PARTNER SERWISU
yhbvmepa
141 142 143 144 145

Porozumienie obligatariuszy GetBack SA - CAPITEA SA

bukos4
6
Dołączył: 2018-05-19
Wpisów: 679
Wysłane: 15 sierpnia 2018 01:37:09
przy pozwie zbiorowym tez max to 100.000zł? to trzeba zbiorowke
Edytowany: 15 sierpnia 2018 07:56

Joker
127
Dołączył: 2009-03-01
Wpisów: 2 050
Wysłane: 15 sierpnia 2018 08:08:03
Tylko trzeba miec twarde dowody, ze zostalo sie wprowadzonym w blad aby postepowanie sadowe mialo sens.
Sam fakt, ze ktos nabyl inwestycje i stracil nie jest przeslanka do tego aby isc do sadu.

Wydaje mi sie, ze w przypadku klientow IB/LB, bez roznicy czy zostali wprowadzeni w blad czy nie, sluszna droga jest argumentacja ze Bank nie mial prawnej mozliwosci oferowania obligacji GB. Ich tlumaczenia nie trzymaja sie calosci i sa naciagane. Jednak wymagaloby to pospolitego ruszenia.

bog41
0
Dołączył: 2018-05-01
Wpisów: 122
Wysłane: 15 sierpnia 2018 08:46:54
joker
Wydaje mi sie, ze w przypadku klientow IB/LB, bez roznicy czy zostali wprowadzeni w blad czy nie, sluszna droga jest argumentacja ze Bank nie mial prawnej mozliwosci oferowania obligacji GB. Ich tlumaczenia nie trzymaja sie calosci i sa naciagane. Jednak wymagaloby to pospolitego ruszenia.

To, że IB/LB nie był uprawniony do oferowania obligacji raczej dałoby się udowodnić w niektórych sprawach(tam, gdzie była korespondencja np.mailowa pomiędzy bankiem a klientem w sprawie obligacji). Nieporozumienie polega na tym , że sam fakt oferowania obligacji bez uprawnień jest naruszeniem prawa administracyjnego i skutkować może nałożeniem na bank kary administracyjnej, np.przez KNF. Nie przesądza natomiast automatycznie o odpowiedzialności odszkodowawczej banku względem klienta. Klient musiałby dodatkowo udowodnić, że gdyby bank miał te uprawnienia, to klient obligacji by nie kupił (czyli, że istnieje związek przyczynowo skutkowy pomiędzy brakiem ze strony banku tych uprawnień, a nabyciem obligacji). Jako klient LB analizowałem wszystkie potencjalne możliwości. Te procesy nie będą łatwe.


maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 15 sierpnia 2018 08:55:23
Znowu dodam do tego tematu coś co już pisałem. Bo jeżeli de facto pośredniczyli to musiały istnieć jakieś prowizje w relacji PDM-GBK-LB. Jak się więc rozliczali? Lewe faktury? Inne? Sprawa dla Prokuratury. I jeżeli po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi na kolejną moją reklamację będzie odpowiedź odmowna (a pewnie taka będzie) to złożę doniesienie do Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Podkreślam słowo "podejrzeniu". Bo co mi będzie w tej sytuacji zależeć.
Edytowany: 15 sierpnia 2018 08:59

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 15 sierpnia 2018 09:07:46
bog41 napisał(a):
joker
Wydaje mi sie, ze w przypadku klientow IB/LB, bez roznicy czy zostali wprowadzeni w blad czy nie, sluszna droga jest argumentacja ze Bank nie mial prawnej mozliwosci oferowania obligacji GB. Ich tlumaczenia nie trzymaja sie calosci i sa naciagane. Jednak wymagaloby to pospolitego ruszenia.

To, że IB/LB nie był uprawniony do oferowania obligacji raczej dałoby się udowodnić w niektórych sprawach(tam, gdzie była korespondencja np.mailowa pomiędzy bankiem a klientem w sprawie obligacji). Nieporozumienie polega na tym , że sam fakt oferowania obligacji bez uprawnień jest naruszeniem prawa administracyjnego i skutkować może nałożeniem na bank kary administracyjnej, np.przez KNF. Nie przesądza natomiast automatycznie o odpowiedzialności odszkodowawczej banku względem klienta. Klient musiałby dodatkowo udowodnić, że gdyby bank miał te uprawnienia, to klient obligacji by nie kupił (czyli, że istnieje związek przyczynowo skutkowy pomiędzy brakiem ze strony banku tych uprawnień, a nabyciem obligacji). Jako klient LB analizowałem wszystkie potencjalne możliwości. Te procesy nie będą łatwe.


