A co nam konkretnie dadzą akcje bankruta? Oczywiście akcje byłyby lepsze jeśli byłaby jakakolwiek sensowna szansa na istnieje tej spółki i jej odbudowę, ale na chwilę obecną każdy układ a w szczególności ta konwersja to jest łudzenie się że jakoś to będzie bez praktycznie żadnych sprawdzonych danych finansowo-księgowych Ja mam propozycję, niech sobie te akcje to wezmą instytucje, skoro tak im na nich zależy, niech im spłacą cały dług w akcjach a dla indywidualnych niech będzie tylko gotówka. To chyba można w układzie przegłosować, zakładam że np. Pan Buczek chętnie obejmie kilka miliardów akcji GetBack skoro sam tak ochoczo proponował konwersję. Ale nie pchajcie ludziom na siłę tych akcji. Obligatariusz kontakt napisał(a):
Umorzenie części obligacji to nie jest strata? Pogubiłem się już
|
|
Wszelka konwersja na akcje GetBack to jest rodzaj umorzenia ale taki, który znacznie ogranicza ewentualne dochodzenie roszczeń od innych podmiotów które realizowały ten przekręt. Na chwilę obecną nawet przy optymistycznych założeniach te akcje nie będą nigdy więcej warte niż 1 grosz, co i tak jest nierealną wartością w kontekście ujemnych kapitałów, oczywiście tego się nie da sprzedać bo notowania wg. mnie nie zostaną odwieszone, a nawet jeśli będą te akcje w obrocie to wg. mnie nikt tego nie kupi bo tych akcji to mają być przecież miliardy. cinis_ napisał(a):Akcje GBK w górę, dobry żart.To będzie część nieakcyjna ( mogę się założyć), w przeciwnym razie ktoś musiałby kupic akcje, a wiadomowo, że nowych inwestrów interesują tylko wierzytelności. GBK mataczy, kręci powoli realizując swój plan.
|
|
Tylko zastanówmy się kto przy zdrowych zmysłach chciałby mieć z tą spółka do czynienia? Wg. mnie każdy będzie się bał że za chwile mu wejdzie do siedzimy CBA za nierynkową transakcję, jeśli np. kupi te portfele poniżej ich realnej wartości. GetBack to finansowy parias z którym wg. mnie nikt nie będzie chciał mieć do czynienia żeby się nie pobrudzić i żeby jego imię nie było kojarzone z tym mega przekrętem. kris1986 napisał(a):Czy mamy rozumieć że dzięki inwestorom którzy zamierzają przejąć spółkę poprzez ZCP, kurs naszych akcji pójdzie w górę?
|
|
Obym się mylił ale tymi inwestorami będą nam mydlić oczy do kolejnego terminu głosowania nad układem, oczywiście do tego czasu nic się nie wyjaśni ale układ zostanie przegłosowany przy założeniu że będzie inwestor/inwestorzy i przy założeniu że spółka ma takie aktywa jak ostatnio podawała. A po przegłosowaniu układu, jeszcze w tym roku okaże się że jednak żadnych inwestorów nie będzie bo się wycofali a później będzie kolejna przecena wartości aktywów itd. Koniec końców dowiemy się że jednak układu się nie da zrealizować bo sytuacja spółki na to nie pozwala i zarząd ogłosi upadłość zgodnie z prawem ale że "zgodziliśmy się" na układ no to ciężko mieć pretensje bo przecież układ z założenia miał w sobie wliczone takie ryzyko. Zastanawiam się dlaczego RW nie jest w stanie skłonić sądu aby wysłał do spółki niezależnego eksperta który wyceniłby przez te kilka tygodni przynajmniej bieżącą działalność operacyjną. omicron napisał(a):Ja zrozumiałem z wypowiedzi medialnych prezesa, że taki inwestor kupiłby wszystko, co się da, a pieniądze z tej transakcji posłużyłyby do zaspokojenia wierzycieli. Podał nawet termin: pieniądze trafiłyby do nas w pierwszej połowie 2019. Nie wiem, na jaki procent spłaty można liczyć, ale gdyby był bliski układowym, brzmi to dla mnie atrakcyjnie. Pomijam kwestię braku zaufania do zarządu.
|
|
Powiedźcie mi, komu zależy na układzie w którym nie wiadomo jaka jest tak naprawdę kondycja spółki? Wg. mnie najbardziej na takim układzie zależy pośrednikom którzy sprzedawali obligacje i spółką które wyciągały kasę z GetBack. Po przegłosowaniu układu wszystkie te spółki będą mówić/pisać, że przecież nie ma szkody i nie ma problemu bo obligatariusze się w końcu dogadali ze spółką i zgodzili się na warunku spłaty. Sama RW pisze że nie dostaje od zarządu GetBack informacji, zarząd odrzuca niezależnego eksperta który miał sprawdzić stan spółki no ale wszyscy dalej jakby nigdy nic prą w ten układ. Nie rozumiem tego w ogóle. Było info że w przypadku braku układu i upadłości możemy liczyć na 10 - 15% no a przy układzie w zależności od wariantu ma być niby 27%, 31%, 50% a nawet i 100% ... Czy ktoś może odpowiedzieć na podstawie czego powstały te liczby skoro w tym momencie nie wiadomo nawet jaki jest poziom spłat od dłużników i nie zostały opublikowane raporty za 1 i 2 kwartał 2018? Co jest łatwiej podać?, info o wpływach na konta GetBack od dłużników czy to ile spłaci GetBack przez 8 lat? Może ja się nie znam i dlatego tego nie rozumiem ale sporo osób się tutaj podnieca tym jaki to ten układ jest ważny i ze tylko on da nam realna szanse odzyskania pieniędzy. Ja się pytam, na jakiej podstawie te osoby tak twierdzą, skoro brak jest podstawowych danych o tym ile faktycznie są warte te portfele spółki, udziały w certyfikatach i czy ta spółka w tym momencie choć na swoje utrzymanie zarabia? Przecież to się wszystko kupy nie trzyma :(
|
|
..
|
|
To zaiste bardzo dobre i ciekawe pytanie, jednak źle je adresujesz jeśli oczekujesz ode mnie liczb. Chyba nie przeczytałeś dokładnie o czym ja napisałem i że właśnie tych rzeczy mi brakuje w propozycjach zgłaszanych zarówno przez RW, GetBack jak i Kuratora. Nie wiem więcej od RW, ale jednocześnie jestem pewien że propozycje RW, GetBack i Kuratora, które tak znacznie od siebie odbiegają, nie zostały właśnie poparte żadnymi konkretnymi danymi. Tym mnie pytasz o dane ale sam bezkrytyczne podchodzisz do tego co Ci proponują i rozumiem że nie dziwi Cię to że w przeciągu 3 miesięcy mamy 4 całkowicie różne propozycje na podstawie podobno tych samych danych. Czy mógłbyś mi wyjaśnić skąd ta niezachwiana wiara w realność propozycji układowych? Nawet ten szemrany audytor Deloitte, który brał kasę przez lata za malowanie trawy na zielono, odstąpił od wyrażenia opinii do SF za 2017 bo cyt. "W uzasadnieniu do swojej decyzji Deloitte podał m.in., że nie była w stanie uzyskać wystarczających i odpowiednich dowodów badania dotyczących zasadności przyjętego przez zarząd GetBacku założenia kontynuacji działalności.", no ale nie ma problemu, bo RW wie zapewne więcej. Jak już pisałem wcześniej, to nie jest krytyka RW, bo wiem ze działają w bardzo trudnym środowisku a GetBack nie jest przychylny ale właśnie dlatego chciałbym aby te dane które były podstawą wyliczeń takiej a nie innej propozycji układowej zostały upublicznione, żeby każdy się z nimi mógł zapoznać i ocenić na ich podstawie czy dany układ ma sens. Dlaczego prawie wszyscy tak bezkrytycznie podchodzą do propozycji układowych które nam proponują? alder74 napisał(a):@ joshep O ile dobrze zrozumiałem, to dla Ciebie jedynie słusznym rozwiązaniem jest upadłość. Załóżmy, że wiesz to, czego nie wie RW. Teraz mówię "sprawdzam" - zobaczmy na czym budowane jest to jedynie słuszne rozwiązanie, na ile to jest rzeczowa propozycja, a na ile sianie zamętu. Proszę o konkretne, bez sloganów, dane wyjściowe (liczby) z zaznaczeniem skąd one pochodzą oraz przedstawienie skutków finansowych (poziomu zwrotów) dla grupy 1,2,3.
|
|
@Joker niestety nie podzielam tego optymizmu, nie wiem na jakiej podstawie można przyjąć że RW opierała się na konserwatywnym podejściu do danych finansowych spółki co do której istnieje uzasadniona wątpliwość w zakresie dalszej kontynuacji jej działalności. Nie twierdzę że RW kłamie, co to to nie, ale wydaje mi się że część osób które tam zasiada patrzy na przyszłość GetBack nie tyle przez pryzmat twardych danych finansowych co przez różowe okulary. Moje zdanie na temat GetBack jest takie, że przy obecnym stanie wiedzy, w tym braku jakiejkolwiek informacji o działalności operacyjnej i stanie portfeli, nie można ustalić uczciwego układu który gwarantuje zwrot nawet części środków. Wg. mnie trzeba mieć bardzo dużo optymizmu aby przy ujawnionych do tej pory informacjach na temat przestępczej działalności spółki zakładać że ta firma jest w stanie działać przez 8 lat. Żeby nie było że to jest kolejny wpis z cyklu "nie znam się ale się wypowiem", bo ktoś może mi to zrzucić, to we wszystkich tych propozycjach zarówno tej zgłoszonej przez RW ale i tej od kuratora i tej od GetBack, brakuje jednej istotnej rzeczy - danych na podstawie których wysnuta została taka a nie inna propozycja. Ja bym chciał zobaczyć jak to ktoś wyliczył że to ma być np. 50,5% a nie np. 57%, jak to zostało wyliczone? Czy jako obligatariusz, bądź co bądź publicznej spółki wymagam zbyt wiele w kwestii danych na podstawie których zaproponowana została tak a nie inna propozycja? To jest wg. mnie kluczowe, bo z mojego punktu widzenia jedyne co widać to obraz nędzy i rozpaczy na podstawie którego wnioskuje że upadłość lepsza niż jakikolwiek układ z GetBack. Czy Was zadowala informację że "RW zaproponowała propozycje w oparciu o dane finansowe konserwatywne, które przekazała Spółka."? Co stoi na przeszkodzie żeby te dane finansowe który posłużyły do wyliczeń tej propozycji udostępnić? Mieliśmy w ostatnim czasie jeśli dobrze liczę 4 propozycje dość znacznie się od siebie różniące - 2 od GetBack, 1 od Kuratora i 1 od RW. Jak to jest że na przestrzeni 2 - 3 miesięcy można na podstawie tych samych danych przyjąć tak skrajne punkty widzenia? To który jest najbliższy prawdy i realności wykonania, ten od RW? Przepraszam za emocjonalny ton ale to co się dzieje na tym GetBack to jakaś magia i tak jak pisałem na początku nie podzielam poglądu że kolejne propozycje są bardziej realne do wykonania niż poprzednie, bo nie ma żadnych podstaw ku temu.
|
|
@leonek7 Zgadzam się z Tobą w pełni, aktualne propozycje to pisanie palcem po wodzie, można sobie życzyć co się tylko chce ale to są marzenia. Nie sądzę żeby RW miała lepsze informacje o stanie finansowym spółki, no ale coś robić muszą skoro wiedzą niewiele więcej niż my. Przy aktualnym stanie wiedzy zdecydowanie najlepszy wariant to wg. mnie upadłość, ja wiem że sporo osób mówi że to właśnie najgorszy wariant ale wg. mnie to jedyny wariant na chwilę obecną który daje cokolwiek, wszystko inne, rozkładanie na lata, snucie planów o inwestorach, o powrocie do działalności operacyjnej itd. to jest Science Fiction i Fantasy w jednym.
|
|
Temat:
IDEABANK
Idea Bank nie ma wszystkiego w porządku w papierach w związku z obligacjami GetBack. Przeczytajcie sobie poniżej, to jest w pełni zgodne z prawdą tylko naprawdę delikatnie ujęty tematy bo w trakcie są jeszcze postępowania reklamacyjne. Już niedługo reklamację się skończą (negatywnie) to wypłynie dużo więcej ciekawych informacji o tym jak to Idea Bank te obligacje sprzedawał. wpolityce.pl/polityka/407633-n...Cytat:Media informują, że Idea Bank odrzuca reklamacje obligatariuszy GetBack. Twierdzi, że odpowiedzialność za transakcję ponosi Polski Dom Maklerski. Co pan o tym sądzi?
