11BIT [11B]

Sądzę, że właśnie tu jest największa możliwość wzrostu kursu, w niedoszacowaniu wyników za IV kwartał. Zobaczymy czym będzie nowy produkt TWOM. Jeśli będą to konsole, zarówno PS4 jak i XboxOne, to rynek będzie musiał to zdyskontować. Przykłady innych gier pokazują, że wersje na konsole sprzedają się w ok. 2-krotnie większej liczbie niż na PC. Szacując jednak konserwatywnie, że sprzedadzą tyle kopii co na PC:

30Eur * 500k = 15 mln Eur - 70% (prowizje, podatki) = 4,5 mln Eur *4= 18 mln zysku netto

Jak widać nawet gdyby sprzedaż na konsole okazała się umiarkowanym sukcesem i sprzedaliby połowę tego co na PC to zarobiliby z samych konsol niemal tyle co w całym IV kwartale 2014r, a do tego dojdzie wynik za PC, tablety i smartfony. Nie wyobrażam sobie, że rynek nie będzie próbował tego dyskontować. Idąc tym tropem może też nie dyskontować sprzedaży Industriala, nawet przy zachwycającym trailerze, tylko czekać na premierę i faktyczne wyniki sprzedaży. Wiemy jednak, że w tej branży dzieje się obecnie dokładnie odwrotnie.

Jedno pytanko,czy ma znaczenie ile spółka generuje z zysku kasy czy nie?? Bo znam mnóstwo spółek , które pokazują zyski, ale kasy z tego nie ma za bardzo, już nie wspominając o rentowności biznesu, dlatego 11 bit bliżej do lvc(kapitalizacja 800 mln) niż np tarczyńskiego( kapitalizacja 150 mln).

Jasne, że gotówka jest najważniejsza - jest esencją prowadzenia biznesu. Jednak w przypadku wielu spółek warto tę gotówkę reinwestować, czasem w kapitał obrotowy, czasem w majątek trwały, a innym razem w wartości intelektualne. Jedne biznesy wymagają dużych nakładów finansowych inne mniejszych. Akurat segment Indi wymaga stosunkowo niedużych. Tylko co chcesz przez to powiedzieć? Wycena? Nie bardzo chciałbym się wdawać w dyskusję na tym wątku, ale DCFy uwzględniają fakt zapotrzebowania na kapitał.

Jeśli zaś chodzi o kasowanie postów, to tym razem nie miałem z tym nic wspólnego. Zaś w kwestii jak to nazwałeś "partykularnych interesów związane z 11 bit" to może się rozwiń. Tępimy naganianie i zaśmiecanie wszędzie, w każdym wątku, ale w szczególności gdy dotyczy to takich spółek, gdzie osoby powiązane z serwisem mają udziały. Żona cezara musi być czysta jak to mówią. Ja rozumiem, że w interesie akcjonariuszy jest naganianie, że każdy chciałby wzrostów już teraz po 100 procent, że obecność na forach często wynika z chęci hypu, ale przecież można do bólu uprawiać ten sport na podłodze czy bankrucie. My wolimy mieć wiernych i zadowolonych czytelników mogących znaleźć łątwo informację w niezaśmieconym wątku, niż grupę fanbojów klepiących się wzajemnie po plecach

Widzę, że znasz już cenę skoro wiesz ile zarobią :) Jeśli zysk byłby 32 mln w tym roku, w co ja akurat na ten moment zupełnie nie wierzę, to faktycznie kurs prawdopodobnie zareaguje, ale chciałem przypomnieć, że takie Take Two miało prognozowany C/Z w wysokości... 5 I dodam, że nie jest notowane na alternatywnym rynku w egzotycznym dla finansjery kraju.

Zgadzam się. Nawet uogólnię to twierdzenie bardziej: Porównywanie C/Z nie ma sensu, bo każda spółka jest specyficzna i ma inną przyszłość. Jasne, że w ogólności łatwiej jest także rosnąć małemu niż dużemu i porównań należałoby dokonywać przy podmiotach podobnej wielkości z podobną historią i podobnymi perspektywami. Problem w tym, że takie trudno znaleźć, a akurat w tej branży to nie popyt ma ograniczenia, żeby limitować wzrost. Linie lotnicze faktycznie nie zaczną z roku na rok latać dwa razy częściej - zgoda. Ale czy duży gracz w branży gier nie ma miejsca na wzrost? Moim zdaniem ma i to nawet na dynamiczny. Zauważmy, że Blizzard czy EA Games mają kapitalizację rzędu 20 mld dolarów, natomiast T2 jest od nich 10 razy mniejszy. Ma gdzie rosnąć? Ma! A mimo to to on miał C/Z prognozowany na poziomie 5 a tamte mają koło 20. Podobna sytuacja jest aktualnie z King Digital - prognozowane P/Z na poziomie 8, a 4-5 razy więksi bracia ponad dwukrotnie wyższy.

Dlaczego tak się dzieje? Moim zdaniem dlatego, że np takie T2 ma jeden mega hit i produkty uzupełniające. Raz można trafić, ale cała seria? Mało prawdopodobne. Podobnie może być traktowane z 11B. Widać, że chłopaki mają pomysły i udowodnili TWOMem, że potrafią je zmonetyzować. Pytanie, czy potrafią utrzymywać poziom, zapewnić pewną powtarzalność sukcesu, a może nawet dalej go skalować?

Z punktu widzenia finansisty i człowieka, który trochę otarł się o branże gier nie widzę na TĄ CHWILĘ jakiegoś dużego niedoszacowania. Może się mylę - kto wie.