Ja podchodzę to tego inaczej. Odwróćmy sytuację. Nie kupiłbym obligów od podmiotu który nie był do tego uprawniony. Bo to jest trochę tak. Jak kupisz (i to w dobrej wierze) kradziony samochód np na tzw giełdzie, jesteś traktowany jako paser. Mimo że oczywiście sprzedający nie poinformował ciebie że samochód pochodzi z kradzieży. A tu nie zostałem poinformowany że LB nie ma uprawnień do oferowania/pośrednictwa w sprzedaży obligów w emisji prywatnej GBK. Misseling?

sjanisz
0
Dołączył: 2018-05-17
Wpisów: 64
Wysłane: 15 sierpnia 2018 12:01:23
bog41 napisał(a):
Klient musiałby dodatkowo udowodnić, że gdyby bank miał te uprawnienia, to klient obligacji by nie kupił...

Chyba jak większość, nie jestem finansistą i kupując w siedzibie banku mocno myślałem o tym, że nie kupił bym tego w mniej godnym zaufania miejscu, by nie skończyć jak Ci z AmberGold.
Czy jakikolwiek sąd może coś zarzucić memu rozumowaniu ?
Czy jakikolwiek sąd może zaprzeczyć, że zostałem oszukany i tego rodzaju oszuści powinni być ścigani z urzędu ?
Nie wszyscy mają dowody, że kupili w siedzibie banku -jednak osób z dowodami jest wystarczająco dużo, by sąd musiał potraktować to jako nagmine i wymagał od banków, by udowodniły powszechność tego, że kłamiemy. Myślę, że teza iż banki, ani ich pracownicy NIE oszukali (działając w sposób zorganizowany, bo wszędzie taki sam) JEST NIE DO OBRONY.
Więc, jeśli zdecydujemy się na mądrą zbiorową skargę do prokuratury -będzie śledztwo, co najpierw zdefiniuje oszustów, potem oszustów osądzi. Chyba, że sam wymiar sprawiedliwości dopuści się niedbalstwa lub innych nieprawidłowości.

alder74
0
Dołączył: 2018-05-13
Wpisów: 301
Wysłane: 15 sierpnia 2018 12:11:37
@ maciej_61
Cytat:

Jak kupisz (i to w dobrej wierze) kradziony samochód np na tzw giełdzie, jesteś traktowany jako paser.
A tu nie zostałem poinformowany że LB nie ma uprawnień do oferowania/pośrednictwa w sprzedaży obligów w emisji prywatnej GBK.
.

To raczej nie jest ta sama sytuacja, bo:
- kupiłeś od pasera samochód, ale on był trefny (kradziony)
- kupiłeś od pasera obligacje GB, ale one były legalne.
Za moich szkolnych czasów dodawało sie: c.b.d.o.

AsGBK
0
Dołączył: 2018-05-12
Wpisów: 447
Wysłane: 15 sierpnia 2018 12:25:45
maciej_61 napisał(a):
Znowu dodam do tego tematu coś co już pisałem. Bo jeżeli de facto pośredniczyli to musiały istnieć jakieś prowizje w relacji PDM-GBK-LB. Jak się więc rozliczali? Lewe faktury? Inne? Sprawa dla Prokuratury. I jeżeli po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi na kolejną moją reklamację będzie odpowiedź odmowna (a pewnie taka będzie) to złożę doniesienie do Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Podkreślam słowo "podejrzeniu". Bo co mi będzie w tej sytuacji zależeć.


Relacja np. PDM-bank XX mogła polegać jedynie na świadczeniu usług marketingowo-informacyjnych. XX był marketingowcem, za pośrednictwem którego klient jedynie dowiadywał się, że na rynku jest taki super produkt jak obligacje GBK. XX nie oferował obligacji on tylko je reklamował.

