PARTNER SERWISU
vuyjmiix
9 10 11 12 13

KOV - off topic (piszcie ile sie da, spekulujcie, wymyślajcie i ściemniajcie)

bonzosan
0
Dołączył: 2010-10-09
Wpisów: 92
Wysłane: 14 lutego 2012 14:30:37
witam postanowiłem dołączyć do wyznawców KOV i się tego nie wstydzę Angel
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

vonANdrew
0
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 27
Wysłane: 17 lutego 2012 00:02:24
hehehehe, nie mogłem się powstrzymać:)

Spryt

JuanPreciado
0
Dołączył: 2011-02-14
Wpisów: 193
Wysłane: 20 marca 2012 23:32:52
KOV jest powiewem Zachodu na naszej kulawej GPW.


del-20160301
0
Dołączył: 2010-09-29
Wpisów: 1 491
Wysłane: 5 kwietnia 2012 15:13:53
Tak wyglądały testy Lempuyang oczami Funkiego:




Angel


del-20160301
0
Dołączył: 2010-09-29
Wpisów: 1 491
Wysłane: 5 kwietnia 2012 15:24:41
A Tutaj mamy potencjał Brunei widziany oczami Funkiego:



Angel

zabapinkfloyd
0
Dołączył: 2010-07-20
Wpisów: 514
Wysłane: 10 kwietnia 2012 09:01:21
:) Nic dodać nic ująć :)

Funkytown
0
Dołączył: 2010-11-22
Wpisów: 400
Wysłane: 10 kwietnia 2012 09:02:32
@onochi - a skąd masz nagrania z Lempuyang? Nic nie mówiłes, że wyjeżdzasz.

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 10 kwietnia 2012 09:30:52
Szczerze mówiąc nie rozumiem tego wszystkiego, co się dzieje wokół tematu KOV. Wiem tylko, że tak emocjonalny stosunek do posiadanych akcji, jaki tu prezentuje spora część osób, może poważnie zaszkodzić ich portfelom.

Już raz widziałem taką ekipę nakręcających się wzajemnie fanów pewnej spółki. Było to bardzo dawno temu, w 1993, a chodziło o UNI czyli Uniwersal. W pewnym momencie, w okolicach szczytu z marca 1994 zaświeciło mi się czerwone światełko w głowie, gdy od jednego z fanów, stojącego jak ja w kolejce do złożenia zleceń (tak wtedy było - stało się w kolejce w DM, czasem i po 1,5 godziny, by złożyć zlecenie na następny dzień) usłyszałem, ze UNI będzie już wkrótce największą polską firmą, a potem wielkim, międzynarodowym koncernem. Raczej pod wpływem intuicji niż wiedzy, słysząc ten tekst złozyłem zlecenie sprzedaży wszystkich moich akcji UNI, czego wcześniej nie miałem zamiaru robić. Jak się po czasie okazało, zupełnie przypadkiem trafiłem w sam szczyt notowań.

Ekipa od UNI miała przynajmniej psychologiczne powody - o ile mnie pamięć nie myli, to UNI wzrósł od niecałych 8000 PLZ (starych złotych) do 610 000 PLZ i była to klasyczna bańka spekulacyjna, która prawie zawsze "wciąga" psychologicznie wielu drobnych do "wiru".

Dlaczego KOV "wciągnął" - nie rozumiem.

Ci od UNI skończyli źle. Dlaczego? Bo będąc emocjonalnie przywiązani do swoich akcji nie umieli "pociągnąć za spust", gdy trzeba było je sprzedać i trzymali je dalej w nadziei, ze los się odwróci. Nie odwrócił się. Większość z nich straciła, a znam jeden przypadek, że gość trzymał akcje UNI aż do ich wycofania z GPW i został potem z bezwartościowym papierem (akcje zamieniono z formy elektronicznej na papierową), bo firma upadła, a jej były szef, Przywieczerski, jest ścigany do dziś listem gończym.

To nie znaczy, że uważam, ze KOV czeka to samo. Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o identyczny stan psychiczny u akcjonariuszy KOV, który przeszkodzi "pociągnąć za spust" i pozbyć się KOV, gdy przyjdzie na to pora, bo przecież kiedyś w końcu przyjdzie, prawda? Kiedyś trzeba będzie pożegnać się z Lempuyang, blokiem L itd. i poszukać nowych akcji, bardziej perspektywicznych w danym momencie....