Jeśli natomiast mogę zapytać: Skoro spółka jest tak straszliwie niedoszacowana, jej gry zbierają same pochlebne recenzje, dużo się o niej pisze, była obecna w mediach finansowych, z branży gier i ogólnych, jej zarząd wygląda na uczciwy i ma doświadczenie, bilans jest prosty i nie budzi emocji, nie ma zadłużenia, ma przed sobą tylko coraz większe hity, przychody i zyski to nie rośnie?

PS: Tylko błagam nie pisz na poziomie podłogi o sternikach i kursowstrzymywaczach, bo to jest dla mnie tylko i wyłącznie szukanie wyjaśnienia zjawisk, których się nie rozumie.

@ rockq



Wracając do tematu, nie brałbym tego tak do końca na serio, bo zaprzeczał też w tym samym wywiadzie konsolom, a cóż innego może być tą "niespodzianką".
Z drugiej strony, nawet jeśli premiera się przesunie to może świadczyć o tym, że gra będzie bardziej rozbudowana, a być może dzięki temu lepsza i droższa? W końcu wspominali, że ma to być już segment AAA.


- mówi, że "przesunięto prawie cały zespół", chyba logiczne, że wcześniej pracowali jeszcze nad portowaniem na mobile i być może konsole, to chyba nic dziwnego?


- mówi o "ujawnieniu projektu", czy ma na myśli trailer, teaser, gameplay to pewnie tylko on wie...

Poza tym mnie cieszy jego entuzjastyczne nastawienie do projektów z launch-pada. Generalnie jednak wszystko co powiedział to tylko wywiad dla prasy i chyba trzeba to traktować z dystansem.

Ja zauważyłem, że strategia cenowa się jednak sprawdza. Zobacz co się dzieje z pozycją przy każdej promocji a poza promocją każdy może sobie kupić w normalnej cenie ... it też schodzi co widać w rankingu ostatnio oscyluje w przedziale 100-150 choć czasami spada na chwilę w okolice 200.
Aby być w okolicach 100 też musi sprzeda się gdzieś na poziomie około 100 szt lub więcej dziennie.
O konsolach za wcześnie pisać - dopiero po starcie kampanii będzie można ocenić poziom zaangażowania Kocha. Przynajmniej na rynku niemieckim jest mocny i może tak pójść konkretna ilość sztuk a ile zobaczymy po rankingach na premierze. Wtedy będzie czas snuć wizje ilościowe. Moim zdaniem jeśli w ciągu miesiąca pójdzie 100tyś to będzie spory sukces. Później przyjdą promocje czarny piątek i promocja świąteczna i wynik może być jeszcze podwojony. Myślę, że to spółkę i nas by usatysfakcjonowało. Ja 2 mln USD/Euro na czysto przyjmę z szacunkiem na koniec roku z konsol.

Z numerem jeden to bym nie przesadzał. Owszem gotówka leży od paru miesięcy na kontach, ale to nie oznacza wprost, że jest źle inwestowana. Ona nie jest po prostu inwestowana. Z jednej stronie daje to super komfort w zarządzaniu, miejsce na pomyłki itd, ale z drugiej strony zarząd może się bać, że przy powiększeniu zespołu do zwielokrotnienia produkcji tego nie ogarnie a ma strach przed oddaniem władzy w ręce menagera. To zjawisko częste. Znów patrząc z inne kąta, cały czas mają się czym zajmować i nie w głowie im obecnie rozmyślania i analizy na temat dalszych kierunków rozwoju organizacji w sensie menegmentu i struktury spółki. Prawda jest też taka, że być może nie zdążyli się do końca oswoić ze skalą sukcesu i odkładają ważne decyzje na później aby nie podjąć ich na fali euforii

Rewelacyjna recenzja na toucharcade:

toucharcade.com/2015/08/17/thi...





Dzięki takim recenzjom ta gra - także w wersji mobilnej będzie longsellerem. To nie jest produkt skierowany do masowego gracza. To gra dla dojrzałego gracza, który od gry oczekuje czegoś więcej niż tylko zabicia czasu w trakcie jazdy autobusem czy pociągiem. Przedstawiciele spółki od dawna podkreślają, że takie gry chcą robić i, że taki będzie też industrial. To nie są gry, które kupi każdy dzieciak na swojego smartfona - więc ścigania się w ilości sprzedanych egzemplarzy z symulatorem kozy tu nie będzie. Spółka ma tego świadomość - stąd pewnie wysoka cena gry. Gracz świadomy i spragniony emocji kupi tę grę i za 15$, ale znaczna część poczeka pewnie na jakąś promocję/wyprzedaż. Na wyprzedażach TWOM powinno radzić sobie świetnie - przez dłuższy czas.
Potencjał wyprzedażowy tej gry jest ogromny. Na tej spółce jestem już od dobrych 3-4 lat i wiem, że potrafią wyciskać naprawdę dużo ze swoich produktów. Ale szybko się tego nie da zrobić.
A większość ludzi co jest zupełnie naturalne - chce zysków nie tylko dużych, ale i szybkich. Stąd to powiedzenie, że kapitał przepływa od aktywnych do cierpliwych....
W kronice Szutnika na tym forum jest świetna analiza techniczna 11-bit, która jak na razie analizuje się co do joty. Jak ktoś nie czytał to warto zajrzeć.

Porównywanie LVC do 11 Bit jest niepoważne. LVC ma zupełnie inny model biznesowy. Oni działają w modelu software as service który zapewnia dużo stabilniejsze przychody i zyski - każdy klient którego złapią oznacza dla spółki stały strumień gotówki miesiąc w miesiąc. A że pokazali że z pozyskiwaniem nowych klientów nie mają problemów, to i wycena przyszłości jest widoczna w kapitalizacji spółki.