To bank był odpowiedzialny za pierwszy kontakt z klientem podczas oferowania obligacji. Jeżeli rzeczywiście ktoś twierdzi, że za transakcję odpowiada tylko Polski Dom Maklerski to raczej może się mijać z prawdą. Coraz częściej wychodzą na jaw również inne wysoce prawdopodobne nieprawidłowości do których mogło dochodzić w placówkach banku podczas oferowania obligacji oraz podczas stawania się obligatariuszem przez klienta banku. Moderator:Przypominam o regulaminie 7. Wklejając linki do komunikatów, artykułów prasowych czy innych źródeł, należy opatrzyć je komentarzem dlaczego zdaniem autora są ważne oraz kilkuzdaniowym cytatem ze źródła, do którego odsyłają.
|
|
Ten PDM to coś kreci, raz ma umowę, raz nie ma, raz jest w konsorcjum z Idea Bank, raz nie jest. W poniższym artykule twierdza że byli w konsorcjum cyt. "Do wypowiedzi rzecznika Idea Banku odniósł się Polski Dom Maklerski. Broker przyznał, że oferował obligacje zarówno poprzez własną sieć sprzedaży jak i w ramach konsorcjum z Idea Bankiem. Jednocześnie zaznaczył, że pracownicy Idea Banku – zgodnie z umową zawartą z PDM – byli odpowiedzialni za przeprowadzenie tzw. pierwszego kontaktu z klientem, który polegał na rozmowie telefonicznej lub spotkaniu osobistym." www.stockwatch.pl/wiadomosci/p...
|
|
MA napisał(a):Akurat początek tego listu to jakiś chaos kompletny nie wart naśladowania, natomiast większa aktywność medialna byłaby wskazana. Nasi liderzy wydają się jednak nie popierać takich działań... Trochę szkoda. Może trochę bezpośrednio, ale jak umiesz, masz czas i chęci to napisz lepszy list. Tak jak napisałeś aktywność medialna jest potrzebna i wg. mnie jest kluczowa, grupa z FB skupiła się na bankach a w szczególności na jednym, bo po prostu mają punkt zaczepienia w postaci dowodów na działania niezgodne z ustawą bankowa i dowodów świadczących o przestępstwach tego banku, tak przestępstwach a nie misselingu. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby organizować takie akcje w kierunku Deloitte, ale trzeba coś robić bo temat nie może zniknąć i nie może zostać zamieciony pod dywan. Co do perspektywy samego GetBack to mimo szczerych chęci RW, wg. mnie nic z tego nie będzie i nie ma żadnej szansy na sensowny i uczciwy układ. Jedyny sensowny scenariusz to upadłość likwidacyjna i nawet jak tam dostaniemy 10 - 15% to jest lepsze niż obiecanki cacanki od zarządu GB że w 8 lat spłacą 27% a resztę skonwertują na bezwartościowe akcje. A nawet te 27% jest poza zasięgiem GB, bo to by oznaczało że ta spółka będzie jeszcze kiedyś normalnie działać a to jest wg. mnie niemożliwe. Informacje o inwestorach, dokapitalizowaniu, powrocie do działalności operacyjnej to bujdy na resorach, ta spółka już praktycznie nie istnieje i jedyny cel jej istnienia obecnie to osiągnięcie takiej ugody z wierzycielami żeby nie mogli oni dochodzić swoich roszczeń od innych podmiotów w tym pośredników które sprzedawali obligacje. Nie bądźmy naiwni drugi raz, pierwszy raz daliśmy się nabić w butelkę przy zakupie tych "cudownych" obligacji i akcji a teraz chcą się nas tanio pozbyć żebyśmy nie mogli dochodzić swoich roszczeń od osób i podmiotów które doprowadziły do tej sytuacji.
|
|
Czyli to jest (niestety) ten sam scenariusz co w GetBack? Znowu sfałszowane sprawozdania finansowe i emisja olbrzymiej ilości obligacji w ostatnim stadium działania spółki? Rodzina K miała naprawdę rozmach, ciekawe ile oni jeszcze mają tych spółek które żyły tylko z emisji obligacji.
|
|
@kokospl Święte słowa, z informacji jakie płyną lub nie płyną ze spółki wynika że GetBack to finansowy i operacyjny trup i trupem był na długo zanim wyszło na jaw w kwietniu że jest niewypłacalny. Optymizm w tym przypadku to niestety objaw prostodusznej naiwności i nie piszę tego uszczypliwie żeby komuś dopiec, ale rozumiem dlaczego ludzie trzymają się nadziei - nie mogą zrozumieć jak w państwie prawa (podobno) może dochodzić do takich wałków i nikt nie chce im za bardzo pomóc. W tym całym układzie to wg. mnie najważniejsze na chwilę obecną, biorąc pod uwagę sytuację GetBack, nie jest ratowanie firmy za wszelką cenę, ale to żeby nie doszło do układu który da możliwość wydrenowania resztek kasy i zablokuje możliwość dochodzenia roszczeń od innych podmiotów.
|
|
Jak myślicie? Dlaczego np. IDEA BANK nie uznaje reklamacji, tylko wypisuje głupoty że nie sprzedawali a pokazywali ofertę? Oni czekają na to aż w układzie większość zostanie skonwertowana na akcje i wydaje mi się że oni nie tylko na to liczą ale wiedzą że tak się stanie. Może to i teoria spiskowa ale wg. Mnie trochę by tłumaczyła, również same odpowiedzi IB że przecież jeszcze nie ma żadnej straty. Najważniejsze w tym wszystkim to żeby nie było żadnej konwersji na akcje. Tego układu wogóle nie powinno być.
|
|
Panie i Panowie, tu nie ma nic dziwnego, ten scenariusz był najbardziej prawdopodobny, jak cokolwiek dostaniemy z GetBack to będzie to można nazwać dużym szczęściem. Tam się nasze pieniądze rozeszły w pewnej części do prywatnych kieszeni a w zdecydowanej większości do innych instytucji finansowych tj. Abris, Altus, Trigon, różne banki, domy maklerskie itd za co zapewne poprzedni zarząd też dostawał odpowiednie "prowizji". Każde następne przeliczenie stanu posiadania GetBack będzie pokazywało że wartość jest coraz mniejsza aż wreszcie okaże się że kasy jest tylko tyle aby zrobić upadłość i nie wiele więcej. GetBack to był trup już w chwili wejścia na giełdę, powiem więcej, wg. mnie przynajmniej część instytucji finansowych które współpracowały z GB wiedziała o tym jak tragiczna jest sytuacja finansowa jest firmy ale pomimo to z nimi współpracowali i sprzedawali ich obligacje bo z tego mieli kasę. Trzeba się m.in skupić na tym żeby udowodnić że te inne instytucje brały czynny udział w oszustwach i od nich próbować odzyskiwać pieniądze bo z GetBack nic nie dostaniemy choć oczywiście trzeba trzymać rękę na pulsie ale to mam nadzieję robi RW.
|
|
Jedyna propozycja na którą zgodzi się Abris to plan w którym wierzyciele spółki dostaną kasę za kilka lat z ratą balonową a między czasie będą spłacać jakieś 0,5% rocznie bo będą "restrukturyzować" spółkę. Problem tylko w tym że restrukturyzacja wg. Abris to zamieść problem pod dywan żeby nie śmierdział i żeby nie był widoczny a międzyczasie wyprowadzić resztę kasy ze spółki a potem ogłosić upadłość kompletnego bankruta. Niestety na taką propozycję mogą zgodzić się instytucjonalni wierzyciele bo dla nich też istotne jest żeby temat zniknął z pierwszych stron gazet bo im to psuje inne interesy. Marwick75 napisał(a):Hmmm, Abris nie przyjmuje propozycji RW, ale chce rozmawiać. To może oznaczać, że RW za dużo żąda: większość w radzie nadzorczej i jeszcze prezes, tymczasem to Abris nadal chce rozdawać karty. Może też oznaczać grę na czas: nie zgadzamy się, ale podyskutujmy jeszcze, kolejne spotkania, rozmowy, aż uda się przegłosować układ... Jakieś inne opcje ?
|
|
Rzeczowo o GetBack, może się wydawać że troszkę laicko ale wg. mnie bardzo rzeczowe podsumowanie jak ten "syf" wygląda i jak do tego doszło. www.youtube.com/watch?time_con...
|
|
Masz w ogóle obligacje GetBack? Kupowałeś je w Idea Bank/Lions Bank? Wiesz jak wyglądał proces "oferowania" tych obligacji przez Idea Bank/Lions Bank? Oczywiście że można tłumaczyć że pracownik domu maklerskiego lub banku miał dostęp do tych samych informacji co klient ale to takie gadanie nie wyjaśnia procesu oferowania który wg. mojej wiedzy był niezgodny z prawem i nieetyczny przynajmniej w dużej części przypadków. Co do potencjału GetBack na zwrot pieniędzy to ciężko coś konkretnego obecnie powiedzieć ale po tych faktach które ujrzały światło dzienne uważam że ten potencjał jest niewielki i najlepszą opcją jest przejście w sanacja, odwrócenie tylu transakcji ile się da a potem upadłość likwidacyjna. Ja nie wierzę że ta spółka można jeszcze generować przychody bo na chwilę obecną wg. mnie nie wiemy nawet tego czy ona kiedykolwiek generowała przychody które pokrywały choćby koszty operacyjne działalności. Niestety taka jest prawda i można oczywiście podpierać się raportami że tam w nich jest napisane że przychody jakieś były ale przecież wiemy że raporty były fałszowane i manipulowane a pod ostatnim który niby pokazuje "prawdę" na koniec tamtego roku szemrany audytor nie chciał się nawet podpisać bo takie ma zaufanie do tych liczb. Wg. mnie realnie nie ma co liczyć na "dobrowolną" pomoc Abris czy jakichś inwestorów, trzeba jednocześnie działać w radzie abyśmy nie zostali po raz kolejni oszukani przez jakiś bezsensowny układ który nie ma żadnych realnych podstaw. Natomiast w kwestii odszkodowań to już teraz można i nawet trzeba rozpocząć procedurę taką jak np. zgłoszenie zawiadomienia do prokuratury jeśli ktoś ma dowody albo podejrzenia na to że coś było nie w porządku albo w procesie sprzedaży obligacji, albo w procesie wyceny portfeli, albo w procesie audytowania spółki itd. Abris też trzeba pociągnąć do odpowiedzialności ale wg. mnie medialne naciski to tylko jedna z wielu metod do zastosowania, najbardziej skuteczna metoda to perspektywa odsiadki za przestępstwa które ewidentnie miały miejsce w GetBack. bog41 napisał(a):Obligatariusz kontakt napisał(a):bog41 napisał(a):na prośbę członka RW Mariusza Wójcika przesyłam jego apel dot. działań w najbliższych dniach.
Presja którą wywieramy musi być jak największa, aby wywrzeć takie ciśnienie, które zmusi wszystkich korzystających na patologiach GBK do wsparcia wierzycieli/ obligatariuszy.