Czy właściciel sklepu żelaznego przywiązuje się emocjonalnie do swoich gwoździ i śrubek? Nie i dlatego bez problemu może je sprzedać w każdej chwili.
Także właściciel salonu samochodowego, choć prywatnie może lubieć tę markę, którą handluje, nie przywiązuje się do pojazdów, stojących w salonie - inaczej nic by nie sprzedał....

Z akcjami jest tak samo - to jest towar jak każdy inny i tak powinien być postrzegany. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dużo czytać o Kulczyku, KOV itd. Ale to nie znaczy, że należy się zakochiwać w akcjach KOVu!
Życzę Wam zrozumienia tego faktu jeszcze przed czasem, nim trzeba będzie złożyć zlecenie "Sprzedaj KOV - całość".
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

del-20160301
0
Dołączył: 2010-09-29
Wpisów: 1 491
Wysłane: 10 kwietnia 2012 10:34:30
@Funky
Z internetu.

@Szutnik

Nie przesadzaj. Nie wiem jakie Ty masz doświadczenia z giełdą, ale mi jak dotąd więcej dało zarobić dłuższe inwestowanie niż na krótko. Nie wiem z czego się to bierze. Z braku umiejętności, doświadczenia czy może ze specyfiki naszej giełdy. Być może jak ktoś obraca milionami to 10% wydaje się zarobkiem ok i wchodzenie i wychodzenie daje jemu zarobić wystarczająco dużo. Na GPW raczej większość chce się dopiero tych milionów dorobić. Nie da się tego zrobić nie będąc cierpliwym. Oczywiście pieniądze nie lubią nudy, ale tutaj najlepsze rzeczy dopiero będą przed spółką. Szefowie KOV powiedzieli 3-5 lat trzeba poczekać. Więc można albo im zaufać i poczekać. Albo poszukać czegoś innego. Droga wolna każdy ma wybór, ale milknięcie przy wzrostach i rozpoczynanie mega histerii przy spadkach przez te same osoby za każdym razem jest denerwujące. To nie jest coś co zdarza się pierwszy raz. To się powtarza cyklicznie. Jeśli KOV wejdzie w trend wzrostowy i pójdzie do góry zobaczysz jaka będzie cisza na forum. Jak tylko coś się nie uda od razu pojawi się Funky i będzie pisał o wodzie w Brunei. Boję się pomyśleć co będzie jako KOV nie trafi w Ukrainie. Przecież nikt nie ma 100% celności. Jak jakiś odwiert się nie uda zapewne usłyszę że KOV nie ma gazu na Ukrainie a ta ilość co jest to nadaje się do napełniania zapalniczek. Z takimi argumentami nie da się dyskutować. Natomiast jestem świadomy sytuacji finansowej spółki i tego, że nie przeznaczą z Kub-gazu ani centa na Brunei. To oznacza, że albo pożyczą pieniądze od Jana Kulczyka na działalność tam. Albo zrobią emisję na AIM, bo na GPW jest marne zainteresowanie co widać po kursie. Natomiast umiem liczyć. Każdy kto w KOV inwestuje powinien się tego nauczyć.

wapkil
0
Dołączył: 2011-06-19
Wpisów: 1 472
Wysłane: 11 kwietnia 2012 00:14:24
Szutnik napisał(a):
Szczerze mówiąc nie rozumiem tego wszystkiego, co się dzieje wokół tematu KOV. Wiem tylko, że tak emocjonalny stosunek do posiadanych akcji, jaki tu prezentuje spora część osób, może poważnie zaszkodzić ich portfelom.

Już raz widziałem taką ekipę nakręcających się wzajemnie fanów pewnej spółki. Było to bardzo dawno temu, w 1993, a chodziło o UNI czyli Uniwersal.

(...)

Dlaczego KOV "wciągnął" - nie rozumiem.


Zgadzam się oczywiście z wnioskami, ale KOV w żaden sposób nie da się porównać do Cesarza. Nawet w najdalszym przybliżeniu to nie ta dynamika i emocje.

