Analiza wyników spółki DĘBICA za 2 kwartał 2012 roku
Zgodnie z zamówieniem prezentuję analizę fundamentalną spółki Dębica. Drugi kwartał roku – ze względu na sezonowość działalności – zazwyczaj prezentuje obniżkę przychodów. Niestety spółka tłumaczy się z wyników półrocznych a nie kwartalnych, więc zobaczymy, co dam radę wyłuskać z raportu.
Przede wszystkim prezentuję wykres z kwartalną wielkością przychodów ze sprzedaży i zyskiem operacyjnym:

kliknij, aby powiększyćW ostatnim kwartale nastąpił znaczący spadek przychodów ze sprzedaży. Tak mało spółka nie sprzedawała już dawno. Tłumaczone jest to pogorszeniem się ogólnej koniunktury na rynku samochodowym w Europie.
Postaram się to zweryfikować z tym, co mówią inne spółki z tej branży. Otóż Groclin i segment motoryzacyjny Boryszewa nie zanotowały spadków z kwartału na kwartał. Boryszew odnotował nawet poprawę w przychodach i rentowności. Wiem, że klient Dębicy jest inny, kupuje produkty na innym etapie łańcucha wartości ale jednak jest to sektor bardzo zbliżony. Może więc wspomniane przez Was wyżej na forum podniesienie cen nie przyniosło oczekiwanego efektu?
Spadek przychodów wiązał się bowiem dodatkowo ze spadkiem marży. Za ostatni kwartał marża brutto na sprzedaży wyniosła 6% a w poprzednim kwartale 9%. To z kolei tłumaczone jest wzrostem kosztów produkcyjnych: zakupu materiałów i procesów produkcji. Połączenie tych wszystkich czynników daje dość nieciekawy obraz spółki i branży. Siada bowiem sprzedaż na wszystkich frontach (tak twierdzi spółka), rosną jej koszty produkcji, traci więc i przychody i marżę.
Dla zobrazowania modelu biznesowego Dębicy przytaczam dane dotyczące najważniejszych klientów. Moim celem jest odniesienie się do stwierdzenia z forum, że właściciel realizuje sobie większą marżę.

kliknij, aby powiększyćW mojej ocenie taka sytuacja jest normalna – po to kupuje się spółki, aby wyciągać z nich kasę. Jest to przywilej właściciela. Tutaj zorganizowane jest to w ten sposób, że właściciel jest największym odbiorcą produktów spółki, a następnie odsprzedaje je do klientów zewnętrznych. Sam decyduje o tym, jaka ilość i marża jest przekazywana do Dębicy.
W tym kontekście więc w tłumaczenia o spadkach w branży i ich wpływie na działalność Dębicy można uwierzyć nieco mniej. Przecież w takim przypadku mamy do czynienia z praktycznie pełną kontrolą cen. Właściciel w pełni decyduje o zarobkach spółki – córki.
Dębica jest niedowartościowana – wskazują na to wszystkie wyliczane przez nas wskaźniki (do obejrzenia pod linkiem:
www.stockwatch.pl/gpw/debica,w...). Trzeba jednak pamiętać, że wyliczane są krocząco za ostatnie 4 kwartały. Uwzględniają więc lepsze wyniki z poprzedniego roku. Jeśli spadek rentowności będzie trwały, wtedy spadnie i wycena.
To niedowartościowanie jakoś nie pozwala się spółce odbić ale niestety nie dziwi mnie to. Dębica jest kolejnym przykładem spółki, która ze względu na znaczące zaangażowanie inwestora strategicznego, nie jest praktycznie grana na giełdzie. Tutaj nic się nie wydarzy bez decyzji koncernu Good Year, więc nie ma co liczyć na spektakularne zmiany.
Analiza bilansu pokazuje, że spółka jest finansowana bardzo bezpiecznie. Praktycznie nie występuje zadłużenie odsetkowe. Do tego, dzięki zmianie zasad sprzedaży do właściciela, udało się jeszcze skrócić cykl rotacji zapasów. Znacząco wzrósł dzięki temu stan gotówki na koniec półrocza. Czyżby oszczędności pod wypłatę dywidendy?
Dębica – ze względu na dużego silnego właściciela – wydaje mi się być spółką bezpieczna i defensywną. Działalność jest ustabilizowana aczkolwiek pogarszające się wyniki mogą zacząć niepokoić.
>> Więcej analiz najnowszych
raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.