Czy powyższy cytat oznacza, że nasz Lider popiera apel p. Wócika oraz koncepcje kreowane przez założyciela grupy na FB? 1. Popieram każde działania zgodne z prawem, które zwiększa szansę na odzyskanie naszych środków 2. Osobiście uważam, że aktywna postawa instytucji Państwa jest bardzo ważna dla naszych interesów. Sami z Pawłem działamy w tym kierunku, ale innymi metodami. To tylko zwiększa nasze szanse 3. Przekazałem apel p. Mariusza Wójcika na jego prośbę - pomagał nam podczas RW, znam jego intencje, jest racjonalny. To gest z mojej strony 4. Mariusz Wójcik prowadzi działania wywierające nacisk na wszystkich, którzy korzystali na współpracy z GBK, a teraz chcieliby o tym zapomnieć. Dam prosty przykład - czy nie czujemy się wprowadzeni w błąd przez to, że Deloitte nie pokazywał wcześniej, że GBK prezentuje spłaty od klientów jako sumę faktycznych odzysków ORZ wartość sprzedanych pakietów wierzytelności? Ja osobiście nabyłem większość akcji przed i tuż po IPO - bo spółka będzie notowana, bo pozyska nowy kapitał, bo docelowo zmniejszy zadłużenie, bo będzie transparentna. Okazuje się, że byłem po prostu wprowadzony w błąd - dopiero w ostatnim sprawozdaniu Deloitte podał, że karuzele na portfelach były już w 2016 r. (!) i to w większej skali niż w 2017 r. 5. Sugeruję nie wpadać w postawę - my/ oni. Etap wyborów mamy już za sobą. Działamy wspólnie, nawet jeżeli reprezentujemy inne środowiska 6. Praca w RW to też sztuka zawierania koalicji by móc osiągać swoje cele 1. Sytuacja, gdy p. Wójcik po powrocie z posiedzenia RW wydaje bardzo emocjonalny komunikat o wydźwięku "zgłaszajcie zawiadomienia do prokuratury, bo od GBK mało co odzyskacie" ma prawo niepokoić obligatariuszy, zwłaszcza, gdy nasz lider apel ten co do zasady popiera. 2. Jeżeli RW otrzymała informacje dotyczące sytuacji ekonomicznej GBK (z którymi ze zrozumiałych względów nie może się podzielić), a jest zdania, że jakieś masowe działanie może pomóc, to myślę, że taki apel do członków grupy można wyrazić wprost. 3. Takim masowym działaniem może być w szczególności wywieranie medialnego (wizerunkowego) nacisku na Abris - firmy najbardziej odpowiedzialnej za powstała sytuację, mająca największe możliwości ulżenia obligatariuszem, a jednocześnie tej, która poprzez zarząd GBK najbardziej stara się pokrzywdzić obligatariuszy. 4. Koncepcję kreowaną przez liderów grupy na FB pod tytułem "oszukał mnie pracownik Lions Bank/Idea Bank i odzyskam pieniądze składając na niego zawiadomienie do organów ścigania" uważam za skrajnie szkodliwe dla obligatariuszy. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością prokuratura masowo odmówi wszczęcia postępowania, a ewentualne wszczęte- umorzy. Powoła się na to, że w dacie oferowania obligacji pracownik banku/domu maklerskiego nie mógł mieć wiedzy o faktycznej sytuacji GBK, a ogólnie dostępne informacje uprawniały do przedstawiania obligacji jako relatywnie bezpiecznych. Jeśli tak się stanie, to w obrocie prawnym zaistnieję setki postanowień prokuratury, na które będą powoływać się wszyscy faktycznie odpowiedzialni, iż nic nie wiedzieli, nie byli w stanie przewidzieć etc. To niezwykle utrudni ewentualne procesy odszkodowawcze przeciwko faktycznie odpowiedzialnym.
|
|
Tak informacyjnie, bo wątek łączy osoba Konrada K.. Gruppa Hussar ma problemy z wypłatą odsetek od obligacji i wykupem obligacji. To spółka rodzinna Konrada K. jakby ktoś nie był w temacie. Być może problem spowodowane są masowymi wykupami obligacji złożonymi przez obligatariuszy ale czy tam też ładowali opcje put żeby do czegoś takiego doprowadzić? Ciekawa sprawa, mam nadzieję że nie rozpoczął się kolejny koszmar dla następnej grupy osób.
|
|
Już ludzie zaczynają pisać (na bankier.pl) że przestali wypłacać odsetki i nie realizują wykupów. Czyżby powtarzał się scenariusz z "chwilową" utratą płynności jak w GetBack?
|
|
Dokładnie, trzeba działać razem bo inaczej rozegrają nas jak chcą, skłócą i zostaniemy oszukani po raz drugi. Koncepcje członków RW, tych którzy reprezentują nas zwykłych ciułaczy są na pewno co do zasady takie same tj. chcemy odzyskać jak najwięcej pieniędzy i to jest nasz cel. Jeśli to będzie możliwe i realne w ramach PPU to super, jeśli lepsza będzie sanacja czy upadłość to w tym kierunku trzeba iść. Niestety nie wiem jak wygląda sprawa z przedstawicielami RW wierzycieli instytucjonalnych bo tam mogą wchodzić w grę inne interesy np. rozciągnięcie straty w czasie na czym indywidualnym nie zależy. Ale koalicję trzeba budować przynajmniej dopóki to jest korzystne dla wszystkich a w szczególności dla nas drobnych ciułaczy. Obligatariusz kontakt napisał(a):bog41 napisał(a):na prośbę członka RW Mariusza Wójcika przesyłam jego apel dot. działań w najbliższych dniach.
Presja którą wywieramy musi być jak największa, aby wywrzeć takie ciśnienie, które zmusi wszystkich korzystających na patologiach GBK do wsparcia wierzycieli/ obligatariuszy.
Czy powyższy cytat oznacza, że nasz Lider popiera apel p. Wócika oraz koncepcje kreowane przez założyciela grupy na FB? 1. Popieram każde działania zgodne z prawem, które zwiększa szansę na odzyskanie naszych środków 2. Osobiście uważam, że aktywna postawa instytucji Państwa jest bardzo ważna dla naszych interesów. Sami z Pawłem działamy w tym kierunku, ale innymi metodami. To tylko zwiększa nasze szanse 3. Przekazałem apel p. Mariusza Wójcika na jego prośbę - pomagał nam podczas RW, znam jego intencje, jest racjonalny. To gest z mojej strony 4. Mariusz Wójcik prowadzi działania wywierające nacisk na wszystkich, którzy korzystali na współpracy z GBK, a teraz chcieliby o tym zapomnieć. Dam prosty przykład - czy nie czujemy się wprowadzeni w błąd przez to, że Deloitte nie pokazywał wcześniej, że GBK prezentuje spłaty od klientów jako sumę faktycznych odzysków ORZ wartość sprzedanych pakietów wierzytelności? Ja osobiście nabyłem większość akcji przed i tuż po IPO - bo spółka będzie notowana, bo pozyska nowy kapitał, bo docelowo zmniejszy zadłużenie, bo będzie transparentna. Okazuje się, że byłem po prostu wprowadzony w błąd - dopiero w ostatnim sprawozdaniu Deloitte podał, że karuzele na portfelach były już w 2016 r. (!) i to w większej skali niż w 2017 r. 5. Sugeruję nie wpadać w postawę - my/ oni. Etap wyborów mamy już za sobą. Działamy wspólnie, nawet jeżeli reprezentujemy inne środowiska 6. Praca w RW to też sztuka zawierania koalicji by móc osiągać swoje cele
|
|
Niech podadzą poziom spłat a nie pieprzą za przeproszeniem o tym czy to będzie 50k czy coś innego. Na chwilę obecną te wszystkie tzw. "propozycje" to wyglądają na odciąganie uwagi od właściwego pytania jakim jest "czy można będzie realnie odzyskać cokolwiek?". Na chwilę obecną wg. mnie w formule PPU szanse na odzyskanie jakiejś sporej części zainwestowanych pieniędzy oceniam na bliskie zeru. A dlaczego? Bo tak naprawdę dalej nic nie wiemy o stanie finansów spółki. Ktoś może oczywiście powiedzieć że był raport ale na jakiej podstawie można przyjąć że ten raport jest lepszy niż te które były wcześniej? Ta spółka dalej ma we władzach ludzi z poprzedniego zarządu który mataczył, kradł i doprowadził do bankructwa. W trakcie składania wniosku o PPU "zapomnieli" o 0,5 mld zł długu. Nie zostały podane żadne informacje o tym jakie był spłaty np. za pierwszy kwartał - a to chyba nie wymaga zaawansowanych modeli żeby policzyć ile kasy przyszło na konto... Nie dajcie się mamić jakimiś bzdetami Dąbrowskiego bo to jest człowiek z nadania Abris i tylko w ich interesie działa i będzie działał.
|
|
Raportu jak nie było tak nie ma. Mam nadzieję że ten zarząd w tym miesiącu zostanie zmieniony na przymusowy i zostanie wyznaczony nowy audytor.
|
|
@cinis_ Nikt nie mówi o 100% pewności ale o sensowny poziom prawdopodobieństwa poparty faktami, danymi, planem itd. Czy wg. Ciebie obecne fakty oraz informacje jakie płyną z firmy dają większe niż 0 szanse na odzyskanie czegokolwiek z ramach PPU? Ja tego nie widzę, spółka nawet nie jest w stanie wypluć z siebie informacji o tym jakie są obecnie spłaty, "zgubiła" 0,5 mld zadłużenia w trakcie przygotowywania wniosku o PPU, tak naprawdę o kondycji spółki nie wiadomo nic. To jak myślisz dlaczego nowy zarząd nic nie komunikuje i siedzi jak myszą pod miotłą? Chyba nie sądzisz że to jest część strategii negocjacyjnej z obligatariuszami? Ja swoje zdanie podtrzymują od dawna i z wg. mnie w chwili obecnej najlepsze co można zrobić dla wierzycieli GetBack to sanacja lub likwidacja i tylko to daje jakieś realne szanse na odzyskanie choć małej części środków. Ta spółka to pudrowany trup, z którego nagle większość pudru odpadła i wszyscy zobaczyli że to zombie. Gdyby to był problem przeinwestowania to by można myśleć pozytywnie o restrukturyzacji i odbudowie firmy ale przy tym poziomie przekrętu nie widzę takiej możliwości szczególnie z tymi ludźmi którzy sterują tą firmą z nadania Abris.
|
|
Temat:
CAPITEA
A z tego co piszą pracownicy GetBack na gowork.pl wynika że znowu jest problem z wypłatą pensji. No i jaka jest perspektywa PPU gdy oni nie mają nawet kasy na pensje a do spłaty mają 3,3 mld zł?
|
|
Żaden zewnętrzny kapitał w to nie wejdzie ani Polski ani zagraniczny dopóki nie wiadomo jakie tam jeszcze trupy są i kiedy wypadną. A aktualnej sytuacji mógłby dołożyć Abris z racji tego że jest związany już z tą firma mocno i w sumie to on ja wypchnął na giełdę ale Abris nie dołoży wg. mnie nic bo nie widzi w tym perspektywy. Druga opcja to dofinansowanie ze strony instytucji które czerpały z przestępczego procederu GetBack zysku tj. TFI, domy maklerskie, banki itd. ale one też nie dołożą wg. mnie ani grosza bo to wymagałoby wspólnego działania a co za tym idzie z ich punktu widzenia potwierdziło by udział we wcześniejszych przestępstwach. Inwestor mógłby się znaleźć za jakieś 2 lata o ile ta firma te dwa lata przetrwa, co na chwilę obecną jest wg. mnie mało prawdopodobne. Nie ma więc co liczyć na jakieś kancelarie z USA czy może Izraela że one znajdą naiwniaka co wpakuje się sytuację której do końca nie zna, bo zaraz się może okazać że z na takim interesie potencjalny inwestor wyjdzie tak jak my na obligacjach. To oczywiście nie oznacza że nie trzeba inwestora szukać ale to jest na końcu listy tematów które trzeba robić i nie ma się co tym tak strasznie podniecać.
|
|
Sam Dąbrowski piszę że jest szansa ale będzie bardzo trudno zrealizować odbudowę GetBack, oczywiście że mówi nam prawdę w taki sposób żebyśmy nie mogli mu zarzucić kłamstwa jak spółka upadnie. Ale z tego wpisu można wnioskować tylko tyle że ta szansa o której pisze prezes jest mała, czy czegoś nam więcej trzeba żeby przestać łudzić się pozytywnym zakończeniem sprawy? Niech chłopaki spróbują swoich sił w PPU ale tu już wg. mnie Panie i Panowie nie ma co planować odbudowy firmy bo ona się nie uda przy zarządzaniu przez Abris i nie ma co pisać głupot że Abris ma dużo do stracenia i też będzie ratował spółkę, bo nie będzie i tylko chce wyciągnąć z tego ile się w ciągu najbliższego roku. Wszelkimi siłami trzeba dążyć do upadłości bo jak widać nawet obecny prezes widzi to słabo i mówi że może za jakiś czas będzie lepiej jak się jakiś inwestor znajdzie. Chcecie dalej wierzyć w inwestorów którzy uratują bankruta z opinią piramidy finansowej uwikłanej w politykę i oszustwa na masową skalę?