KOV wciągnął (przynajmniej początkowo) prawdopodobnie po prostu dlatego, że jako spółka poszukiwawcza oferuje skoncentrowaną postać giełdowego marzenia o inwestycji, która za jednym zamachem ozłoci inwestora. W przypadku KOV dla mnie ciekawa jest racjonalizacja, dlaczego kurs akcji jest zbyt niski i jak to naprawić. Zwykle była to wina manipulacji złego grubego, ewentualnie głupoty panikujących leszczy. W takiej sytuacji pozostawało tylko czekać na nieuchronny odpał. W przypadku KOV winny jest en masse cały nasz rynek, który głupi nie docenia spółki. Metodą zaradczą jest przeniesienie spółki na inny rynek (AIM), który oczywiście ją doceni. Przynajmniej ja pierwszy raz się z czymś takim spotkałem.


Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 11 kwietnia 2012 09:54:49
@wapkill

powiem Ci że z tego co śledzę temat od poczatku to na pierwsze 100-150 stron też przewijał się "gruby zaniżający przed odpałem" lub "leszcze nie doceniający jaki skarb mają", tyle że moderator bardzo sumiennie kasował te posty i cywilizował wątek.

Jako że te teksty raczej przystoją forom typu parkiet to teraz byłby juz kompromitacją na stockwatchu... więc teraz nie jeden mityczny grubas tylko całe zbiorowisko imbecyli, przypadkiem nazywanych inwestorami giełdowymi, nie potrafi docenić "perełki" king
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 11 kwietnia 2012 09:57

devonuk
0
Dołączył: 2011-06-06
Wpisów: 233
Wysłane: 11 kwietnia 2012 14:34:11
Scarry ja kupowalem po 1,15 i....... nie powiem gdzie exit, wiec bije WIGI na głowę. KOV ma zajebisty potencjał king

wapkil
0
Dołączył: 2011-06-19
Wpisów: 1 472
Wysłane: 11 kwietnia 2012 18:28:46
Scarry napisał(a):
@wapkill

powiem Ci że z tego co śledzę temat od poczatku to na pierwsze 100-150 stron też przewijał się "gruby zaniżający przed odpałem" lub "leszcze nie doceniający jaki skarb mają", tyle że moderator bardzo sumiennie kasował te posty i cywilizował wątek.

Jako że te teksty raczej przystoją forom typu parkiet to teraz byłby juz kompromitacją na stockwatchu... więc teraz nie jeden mityczny grubas tylko całe zbiorowisko imbecyli, przypadkiem nazywanych inwestorami giełdowymi, nie potrafi docenić "perełki" king


Głupi rynek niedoceniający rzuconych przed niego pereł nie jest nowym pomysłem, ale genialne w swojej prostocie rozwiązanie w postaci zmiany rynku, przynajmniej dla mnie, już tak. Dla akcjonariuszy KOV, który zanim przeszedł na GPW był kanadyjskim Loon Energy, to może być naturalne, ale ja nie znam innej takiej ,,skocznej'' spółki. Idea skakania między parkietami, aż w końcu któryś spółkę doceni też była obecna od początku?
Edytowany: 11 kwietnia 2012 18:36

rabbit
0
Dołączył: 2011-04-13
Wpisów: 1 202
Wysłane: 14 kwietnia 2012 11:48:28
Szutnik napisał(a):
Szczerze mówiąc nie rozumiem tego wszystkiego, co się dzieje wokół tematu KOV. Wiem tylko, że tak emocjonalny stosunek do posiadanych akcji, jaki tu prezentuje spora część osób, może poważnie zaszkodzić ich portfelom.

Już raz widziałem taką ekipę nakręcających się wzajemnie fanów pewnej spółki. Było to bardzo dawno temu, w 1993, a chodziło o UNI czyli Uniwersal. W pewnym momencie, w okolicach szczytu z marca 1994 zaświeciło mi się czerwone światełko w głowie, gdy od jednego z fanów, stojącego jak ja w kolejce do złożenia zleceń (tak wtedy było - stało się w kolejce w DM, czasem i po 1,5 godziny, by złożyć zlecenie na następny dzień) usłyszałem, ze UNI będzie już wkrótce największą polską firmą, a potem wielkim, międzynarodowym koncernem. Raczej pod wpływem intuicji niż wiedzy, słysząc ten tekst złozyłem zlecenie sprzedaży wszystkich moich akcji UNI, czego wcześniej nie miałem zamiaru robić. Jak się po czasie okazało, zupełnie przypadkiem trafiłem w sam szczyt notowań.

Ekipa od UNI miała przynajmniej psychologiczne powody - o ile mnie pamięć nie myli, to UNI wzrósł od niecałych 8000 PLZ (starych złotych) do 610 000 PLZ i była to klasyczna bańka spekulacyjna, która prawie zawsze "wciąga" psychologicznie wielu drobnych do "wiru".

