Kiedy szczyt Hossy:)

z tą ostatnią częścią się nie zgadzam... bo duży wpływ na to gdzie jest wig 20 mają czynniki polityczne... przykładowo cała energetyka stałaby dużo wyżej gdy jej nie kazano ratować trupa w postaci górnictwa, branża bankowa jest obarczona ryzykiem frankowym i podatkiem bankowym... wig20 byłby dużo wyżej gdyby nagle odwołono te 3 decyzje polityczne... z gospodarką jako całością to nie ma wiele wspólnego... przykładowo branża it rozwija się świetnie i rośnie ale gdyby z dnia na dzień decyzja polityczną wprowadzono jakiś nowy absurdalny podatek obciążający IT albo nałożono sankcję iż każdy informatyk ma kupić 100 ton węgla po 1000 zł to za chwilę wyceny firm it spadłyby o 50 % ale co to miałoby wspólnego z realną siła gospodarki? decyzją polityczną ( przepisami) można zabić każdą branże albo odwrotnie stworzyć zupełnie nową branże

Można sobie wyobrazić w jaki sposób kształtowana jest koniunktura na naszej giełdzie. Z danych z witryny GPW z dnia wczorajszego wynika, że 62,2% udziału w kształtowaniu wartości WIG20 posiada 9 spółek z dominującym udziałem Skarbu Państwa. Jednocześnie, obroty akcjami tych spółek wynosiły 60,8% całego rynku akcyjnego i 80,8% obrotów na WIG20. To typowy obraz zasady Pareto, czyli tego, jak ogon macha psem. Trudno mówić w takiej sytuacji o jakiejkolwiek relacji z rynkami globalnymi. U nas musi decydować polityka państwa. Poruszamy się w rytm pracy polityków i ich decyzji. To również oznacza, że tworzenie koncernów energetycznych z udziałem kopalń niekoniecznie jest czynnikiem powodującym osłabienie giełdy, bo zamiast tego Państwo mogłoby zastosować inne środki o podobnym skutku dla PLN i, tym samym dla WIG20. Wybrany wariant ma z pewnością uspokoić Komisję Europejską, ale czy tak będzie i, czy nie powstaną w końcu zarzuty typu eliminacji konkurencji poprzez tworzenie struktur pionowych obejmujących całość procesu energetycznego, od węgla po gniazdko w domu. Działania antytrustowe w USA na początku XX wieku zmieniły oblicze kapitalizmu; to co robi nasza władza jest krokiem wstecz w tym procesie.

Wielkie osłabienie PLN rozpoczęło się w połowie 2014 r. Jednym z czynników wyzwalających ten trend było zakończenie procesu przekazywania środków inwestycyjnych z OFE do ZUS (to było w lutym) wraz z potwierdzeniem niewielkiego udziału tych, którzy zadecydowali o pozostawieniu swoich oszczędności kapitałowych w OFE (lipiec). Nie bez znaczenia miała zmiana u steru władzy i odejście Tuska (wrzesień), a także Rostowskiego (grudzień 2013).

Władza państwowa działająca poprzez Skarb Państwa, o którym wielokrotnie pisałem, że jest największym ciemiężycielem naszego rynku kapitałowego, powoduje, że inwestując np. w Kontrakty na WIG 20, tak naprawdę próbujemy domyślać się co zrobią nasi politycy. Kurs PLN jest wskazówką dla inwestorów w kontrakty, bo rynek Forex jest najbardziej płynnym rynkiem globalnym, którym nie daje się sterować tak, jak państwowymi molochami. Ten rynek wie swoje i - na razie - głosuje przeciwko polityce naszych władz (tych z PO i teraz z PiS), ciągnąc za sobą cały rynek kapitałowy.

Starajmy się myśleć trzeźwo - czy przyjedzie jakiś rycerz na białym koniu i uratuje te sektory gospodarki, których nie chcemy restrukturyzować i wpompuje tam swoje miliardy by górnicy mieli miło i ciepło? Nie sądzę. Im dłużej będziemy zwlekać, tym trudniejsze do usunięcia będą skutki dla gospodarki, no i dla rynku kapitałowego. Popełniamy grzech nieefektywności działania i wykorzystania środków - to ten sam grzech, który doprowadził do upadku socjalizm w Polsce.