|
|
Temat:
CAPITEA
Jeśli jesteś zaangażowany w getback to zapewne jako akcjonariusz i wg. Ciebie jak rozumiem obligatariusze powinni się zrzec swoich pieniędzy żeby akcjonariusze mogli uruchomić ponownie działalność i odzyskać pieniądze. Bo taki jest właśnie scenariusz PPU w zakresie odzyskania pieniędzy przez obligatariuszy bez żadnego dofinansowania i gwarancji ze strony Abris tj. uwierzyć na słowo że tym razem będzie lepiej i za 7 lat obligatariusze odzyskają pieniądze. Przecież ten scenariusz to w najlepszym razie tylko pobożne życzenia Abris a co bardziej prawdopodobne jest to odwleczenie upadłości w czasie o rok na czym stracą właśnie najbardziej obligatariusze. Większość tzw. obligów nie ma jak to określiłeś wydumanych oczekiwań ale chce odzyskać przynajmniej większość zainwestowanych środków, no chyba że to samo w sobie jest już wydymane wg. Ciebie, ale ci ludzie chcą mieć realną perspektywę odzyskania a nie tylko obietnice złożone przez tych samych ludzi którzy doprowadzili do obecnej sytuacji poprzez przestępczą działalność. Napisz proszę co wg. Ciebie jest uczciwa opcją dla obligatariuszy w obecnej sytuacji. Wg. mnie bez dodatkowych środków lub inwestorów, najuczciwsza wydaje się upadłość likwidacyjna bo to daje realną szanse odzyskania przynajmniej części pieniędzy a wydłużanie tego procesu spowoduje z różnych powodów tych pieniędzy będzie coraz mniej. Zwróć proszę uwagę że spółka nie jest w stanie podać nawet informacji o tym jakie wpływy są ze spłat dłużników w tym momencie, dlaczego tego nie podają? Bo te wpływy wystarczają zapewne co najwyżej na pokrycie bieżącej działalności spółki i o spłacie obligacji nie ma co marzyć, czy np. za rok będzie lepiej? Czy wcześniejsze spłaty były takie jak firma twierdziła w raportach i sprawozdaniach które jak wiemy były sfałszowane? Obudźmy się ze snu, ta firma nie ma w obecnej chwili żadnych perspektyw a na pewno nie pod obecnym zarządem który będzie działała tylko i wyłącznie po to aby Abris wyszedł z tej inwestycji bez strat a być może z zyskiem. cinis_ napisał(a):Koniec to będzie jak abris tak postanowi. Na chwilę obecną największym zagrożeniem są wydumane oczekiwania obligatoriuszy.
|
|
Szansa na dogadanie się z Abris jest bardzo mała, oni już pokazali wszystko to co chcą dać czyli w sumie nic poza obietnicami. Mam nadzieję że negocjacje będą krótkie i naprawdę szybko przejdziemy do czegoś konstruktywnego.
|
|
Zaklinanie rzeczywistości i apele do obligatariuszy czy akcjonariuszy nic nie pomogą. W tym przypadku każdy zrobi to co będzie mógł zrobić a nie to co będzie chciał zrobić bo nie ma woli współpracy ze strony Abris, no chyba że to się nagle zmieni w co wątpię.
|
|
Piszesz tak jakby to co zrobią obligatariusze zależało od nich i tylko od nich, "zmusimy Abris do dokapitalizowania i będzie spoko". Nie wiem jak w tym przypadku potoczy się PPU ale niewątpliwie nie będzie to prosta sprawa i od obligatariuszy nie zależy aż tak dużo jak Ci się wydaje. Przestań więc proszę pisać tego typu teksty żeby obligatariusze zaczęli traktować akcjonariuszy jak ludzi bo one są nie na miejscu i świadczą o tym że po prostu nie rozumiesz tematu i sytuacja tej firmy i tylko jeden wątek utkwił Ci w głowie tj. konwersja za 5gr. Tak, potwierdzam że akcjonariusze zostali tak samo oszukani jak obligatariusze i z tym się w pełni zgadzam i że też powinni mieć możliwość odzyskania pieniędzy i obligatariusze na pewno nie będą specjalnie napierać na krzywdę innych, ale wszystko zależy od warunków jakie będą na stole przy negocjacji układu i w niekorzystnych warunkach jak nie będzie innej opcji to będą iść w takim kierunku jaki będzie po prostu dostępny, jeśli więc będzie dostępna jedynie opcja 5gr za akcję to w taką obligatariusze pójdą. Na koniec dodam że to Abris nas wszystkich nie traktuje jak ludzi i tu jest główny problem i to tak naprawdę oni mogą znacząco wpłynąć na jakość układu np. poprzez dofinansowanie spółki albo gwarancje finansową. Od siebie dodam że ja osobiście to zgodził bym się tylko na odzyskanie tych 65% i żadnych akcji bym nie chciał ale to co bym chciał to mieć gwarancje że w sensownym czasie odzyskam te 65%, a teraz mamy taką sytuację w tej spółce że z dużą dozą pewność można założyć że każdy układ bez dofinansowania lub gwarancji skończy się i tak upadłością za najpóźniej półtora roku. ar1urius napisał(a):Jestem przeciwko konwersji wierzytelności na akcje w przypadku obligatariuszy. Jestem za tym by ABRIS został zmuszony na dokapitalizowanie spółki kwotą co najmniej uzyskaną z IPO po średniej z ostatnich 3 miesięcy. Uważam że obligatariusze powinni otrzymać 100 % kapitału w przypadku jeśli miałoby to trwać aż 7 lat (chyba że sytuacja finansowa pozwoli na szybszą spłatę).
Ostateczne dziura w bilansie zostanie oszacowana chyba na koniec lipca kiedy to obecny zarząd zapowiedział profesjonalną wycenę (chyba już nie metodą stress testów) przez firmę specjalizującą się w wycenie portfeli wierzytelności - we wniosku o PPU zostało zarezerwowane na ten cel chyba 1,5 mln. Tak duże aktualne dopisy na portfelach zostały między innymi spowodowane spowolnieniem odzysków w ostatnich miesiącach jako następstwo pogarszającej się sytuacji spółki. Gdyby działalność operacyjna wróciła do normy uważam że część tych odpisów mogła by zostać cofnięta, dlatego dziurę w bilansie na razie traktowałbym jako tymczasową.
Wracając do mojego stwierdzenia z poprzedniego postu chciałbym by obligatariusze zaczeli traktować akcjonariuszy mniejszościowych jak ludzi. My tu nie mamy do czynienia ze zwykłą upadłością tylko prawdopodobnie z działalnością przestępczą części byłego zarządu. W takich przypadkach traktowanie ustawy restrukturyzacyjnej dosłownie jakbyśmy mieli doczynienia z normalnym biznesem, który 'nie wyszedł' jest krzywdzące. Akcjonariusze mniejszościowi zostali oszukani tak samo jak wy. Nam przedstawiano wyniki finansowe, które były sfałszowane i prognozy które nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Nie mogę się teraz pogodzić że raptem my jesteśmy tą stroną która powinna liczyć się z całkowitą utratą kapitału, a obligatariusze (sam nim jestem jednak to tylko 10% mojego całkowitego zaangażowania w tą spółkę) są pokrzywdzonymi którym należy się wszystko.
|
|
No to kwestię inwestorów mamy już wyjaśniona. Wg. Mnie nikt tego nie tnie ani przed ani po układzie no bo nie ma za bardzo perspektyw że w układzie spółka wyjdzie na prostą z tego co oni tam robili. Oczywiście możecie mówić że teraz to się wstrzymuja bo nie ma układu ale przestańmy wierzyć w bajki, rozmiar afery jest zbytu duży żeby ktokolwiek chciał ryzykować styczność a ta spółka teraz czy w przyszłości. Zostaliśmy tylko my i Abris wiec wybór na chwilę obecną wydaje się to oczywisty.
|
|
Zwróćcie uwagę ze Abris aktualnie nic nie robi żeby stać się w oczach obligatariuszy wiarygodnym partnerem do układu. Jednocześnie to chyba Dąbrowski mówił że są w kontakcie z obligatariuszami ale zapewne nikt się z Wami nie kontaktował ze strony GetBack/Abris ani też nie znacie nikogo z kim się kontaktowali. To oznacza wg. mnie tylko jedno że oni z nami nie będą negocjować czy rozmawiać tylko będą oczekiwać że klepniemy im wszystko co nam rzucą na podłogę. Wg. mnie oznacza to też że oni rozmawiają z obligatariuszami ale instytucjonalnymi i z nimi są już dogadani, nie wiem jaką siłą dysponują fundusze ale trzeba wziąć pod uwagę wariant że z ich punktu widzenia my nie będziemy mieć prawa głosu albo jakoś będą chcieli nas zmanipulować żeby uzyskać większość i przepchnąć układ. To jest wg. mnie jedyne wytłumaczenie że generalnie na nas że tak powiem leją. Mam cały czas nieodparte wrażenie że nam się wydaje tylko że my o czymś decydujemy w tej sprawie a tak naprawdę to odgrywamy tylko rolę w napisanym już przez kogoś scenariuszu. No bo jak można inaczej wytłumaczyć wydawałoby się całkowitą bierność Abris względem nas?
|
|
@Obligatariusz kontakt, dzięki, to już można przygotowywać wniosek o odebranie zarządu własnego, choć coś mi się wydaje że Abris to ma jakiś plan którego nie widzimy lub nie rozumiemy i jeszcze nas może niemile zaskoczyć. Do tej pory mnie dziwi że sąd im to PPU w ogóle dał na podstawie takich papierów jakie przedstawili no ale nie znam się i może takiej jakości dokumenty wszystkie spółki do PPU wystawiają. Nie wiem czy to w ogóle możliwe ale sąd powinien zrewidować jeszcze raz zasadność PPU bo w chwili gdy wniosek był składany sytuacja wyglądała źle ale nie tak jak teraz.
|
|
No ale rozumiem że to GetBack ma przedstawić plan restrukturyzacji? No to jak oni chcą to zrobić bez rzetelnych danych finansowych a przecież wiemy, wiadomo że nawet ten szemrany audytor co jest się nie chce pod tym podpisać ale w obliczu tego co się dzieje jak się podpisze to już będzie coś bo teraz już Deloitte wie że dalej fikcji utrzymywać się nie da. Ale co jeśli do czasu głosowania GetBack nie przedstawi sprawozdania finansowego ale przedstawi plan restrukturyzacji? To wg. mnie bardzo prawdopodobne, bo dla nich słowa nic nie znaczą.
|
|
Tak, GetBack jest bardzo podobny do Enron z tym że tutaj w przekręcie uczestniczyło więcej instytucji finansowych, chociażby TFI musiał po prostu wiedzieć co robią odkupując i sprzedając te same portfele wierzytelności. Banki i domy maklerskie też wg. mnie miały taką wiedzę że z firmą jest coś nie tak, skoro KNF nawet miał takie informacje w grudniu 2017 (tylko nic z tym nie zrobił). Ale dopóki wszyscy czerpali z tego zysku to było super a teraz się wypinają na klientów i mówią że to ich wina że kupili sobie obligacje takiej firmy jak GetBack. www.aferyfinansowe.pl/afery-fi...
|
|
@Maupa_w_niebieskim, po to jest właśnie w tym przypadku ten dopisek o tych inwestorach "którzy na moment odejścia Kąkolewskiego ze spółki mieli wyrazić – lub mogą wciąż wyrażać - zainteresowanie weryfikacją aktywów GetBack „w celu ewentualnej inwestycji w akcje spółki”." Bo to zostawia otwartą furtkę do usprawiedliwienia w kolejnym oświadczeniu KK że "no tak teraz to już nie chcą bo Abris ich blokował tak długo to się rozmyślili" i znowu w jego mniemaniu wyjdzie na bohatera który chciał przecież pomóc. To jest ewidentnie praca w kierunku późniejszej linii obrony w sądzie jak będzie miał procesy karne i cywilne to będzie mógł podnieść że "wysoki sądzie, ale dobro spółki było mi na sercu nawet po tym jak zostałem bezpodstawnie pozbawiony funkcji prezesa, cały czas szukałem wyjścia z sytuacji i proszę tu są dowody" wtedy właśnie przedstawi wszystkie swoje listy i oświadczenia żeby dostać złagodzenie kary. Chciałbym się mylić i liczyć że ci inwestorzy naprawdę chcą w tą spółkę wejść ale twarde realia i fakty mówią mi że nie ma na to żadnych szans a wszystko co robi KK to matactwo. Im dłużej myślę o tym co powinniśmy zrobić w przypadku GetBack to tym bardziej jestem przekonany że upadłość likwidacyjna to jedyna sensowna droga na odzyskanie czegokolwiek od tej spółki. No cóż, w kwestii inwestorów to pewnie niedługo dowiemy się jak są zainteresowani tematem.
