Nadal twierdzę, że Armagedonu nie ma. Oczywiście właściciele JSW, PZU czy GPW, nowi na giełdzie, przecierają oczy ze zdumienia. Ale dla inwestorów, którzy przeżyli krach 2007/2008 czy także wcześniejsze to dzisiejsze poziomy spółek wtedy notowanych to było marzenie. Więc paniki nie ma.
Ludzie granie na niepłynnych małych spółkach tak się kończy. W małej spółce zostaje się z założenia inwestorem fundamentalnym ( STOCKWATCH się kłania) poto by zarobić na wzroście i zarobkach w dalszej przyszłości. A tak spółka niepłynna, brak możliwości zabezpieczenia kontraktem. Co to za gra ? W sumie najmądrzejsi są ci, którzy parkują tam swoje akcje.
Na rynku ogólnym np miedż odbiła się leciutko od nocnych minimów co w połączeniu z osłabienie pln do USD daje utrzymanie ceny miedzi dla KGHMu na przyzwoitym poziomie.
Co innego WIG20 USD. Tam mamy spadek w prognozowanym przeze mnie kierunku, ale pojawiło się niespodziewane wsparcie 800, nie wynikające z techniki tylko z psychologii.
Pisałem wczoraj o aukcjach obligacji. Jutro ma być jena na 2-5 mld pln. Jeżeli będzie to 5 mld to nie spodziewam się bardzo dużego dalszego osłabiania się pln. Wniosek poziom 800 może się bronić. Wniosek 2250 nie zostanie przebite. Zatrzymanie spadków na WIG20 zatrzyma też panikę na mniejszych spółkach.
Pisaliśmy w weekend o dynamicznym odbiciu. Jesteśmy coraz blizej tegoż odbicia. Tylko czy w tym tygodniu

. Teraz już nie jestem taki pewien, ale skoro w weekend obstawiałem zamknięcie tygodnia na +-1% od piątku