PARTNER SERWISU
epnhrfjj
96 97 98 99 100

Porozumienie obligatariuszy GetBack SA - CAPITEA SA

Perry
0
Dołączył: 2018-05-30
Wpisów: 16
Wysłane: 16 lipca 2018 12:06:37
PONAWIAM.czy waszym zdaniem są podstawy aby pozwać Skarb Państwa za niedopatrzenia KNF? chętnie wystąpię z takim pozwem..

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 16 lipca 2018 12:19:08
Zależy jakie masz obligi. Tyle że w tej chwili żaden z nas nie jest w stanie zdefiniować podstawowej rzeczy. To znaczy, jakie właściwie poniósł straty. A wielkość strat oczywiście przekłada się - mówiąc najogólniej - na "ważność" takiego pozwu. Bo - tak zakładając na chwilę teoretycznie - że przejdzie propozycja rozliczenia się z obligatariuszami w formie zapowiedzianej przez Zarząd, to straty będzie można dosyć dokładnie oszacować. Stąd przeciąganie całej sprawy bo to w dużym stopniu zabezpiecza przed ewentualnymi pozwami. A nawet jak takowe nastąpią, to najpewniej zostaną odrzucone czy to przez Prokuraturę czy Sądy. A KNF - cóż. Jak wcześniej pisałem, obligacje prywatne i te sprzedawane przez sam GBK, są poza kontrolą KNF.

bog41
0
Dołączył: 2018-05-01
Wpisów: 122
Wysłane: 16 lipca 2018 12:22:49
Z różnych przyczyn (zarówno leżących po stronie przepisów prawa, jak i po stronie praktyki wymiaru sprawiedliwości) szanse wygrania procesu przeciwko Skarbowi Państwa są zadecydowanie niewielkie. Relatywnie największe szanse daje powództwo odszkodowawcze przeciwko Abris, wywodzone z niedopełnienia obowiązków nadzorczych nad zarządem.


Bats
0
Dołączył: 2018-07-11
Wpisów: 61
Wysłane: 16 lipca 2018 13:16:01
Podstawową zasadą panującą w spółce akcyjnej jest brak odpowiedzialności po stronie jej akcjonariuszy. Spółka akcyjna odpowiada za swoje zobowiązania własnym majątkiem, a ryzyko akcjonariuszy ogranicza się do możliwości utraty wniesionego wkładu. Zasadniczo można wnieść pozew cywilny/grupowy o odszkodowanie, to i tak bardzo ciężko będzie cokolwiek udowodnić, a nawet jeśli by cokolwiek udało się udowodnić to cały proces ze wszystkimi możliwymi odwołaniami ze Strasburgiem włącznie potrwać może i 10 lat.

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 16 lipca 2018 13:24:33
Dokładnie. I choć dwa razy udało mi się wygrać przed Sądem ze Strażą Miejską, to robiłem to trochę dla zabawy. No a tu sprawa znacznie poważniejsza. Ja myślę raczej o starciu z pośrednikami sprzedającymi obligi.

bog41
0
Dołączył: 2018-05-01
Wpisów: 122
Wysłane: 16 lipca 2018 13:57:54
Bats napisał(a):
Podstawową zasadą panującą w spółce akcyjnej jest brak odpowiedzialności po stronie jej akcjonariuszy. Spółka akcyjna odpowiada za swoje zobowiązania własnym majątkiem, a ryzyko akcjonariuszy ogranicza się do możliwości utraty wniesionego wkładu. Zasadniczo można wnieść pozew cywilny/grupowy o odszkodowanie, to i tak bardzo ciężko będzie cokolwiek udowodnić, a nawet jeśli by cokolwiek udało się udowodnić to cały proces ze wszystkimi możliwymi odwołaniami ze Strasburgiem włącznie potrwać może i 10 lat.