|
|
@007 święte słowa, po to przecież audytuje żeby takie rzeczy wykryć. To tak jak mówienie że Abris czy rada nadzorcza o niczym nie wiedzieli i co w związku z tym, są niewinni? Można to porównać do tego jakby dróżnik na przejeździe kolejowym mówił że nie widział pociągu więc nie zamknął szlabanu i pociąg rozjechał autobus z ludźmi, no to pewnie sąd by powiedział spoko jak nie widziałeś to nie jesteś winny ;) No nie, taki dróżnik ma obowiązek widzieć taki pociąg i zabezpieczyć przejazd (nie wiem czy jeszcze są w ogóle dróżnicy ale chodzi o przykład). Podobnie jest z audytorem, komitetem audytowym czy rada nadzorczą, oni mają obowiązek widzieć takie rzeczy a jak nie widzieli to ponoszą za nie odpowiedzialność karną i finansową.
|
|
W obecnej sytuacji mają sens tylko dwie opcje: zarząd przymusowy lub upadłość likwidacyjna. Może warunki się jakoś zmienią na korzyść ale raczej bardziej prawdopodobne ze jeszcze niejednego trupa z szafy zobaczymy, szkoda więc zachodu na długie negocjacje skoro ewidentnie widać że mają nas całkiem w dupie i liczą że zgodzimy się na to co oni rzucili nie mając żadnego sensownego prawdopodobieństwa że to się może udać. Mam nadzieję ze PPU szybko przejdzie w upadłość i skończymy tą farsę a potem procesy, wyroki i wiezienie dla tych wszystkich panów biznesmenów. Maupa_w_niebieskim napisał(a):@yeellow Co do zmiany układu jest to możliwe w określonych warunkach, oznacza to otwarcie nowego postępowania przez sąd. zimmermanfilipiak.pl/assets/fi...Oczywiście że jak zmienią się warunki ekonomiczne (musi to być tzw zmiana trwała !) każda ze stron może wnioskowac o zmianę układu ale a/ sąd wcale nie musi takiego 'wtórnego' postępowania otworzyć ( i na to nie przysługuje zażalenie) b/ jeżeli sąd zdecyduje się je otworzyć (postępowanie o zmianę warunków układu) to zarówno dłużnik jak i każdy z wierzycieli którzy mieli prawo samodzielnie głosować nad układem 'pierwotnym' mogą złożyć zażalenie. Ja uważam, że trzeba grać twardo i już na początku wyszarpać ile się da. Nie sądzę aby obecnie pokazane wyniki były zaniżone - to jest naga prawda o tej spółce - trupy masowo wypadły z szaf. Do tego dojdą fatalne wyniki za I kw - to co pokazano w dokumentach złożonych do sądu wymaga korekty głębokiej jak Rów Mariański. Z jednej strony mamy już czerwiec a spółka nie jest w stanie określić kiedy będzie dostępne audytowane sprawozdanie finansowe i sprawozdanie biegłych a z drugiej strony zarząd 'zapewnia że mimo straty spółka może wyjśc na prostą'. Nie wiedzą na czym tak naprawdę siedzą ale obiecują. Jaki mają stosunek do obligatariuszy pokazali olewając wystawione przez obligatariuszy kandydatury do RN. To są kpiny. Dywagowanie na temat zmiany warunków układu w tej chwili nie za bardzo ma sens, jesteśmy głęboko w lesie, nie wiadomo nawet czy nadzorca sądowy (zresztą wskazany przez GetBack i ustanowiony przez sąd prawem kaduka bez wykazania popracia min 30% wierzytelności) raczył przedłożyć sędziemu komisarzowi plan restrukturyzacyjny (termin minał bodajże 23 maja).Dasz im palec to odgryzą rękę aż do łokcia.
|
|
Nie dajmy się przekonać że to wszystko wina KK, tak oczywiście wszystkim to by było na rękę - kozioł ofiarny dostanie 3 lata w zawieszeniu na 2 i temat straty 3 mld można zamknąć. Tak by wszyscy tutaj chcieli opórcz tych którzy stracili na tym pieniądze. W tym przypadku winnych jest dużo więcej i wg. mnie trzeba dażyć do tego aby którzy w tym procederze mieli świadomy udział lub poprzez zaniechania do tego doprowadzili też za to odpowiedzieli w tym finansowo, bo niestety perspektywa odzyskania pieniędzy z samego GetBack jest niepewna lub jak niektórzy twierdzą żadna. Maupa_w_niebieskim napisał(a):Jan Nowak napisał(a):GetBack zapewnia, że mimo straty może wyjść na prostą Windykator przekonuje, że może odzyskiwać należności i spłacić swoje zadłużenie. www.rp.pl/Finanse/305319954-Ge... Może niech oni zamiast obiecywać wezmą się do roboty. A swoją drogą bardzo ciekawa wypowiedź Dąbrowskiego: "Zwraca uwagę, że mamy do czynienia z dwoma GetBackami: tym przed i po 2016 r. – Przed tym rokiem była to typowa spółka zarządzania wierzytelnościami, ale później poprzedni prezes zaczął ją przebudowywać w firmę przypominającą bardziej asset managera, skupiającą się za bardzo na pozyskiwaniu finansowania i szukaniu celów inwestycyjnych, a nie na pracy związanej z odzyskiem portfeli. Mechanizm, który opisał KNF, to była manipulacja w złym stylu. Spółka większą część kosztów finansowała z długu. To już przeszłość. Dziś czas na trzeci GetBack – deklaruje."Nie wiem jak wy to rozumiecie, ale na mój małpi rozum to on przyznaje, że historie o tym, że przed (!) sprzedażą GetBacka LC wcisnął tam jakieś toksyczne portfele można między bajki włożyć. Niedwuznacznie za to daje do zrozumienia, że Kondzio-Zbawiciel narozrabiał jak pijany zając.
|
|
Radek, tylko to jest błędne koło, bo wg. mnie układu bez gwarancji kapitałowych, dofinansowania lub inwestorów nie możemy zaakceptować a z drugiej strony inwestorzy nie ujawnią się jak nie będzie układu - tak też mówił Dąbrowski. Niby jest w tym jakaś logika ale dla znowu mamy sytuację że całe ryzyko jest po naszej stronie no bo co, znowu mamy uwierzyć na słowo że ci inwestorzy faktycznie tam są i są chętni? Czy nie będzie znowu tak jak wcześniej, gdzie dostaliśmy informacje że są inwestorzy a potem kolejną że niestety ale zrezygnowali? Jeśli się nie ujawnią Ci inwestorzy w trakcie układu nawet w jakiejś formie utajnionej przez sąd dla rady wierzycieli i ich udział nie zostanie wpisany do układu to możemy zapomnieć o tych inwestorach. Przecież wiadomo że mamy do czynienia po drugiej stronie z kłamcami i manipulantami a wszystko wskazuje na to że przestępcami też. Obligatariusz kontakt napisał(a):krisek napisał(a):Mam nadzieję, że jutro KNF lub KK podadzą tę listę potencjalnych inwestorów do publicznej wiadomości a nie będzie to objęte niejasną tajemnicą.
Inwestorzy mogą się ujawnić gdy będzie znany zarys układu, który będzie miał szansę na przegłosowanie. Wcześniejsze ujawnienie się spowoduje presję u obligatariuszy na podwyższenie oczekiwań
|
|
|
|
Ja cały czas nie rozumiem tajności tych inwestorów których cały czas ma w zanadrzu Konrad Kąkolewski, ja rozumiem że tematy nie są łatwe w takim przypadku ale gdyby Ci inwestorzy faktycznie by byli to wg. mnie byłoby kawa na ławę jest na 5 każdy daje po 200 mln eur ale układ musi być taki i taki. To jest rozmowa konkretna i wtedy do czegoś można dojść. Niestety po doświadczeniach z "inwestorami" Konrada dochodzę do wniosku że to pewnie są kolejne firmy czy fundusze które mogą nawet nie widzieć że są zainteresowane inwestycją w GetBack albo nawet nie wiedzieć o istnieniu takiej firmy. Czas pokaże ale ja nie wierzę w żadnych inwestorów bo gdyby naprawdę byli i chcieliby w tą spółkę w tym momencie zainwestować to wyłożyliby karty na stół, potwierdziliby swoją gotowość do inwestycji, postawili warunki i można by dyskutować. Czego taki potencjalny inwestor który świadomie chce chce zainwestować w spółkę w takiej sytuacji może się bać w tym momencie że nie chce się ujawnić? Jakby się ujawnili z warunkami to Abris nie miałby wyjścia tylko taką propozycję przyjąć a wierzyciele jeśli warunki nie byłyby tragiczne też nie mieli by specjalnie innej opcji. kris1986 napisał(a):Sprowadzcie mnie na ziemię, ale czytając te forum i inne artykuły dotyczące GETBACK, nasuwają mi się pewne sugestie.
2) teraz może to głupie co napiszę ale jakby grugim człowiekiem w RW został Kąkol, to może by sprowadził tych swoich inwestorów. Czytałem, że jutro ma przedstawiś listę do KNF z pięcioma potencjanymi inwestorami, ktorzy zaonteresowani są GETBACK. Niby każda z tych spółek jest z wolumenem 200 mln euro. Po grugie Kąkol chce ratować, swój tyłek, więc teraz musi udowodnić, że to rzeczywiście Abris a nie on jest winny temu kryzysowi. Nam też, zależy aby Abris odciągnąć od władzy, więc jakieś już wspólne pole działania widzimy. Kolejny powód to my też sądzimy, że spółkę trzeba dokapitalizować - on niby tych inwestorów ma - chyba do KNF by już nie kłamał. Jestem tylko ciekaw czy jeśli rzeczywiście doszło by do takiej sytuacji , że nasz kandydat i Kąkol dostał by się do RW , umieli by razem współpracować. W Radka wierzę, że by potrafił, ale czy tamtem patrzyłby tylko na własne ratowanie tyłka, czy na dobro wszystkich wierzycieli. Mam mieszane uczucia co do tego człowieka. Tu niby może pomóc, z dokapitalizowaniem (tylko pytanie czemu nie zrobił tego wcześniej) Abris chyba by się ucieszył, gdyby ktoś zainwestował, w jego spółkę. Sami dać kasy nie chcieli, kazali mu jej szukać gdzie indziej, niby znalazł, a nie jej nie wprowadził.
|
|
Nie licz na to że specjalny nadzór uniemożliwi im przestępcze działania, utrudni tak, ale to są mistrzowie swojego fachu i znajdą sposoby na to żeby dokończyć dzieła. Nie można im zostawić zarządzania tą firmą. adashi2 napisał(a):To że Abris niczego "nie położy na stole" pozostaje poza sporem. Nie ma co dalej bić piany. W żaden sposób nie byłoby to dla Abrisu perspektywiczne.