@sbyszek

Ladnie to wszystko opisales i w normalnej sytuacji moglybym sie zgodzic ale jakos nie przekonuje mnie ze spadki sie skoncza za 2-3 tygodnie
Ne patrze tu na technike tylko na fakt ze mamy koncowke roku i perspektywe podwyzki stop w Stanach ktora co prawda zostala juz przez Wall Street zdyskontowana ale i tak dziala na wyobraznie inwestorow.

Moze nie bedzie to klasyczny rajd Sw. Mikolaja ale jakis tam powinien byc -- w koncu przychodzi zawsze poza kilkoma naprawde wyjatkowymi sytuacjami

Ciekawy wywiad bardina.org/nw/escrits/martin-... ze znanym analitykiem Martinem Armstrongiem przedstawiającym nieciekawą perspektywę gospodarczą na świecie. Martin Armstrong min. opracował algorytm wyliczający cykle polityczne społeczne i gospodarcze na podstawie analizy wydarzeń historycznych. Przewidział wiele ostatnich kryzysów gospodarczych oraz militarnych. Jest też sławny z tego, że zaliczył w USA najdłuższy pobyt w więzieniu bez wyroku sądowego. Po szczegóły sposobu wyliczania cykli Martiego polecam stronę http://www.armstrongeconomics.com (przy problemach językowych można skorzystać z tłumaczenia przez google) oraz interesujący film dokumentalny o Armstrongu pod tytułem THE FORECASTER (jest wersja z tłumaczeniem).

Ale czy to na prawdę jest takie zaskoczenie?
Wszyscy na tym wątku jeszcze nie tak dawno odtrąbili odwrót. Był też wpis [chyba Wojtka] że jak kurs wybija się z długiego trendu bocznego to wybicie będzie "obfite"

Tak sobie patrzę na tygodniowy wykres WIG20 w dłuższej perspektywie i stwierdzam, że obraz ten jest fatalny. Po wyłamaniu wsparcia na 2000 rynek zgodnie z oczekiwaniami poleciał sporo niżej, po czym przyszedł czas na odbicie. I tu właśnie upatruję ogromnej słabosci naszego indeksu: siła tego odbicia była... w zasadzie jej nie było!

Można było upatrywac kilka poziomów które powstrzymają wzrosty, naturalnie 2000 pkt jako poprzednie wsparcie, niżej przebiegała linia trendu rozpoczetego w maju 2015 - około 1950-1970, jeszcze niżej pierwsze zniesienie fibo 23,6% - około 1936. Nic z tych rzeczy.

Zdechły kot prawie wogóle się nie odbił ;)

no chyba, że robi się podwójne dno i dopiero po nim odbicie do 2000

To kluczowe miejsce dla długoterminowego trendu na DAX, to jak rozumiem poziom 10 000, którego trwałe przełamanie może oznaczać bessę. A na SP500, co jest takim hipotetycznym poziomem? Dołek z sierpnia 2015 czy października 2014? Do tych poziomów jeszcze jest trochę miejsca na ew zwrot w górę.

mysle ze czas oglosic bessę :-)

szczyt hossy juz byl, teraz czas na dno bessy.
WIG20 --> 1000 pkt?

Zaczyna sie Armageddon...
koszt obslugi obligacji wzrosnie, a zloty bedzie lecial w kosmos.

oczywiscie czerwony poniedzialek, zagranica bedzie wywalac PKC.

Jeszcze tylko brakuje sankcji KE za rządy PIS-u... I np blokady doplat unijnych

Tak widzi zagranica nasz wig20 - juz niedaleko dolkow z 2008. Stracona "Japońska dekada".
(zaczalem inwestowac na gpw w 2007, hehehe, mam timing)


kliknij, aby powiększyć

Gdybym ten czas ktory spedzilem na analizach gieldowych i graniu przeznaczyl na wlasny biznes,
wyszedlbym na tym lepiej :-)

Na gieldzie fajnie sie zarabialo do 2007 wlacznie - to byla maszynka do robienia pieniedzy.
A teraz? GPW to trup. Omijać z daleka.

Dla równowagi innowacyjny wynalazek GPW o nazwie NewConnect :D

pl.wikipedia.org/wiki/NewConne...




kliknij, aby powiększyć

wieksze stopy zwrotu