Dlaczego KOV "wciągnął" - nie rozumiem.

Ci od UNI skończyli źle. Dlaczego? Bo będąc emocjonalnie przywiązani do swoich akcji nie umieli "pociągnąć za spust", gdy trzeba było je sprzedać i trzymali je dalej w nadziei, ze los się odwróci. Nie odwrócił się. Większość z nich straciła, a znam jeden przypadek, że gość trzymał akcje UNI aż do ich wycofania z GPW i został potem z bezwartościowym papierem (akcje zamieniono z formy elektronicznej na papierową), bo firma upadła, a jej były szef, Przywieczerski, jest ścigany do dziś listem gończym.

To nie znaczy, że uważam, ze KOV czeka to samo. Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o identyczny stan psychiczny u akcjonariuszy KOV, który przeszkodzi "pociągnąć za spust" i pozbyć się KOV, gdy przyjdzie na to pora, bo przecież kiedyś w końcu przyjdzie, prawda? Kiedyś trzeba będzie pożegnać się z Lempuyang, blokiem L itd. i poszukać nowych akcji, bardziej perspektywicznych w danym momencie....

Czy właściciel sklepu żelaznego przywiązuje się emocjonalnie do swoich gwoździ i śrubek? Nie i dlatego bez problemu może je sprzedać w każdej chwili.
Także właściciel salonu samochodowego, choć prywatnie może lubieć tę markę, którą handluje, nie przywiązuje się do pojazdów, stojących w salonie - inaczej nic by nie sprzedał....

Z akcjami jest tak samo - to jest towar jak każdy inny i tak powinien być postrzegany. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dużo czytać o Kulczyku, KOV itd. Ale to nie znaczy, że należy się zakochiwać w akcjach KOVu!
Życzę Wam zrozumienia tego faktu jeszcze przed czasem, nim trzeba będzie złożyć zlecenie "Sprzedaj KOV - całość".


Widzę że nie bierzesz pod uwagę że mogą tutaj inwestować ludzie równie doświadczenie ja TY.
Ja na początku swojej przygody z GPW zlecenia składałem telefonicznie,może miałeś bliżej do BM niż do telefonu.Pamiętam wszystko co opisałeś i 19 spółek na parkiecie i Tonsile,Efekty,Polifarby,Swarzędze,Universale,WBK,Exbud,Mostostalexport,itd.
Mój pierwszy kontakt z AT to właśnie lata 93-95 i pierwsze kreski na papierze milimetrowym oraz Parkiet w wersij papierowej kupowany w magazynach Ruchu o 3 w nocy.Takie to były czasy maniaków giełdowych.
Pierwsze moje profesjonalne wykresy to rok 94,pierwszy komputer i wpisywanie ręcznie każdej sesji (przy 19 spółkach nie było problemu)Program tzn wzory matematyczne wpisał mi znajomy a o systemie Windows nie było mowy.Wszystko w DOSie.
Jak widzisz nie doceniasz inwestorów którzy postawili na KOV.
Ta branża na GPW to nowość.Mało kto rozumie prostotę spółek poszukiwawczo-wydobywczych i nie dociera do ludzi sposób zarabianie na ropie i gazie.Jest też oczywiście ryzyko.
Prostota polega na tym że nie jest trudno ocenić ryzyko,chociaż jest duże.
Podam przykład;
Syria
Nie biorę pod uwagę sytuacji politycznej tylko samą ropę.
Pierwszy odwiert na głębokości 2000 m musiał być przerwany.Z komunikatu spółki można się dowiedzieć że pierwsza strefa nie jest perspektywiczna.Już w tym momencie zapaliło mi się światełko że może nie być tam tak różowo.Trzeba będzie poczekać jeszcze na dokończenie tego odwiertu ale jest taka możliwość że poszukiwanie ropy dużej ropy może tam się przeciągnąć.Na dzisiaj nie jest to druga Ukraina.