Wynagrodzenie XX mogło być wynagrodzeniem za usługi marketingowe typu success fee – procent od pozyskanego kapitału. Zatem im więcej kapitału pozyskał PDM od osób, które skusiły marketingowe sztuczki pracowników XX, tym więcej wpływało na konto XX. A że jak wiemy ten % był znaczny to i reklama natrętna i wyjątkowo skuteczna, bazująca na sprawdzonych regułach psychologicznych.

Kto by nie chciał zarobić, my chcieliśmy zarobić, XX też chciał zarobić, skoro była taka okazja…

Mar56 napisał:
Cytat:
To ze byla ta sama spiewka wrod posrednikow to tez tylko przypadek i nie dowod na zorganizowaną akcję?


Jeśli chodzi o te same formułki, którymi sprzedawcy np. LB informowali o obligacjach GBK, typu oferta tylko dla wybranych klientów, ograniczona ilość, zapisy tylko do jutra, bezpieczne jak lokata, to odpowiedź na pytanie brzmi – nie, to nie jest przypadek. Otóż zazwyczaj duże firmy, które oferują swoje towary czy usługi indywidualnym klientom organizują swoim pracownikom/doradcom szkolenia, chociażby z technik sprzedażowych, technik wpływu społecznego. Osoby takie często w swojej pracy korzystają z gotowych schematów i scenariuszy, wykorzystując sprawdzone mechanizmy wywierania wpływu na ludzi. I właśnie te „same śpiewki” wśród pośredników to nic innego jak marketingowe sztuczki, przygotowane wcześniej slogany reklamowe. Odpowiedź na drugą część pytania – właśnie dlatego to nie jest dowód na zorganizowaną akcję przestępczą, to typowe działania skutecznych sprzedawców. Wysokość prowizji na pewno w tym przypadku była bardzo motywująca.

Polecam książkę Roberta Cialdiniego „Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka”.
Po tej lekturze każdy zrozumie dlaczego poszedł do banku po lokatę, w ogóle nie brał pod uwagę i nie chciał obligacji, a wyszedł z obligacjami. I wbrew pozorom to wcale nie tylko wysokie odsetki zdecydowały, że ktoś skorzystał z tej oferty, a raczej sprytnie wykorzystane zasady niedostępności i podobieństwa.
Edytowany: 15 sierpnia 2018 12:33

draconiss
0
Dołączył: 2018-05-11
Wpisów: 133
Wysłane: 15 sierpnia 2018 12:45:25
Polecasz ksiazke hehe - no dobrze moze ktos ja przeczyta ale sednem nie jest sprawa jakie sa socjotechniki tylko w jaki sposob moga one byc wykorzystywane. Czy na prawo i na lewo aby zgarnac prowizje i moga prowadzic nawet do oszustw wedlug zasady "cel uswieca srodki"?

Jesli bank w ktorym zakladasz lokaty nagle oferuje bezpieczne produkty z gwarantowana stopa zwrotu, wypelnia dokumenty za Ciebie a Twoj podpis jest tylko i wylacznie pod dyspozycja przelewu (ten sam podpis po zapoznaniu sie z jedynie z bajeczna oferta banku) to co wtedy?

Ja np dopiero 5 dni po tej dyspozycji przelewu dostalem mailowo formularze zapisu (wypelnione przez pracownika banku) oraz 1h przed tym oferte nabycia od PDM. Nie przegladam maila z taka czestotliwoscia a co wiecej jesli nawet to nie umiem tych kruczkow finansowych z takim zacieciem i zrozumieniem jak rubryke sportowa zeby szybko zareagowac i wycofac. Oferta banku byla oferta na ktora zlozylem podpis .
Edytowany: 15 sierpnia 2018 12:47

alder74
0
Dołączył: 2018-05-13
Wpisów: 301
Wysłane: 15 sierpnia 2018 12:54:36
@ sjaniusz
Cytat:
Chyba jak większość, nie jestem finansistą i kupując w siedzibie banku mocno myślałem o tym, że nie kupił bym tego w mniej godnym zaufania miejscu, by nie skończyć jak Ci z AmberGold.
Czy jakikolwiek sąd może coś zarzucić memu rozumowaniu ?
.