Ta spółka będzie w najbliższym czasie pod szczególnym nadzorem i będzie szczególnie trudno kolejne rzeczy z niej "wyjmować". A podmioty takie jak Abris nie zarabiają na zwykłej działalności operacyjnej, tylko na inne sposoby. To dlatego nie działają na rynkach rozwiniętych tylko w różnego rodzaju bantustanach.
|
|
Nie rozumiem Twojego toku myślenia powiem szczerze, mamy do czynienia z wielopoziomowym przestępstwem na wielką skalę realizowanym przynajmniej przy współudziale Abris a być może to Abris to wszystko wymyślił i nie ma tutaj co przytaczać że to była wina jednego człowieka KK bo tak po prostu nie mogło w świetle dostępnych faktów być. No więc, mamy do czynienia z przestępczą działalnością i ta sama grupa interesów która to przestępstwo popełniła dalej zarządza spółką, w tym momencie już niepodzielnie i ma doprowadzić do wyjścia spółki na prostą. Jednocześnie nie widać żadnych dowodów żeby główny "zainteresowany" układem tj. Abris miał jakąkolwiek realną wiarę w ten układ, no chyba że wierzysz tylko słowom która płyną z tamtej strony że będzie dobrze - jeśli tak to pozwól ze przemilczę komentarz. No i teraz wg. Ciebie KNF odbierze licencję na zarządzanie funduszami sekularyzacyjnymi jak odsuniemy ten "dobry" zarząd od jego działania? Ja się dziwie że jeszcze tego nie zrobił bo wg. ma do tego wszelkie podstawy a odebranie Abris zarządu niczego w tym zakresie nie zmieni i tylko może poprawić sytuację spółki w oczach KNF. Jan Nowak napisał(a):Jeszcze taką kwestię chciałbym poruszyć a mianowicie jaki może być skutek odebrania zarządu Getbackowi: Postępowanie sanacyjne ma dwie podstawowe zalety, wstrzymuje egzekucję jakichkolwiek roszczeń z majątku dłużnika (nieważne czy układowych czy nie) i pozwala uczynić przeszłe czynności dłużnika, które zostały dokonane na szkodę wierzycieli (np. wyprowadzania majątku ze spółki) za bezskuteczne. Innymi słowy można szkodliwe przeszłe działania dłużnika odwrócić. Ma też niestety wady – podstawową jest to, że odbiera się dłużnikowi zarząd nad własnym majątkiem w całości lub w części – to by oznaczało, że KNF mogłaby uznać, iż skoro funduszami Getbacku zarządza ktoś pozbawiony licencji (zarządca ustanowiony przez sąd) a nie zarząd Getback to należy ją cofnąć. Wówczas Getback nie mógłby w ogóle prowadzić działalności dotyczącą funduszy inwestycyjnych, a to oznaczałoby katastrofę.www.twoja-firma.abc.com.pl/czy...Mowa tu jest o odbieraniu zarządu w postępowaniu sanacyjnym ale odebranie zarządu w PPU rodzłoby zapewne identyczne skutki.
|
|
@krisek wg. mnie jest dokładnie tak jak to napisałeś, jedyna opcja dogadania się z Abris to sytuacja w której oni kładą coś wartościowego na stół co będzie częścią układu albo w formie jego gwarancji albo w formie bezpośredniego dokapitalizowania. Jeśli tego nie będzie nie ma sensu z Abris rozmawiać i trzeba by o ile się uda to zrobić, uchylić ich zarząd albo zlikwidować spółkę. Układ za wszelką cenę żeby tylko był nie daje realnej perspektywy odzyskania żadnych środków. Zresztą ja nie rozumiem dlaczego Abris nie chciał by dać takiej gwarancji, przecież to nie jest taki duży problem, niech idą do banku i pod zastaw swojego majątku uzyskają gwarancję bankową, oczywiście to będzie kosztowało kilkanaście milionów za samą gwarancję ale co to jest w porównaniu z 3 mld zł. Dlatego uważam że takie powinno być nasze pierwsze żądanie w ramach układu tj. gwarancja bankowa na powiedzmy 800 mln zł. Niestety możemy mieć na to tylko płonne nadzieje, bo Abris w żaden sposób się nie zaangażuje bo nie o to mu chodzi żeby GetBack ratować tylko żeby wyjść z tego syfu z zyskiem i bez zarzutów ze strony prokuratora i KNF.
|
|
Działaj Radek, jak Abris nie chce się dogadać to konwersja po 5 gr i niech spada na drzewo albo uchylenie zarządu. Z nimi nie można się wg. mnie dogadać oni mają swój plan ograbienia nas do cna i będą go konsekwentnie realizować, straszyć upadłością, że nic nie odzyskamy itd. Ale to co wiadomo na pewno to że nic nie odzyskamy jeśli oni zostaną przy władzy i będą kontynuować swoje przestępcze praktyki. Obligatariusz kontakt napisał(a):1. Dłużnik właśnie podał, że wartość aktywów netto na 1 akcję to -6 zł - jaką proponujesz cenę do konwersji? 2. W międzyczasie dowiedzieliśmy się co działo się w GBK pod nadzorem RN mianowanej przez Abris. Wierzysz, jako akcjonariusz, w rękojmię Abris co do wyprowadzenia GBK z aktualnych problemów? 3. Tak, na tym polega zawarcie układu; ale doczytaj proszę: - kto składa propozycje układowe - jak się je przegłosowuje - co dzieje się, gdy zarząd nie daje rękojmi wykonania układu Potem wróćmy do rozmowy 4. Nie jestem niekulturalny wobec Ciebie, ale mam po dziurki w nosie traktowania nas przez Abris jak małe dzieci. Kontrolowana przez nich spółka, z której uzyskiwali pożytki, jest nam winna 2,3 mld zł, a Wam - mniejszościowym akcjonariuszom jakieś 500 mln zł. Razem pod 3 mld zł. Jeżeli myślą, że jesteśmy bandą dyletantów to się zdziwią. Underdog
|
|
Oficjalna diagnoza - jesteś naiwny Jan Nowak napisał(a):Ja już sam nie wiem czy wierzę Abrisowi, ale chyba wierzę. Możliwe, że jestem naiwny... Ja się obawiam, że jak będziecie próbować np. odebrać zarząd Getbackowi czy zrobić coś innego, żeby pozbawić ich władzy w Getbacku ale się to Wam nie uda to może być coraz gorzej jeśli chodzi o dogadanie się co do układu. Tu ważny jest czas a już prognozują co najmniej pół roku do głosowania - o ile będzie nad czym głosować za te pół roku - czy będzie istniała wtedy taka wersja propozycji układowej, na którą przystaną obie strony - i wierzyciele i dłużnik... Cytat: GetBack podał, że wstępnie zakłada, że głosowanie nad propozycjami układowymi powinno nastąpić w okresie 6-8 miesięcy od dnia otwarcia przyspieszonego postępowania układowego.
businessinsider.com.pl/finanse...
|
|
@Jan Nowak taki jest wg. mnie plan podstawowy, ale trzeba być realistą i w przypadku braku zainteresowana głównego, powiedzmy sobie, właściciela czyli Abris wyprowadzeniem spółki na prostą to wg. mnie trzeba będzie próbować iść w kierunku zarządu przymusowego jeśli się da. Mam cichą nadzieję że sąd sam dojdzie do takiego wniosku że PPU w przypadku tej spółki jest niemożliwe w świetle zarzutów jakie kieruje KFN i prokuratura przeciw GetBack, albo kurator złoży odpowiedni wniosek do sądu w trakcie trwania PPU. Nie ma się co łudzić, sytuacja jest fatalna i nie tylko od strony finansowej w zakresie tego co wiemy ale również od strony zaufania do działań tych ludzi - Abris rządził i nadzorował spółką jak ta doszła do bankructwa w wyniku przestępczej działalności i dalej Abris ma rządzić spółką w celu wyprostowania sytuacji. To jest sytuacja jakby złodziej prowadził śledztwo w swojej własnej sprawie, przecież to patologia jest.
|
|
Z Abrisem to można gadać tylko wtedy jak wyciągnie kasę na stół, jeśli nie wyciągnie to trzeba zrobić wg. mnie wszystko żeby odsunąć ich od zarządzania spółką i wtedy można próbować robić coś dalej. Jeśli Abris będzie miał pełną władze jak teraz i żadnego ryzyka straty w przypadku niepowodzenia układu to będzie działał w celu zminimalizowania swoich i tylko swoich strat i wyciągnie z GetBack co się da i jak się da i zostawi totalną wydmuszkę jeśli jeszcze ta spółka tą wydmuszką nie jest. Ja od dawna byłem mocno sceptyczny co do układu bo nie widać ani grama zainteresowania Abris wyprowadzeniem spółki na prostą, a ruchy które robią są pozorowane i zawsze mają ukryte i niecne intencje. Mam nadzieję że sąd jedna zweryfikuje swoją opinię o możliwości PPU i umorzy postępowanie i wrócimy do tematu przymusowego zarządu. Obligatariusz kontakt napisał(a):1. Abris nie zaakceptował żadnej kandydatury złożonej przez Obligatariuszy - były ich 2 2. Jedna została złożona przez PO GetBack, druga przez grupę FB 3. Jak dla mnie to jasne postawienie sprawy co do rozmów w przyszłości - brak współpracy 4. Czytamy przepisy dot. PPU i nie znajdujemy tam słowa o akcjonariuszach i RN dłużnika. I tak też będzie w naszych działaniach. Tym bardziej po publikacji rzeczy, które się działy za rządów Abris 5. Dalsze kroki prawne w przygotowaniu
|
|
@drax oczywiście że czas ma w tym przypadku kluczowe znaczenie, ale czy uważasz że jest sens i szans dla układu bez żadnej gwarancji finansowej dla niego? Chodzi mi o to czy obligatariusze powinni wejść w układ z firmami GetBack i Abris które ewidentnie prowadziły działalność przestępczą (dyskusyjna jest tylko kwestia skali) na takich warunkach że my ponosimy całe ryzyko za powodzenie układu a cała władza i decyzyjność pozostaje a Abris? Czy jest sens takiego układu bez żadnej gwarancji finansowej ze strony Abris? To jest kluczowy problem przynajmniej dla obligatariuszy, a nie konwersja na akcję po takiej czy innej cenie. Po prostu w tym momencie ciężko sobie wyobrazić uczciwy układ gdy druga strona ma na karku tyle zarzutów prokuratorskich i ze strony KNF a jednocześnie nie widać po ich stronie chęci do zaangażowania dodatkowych środków. Czyli co, Abris proponuję nam układ w który sam nie wierzy i który ma nikłe szanse na powodzenie? Taki wniosek z tego płynie i nie trzeba do tego żadnych głębokich analiz stanu finansowego spółki, a wystarczy tylko czysta logika i wnioskowania na podstawie dostępnych faktów.
|
|
Udostępnili skonsolidowane sprawozdanie ale bez opinii audytora www.pb.pl/getback-ujawnil-swoj...GETBACK SA W RESTRUKTURYZACJI (84/2018) Wstępne niezaudytowane skonsolidowane sprawozdanie finansowe Grupy Kapitałowej GetBack za rok 2017. 2018-05-30 00:57:04 Podstawa prawna: Art. 17 ust. 1 MAR - informacje poufne. Zarząd GetBack S.A. w restrukturyzacji ("Emitent"), realizując przyjętą politykę informacyjną Emitenta, niniejszym przekazuje do wiadomości publicznej wstępne niezaudytowane skonsolidowane sprawozdanie finansowe Grupy Kapitałowej GetBack za rok 2017. Raport roczny Emitenta za rok 2017 i skonsolidowany raport roczny Grupy Kapitałowej GetBack za rok 2017 zostaną przekazane w terminie późniejszym, o czym Emitent informował w treści raportu bieżącego 82/2018 z dnia 29 maja 2018 r. Podstawa prawna: Art. 17 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE (Dz. Urz. WE L 173 z 12.06.2014). www.stockwatch.pl/komunikaty-s...Kod:mod: zmieniono link na wewnętrzny
|
|
Czy można gdzieś znaleźć listę spółek audytowanych przez Deloitte? W naszym temacie obligacji GetBack to się może nie przyda ale być może przyda się osobom które inwestują, no bo jeśli taki syf jest na GetBack po audycie Deloitte to można zakładać że inne spółki które "kontrolowali" też mogą mieć pewne "nieścisłości" w papierach.
|
|
|
|
No i widzicie, że z tą spółką normalnego układu nie da się zrobić bo to nie działało jak normalna firma i jedyna analogia która mi się tutaj ciśnie to nielubiane porównanie do AG. A to na pewno nie koniec trupów w szafie.
|
|
Temat:
CAPITEA
cinis_ napisał(a):Do tej pory trzymałem się tego, że może uda się wyprostować sytuację gbk, następnie abris sprzeda gbk. Niestety dobrej woli po stronie abris nie widać, że chcą się naprawdę zaangażować w ratunek gbk. Robią co chcą. Raczej stracą niz dołożą. Ale to do RW nie dociera. To właśnie jako jedyne dociera dlatego też pojawiają się głosy żeby w jakiś sposób im odebrać zarządzanie bo oni nic dobrego nie planując. Jeśli abris się nie zaangazuje finansowo a będzie miał pozostawione zarządzanie to i tak doprowadzi getback do upadłości.
|
|
Niestety podejrzewam że dno cały czas jeszcze przed nami, pytanie tylko jak jeszcze do niego daleko... Maupa_w_niebieskim napisał(a):[quote=Pesto] 6/ Co do wiedzy i kompetencji zarządu - jeżeli chodzi o stary zarząd to póki co 1,2 mld w plecy, a jeżeli chodzi o nowy zarząd ... no cóż od takiego dna to można się chyba tylko odbić..
