JUJUBEE [JJB]

JUJUBEE - analiza techniczna na życzenie


W ostatnim półroczu wykres JJB kształtowały przede wszystkim emocje a nie rozsądek. Widać to po sekwencji rosnących szczytów i opadających dołków którym towarzyszy podwyższona zmienność. Taki "nerwowy" akcjonariat reaguje przede wszystkim na komunikaty. Jest to typowa spekulacja, co widać po średniej wartości transakcji. W związku z powyższym zarządzanie już otwartą pozycją staje się niezwykle trudne chociażby z uwagi na podwyższoną zmienność.
Aktualnie kurs akcji znalazł się między przysłowiowym młotem a kowadłem - od góry wywiera presję wciąż niedomknięta luka bessy, od dołu zaś wspiera luka hossy. Patrząc na wolumen towarzyszący powstaniu obu tych luk, szanse na pokonanie luki bessy są wyższe.
Gdyby tak się stało, kolejnymi poziomami docelowymi będą 12 zł i 15 zł (Fibonacci + opory wynikające z układu lokalnych szczytów/dołków)

kliknij, aby powiększyć

Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

edit: wyczytuje że premiera 29 maja, oczywiście wszystko zależy od sukcesu gry , ale wykresowo wygląda na fale 3 w fali 3 potwierdzoną wolumenem ;)

czy istnieją jakieś stronki które pozwalają śledzić ilość orderów na wishlistach dla danych gier ? Czy w tym przypadku wszystko okaże się w weekend

Myślę, że dla ludzi to wcale nie jest rozgrywkowy temat. Jakby wydali w marcu, to by może mieli zainteresowanie. Teraz ludzie chcą o temacie zapomnieć. JJB marnuje środki i czas, a chcieli przechytrzyć rynek. Co innego jakby wynaleźli szczepionkę.

20% idzie na walkę z COVID-em, jest to pierwsza gra o tej tematyce, tematyce, dodajmy, która dotyczy KAŻDEGO, poza tym wygląda dość casualowo, tak że będzie mógł grać każdy. Przewiduję pierwsze miejsce na Steam.

A ja dla odmiany przewiduję że ta tzw. gra nie zaistnieje nawet 2-3 godzin na pierwszej stronie steam. Peak graczy w okolicach 100-150. Nieszczęsny KURSK zanim zatonął miał szczytowy peak 110 ale tu ze względu na gatunek może być nawet nieco wyższy.

Mylisz się, swego czasu we wszystkich serwisach informacyjnych był to temat Nr1. I słabej grze nawet bardzo medialny temat nie pomógł w sprzedaży. Nie sądzę żeby inaczej było i tym razem. Zwłaszcza że sporo covidowego szrotu ma na dniach debiuty na steam:
store.steampowered.com/app/131...
store.steampowered.com/app/130...
store.steampowered.com/app/132...
store.steampowered.com/app/132...
store.steampowered.com/app/109...
store.steampowered.com/app/131...

Do tych szrotów z linków COVID od Jujubee to jednak dzieli galaktyka jakości (nie mówię że gra jest jakaś wyjątkowa czy dopracowana, bo to przerobiony mod do Realpolitics, ale bez jaj .... ). W pewnym sensie jest to pierwsza prawdziwa gra o koronawirusie a nie scam jak tamte linki.

Nie uważam że porównanie do Kurska jest właściwe bo o Kursku było głośno ale tak naprawdę nie było jasne dla kogo jest to gra, była fatalnie pozycjonowana.... właściwie dla miłośników jakiego stylu gameplay była?, Wyszło że to po prostu interaktywna pogadanka o historii i ZSRR, jeszcze pełna glitchów i bugów na początku, a i do tego rzuciła się grupka psycho-fanów ZSRR i obsypała grę negatywami za poruszanie ich świętości..... no i nikt nie chciał kupować. Tu jest jednak inaczej. Jak wygląda gameplay widać i jest on skierowany do konkretnej grupy ludzi - grupy graczy lubiących strategie planszowe, od Plaque INC po Realpolitics.

Co do sukcesu nie chce mi się dyskutować, bo może masz rację, może nie masz, i tak wszystko będzie jasne do poniedziałku. Gra na pewno nie porwie milionów ludzi, do tego jest trochę taką przymiarką przed dwoma większymi produktami (dla których sam tu jestem, a nie dla tej gry). Ja bym jednak tak sceptyczny nie był ....

negatywnego community na wzór tego z Kurska tu się nie spodziewam - 20% na walkę z wirusem skutecznie rozwaliło takie zapędy, a wręcz możliwe jest stworzenie fajnej otoczki PR-owej programistów oddających zarobek na walkę z wirusem.

Tak jak pisałem 30 kwietnia tak uważam w dalszym ciągu - tutaj niczego poza spekulacją nie ma. Udało im się chwilowo wywołać zainteresowanie akcjonariuszy u szczytu epidemii i na tym koniec. Kurs spółki poszedł w górę, ale niestety produkty firmy nadal są w tym miejscu, gdzie swojego czasu był Kursk - a więc głęboko na dnie. Z ciekawości wszedłem na Steam spojrzeć co ludzie wypisują o grze no i zamiast o samej grze ... to piszą o chorobie, że wydanie tej gry kojarzy się to z żerowaniem na ludzkim nieszczęściu bardziej aniżeli z dobrą zabawą. Podobnie było z Kurskiem, gdzie ludzi oburzał temat poruszany przez twórców, a samą grą mało kto był zainteresowany.

Czy ta spółka jest w ogóle w stanie uczyć się na własnych błędach ? To już drugi raz z rzędu kiedy oni coś takiego robią z marketingiem.