Jaki z tego rozumowania wniosek?
Kupiłeś w banku, czyli w zaufanym miejscu. No i co z tego?
Zakładając nawet, że bank nie miał do tej sprzedaży uprawnień (= przekroczenie uprawnień), to na czym polegało jego oszustwo (przyjmuję, że to było przed kwietniem 2018 - chyba od wtedy można stawiać udowodniony zarzut, że bank miał świadomość, iż obligacje GB są trefne)


AsGBK
0
Dołączył: 2018-05-12
Wpisów: 447
Wysłane: 15 sierpnia 2018 13:20:02
draconiss napisał(a):
Polecasz ksiazke hehe - no dobrze moze ktos ja przeczyta ale sednem nie jest sprawa jakie sa socjotechniki tylko w jaki sposob moga one byc wykorzystywane. Czy na prawo i na lewo aby zgarnac prowizje i moga prowadzic nawet do oszustw wedlug zasady "cel uswieca srodki"?


Z powrotem wracamy do tematu, który już tu omawialiśmy. To jakie bank stosuje socjotechniki to jedno, a to jaką miał wiedzę, kiedy je stosował to drugie. Będziesz musiał udowodnić, że bank/pośrednik proponując Ci obligacje GBK działał w złej wierze, wiedział o niewypłacalności GBK i celowo wprowadził Cię w błąd.

Nie twierdzę, że nikt nie wiedział, ale myślę, że mało kto wiedział, a nawet jeśli wiedział to będzie to bardzo trudno udowodnić, no chyba że będą jakieś ustalenia Prokuratury.
Edytowany: 15 sierpnia 2018 13:21

draconiss
0
Dołączył: 2018-05-11
Wpisów: 133
Wysłane: 15 sierpnia 2018 13:20:06
jesli bank sprzedal portfele trefne do GB a potem nagabywal na super bezpieczny produkt to od kiedy mozna mowic ze nie mial swiadomosci?

I dlatego wlasnie tak jak mowisz o Prokuraturze dzialanie zmierzajace do wyjasnienia takich manipulacji i oszustw ze strony bankow rownolegle tez powinny byc prowadzone.
Edytowany: 15 sierpnia 2018 13:22

mar56
0
Dołączył: 2018-07-28
Wpisów: 55
Wysłane: 15 sierpnia 2018 13:25:15
A w sadzie masz pewnosc ze to nie podstawiona osoba wyczytuje ci wyrok?,przeciez toge moge sobie uszyc u krawca.Moj doradca w bank mial firmowa wizytowke i do kontaktu z kilentem został wezwany przez recepcję i w banku czul się jak ryba w wodzie,więc skąd mogleś mieć podejrzenia że bedziesz oszukany.Rozumiem powinienen byc na tyle rozstropny by nie korzystać z uslug bankow LC,teraz też to wiem,lub na zakup wynając ekipę filmową zTVN-biznes.

alder74
0
Dołączył: 2018-05-13
Wpisów: 301
Wysłane: 15 sierpnia 2018 13:40:13
@ AsGBK
Cytat:
Relacja np. PDM-bank XX mogła polegać jedynie na świadczeniu usług marketingowo-informacyjnych. XX był marketingowcem, za pośrednictwem którego klient jedynie dowiadywał się, że na rynku jest taki super produkt jak obligacje GBK. XX nie oferował obligacji on tylko je reklamował.
.

Uważam, że wymiana argumentów jest pożyteczna i uświadamia nam, w jakiej czarnej ... się znaleźliśmy.
Proszę jednak uwzględnić:
1. To co robił bank XX (dla mnie ID) wyczerpuje chyba znamiona oferowania obligacji - we wcześniejszych postach, w ślad za odpowiedzią PDM, podawałem pojęcie oferowania zdefiniowane w ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowym.
2. Ponadto cytuję z odpowiedzi PDM:
„Idea Bank S.A. nie znajdował się w konsorcjum z PDM, a wobec tego PDM nie ma możliwości udzielenia odpowiedzi na pytanie odnośnie roli Idea Banku S.A. w zakresie tych obligacji.
Z tym pytaniem proszę zwrócić się do Idea Banku S.A.
PDM nie posiadał zawartej umowy z Idea Bankiem S.A. w zakresie obligacji spółki GetBack S.A. serii xx.
PDM nie zna osoby p. xxx, a wobec tego nie ma możliwości udzielenia odpowiedzi na pytania z nim związane. Proszę w tej kwestii zwrócić się do Idea Banku S.A.
Pana dane zostały wprowadzone do systemu PDM w celu wystawienia propozycji nabycia obligacji z adresu IP o numerze: xxx xxx xxx xxx.”