Nie ma oczywiście żadnych podstaw do odpowiedzialności akcjonariuszy za zobowiązania zaciągnięte przez GBK. Ale w ewentualnym procesie (jak wyraźnie zaznaczyłem: odszkodowawczym) przeciw Abris nie o taką odpowiedzialność chodzi. Można bowiem wywodzić odpowiedzialność Abris z 415 K.c., twierdząc, że poprzez swoje zaniechania w sprawowaniu nadzoru wyrządził szkodę akcjonariuszom. Nasza obecna wiedza wskazuje na to, iż regulacje umowy spółki akcyjnej dawały zarządowi możliwość zaciągania dowolnych zobowiązań bez realnych ograniczeń (vide umowy po kilkanaście milionów) , a rada nadzorcza - wybrana przez Abris - de facto nie sprawowała żadnej kontroli vide były przewodniczący RN). Należy przyjąć, iż z faktu posiadania pakietu kontrolnego wynikają nie tylko przywileje, ale też obowiązek wykonywania przez większościowego akcjonariusza swoich praw i obowiązków w taki sposób, aby nie wyrządzić szkody osobom trzecim np. obligatariuszom.
Oczywiście, że proces byłby trudny i długotrwały, ale nie przekreślałbym realnych szans wygrania.

analityk2
0
Dołączył: 2018-04-26
Wpisów: 79
Wysłane: 16 lipca 2018 14:39:08
A kogo byś pozwał bo akcje posiada spółka celowa DNLD L.P. zlokalizowana na wyspie Jersey, a nie Abris po drodze pewnie jakieś dalsze powiązania. Do tego w tych spółkach wcale nie musi być kasy w przypadku wygranej. Więc dla mnie ślepa uliczka. Trzeba się brać za banki.

Bats
0
Dołączył: 2018-07-11
Wpisów: 61
Wysłane: 16 lipca 2018 14:54:11
415 K.c., jest o tyle niebezpieczny, że należało by udowodnić, że zaniechanie rzeczywiście nastąpiło, co może nie być łatwe, bo do Rady zostali wprowadzeni ludzie z doświadczeniem. Nie byli to przypadkowi ludzie z ulicy, a jeśli tak to chcąc oprzeć się o art. 415 K.c trzeba by jednak udowodnić, że zaniechania ze strony RN były celowe i sterowane przez Abris, a to w zasadzie niemożliwe, bo patrząc na to w jakiej są sytuacji musieliby działać rownież przeciw sobie .

bog41
0
Dołączył: 2018-05-01
Wpisów: 122
Wysłane: 16 lipca 2018 15:50:25
Innej podstawy odpowiedzialności Abris, niż 415 nie ma.
To, że swoje twierdzenia w toku procesu należy udowodnić, to raczej oczywiste (jak w każdym procesie).
Odpowiedzialność odszkodowawcza Abris nie jest natomiast uzależniona od wykazania, że zaniechania ze strony RN były celowe i sterowane przez Abris, bo dla odpowiedzialności z 415 wystarczy niedbalstwo (a nie zamiar bezpośredni).
Oczywiście nie wejdę w głowę sędziego i nie jestem przewidzieć wyroku.
Sprawa przeciwko Abris ma natomiast sporą zaletę: nadaje się do pozwu zbiorowego. Wystarczy zatem kilkudziesięciu poszkodowanych, aby koszt jednostkowy był relatywnie niewielki.
Sprawy przeciwko bankom do pozwu zbiorowego się nie nadają, zatem każdy musi pozywać indywidualnie a to spore koszty i ryzyko.
Uważam, że warto wrócić do pozwu zbiorowego przeciwko Abris, gdy zostanie zawarty układ, a w konsekwencji znana będzie wysokość szkody..

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 16 lipca 2018 16:10:42
Co więcej, nie wiemy co tak naprawdę wyprawiało się w Spółce. Pomijając kilka aresztowań jak np KK za kilku-kilkunasto milionowe (czyli niewielkie w stosunku do całości) , prawdopodobne (podkreślam to ostatnie słowo!) zagarnięcia mienia (między innymi oczywiście) to Pani Szefowa Biura Zarządu - też aresztowana - ma postawiony zarzut niszczenia dokumentacji zawierającej między innymi informacje o sprzedawanych obligacjach. Tak było w każdym razie w oświadczeniu Prokuratury.
Oczywiście nie mnie rozsądzać o czyjejś winie lub też niewinności. Jednak jeżeli faktycznie taki proceder miał miejsce, to o wielu przepływach finansowych możemy nie mieć pojęcia. I gdzie jest kasa - dobre pytanie. Na które może już nie być odpowiedzi.
No ale to takie gdybania. Obym się mylił.


adashi2
0
Dołączył: 2018-05-06
Wpisów: 127
Wysłane: 16 lipca 2018 16:52:58
Skuteczne zniszczenie dokumentacji finansowej to nie taka prosta sprawa. Domniemane rąbanie siekierą laptopów zamiast puszczenia na nich zerowania dysków nie wskazuje na nadmierną fachowość w tej kwestii.

