Kiedy szczyt hossy?

Barack Obama osiągnął szczyt hipokryzji:



Amerykańska gospodarka podźwignie się z kryzysu - Obama

@ Buldi,

nasza gospodarka dopiero zakwitnie
Póki co rodacy w setkach tysięcy jadą na południe zamist na północ nad Bałtyk. Ale jak już te autostrady i szybka kolej będą to i klimat w lipcu nad Bałtykiem się poprawi. I gospodarka się poprawi . -

Na dziś: Katowice - Bałtyk za dnia przez okolice Warszawy 14 godzin, a z Katowic na wybrzeże w Chorawcji, w miarę bliskie, poniżej 12.

Euro 2012 też moż być klapą turystyczną. W 2008 pierwszy raz w historii awansowaliśmy do Euro i naszych kibiców były, szczególnie w Austrii, masy. Ale inni mniej zamożni też byli, bo olimpiada w Pekinie była bardzoooo daleko i niewielu było stać ją odwiedzić. Niestety Londyn to co innego. Obawiam się, że ci zamożniejsi, na których najbardziej zależy hotelarzom, restauratorom czy taksówkarzom wybiorą Londyn. Dla Niemców Wrocław, Poznań czy nawet Warszawa to jednodniowe wycieczki pociągiem na sam mecz.
To co pociągnie polską gospodarkę ? Tania siła robocza ?

Wniosek: "kryzys zaufania" może się powiększyć.

No i się stało... Rating USA AAA -> AA+



I co najważniejsze: "perspektywa negatywne".
To info podejrzewam że w sporej części jest już w cenie. Podobnie jak sytuacja we Włoszech i Hiszpanii. Ale fakt godny odnotowania.

Dla pełnego obrazu dodam:



LINK

Obnizenie ratingu jest dla nas korzystne bo przynajmniej wiemy gdzie byly podstawy tej rzezi na rynkach ?!

Moim zdaniem to wszystko juz jest w cenach choc pewnie jeszcze czesc inwestorow spanikuje jeszcze bardziej. A co by bylo gdyby rating spadl tak jak powinien czyli do C ;)

Trzeba sie teraz na spokojnie zastanowic pod co jest ta cala gra bo to moze byc klucz do naszej przyszlosci na rynkach finansowych ...

Najpierw sie dogaduja republikanie z Obama, teraz agencja ratingowa obniza poziom a we wtorek wystapienie Bena

Niby Bialy Dom sie nie zgadza tere fere itd... a mysle ze obnizenie tego ratingu bylo zaplanowane wspolnie a te sprzeciwy maja tylko uwiarygodnic konflikt Bialego domu ze standard&poor tylko pytanie w jakim celu to wszystko sie odbywa

USA stracilo rating AAA dzis w nocy...

Co bedzie u nas w poniedzialek? Frank po 4 PLN? WIG20 po 2000 pkt?

Lapacze nozy beda mieli nerw owy weekend

Bez przesady to wszystko jest w cenach i nawet lepiej ze juz wiemy bo najgorsza jest niepewnosc o jakiego trupa w szafie chodzi ...

Ja czekam spokojnie na odbicie i to dynamiczne a wtedy trzeba bedzie podjac decyzje czy sie zostaje czy na jakis czas zegna z rynkiem ?!

noo nie do końca pojawiały się już takie głosy w zeszłym tygodniu i różne plotki że rating zostanie obniżony, a plotka na giełdzie to już dosyć. Wiemy przynajmniej że w większości zostało to już zdyskontowane przez rynek, chociaż może jeszcze pobujać.

edit. s&p ostrzegało że obniży rating jeżeli nie obniżą deficytu o 4bln już w zeszłym tygodniu www.reuters.com/article/2011/0...

Ja mam wątpliwości. Są argumenty za hossą i za bessą.
Trzeba być gotowym na wszystko. I w zależności od tego co się wydarzy reagować.

Zwalanie tych spadków na obniżkę ratingu dla USA jest trochę zbyt proste. Nie twierdze że to nie miało znaczenia ale raczej było jednym z kamyków lawiny niż ją spowodowało. Raczej obstawiał bym że rynek grał pod lepsze drugie półrocze miałobyć zdecydowane odbicie miała ruszyć i konsumpcja i inwestycje. Ostatnie dane z USA a zwłaszcza z Europy głownie PMI były jak kubeł lodowatej wody. Mało że nie bedzie poporawy to balansujemy na krawędzi ożywienia i recesji. Teraz byle kamyk może gospodarkę sprowadzić na ciemną strone mocy.Można zgadywać Portugalia czy inny PIGS, firmy ograniczą zatrudnienie i z ożywienia na rynku pracy nic nie wyjdzie, nastroje konsumentów się pogorszą i spadnie konsumpcja itd. itp. W 2008 było o tyle lepiej że można było liczyć na banki centralne, że stopy pójdą w dół albo w razie wywrotki banków ala domino rządy pomogą teraz stóp % już się nie da obniżyć a o pomocy państw można zapomnieć nie będzie dopłat do złomowania samochodów ulg w podatkach i innych stymulantów. Sterydy się skończyły - rynku licz na siebie. Bo żadne Q345678 na dłuższą metę nic nie pomoże, to jest taka krótkoterminowa morfina dla rynku na uśmierzenie bólu. Na chwilę pomoże a po tem co następna szpryca. Jeśli konsument jest nie pewny przyszłości i nie wie czy straci pracę a widzi co się dzieje to nie będzie się rzucał na konsumpcję brał kredytów i koniec. Nie wezmie kredytów choćby Beny albo Trichet zrobili Q3 albo Q10. No chyba że banki będą dopłacały do tego żebym raczył wziąść kredyt np kredyt bez odsetek i 200 do każdej raty ale na to bym nie liczył:).

mnie się wydaje, że to są przygotowania do rzeczywistej zmiany polityki państw co do zadłużania się. Pierwsza próba czy nastawienie opinii na możliwości obniżenia ratingu USA mieliśmy przy Grecji i innych krajach EU - to było takie wynadanie "pola", przeciaganie demokratów z republikanami to kolejny krok w kierunku "ile wytrzymają" rynki, teraz mamy trzeci krok obniżka ratingu tylko przez S&P... Wczoraj w nocy w TVNCNBC była mowa o tym, że państwa zmienią całkowicie politykę względem zadłużania (przykład chociażby Włochów i tego co obiecuje Brelusconi...) oraz zmiany w sposobie pobudzania gospodarki,określono, że dotychczasowy sposób jej pobudzania poprzez zwiększanie zdłużania państw okazał się poprostu bezsensowny - zostały tylko długi... ciekawe co wymyślą - boją się, żeby rynek nie zareagował przesadnie a to co się działo ostatnio widocznie jest w ich planach (spadki o ~10% na indeksach), ciekawe do jakich spadków założyli rozgrywkę?