|
|
@analityk2 na razie Abris nie pokazał że mu zależy na ratowaniu spółki tylko że mu zależy na układzie który da im czas. Czas na co? Czas żeby dokończyć dzieła w GetBack i wyciągnąć resztę majątku w taki czy inny sposób. Tak propozycje układową Abris interpretuje bardzo duża część albo większość obligatariuszy. My chcemy tylko odzyskać pieniądze, nie zależy nam na akcjach, tylko na tym żeby układ był uczciwy i żeby ten kto go proponuje tj. Abris się z niego wywiązał, a jedyny sensowny sposób na to żeby się wywiązał to kasa którą położy na stół i wtedy można rozmawiać dalej o szczegółach i ustępstwach obligatariuszy. Na razie to sobie wymyślili że całe ryzyko przeniosą na obligatariuszy a całą władze zostaną sobie i nie mają nic do stracenia a mogą robić co chcą. Czy to jest wg. Ciebie uczciwy układ? Wg. mnie nie zważywszy dodatkowo że wcześniej ci sami ludzie tą spółką zarządzali i ja nadzorowali i specjalnie lub z głupoty ją rozwalili, to teraz im niby lepiej wyjdzie jak nie będą mieli nic do stracenia?
|
|
@Obligatariusz kontakt jest dokładnie tak jak piszesz, teraz wszystkie szczury z Abris i GetBack siedzą w norach i ani nie próbują nawet zapewnić ludzi że można im drugi raz zaufać, liczą na to że się sami wykończymy kłótniami między sobą i dostaną układ taki jakiego potrzebują żeby dokończyć dzieła w getback.
|
|
Panowie, to zamiast pisać że bez Abris nic się nie uda i że 5 gr za akcje to draństwo to dawajcie propozycje w zakresie tego co dla drobnych obligatariuszy najważniejsze tj.jak zapewnić że Abris nie zrobi nas tj. i akcjonariuszy i obligatariuszy w konia? No jak to możemy sobie w układzie zapewnić? Ja też mam obligacje i chciałbym odzyskać cześć pieniędzy ale nie chce polegać jedynie na zapewnieniach że po układzie będzie dobrze, bo poprostu nie sposób sobie wyobrazić że Abris chce uczciwie podejść do tematu - dlaczego to chyba nie muszę się rozpisywać bo wystarczy sobie poczytać co tu się na tym GetBack odej...
|
|
@Jan Nowak napisz wprost o co Ci chodzi. Promujesz układ który zapropnował Abris bo on tak zaproponował i na inny się nie zgodzi? To niech się nie godzi i niech idzie w upadłość. Ludzie chcą realnej szansy odzyskania pieniędzy a nie opowiastek tych samych bajarzy że będzie dobrze tylko musi być układ, tak układ powinien być ale nie na zasadzie całe ryzyko po stronie obligatariuszy a cała władza w spółce po stronie Abris. No chyba widzisz że coś tu jest nie tak zważywszy że to Abris ze swoimi kolesami typu KK doprowadził do niewypłacalności GetBack a jak już wywalili KK to niby lepiej podchodzą do obligatariuszy? Jeśli masz jakieś sensowne propozycje w zakresie tego jak zapewnić że Abris dotrzyma warunków układu to napisz, napewno przydadzą się Radkowi w radzie wierzycieli.
|
|
@bog41 dokładnie, nikt z obligatariuszy nie chce odrazu upadłości czy akcji po 5gr, tylko uczciwego układu ale uczciwego tzn. dającego jakieś sensowne szanse na odzyskanie przynajmniej większości środków a to co zaproponował Abris nie daje sensownych szans na to że układ będzie realizowany bo to bazuje tylko na obietnicach spółki która już pokazała nieraz że kłamie i jest niesłowna. Jeśli więc Abris nie chce uczciwego układu to jeśli to będzie możliwe trzeba go wyrzucić ze spółki albo spółkę zlikwidować.
|
|
Dyskutujecie wszyscy o tym czy akcje po 5gr czy po 9zł ale czy to faktycznie jest najważniejsze w sensie czy to jest główny warunek układu? Nie wiem jak wy ale ja w obliczu tego czego się o firmie dowiedziałem w ostatnich tygodniach wątpie żeby firma przetrwała rok bez dofinansowania a trzeba jeszcze wziąć pod uwagę to czy Abris jest wogóle zainteresowany tym żeby wskrzeszać tą spółkę. Mnie bardziej prawdopodobne wydaje się że Abris za wszelką cenę chce układu żeby mieć jeszcze trochę czasu na wyprowadzenie pozostałej kasy ze spółki i tutaj trzeba się zastanowić jak się przed tym zabezpieczyć jeśli układ wogóle ma być jakąś realną opcją. W obecnej sytuacji to mogą zaproponowac nam prawie wszystko ale nie zapomnijmy że cały ryzyko jest na obligatariuszach a cała władza w rękach Abris czyli firmy która doprowadziła do obecnej sytuacji.
|
|
Temat:
CAPITEA
Brak sprawozdania finansowego to w praktyce brak szansy na układ, jak spólka nie wykaże że może kontynować działalność to lepiej szybka upadłość niż łudzenie się że będzie dobrze mimo że nic nie wiemy o spółce.
|
|
A raportu oczywiście nie ma i pewnie nie będzie :( no i jak z takimi ludźmi można się układać??? Jak dzisiaj nie wystawią tego raportu to naprawdę musimy się mocno zastanowić czy szybka upadłość likwidacyjna nie jest lepsza niż próba dyskusji z tymi kłamcami.
|
|
Jutro raport (znowu), wydaje się że znowu trwa walka z czasem. Zastanawiam się co się stanie jeśli znowu nie opublikują tego raportu tylko przesuną datę albo napiszę że audytor nie wyda opinii do raportu?
|
|
To na kogo w końcu mamy dać pełnomocnictwo do reprezentowania nas w radzie wierzycieli? Czasu niestety nie jest zbyt dużo dlatego prosiłbym o propozycje organizatorów grupy.
|
|
@analityk2 Nie mogę edytować swojego posta niestety, taka była oferta w grudniu, coś się obrazki nie wyświetlają, więc daję linka https://ibb.co/hVBkdy
|
|
|
|
Hej, działa Wam strona pogetback.pl, bo mi się nie otwiera, mam nadzieję że to tylko chwilowa awaria a nie sygnał że inicjatywa się skończyła...
Już działa :)
|
|
@analityk2 przedstawione przez Ciebie wnioski są tak samo dobre/złe jak wnioski ludzi którzy piszą o tym że to było jednak zaplanowane działanie, bo na podstawie dostępnych obecnie infommacji oraz działań jakie realizowały i realizują spółki GetBack i Abris można aktualnie przyjmować różne warianty i wg. mnie każdy z ninch jest równie prawdopodobny. Tłumaczenie że coś nie mogło mieć miejca bo to przestępstwo np. że sprawozdania finansowe nie były fałszowanie bo to oznacza więzie to myślenie optymistyczne i potencjalnie trochę życzeniowe. Zgadzam się że nie była to klasyczna piramida finansowa ale być temat w jakimś stopniu pokrewny, bo z informacji które teraz można znaleźć wynika że od wielu miesięcy spółka była na bardzo dużym "głodzie" finansowym i np. w grudniu 2017 proponowali obligacje za 12% prawdopodobnie wiedząc że i tak ich już nie będą spłacać a np. ja w wczerwcu 2017 dostałem 6%. Ty patrzysz i opisujesz temat od strony pozytywnej przy założeniu że poprostu powinęła im się przypadkowo noga w biznesie ale ja na podstawie tych samych informacji co Ty niestety zakładam najgorszy wariant. Wiele z tych działania których byliśmy, jesteśmy i pewnie będziemy świadczą o przestępczym charakterze tego co się na GetBack dzieje. Mnie tu na myśl przychodzi scenariusz upadku Gant gdzie też niby był majątek ale potem się okazało że było udzielonych masę poożyczek i kasy ani majątku nie ma. Obym się mylił i chciałbym żeby ta restrukturyzacja im wyszła ale przygotowuję się na najgorszy scenariusz i odłożoną w czasie upadłość.
|
|
Musimy ustalić co robimy w sprawie naszej reprezentacji w trakcie negocjacji, to wydaje się najbardziej istotne w tym momencie zważywszy jakie się pojawiają informację o naszym obecnym kuratorze. Jeśli nie planuje on w ogóle wziąć pod uwagę naszego zdania to po prostu zaakceptuje to co zaproponuje Abris i jesteśmy w dupie.
|
|
@Maupa_w_niebieskim A to że to zaświadczenie jest ważne przez miesiąc na jakieś znaczenie?
|
|
Co trzeba zrobić aby dopisać się do postępowania jako wierzyciel/obligatariusz? Z opinii jakie zaczynają się pojawiać wynika że wyznaczony kurator może nam nie pomóc wiec jak rozumiem trzeba by wyjść z pod jego kurateli i ewentualnie udzielić pełnomocnictwa komuś innemu. Pomijając na tą chwilę komu takiego pełnomocnictwa udzielić, to czy ktoś ma wiedzę jak to zrobić od strony formalnej?
|
|
Temat:
CAPITEA
@fre0n może będzie 5% może będzie 25% w likwidacji ale w tym planie z postępowania układowego to będzie 1,26%, no chyba że ktoś naprawdę wierzy że oni zrealizują to postanowienie do końca - tylko temu brakuje logicznych podstaw po prostu. Przy takim porównaniu to jednak zdanie się na wyprzedaż majątku jest chyba lepszą alternatywą. Problem w tym przypadku jest w zaufaniu do ludzi z GetBack i Abris, którzy już wielokrotnie pokazali że kłamią, ukrywają prawdziwy stan spółki a teraz znowu przychodzą do nas i tylko naszym kosztem i przy całym ryzyku po naszej stronie mówią że dadzą radę. Jeszcze jakby tak wszedł niezależny zarząd wyznaczony przez sąd i ktoś zrobił gruntowy audyt ich stanu posiadania na chwilę obecną to można by pójść na taki układ. Ale jeśli tam dalej będą rządzić ludzie z Abris to oni tylko odłożą w czasie nieuniknione tzn. upadłość likwidacyjną i tak jak pisałem międzyczasie zniknie wszystko co jest jeszcze coś warte. Przecież oni zrobili już jeden duży przekręt to jak można dalej ufać tym ludziom? Uważam że jakby Abris naprawdę wierzył w tą spółkę i wierzył w możliwość jej powrotu na rynek i w ten plan restrukturyzacji na 7 lat to powinien na szali postawić cały swój majątek tak aby w przypadku gdy restrukturyzacja jednak się nie udała można było przynajmniej w części zaspokoić roszczenia obligatariuszy i akcjonariuszy, to by było prawdziwie uczciwe podeści do tematu. A oni proponują całe ryzyko przenieść na obligatariuszy i dalej sami zarządzać spółką a wiemy jak to im do tej pory wychodziło.
Żeby nie było jestem za negocjacją warunków tak aby znacznie podnieść prawdopodobieństwo tego że ten układ ma szanse się zrealizować tj. po jakimś czasie dostaniemy choć sensowną część środków, ale jeśli to co podali jako propozycję to najlepsze na co ich stać to niestety lepsza jest szybka upadłość niż niepewne czekanie miesiącami/latami kiedy ta upadłość zostanie ogłoszona. Aktualnie akceptacja takich warunków to byłoby po prostu kupowanie kota w worku i nawet raport za 2017 tutaj dużo nie zmieni bo tak naprawdę nie pokaże co tak naprawdę w tym momencie spółka jest warta. Przypomnijmy sobie że jeszcze kilka miesięcy temu ta spółka miała kapitalizację rzędu 3 - 4 mld zł i świetlaną przyszłość przed sobą a jak teraz jest to każdy widzi - niewypłacalność. A więc można założyć że nawet jeśli sprawozdanie finansowe za 2017 będzie rzetelne to i tak będzie to tylko historia i dalej nie będzie wiadomo jaki jest obecny stan GetBack
|
|
Z tego co widzę to ten syndyk to głównie zajmuje się upadłościami...
|
|
Zakładam że liderzy tej inicjatywy już próbują się kontaktować z wyznaczonym kuratorem i dadzą niedługo znać jak sprawa stoi, przynajmniej w zakresie tego czy chce z nami rozmawiać, bo zakładam że na ten moment to nic nie będzie w stanie powiedzieć poza tym że musi się zorientować w sprawie.
|
|
Temat:
CAPITEA
@pytek21 przy tej propozycji układowej to ja jako obligatariusz wolałbym upadłość, bo problemem nie jest do końca ani harmonogram spłat ani nawet ta konwersja na akcje, które będą pewnie chodzić po 2gr. Prawdziwy problem to brak zapewnienia perspektywy działalności spółki przez te 7 lat. Tutaj trzeba by się zdać na wiarę i to naprawdę dużą wiarę że ta spółka przetrwa te 7 lat. Do tej pory firma miała wszystko - 3 mld zł pozyskane z obligacji i akcji, dobrą prasę, raitingi itp. ale nie przetrwała na giełdzie nawet jednego roku a teraz rozumiem mamy uwierzyć że nie mając w sumie nic poza "unikalnym modelem biznesowym" i portfelami wierzytelności których wartości nikt nie zna, ma przetrwać 7 lat i jeszcze w tym czasie spłacić te 65% długu z obligacji? Ja po prostu w to nie wierzę bo nie ma do tego żadnych sensownych podstaw i to wygląda na kolejne "damy radę". Można tu podać jeszcze wiele innych argumentów za tym że te 7 lat to jest naprawdę mega giga super optymizm tj.skompromitowany zarząd i rada nadzorcza, fałszowanie sprawozdań finansowych, kłamstwa w komunikacji do inwestorów i wiele innych. Na podstawie tego wszystkiego po prostu nie mogę uwierzyć że to jest plan restrukturyzacji który daje realną szansę na odzyskanie pieniędzy inwestorów.