To, że PDM nie posiadał zawartej umowy z ID z zakresie obligacji GB wyklucza chyba też odpłatne (prowizja płacona przez PDM)) prowadzenie działań marketingowych przez bank XX na rzecz PDM.
Chyba, że za te działania płaciła spółka GB?
Dla jasności: ta osoba = pracownik IB, a to IP = IP należące do IB.

AsGBK
0
Dołączył: 2018-05-12
Wpisów: 447
Wysłane: 15 sierpnia 2018 14:20:37
Cytat:
PDM nie posiadał zawartej umowy z Idea Bankiem S.A. w zakresie obligacji spółki GetBack S.A. serii xx...
To, że PDM nie posiadał zawartej umowy z ID z zakresie obligacji GB wyklucza chyba też odpłatne (prowizja płacona przez PDM)) prowadzenie działań marketingowych przez bank XX na rzecz PDM.


PDM mógł mieć podpisaną z IB tylko jakąś ogólną umowę na świadczenie usług marketingowych, która nie precyzowała konkretnie jakich instrumentów finansowych dotyczy.

LB mógł wystawiać faktury, na których nie musiała się znaleźć informacja, że usługa dotyczy „reklamowania obligacji GBK”, w opisie produktu na fakturze mogło być po prostu napisane tylko „usługa marketingowa” i to by załatwiało jakieś rozliczanie pod stołem.

Oczywiście tak wcale nie musiało być, ale mogło.

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 15 sierpnia 2018 15:00:55
Czyli jeżeli na fakturze było np ogólnie o usłudze marketingowej a de facto prowadzono sprzedaż to mamy potencjalny wałek.

joshep
0
Dołączył: 2016-09-12
Wpisów: 115
Wysłane: 15 sierpnia 2018 16:46:31
Ten PDM to coś kreci, raz ma umowę, raz nie ma, raz jest w konsorcjum z Idea Bank, raz nie jest. W poniższym artykule twierdza że byli w konsorcjum cyt. "Do wypowiedzi rzecznika Idea Banku odniósł się Polski Dom Maklerski. Broker przyznał, że oferował obligacje zarówno poprzez własną sieć sprzedaży jak i w ramach konsorcjum z Idea Bankiem. Jednocześnie zaznaczył, że pracownicy Idea Banku – zgodnie z umową zawartą z PDM – byli odpowiedzialni za przeprowadzenie tzw. pierwszego kontaktu z klientem, który polegał na rozmowie telefonicznej lub spotkaniu osobistym."

www.stockwatch.pl/wiadomosci/p...

sirland
1
Dołączył: 2010-07-11
Wpisów: 11
Wysłane: 15 sierpnia 2018 23:21:46
Mogło być tak, że gość który siedział w banku był na okresie wypowiedzenia i żenił za prowizję serie obligów, o których bank nie miał pojęcia. Były takie przypadki.
I dlatego w przypadku X PDM potwierdza, a w przypadku Y udaje niemca.

voyager747
0
Dołączył: 2018-05-11
Wpisów: 528
Wysłane: 16 sierpnia 2018 00:22:53
Ja o firmie Getback dowiedziałem się od doradcy w Lionsie. Dostałem numer rachunku w PDM i dyspozycję do przelewu.

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 16 sierpnia 2018 03:37:07
sirland napisał(a):
Mogło być tak, że gość który siedział w banku był na okresie wypowiedzenia i żenił za prowizję serie obligów, o których bank nie miał pojęcia. Były takie przypadki.
I dlatego w przypadku X PDM potwierdza, a w przypadku Y udaje niemca.


Może i takie przypadki były. Tyle że skala zjawiska - a IB/LB to byli najwięksi dystrybutorzy tego papieru toaletowego - oznaczała by że większość istotnych pracowników tego banku było "na wylocie". I że skorzystali z bazy danych klientów banku robiąc sobie prywatę. Bardzo mało prawdopodobne. Choć być może i takie, ale pojedyncze, przypadki były.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


141 142 143 144 145

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,240 sek.

zbawocns
nxfzxsez
etcjqqcw
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
wvifazyq
exsmdoml
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat