmy obecnie? W tym samym przedziale 52-53% odzyskanych strat bessy. Czy historia się powtórzy?
Dzisiaj gdzieś czytalem, że 10 grudnia dwukrotnie w dziejach był datą zwrotną, kiedy zaczęły się katastrofalne spadki, w 1930 i bodajże w 1970 roku, w identyczny sposób. Byłoby ciekawe, gdyby historia się powtórzyła po raz trzeci. Może wykres wkleję aby zobrazować to co piszesz i przede wszystkim zweryfikować DJIA 1900-1942 od 1942 do lat '60 trwała hossa  kliknij, aby powiększyć1920-1940  kliknij, aby powiększyć
Edytowany: 3 grudnia 2009 22:01
|
|
0 Dołączył: 2009-02-20 Wpisów: 364
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:12:34
Dzieki Joker za wykresy. Ps. Poprawilem dwa drobne bledy w swoim powyższym poście. Chodziło o około 2 lata spadków po 52% zniesieniu spadków w 1930, a co do identycznych, niespodziewanych i dramatycznych spadków 10 grudnia, to chodziło o rok 1929 i 1987. Ponizej link, gdzie mozna sobie obejrzec wykresy, wyglądają identycznie jesli chodzi o okres poprzedzajacy, jak tegoroczny wykres. Bylby to ciekawy zbieg okoliczności, gdyby podobny drastyczny spadek nastąpił w tym czasie w tym roku. yelnick.typepad.com/yelnick/20...
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:26:09
Co do BoA to podobno 19 mld zwrócą ze sprzedaży obligacji zamiennych na swoje akcje czyli ściągną jakąś kasę, która mogłaby trafić na giełdę, a 26 mld z środków - nadpłynnościowych. Jak dla mnie to albo już sprzedane akcje, albo co bardziej prawdopodobne akcje do sprzedania. Grunt - póki co nie bedą kupować. A to przecież największy bank Hameryki. Ich część Merril Lynch co to go przejeli rok temu ratując przed bankructwem to byli tacy sami mądrzy jak ci z Goldmana i Morganów. Ciekawe co myśli jeden z anali Societe Generale. www.pb.pl/2/a/2009/12/03/Gield...żródło może nie najwyższych lotów, ale o istnieniu takich opinii, po wpisie Alfredzia i pokazaniu cykli Kondriatiewa też warto wiedzieć. Dalszy link też ciekawy. W sumie facet uważa, że dno jeszcze przed nami.
Edytowany: 4 grudnia 2009 11:51
|
|
0 Dołączył: 2009-08-28 Wpisów: 1 035
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:26:15
@ Alfredzio i Joker
Pamiętajcie że podczas Wielkiego Kryzysu była deflacja. W 1930 roku 5.0%, w 1931 5.2%, w 1932 aż 9.7%. Ponadto wtedy stopa dywidendy była 3-4 razy wyższa niż obecnie. W związku z powyższym starodawne wykresy z rzekomym spadkiem o 85% sensu nie mają żadnego. Ostatnia bessa realnie czyli po uwzględnieniu inflacji / deflacji oraz dywidend wcale nie była mniej sroga jak ta z lat 1929-1932. Realny spadek podczas bessy Wielkiego Kryzysu wynosił łącznie 55%. Tyle samo co teraz.
Edytowany: 3 grudnia 2009 22:30
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:28:51
Alfredzio napisał(a):Dzieki Joker za wykresy. Ps. Poprawilem dwa drobne bledy w swoim powyższym poście. Chodziło o około 2 lata spadków po 52% zniesieniu spadków w 1930, a co do identycznych, niespodziewanych i dramatycznych spadków 10 grudnia, to chodziło o rok 1929 i 1987. Ponizej link, gdzie mozna sobie obejrzec wykresy, wyglądają identycznie jesli chodzi o okres poprzedzajacy, jak tegoroczny wykres. Bylby to ciekawy zbieg okoliczności, gdyby podobny drastyczny spadek nastąpił w tym czasie w tym roku. yelnick.typepad.com/yelnick/20... Z tym 10 grudnia to chyba nie tak. Jak sięgam pamięcią to zwała była 19 pażdziernika 1987. Pisałem już wcześniej, że uzasadnieniem było zgranie się ówczesnej techniki komputerowej, które wysprzedawały akcje za maklerów. Powodem była m.in. bańka na rynku nieruchomości. P.S. przejrzałem twój link i zrozumiałem, że 10 grudnia 2009 ma być dniem zwały (+- 2 dni).
Edytowany: 3 grudnia 2009 22:52
|
|
127 Dołączył: 2009-03-01 Wpisów: 2 050
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:30:37
Alfredzio Dziwne analogie. Kompletnie ich nie rozumiem. Dlatego nie chcę dyskutować. Lubie prostotę, patrzę na wykres i wyciągam zgoła odmienne wnioski. Rynek potrzebuję odpoczynku i zapewne pobuja. Tylko taka moja rada.. nie przegapcie okazji do kupna rysując co raz niżej wsparcia ;) Bo kolejnej takiej okazji może nie być przez najbliższe naście lat. Pzdr
Edytowany: 3 grudnia 2009 22:32
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:31:43
Alfredzio napisał(a):Dzieki Joker za wykresy. Ps. Poprawilem dwa drobne bledy w swoim powyższym poście. Chodziło o około 2 lata spadków po 52% zniesieniu spadków w 1930, a co do identycznych, niespodziewanych i dramatycznych spadków 10 grudnia, to chodziło o rok 1929 i 1987. Ponizej link, gdzie mozna sobie obejrzec wykresy, wyglądają identycznie jesli chodzi o okres poprzedzajacy, jak tegoroczny wykres. Bylby to ciekawy zbieg okoliczności, gdyby podobny drastyczny spadek nastąpił w tym czasie w tym roku. yelnick.typepad.com/yelnick/20... Na moje ten 10 grudzien to lipa a dlaczego polecam uwaznie przyjzec sie wykresa. A do 10 niedaleko wiec sie szybko przekonamy czy mam racje, nawet aby bylo potwierdzenie do konca miesiaca dam czas na spelnienie sie tej przepowiedni.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
3 grudnia 2009 22:33:59
Joker napisał(a):Alfredzio
Dziwne analogie. Kompletnie ich nie rozumiem. Dlatego nie chcę dyskutować. Lubie prostotę, patrzę na wykres i wyciągam zgoła odmienne wnioski.
Rynek potrzebuję odpoczynku i zapewne pobuja. Tylko taka moja rada.. nie przegapcie okazji do kupna rysując co raz niżej wsparcia ;) Bo kolejnej takiej okazji może nie być przez najbliższe naście lat.
Pzdr
Osobiscie jestem podobnego zdania. Jakos spadki mi nie pasuja a jak nastapia zawsze zdaze wysiasc, gozej z wsiadaniem
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.