Ukraina to inna bajka.Kiedy zobaczyłem z jaką łatwością trafiają na gaz wiedziałem że to będzie żyła złota.
Wcześniej interesowałem się trochę tym tematem i to co tam robią to naprawdę pierwsza liga.Trafili w do bry teren i tyle.Na tym polega specyfika tej branży.Ponad wszystko zdobyć dobry teren.
Myślisz że na Ukrainie to nie jest problem?Jeżeli tak to mylisz się bardzo.
Zwróć uwagę na wzrost wydobycia gazu.Cała Ukraina za 3 miesiące wzrost o 1.5% i to jest bardzo mylące.Ten wzrost to KUBGAS.Tak,włąśnie cały wzrost wydobycia którym mogą się pochwalić to nasz sukces.Zerknij ostatnie dane z 1Q 2012 ile spółek prywatnych ma wydobycie na minusie.
To jest żyła złota ale trzeba tam mieć pieniądze i nowe technologie.KOV to posiada.
Inwestorzy inwestują t tą branże dla dywidendy.Produkcja z odwiertu trwa kilka lat i nie potrzebuje obsługi,to jest coś czego nie mają inne spółki.

Spójrz na to w inny sposób.Każdy odwiert to inna spółka zależna która ma swoją produkcję,a taka Ukraina to Holding skupiający dziesiątki,setki a może w przyszłości tysiące małych spółek zależnych (odwiertów).Bankructwo jednej spółki (koniec towaru) nie ma wielkiego wpływu na resztę o ile znajdzie się podobną nową firmę i okaże się ona dobrą inwestycją.
Następna będzie Brunei i zobaczymy kiedy tam uruchomią produkcję.

Ważnym elementem jest to żeby mieć gdzie szukać.Mając nowy teren można w niego inwestować z zysków lub poprosić akcjonariuszy o pieniądze.Tak się robi w tym biznesie na całym świecie.
Jeżeli masz gdzieś w Polsce 20 km2 pola możesz sobie zrobić z niego taką firmę.Starasz się o wszystkie zgody,robisz sejsmikę terenu i jeżeli masz spore zasoby wchodzisz na GPW po gotówkę.Inwestorzy ocenią czy warto Tobie zaufać i jeżeli kupią akcje Twojej firmy to masz szansę zostać szejkiem.Ziemi nie musisz mieć na własność,wystarczy że wiesz że w danym miejscu jest ropa i koncesja jest wolna.
Dzielisz ryzyko ale też dzielisz się zyskami.
Kiedyś Fanki zarzucił Kulczykowi że wszedł na GPW bo sam nie chciał ryzykować (niektórzy twierdzą że żeby wyciągnąć od inwestorów pieniądze)Dokładnie tak jest w tym biznesie,dizli się ryzyko idzieli się profity.Redface napisał też o Bloku L i że KOV podpisze umowę farm-out żeby zmniejszyć ryzyko.Jeżeli coś nie wyjdzie,straty są mniejsze ale w przypadku sukcesu zyski też.
Tak właśnie dzieli się ryzyko.Jeżeli dostaniemy nowe koncesję to na pewno będzie emisja na ich rozkręcenie,warunkiem zdrowej emisji jest ujęcie w cenie dotychczasowych sukcesów.
Na dzisiaj wartość aktywów to np 4 zł to emisja musi być po wyższej cenie a pieniądze z tej emisji muszą być zainwestowane w nowe tereny.Wtedy i my będziemy mieli z tego korzyści.

I tutaj jest rola mitycznego grubasa.Trzymanie kuru na takim poziomie żeby KOV miał nóż na gardle i zrobił groszową emisję na nowe prace.
Czyżby nie mógł kupić odpowiedniej ilości towaru w tej cenie.

Jeżeli jesteś długo na GPW to wiesz jak się pod emisję pompuje kurs,wyciąga się zyski z tej pompki i nową emisje gruby ma za darmo.Leszczyna wchodzi w to i zawiesza się na haku często na kilka lat.
Problemem jest tutaj to że nikt z zarządu nie zrobi pompki bo to ich nie interesuje,oni zajmują się szukaniem ropy.

Zobaczymy co będzie dalej z kursem bo co do spółki to śpię spokojnie.

To by było na tyle,może moja sobotnie wypociny ktoś przeczyta i zastanowi się czy warto tu się kisić.

"Żeby wygrać trzeba grać"

czeko
0
Dołączył: 2011-02-03
Wpisów: 80
Wysłane: 15 kwietnia 2012 18:41:27

Witam all of you i z dumą moge stwierdzić iż założony przeze mnie wątek przetrwał do dziś - co jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem.