Piszesz też również o tym że to obligatariusze są winny obecnej sytuacji i to ich wina że spółka padła, to przypomnij sobie kto ogłosił kolejne emisje akcji i co się działo na notowaniach akcji GetBack. Od strony technicznej to nie obligatariusze rozpoczęli proces dobijania spółki tylko akcjonariusze w szczególności Abris który zrobił dwie emisje na 70 mln akcji nie widząc dla kogo je robi i po co, w uproszczeniu to są słowa człowieka z Abris z wywiadu w parkiecie. Ten sam Abris nie ustalił też żadnej ceny dla nowych emisji - tylko "niech rynek wyceni". Potem NN i inny akcjonariusze którzy mieli dostęp do wewnętrznych informacji ze spółki zaczęli w panice wyprzedawać akcje no i zrobiła się po prostu panika a na końcu dołączyli do niej obligatariusze widząc że w spółce coś złego się dzieje. Dlatego własnie wg. mnie to akcjonariusze w szczególności Abis i inni instytucjonalni załatwili spółkę swoimi działaniami.
Wg. mnie ten układ w tej formie nie przejdzie i tak jak pisałem nawet nie w zakresie cięć czy wydłużenia spłaty obligacji bo na to ludzie są w stanie się zgodzić żeby odzyskać cześć pieniędzy ale dlatego że nikt tego nie dofinansuje a jak nie będzie nowych środków to spółka tak czy inaczej padnie najdalej za rok lub półtora. Międzyczasie Abris wyciągnie ze spółki co tylko się da m.in na podstawie tzw. pożyczki której udzielili. A jak ogłoszą upadłość likwidacyjną w 2019 to się okaże że w GB już nic ma poza najgorszymi wierzytelnościami których już nikt nie kupi.
|
|
Do emisji w rumunii KNF nie dopuścił ale w marcu 2018 klepnął kolejną emisję obligacji getback na polskim rynku, to wtedy nie martwił się już o finanse spółki?
|
|
Mógłby ktoś jakoś wyjaśnić jak jest powiązany ten mecenas Tatara z tym DM MS? Jeśli tam są ludzie z Lions Bank/Idea bank albo te rodziny to powiem szczerze zaczynam mieć wątpliwości. Jest ktoś w stanie napisać jak została wyłoniona osoba mecenasa Tatary w tym przypadku?
|
|
@Magiel tylko w przypadku JSW można było temat wyjaśnić dlaczego do tego doszło, a jak wyjaśnić GetBack? Oczywiście wiadomo że utracili płynność ale dlaczego? Tu są tylko same pytania i żadnych konkretnych odpowiedzi, dlaczego do tego doszło i co najważniejsze czy ludzie mają jeszcze szanse na odzyskanie pieniędzy.
|
|
Temat:
CAPITEA
Jak nic nie dołożą to sobie mogą strzyc włosy w nosie bo i tak docelowo firma upadnie i nikt im się nie zgodzi na cięcie obligacji bez twardych podstaw do kontynuacji działalności w szczególności dokapitalizowania. To już na pensje ledwie im wystarcza a już teraz obligów nie spłacają, to kto w takiej perspektywie zgodzi się na redukcję obligacji jak nie wiadomo czy firma przeżyje do końca roku? Jeśli tylko redukcja obligacji jest w planie restrukturyzacji to mogą od razu ogłosić wg. mnie upadłość, będzie szybciej.
|
|
@InwestorAmator mam ten sam dylemat co Ty tylko trochę później, bo moja rata odsetkowa przypada na 18.05 ale też nie wiem czy uruchamiać wykup (i tak nie wykupią) czy czekać na sanacje lub upadłość.
|
|
Zastanawiam się jaki to będzie rodzaj restrukturyzacji i wydaje mi się że tylko sanacja wchodzi w grę, bo GetBack nawet nie próbował układu. Ciekawe czy są się przychyli do wniosku bo, ma chwile obecna to można powiedzieć ze o stanie finansów i posiadania spółki nic nie wiadomo. Wiadomo w sumie tylko ze ma gigantyczne zadłużenie i tyle, wiec jak nie przedstawia dowodów ze są w stanie wyjść na prosta to sąd ogłosi upadłość.
|
|
PIOTR SUŁEK - CO DALEJ ZE SPÓŁKĄ "GETBACK". Troche "stare" bo z 25 kwietnia 2018 a jak wiemy od tego czasu doszły kolejne "informacje" ze spółki
|
|
Temat:
CAPITEA
To teraz wygląda jednak na to ze Abris będzie chciał upłynnić portfele które zostały w spółce i zabrać kasę, to ta pożyczka po to jednak była. Bezczelna zagrywka, mam nadzieje ze prokuratura, knf, abw i inni dobiorą im się do dupy i ten fundusz zniknie z polskiego rynku a za przestępcza działalność jego majątek zostanie skonfiskowany.
|
|
Może jednak upadłość byłaby lepsza, co myślicie?
|
|
Jak pojawia się okoliczności które umożliwiają przedterminowy wykup to wg. mnie trzeba prosić o ten wykup i tyle, a już z sadem to się trzeba zastanowić bo tam jest 5% do opląty, czy to się w danym momencie opłaci.
|
|
I drugie info Zarząd GetBack S.A. (,,Spółka"; ,,Emitent") informuje, że w dniu 30.04.2018 r. podjął decyzję o przystąpieniu do prac nakierowanych na sporządzenie dokumentów (tj. w szczególności analiz, planów, wniosków, etc.) związanych z restrukturyzacją Emitenta w rozumieniu przepisów ustawy z dnia z dnia 15 maja 2015 r. Prawo restrukturyzacyjne (Dz.U. z 2017 r., poz. 1508, ze zm.). Powyższa decyzja podyktowana została potrzebą ochrony praw i interesów Spółki, akcjonariuszy oraz kontrahentów Emitenta w obliczu kumulacji zdarzeń zaistniałych w ostatnim czasie, a zakomunikowanych w ostatnich raportach bieżących. Zarząd Emitenta kierując się zatem dobrem Spółki i wszystkich podmiotów pozostających ze Spółka w jakichkolwiek relacjach prawnych i faktycznych podjął działania mające na celu uniknięcie skutku niewypłacalności Spółki. Podstawa prawna: art. 17 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE (Dz. Urz. WE L 173 z 12.06.2014). WCZESNIEJSZE www.stockwatch.pl/komunikaty-s...Kod:mod: zmieniono link na wewnętrzny
|
|
Nowe oświadczenie Konrada Kąkolewskiego, pamiętajcie że te 100 mln to dla mnie, bo pierwszy wstawiłem posta z tą informacja ;) strefainwestorow.pl/wiadomosci...Cytat:Były prezes spółki Getback, Konrad Kąkolewski odniósł się do ostatnich wypowiedzi osób blisko związanych z Abris Capital Partners. Zamierza w najbliższych dniach złożyć przed sądem powództwo o ochronę dóbr osobistych żądając przy tym zadośćuczynienia w wysokości powyżej 100 000 000 zł (sto milionów złotych). Deklaruje też, że całość kwoty przekaże osobom fizycznym - właścicielom akcji Getback S.A. Kod:Przypominam o regulaminie. 7. Wklejając linki do komunikatów, artykułów prasowych czy innych źródeł, należy opatrzyć je komentarzem dlaczego zdaniem autora są ważne, oraz kilkuzdaniowym cytatem ze źródła, do którego odsyłają.
|
|
@Obligatariusz kontakt No własnie, tym bardziej dziwi to że nie zareagowali na chęć współpracy ze strony obligatariuszy a przecież to na chwilę obecną wydaje się największy problem tzn. dług z obligacji którego nie są w stanie obsługiwać. Mimo to zamiast skorzystać z okazji że ludzie widzą problem i chcą się dogadać dla wspólnego dobra, to tak jakbym nas olali za przeproszeniem. Mieli coś zaproponować obligatariuszom a żadnego komunikatu/oświadczenia nie wydali. Nie rozumiem tego w ogóle.
|
|
@drax ale na stronie KNF jest taka lista "Podmioty posiadające zezwolenie KNF na zarządzanie sekurytyzowanymi wierzytelnościami funduszu sekurytyzacyjnego " www.knf.gov.pl/podmioty/Podmio...
|
|
Czy KNF może im cofnąć zezwolenie na zarządzanie wierzytelnościami? Bo chyba podmiot który sam nie reguluje swoich zobowiązań to raczej jest mało wiarygodny jako windykator.
|
|
@drax No ale co to im może dać wg. Ciebie? Jeśli są trupem to w obecnej sytuacji nic już tego nie uratuje, bo chętnych to jakoś nie widać a sam Abris to już chyba spisał to na straty i zastanawia się jak się od tego tematu odciąć.
|
|
@Obligatariusz kontakt Planujecie może jakieś spotkanie z zarządem GB w tym lub następny tygodniu, w sensie czy chcecie o coś takiego poprosić (bo nie wiadomo czy się zgodzą)? Dobrze by było poprosić tego pana z zarządu żeby wyjaśnił dlaczego nie przedstawili żadnej propozycji dla obligatariuszy i dlaczego nie było raportu za 2017, bo zrozumiałem że obiecywał albo przynajmniej zapewniał że to będzie do końca miesiąca kwietnia.
|
|
Teraz tak, ale nie rozumiem jaki to może mieć wpływ na publikację raportu za 2017 rok? Muszę przyznać że nie znam się na tym, dlatego pytam, bo wiele osób oczekiwało tego raportu jak powiedziałbym zbawienia, licząc na to że raport nie będzie taki zły i potem jednak wyjdzie promyk nadziei zza chmur. Co tam może być takiego z tym raportem że tego nie chcą lub nie mogą opublikować w ostatnim terminie?
|
|
No ale to jest raport za tamten rok, to można powiedzieć jest ewidencjonowanie przeszłości. Oczywiście obecną sytuację audytor musi brać pod uwagę i pewnie jakoś skomentować ale jak im brakowało kapitału własnego w tamtym roku to nic z tym się przecież nie da zrobić i trzeba napisać jak było. Ja wiem że to nie jest tak trywialne jak to opisuję a to jest raport za 2017 a nie za pierwszy kwartał 2018.
|
|
1. Kasy nie ma 2. Raportu rocznego za 2017 nie ma 3. Raportu o spłatach za 1 kw. 2018 nie ma 4. Strategii nie ma 5. Planu dla obligatariuszy nie ma 6. Rady nadzorczej już prawie nie ma 7. Zarządu - chyba? nie ma, bo nie daje znaku życia
To wstępnie można zakładać że tam nie ma z kim rozmawiać o porozumieniu/warunkach, pytanie jaki jest plan B?
|
|
Doradcy z LB dobrze wiedzieli na co ludzi namawiali, mieli za to bardzo wysokie prowizje, wyprowadzali ludzi z lokat i polecając przejście na te obligacje. Oni to sprzedawali jeszcze pod koniec marca 2018...
|
|