Pytanie jest dość ogólne, ale spróbuję odpowiedzieć, choć to wbrew pozorom nie jest proste.
Tak, wszelakiego rodzaju odpisy zaburzają wynik, co nie ułatwia interpretacji. Trzeba jednak się zastanowić jaka jest do tego alternatywa, a do tego trzeba zdawać sobie sprawę czym jest odpis na aktywach trwałych. W skrócie można powiedzieć, że taki odpis mówi nam iż spółka na inwestycji w dane aktywo (a właściwie ośrodek generujący przepływy pieniężne) straci. Czy tę stratę należałoby ująć w kapitale własnym bez przechodzenia przez RZiS? No raczej nie... Przecież wtedy niekompetentny zarząd, który cały czas źle inwestuje byłby "nagradzany" pokazywaniem zysku, choć kapitał własny by spadał. Alternatywą jest być może pokazywanie takiego odpisu w czasie podobnie do amortyzacji. Tylko wtedy mamy potencjalnie wpływ działań przeszłych (złe inwestycje), na przyszłość. Wyobraźmy sobie sytuację, że na skutek złych inwestycji zmienia się zarząd spółki. Nowy doprowadza do realnej poprawy sytuacji, ale w wynikach byśmy to widzieli tylko częściowo, bo cały czas mielibyśmy echa działań minionych. Dodatkowo sytuacja bilansowa byłaby zaburzona - wszak spółka przez długi okres pokazywałaby wyższy kapitał własny niż realna jego wartość. Z tego powodu podejście przyjęte przez komitet IAS wydaje się najbardziej odpowiednie, choć utrudnia analizę. Z resztą, nie tylko odpisy na aktywach trwałych taką ocenę utrudniają, ale także np:
- sprzedaż znacznego zamortyzowanego środka trwałego,
- zysk z okazyjnego nabycia,
- zbycie udziałów w konsolidowanej spółce zależnej
- rozwiązanie/zawiązanie rezerw itd.
Z drugiej strony IAS zmienia swoje podejście, czego przykładem jest podejście do rezerw aktuarialnych, które przechodzą bezpośrednio przez kapitał własny, oczywiście mowa tutaj o wpływie stopy procentowej i dyskontowania w czasie wpływu owych rezerw.