Versace napisał(a):ciekawa inicjatywa... tylko, że w tym wątku się zgubi. I trzeba by znaleźć złoty środek bo każdy na swój sposób ceni tutaj sobie anonimowość
absolutnie nie mam na mysli, by sie uzewnetrzniac z liczbami, nazwami itp. anonimowo, informacji podawajmy tyle, ile uwazamy za bezpieczne. swoj poglad na to w jakim kierunku gospodarka zmierza pisalem od maja/czerwca juz ze 2-3 razy, nie chce sie powtarzac, ale dobra, niech moj przyklad robi za starter. a nuz ktos tez bedzie chcial sie podzielic spostrzezeniami.
a zatem:
branza - motoryzacja,
kraj - Niemcy,
kondycja firmy - jeszcze pol roku temu straszyli, ze stoimy na krawedzi przepasci i jak zamkniemy rok na zero to bedzie duzy sukces. podjete dzialania - wstrzymane bonusy, nagrody, podwyzki, program oszczednosciowy itp.
po trzech miesiacach okazalo sie, ze podjete dzialania juz przynosza efekty (sic!

), ale musimy dalej oszczedzac (czyli straszonko dla niewtajemniczonych). tak naprawde, po kiepskim i niepewnym co do kierunku 2009 przetrwac trzeba bylo 2010, bo na kolejne 5 lat juz sa zamowienia. wystarczy po prostu sie z nich wywiazac. a nowe projekty splywaja i to nie tylko dla naszej firmy.
konkurencja - jest, w zasadzie silniejsza i z bogatszym know-how, ale... jak sie okazuje, zlecen wystarczylo dla wszystkich (automotive, czyli zlecenia nie na miesiac czy dwa, a na lata). dodam, ze niemal 40% niemieckiej gospodarki jest powiazane bez- lub posrednio z branza moto.
otoczenie - dookola wcale nie widac, zeby miala miec miejsce jakas recesja, raczej odwrotnie - firmy szukaja fachowcow, zeby sie wyrobic w terminie (jak sie pozwolilo w kryzysie odejsc najlepszym...).
rynki zbytu - europa, stany (nacisk na auta typu SULEV - Super Ultra Low Emission Vehicle - powaznie, taka sobie nazwe wymyslili

) i wlasnie Azja. przede wszystkim Chiny - produkcja/rozwoj komponentow dla tamtejszych producentow.
ogolnie, po stawkach specjalistow widac, w jakim kierunku ida firmy, a te wcale nie maleja.
z tego co rozmawialem ze znajomymi, w branzy lotniczej jest bardzo podobnie.
kredyty dla obywateli - nie ma problemu. jestes zatrudniony (niewazne, czy tubylec) - nie ma problemu z kredytem na auto, dom, etc.
na koniec atmosfera w pracy - ludzie juz nie boja sie zwolnien, narzekaja, ze tyle roboty przed nimi.
edit. nie chcialem zakladac nowego watka, bo jak sie temat przyjmie, to mozna posty przekopiowac, a obawiam sie, ze calkiem nowy watek szybko obumrze.
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...