A ja uważam, że sędzia powinien zgodzić się na przełożenie głosowania na grudzień bo:
1/ Dwa miesiące nas nie zbawi - cóż to jest wobec wieczności
2/ Do tego czasu powinien być raport za III kw czyli pierwszy raport za okres po odcięciu bałaganu i kosztów po KK et consortes ( z tego co pokazano za I półrocze tak naprawdę nie wiemy ile należałoby przypisać działalności tamtej ekipy, a wyobrażam sobie że spodziewając się iż wylecą szarpali ile się dało),
3/ RW zobowiązała zarząd do położenia sędziemu na stół ofert tych 3 inwestorów, sędzia będzie mógł lepiej ocenić sytuację i podjąć decyzję czy warto dać spółce a pośrednio i nam tą szansę
www.getbacksa.pl/images/4060_0...4/ Samo przegłosowanie układu (jakikolwiek by on nie był) to dopiero początek drogi, do jego zatwierdzenia upłynie kilka miesięcy - będą zażalenia, odwołania, cuda-wianki na kiju itp. czyli okres niepewności dla potencjalnego inwestora (chętnego na aktywa) co może go skutecznie zniechęcić.
5/ Do grudnia może zmiękną wierzyciele zabezpieczeni (ponoć już jacyś chętni są) i będzie można sformułować bardziej realne propozycje układowe na wypadek gdyby opcja ze sprzedażą aktywów nie wypaliła.
To nie jest dylemat w rodzaju 'konwersja taka czy siaka' albo w ogóle jej brak ale wybór pomiędzy realnie rysującą się szansą na szybsze odzyskanie części zainwestowanej kasy (zapewne w mniejszym % ale będzie można nią jeszcze 'obrócić') a spłatami w ratach przez wiele lat bez żadnej gwarancji, że w tym czasie spółka nie pójdzie w upadłość bo wyczerpie się operacyjnie 'paliwo' z posiadanych portfeli a nowych nie będzie za co kupić.