Ślady elektroniczne po przelewach pozostają, wszystkiego w walizkach powywozić nie mogli. Rzecz jasna te ślady mogą się urywać gdzieś na jakimś egzotycznym rachunku i zapewne w przypadku części środków tak to właśnie jest. Tak więc sam fakt wypływu środków nie jest do ukrycia, to gdzie one ostatecznie trafiły przy wystarczającej dozie rozumu przestępcy, może być nie do ustalenia.

poszkodowany
0
Dołączył: 2018-05-19
Wpisów: 172
Wysłane: 16 lipca 2018 17:09:48
Mam pytanie do bardziej poinformowanych: co ma laptop do przepływu kasy, skoro wszystko przychodziło przez konta bankowe. Wystarczy "poskładać do kupy" przelewy i gotowe. Jeże się mylę to proszę o wyjaśnienie. Z góry wielkie dzięki.

mareksus
0
Dołączył: 2016-11-08
Wpisów: 123
Wysłane: 16 lipca 2018 18:14:03
@poszkodowany
Co ma laptop do przepływu kasy?
Znam taki przypadek, kiedy to główna księgowa w jednej z dużych firm podmieniła rachunki bankowe dla przelewów.... i wyłudziła w ten sposób ponad 1,5 mln PLN.
Założyła mianowicie firmę o łudząco brzmiącej nazwie, nazwy różniły się dwoma literami, założyła dla niej rachunek bankowy w tym samym banku co jest pracodawca i przedstawiała tak spreparowane dokumenty do wykonywania przelewów.

To jest tylko jeden ze sposobów jaki oszuści stosują. Wachlarz możliwości jest ogromny...

Obecnie nie wiadomo jest, czy nie użyto podobnego mechanizmu w GB. Czy obligatariusze czy też inni wierzyciele nie dokonywali przelewów na podmioty "podstawione".

Takie m.in. informacje mogły się znajdować w zniszczonej dokumentacji.

Źle się stało, że śledczy nie zastosowali środka zapobiegawczego wobec osób podejrzanych dużo wcześniej, aby uniemożliwić niszczenie dokumentacji. Obecnie możemy nigdy nie dowiedzieć się gdzie są nasze pieniądze.

Wilk z T29
67
Dołączył: 2011-01-02
Wpisów: 1 254
Wysłane: 16 lipca 2018 18:52:46
Kajmany, Seszele, na pewno trzeba się wybrać w przyjemne dalekie miejsce....

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 16 lipca 2018 19:40:15
Dokładnie tak. Sposoby na wyprowadzenie pieniędzy z kraju są. Nawet okazało się że Królowa Brytyjska ma pieniądze na wyspach "Hula-Gula" vide "Panama papers". Żeby nie płacić podatków.
Myślę że niektórzy tkwią w tak zwanym "mylnym błędzie" że wszystko odbywa się poprzez rejestrowane w 350 miejscach przelewy, że wszyscy stosują się do prawa itp itd. Otóż tak nie jest. Nawet w przypadku Królowej Brytyjskiej, która nie założyła sobie konta na Jersey (a to terytorium GB ale nie UE). tylko zupełnie gdzie indziej.

cinis_
3
Dołączył: 2018-05-02
Wpisów: 264
Wysłane: 16 lipca 2018 19:52:54
Syndyk pono odzyskał 10% tego co ukradł Amber Gold, kolejka 12 000 wierzycieli i uprzywilejowanych SP jako pierwszy.

cinis_
3
Dołączył: 2018-05-02
Wpisów: 264
Wysłane: 16 lipca 2018 19:59:03
Czy jakiekolwiek postępowanie prokuratury zostało otwarte w wyniku sskargi abris ? Czy sam Abris ma w d...ze byłł okradany.

LUK123ASZ
0
Dołączył: 2018-04-09
Wpisów: 24
Wysłane: 16 lipca 2018 21:59:08
Perry napisał(a):
PONAWIAM.czy waszym zdaniem są podstawy aby pozwać Skarb Państwa za niedopatrzenia KNF? chętnie wystąpię z takim pozwem..