Ale przetrwał nie dlatego że jego wyznawcy przetrwali tylko dlatego że to dobra spółka i jak "ktoś" i "kiedyś" powiedział - KOV juz wydobywa a OIL ciągle wydobywac zamierza !

Także tych 2-óch spółek porównywać się nie powinno. Ale wyobraźmy sobie taką sytuację że jednak OIL natrafia niespodziewanie na złoża ropy i to całkiem spore - wszystkim niedowiarkom ponownie otwierają się umysły i nie zamykają usta...
Może doczekamy takiej sytuacji, cudu, przypadku ale zdarzy się to w .... pewnie sie nie zdarzy :)

Jedno jest pewne, za kilka (6-7) lat spółka będzie warta kilka jesli nie kilkanascie razy więcej niż obecnie. Czy nie warto w związku z tym było by zamrozić sobie kilkutysięczny kapitał na okres 6 lat? A potem spijać piankę na Teneryfie :/ Tak tak... bardzo odległe ale jakże przyjemne marzenie. Cóż ktoś kiedyś wspomni sobie, jak to często robimy ze spóźnionymi zakupami akcji spółek które nagle wystrzeliły w górę, że mogłem zostac szejkiem, a zostałem "szejkiem' z McDonald'u.

Jak coś mi jeszcze ślina na język przyniesie to oczywiście nie omieszkam zanotowac na forum w kozetce :)

P.S. Jeszcze nie sprzedałem i nie zamierzam ... narazie :P

bonzosan
0
Dołączył: 2010-10-09
Wpisów: 92
Wysłane: 23 kwietnia 2012 13:40:59
@rabbit ja czytam wypociny hehe, a co do samej spółki to trochę zaspałem, ale obiecuje poprawę.
@ czeko ja stawiam na szejka na teneryfie bo do MD nie chodzę chyba , że siku hehe.

zmiany w spółce, których jesteśmy świadkami odbieram na plus, firemka się rozwija... a poza tym fajnie sobie policzyć ile się rocznie wydobędzie gazu czy kondensatu hehehe. niedługo w Polsce będzie wymiana dowodów bo grupa obywateli pewnie zmieni nazwisko na Szelski czy Szelska Dancing pozdr
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

federer
0
Dołączył: 2011-01-07
Wpisów: 263
Wysłane: 24 kwietnia 2012 09:54:31
uwaga, nadchodzi znowu dobry czas na zakupy ;)
pozdrawiam 'wyznawcow', szkalujacych rowniez

w tym momencie tylko kov na gieldzie
nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
jeśli lubisz miód, nie powinieneś bać się pszczół

bonzosan
0
Dołączył: 2010-10-09
Wpisów: 92
Wysłane: 24 kwietnia 2012 15:02:17
@federer właśnie wróciłem z zakupów, tłoku nie było. jak policzyłem to przy obecnym wydobyciu 1tys papierków daje ok 1 m sześciennego gazu dziennie, a tyle to nawet ja nie wypierdzęSick a a uważany jestem za dużego gazownikawave
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

rabbit
0
Dołączył: 2011-04-13
Wpisów: 1 202
Wysłane: 25 kwietnia 2012 09:09:35
Tutaj można ściemniać to mogę to zrobić.
Na głównym wątku moderator usunął mój wpis i linka do artykułu o rozdawaniu komputerów przez KUBGAS.
Skoro tak zrobił to jego forum i jego decyzja.Tutaj natomiast napiszę dlaczego ten niby durnowaty wpis może mieć ogromne znaczenie.
Poprzednia informacja o nowej sali komputerowej była na krótko przed informacjami o 7 km2 na terenie Krematorska.Dziwiłem się dlaczego właśnie tam zafundowali nowe komputery.
Myślę że w rejonie Słowianoserbskim scenariusz jest podobny.Może chodzić o drugą część tej koncesji która znajduje się w rejonie Ługańska,a sale komputerowe są po to żeby pokazać się pozytywnie Ukraińcom.
Zobaczymy czy miałem rację.
"Żeby wygrać trzeba grać"

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 25 kwietnia 2012 09:48:02
Rabbit,
ja mam dla Ciebie lepszą propozycję.

może na podstawie tego da się wytypować kolejne koncesje?..

jestem pod wrażeniem Twojego poczucia humoru, serio!

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


9 10 11 12 13

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,489 sek.

cjyzzmag
ikmzwehi
celjuxft
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
hnootdev
revavnfm
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat