Ponieważ jest wielu nowych użytkowników na forum, być może nie biegłych w rachunkowości i sprawozdawczości finansowej, postanowiłem uściślić pewne pojęcia.
W 2009 roku nastąpiły zmiany prezentacji sprawozdań finansowych w oparciu o międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej MSSF(ang. IFRS). w tym dotychczasowego rachunku zysków i strat, który przyjął nazwę sprawozdania z całkowitych dochodów.
Całkowite dochody obejmują zysk lub stratę oraz inne dochody całkowite. Głupio to brzmi, ale nie ja te nazwy wymyśliłem.
Składniki innych całkowitych dochodów są:
-zmiany w nadwyżce z przeszacowania (MSR nr 16 "Rzeczowe aktywa trwałe" oraz MSR nr 38 "Wartości niematerialne"),
-zyski i straty aktuarialne z tytułu programu określonych świadczeń ujęte zgodnie z § 93A MSR nr 19 "Świadczenia pracownicze",
-zyski i straty wynikające z przeliczenia pozycji sprawozdania finansowego jednostki działającej za granicą (zob. MSR nr 21 "Skutki zmian kursów wymiany walut obcych"),
-zyski i straty z tytułu przeszacowania składników aktywów finansowych dostępnych do sprzedaży (zob. MSR nr 39 "Instrumenty finansowe: ujmowanie i wycena"),
-efektywna część zysków i strat związanych z instrumentem zabezpieczającym w ramach zabezpieczania przepływów pieniężnych (zob. MSR 39).
MSSF dopuszcza a wręcz promuje metodę prezentacji aktywów w wartości godziwej, czyli w skrócie wartości rynkowej. Proces ten wygląda w sktócie tak, że na początku wykazuje się aktywo w myśl historycznego kosztu, a następnie jeśli potrafi się wiarygodnie wycenić przyszłe korzyści dokonuje się przeszacowania.
Wynik tego przeszacowania odnosi się do.... innych całkowitych dochodów. TCI o którym tutaj mowa to
Total comprehensive Income to nic innego jak całkowite dochody, na które składa się dawny wynik netto.
Spółka zaraportowała spore TCI i ujemny zysk netto, czyli dokonano dużej aktualizacji rzeczowych aktywów trwałych. Przeszacowanie odnosi się na kapitał własny. W najprostszej wersji jeśli nie dokona się operacji leasingu zwrotnego z takiego przeszacowania nie ma przepływu gotówkowego.
PS: Jeden z kolegów porównał sytuację do deweloperów. Niby analogia słuszna, bo jak się nieruchomość zostawia dla siebie to też jest przeszacowanie do wartości godziwej, ale jest jedno ale:
Nieruchomości inwestycyjne są osobą pozycją bilansu od rzeczowych aktywów trwałych i akurat przeszacowanie tych pozycji przechodzi przez wynik netto :)
Nie wiem czy nie zakręciłem za bardzo, ale wolałem napisać to użytkownikom naszego serwisu, bez potrzeby podpierania się tłumaczeniami z spróchniałego forum, w sposób zrozumiały i nie interpretacyjny... :)))