Praktycznie brak podstaw. Może to stwierdzenie jest niezbyt popularne wśród obligatariuszy, ale ciężko dopatrzeć się błędów KNF-u.

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 17 lipca 2018 07:56:12
cinis_ napisał(a):
Syndyk pono odzyskał 10% tego co ukradł Amber Gold, kolejka 12 000 wierzycieli i uprzywilejowanych SP jako pierwszy.


W sprawie AG jest jedna intrygująca sprawa która też może wyjść przy GBK. Otóż z 880 mln pozostało do odzyskania 550 mln (tak podała Prokuratura jakiś czas temu). I oczywiście 12 tys poszkodowanych. Większość z nich wpłacała kilka - kilkanaście tys PLN. Ale paru włożyło sumy wielomilionowe. I choć formalnie mają status poszkodowanych to zeznawali że dokładnie wiedzieli że wkładają pieniądze w szemrany interes. A że ponieśli stratę - cóż. Ich ryzyko, na które się decydowali. Podejrzenia nasuwają się same. Są gdzieś przecież "Wyspy Szczęśliwe".

Bats
0
Dołączył: 2018-07-11
Wpisów: 61
Wysłane: 17 lipca 2018 08:19:02
bog41 napisał(a):
Bats napisał(a):
Podstawową zasadą panującą w spółce akcyjnej jest brak odpowiedzialności po stronie jej akcjonariuszy. Spółka akcyjna odpowiada za swoje zobowiązania własnym majątkiem, a ryzyko akcjonariuszy ogranicza się do możliwości utraty wniesionego wkładu. Zasadniczo można wnieść pozew cywilny/grupowy o odszkodowanie, to i tak bardzo ciężko będzie cokolwiek udowodnić, a nawet jeśli by cokolwiek udało się udowodnić to cały proces ze wszystkimi możliwymi odwołaniami ze Strasburgiem włącznie potrwać może i 10 lat.


Nie ma oczywiście żadnych podstaw do odpowiedzialności akcjonariuszy za zobowiązania zaciągnięte przez GBK. Ale w ewentualnym procesie (jak wyraźnie zaznaczyłem: odszkodowawczym) przeciw Abris nie o taką odpowiedzialność chodzi. Można bowiem wywodzić odpowiedzialność Abris z 415 K.c., twierdząc, że poprzez swoje zaniechania w sprawowaniu nadzoru wyrządził szkodę akcjonariuszom. Nasza obecna wiedza wskazuje na to, iż regulacje umowy spółki akcyjnej dawały zarządowi możliwość zaciągania dowolnych zobowiązań bez realnych ograniczeń (vide umowy po kilkanaście milionów) , a rada nadzorcza - wybrana przez Abris - de facto nie sprawowała żadnej kontroli vide były przewodniczący RN). Należy przyjąć, iż z faktu posiadania pakietu kontrolnego wynikają nie tylko przywileje, ale też obowiązek wykonywania przez większościowego akcjonariusza swoich praw i obowiązków w taki sposób, aby nie wyrządzić szkody osobom trzecim np. obligatariuszom.
Oczywiście, że proces byłby trudny i długotrwały, ale nie przekreślałbym realnych szans wygrania.


Widzę, że nie zrozumiałeś co miałem na myśli. Chodzi o fakt, że zaniechanie Abrisu można by udowodnić tym, że do Rady nominował nieodpowiednie osoby, co raczej będzie trudne, bo każda z nich miała duże _doświadczenie_ jak napisałem wcześniej nie byli to ludzie z ulicy. Po tym jak już zostali wybrani do Rady stanowili odrębny byt, jako Rada Nadzorcza, nie jako ludzie Abrisa ( zresztą nie tylko ludzie Abrisa tam byli - JPM, NN ), więc zaniechanie Abrisa jeśli trzeba by udowodnić to na etapie wyboru ludzi do RN. Jak później to już, że działali specjalnie na zlecenie Abirsa celem wyrządzenia spółce _krzywdy_...

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


96 97 98 99 100

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,380 sek.

miqkvncm
flkqzuec
mbrqticx
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
dgydufvx
ttloiurj
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat