Omówienie sprawozdania finansowego Karen za 1 kwartał 2010 roku. Dla spółki jest to pierwszy kwartał tego roku, ponieważ zeszły rok zawierał 5 kwartałów.
www.stockwatch.pl/gpw/karen,wy... – tutaj znajduje się wyliczenie wskaźników zgodnie z najnowszymi danymi finansowymi spółki.
Spółka Karen była ostatnio gorącym tematem rozmów w związku z podpisaniem tajemniczej „Umowy inwestycyjnej”, która pozwoliła w sposób bardzo istotny poprawić wynik finansowy Karenu. Wierzytelności faktycznie zostały sprzedane jednak wpływ gotówki ma nastąpić dopiero za niecały miesiąc. Oznacza to, że w bilansie cały czas występują te należności, tylko nazwa dłużnika jest inna. Nie znam sytuacji finansowej nowego dłużnika, więc nie jestem w stanie ocenić, czy pieniądze faktycznie do Karenu wpłyną.
Spółka rozpoznała w tym półroczu stratę netto. Kapitał własny uszczuplił się więc w porównaniu do końca 2009 roku o niecałe 2 mln PLN. Mimo to wzrosła suma bilansowa ale tylko dzięki wzroście należności, czyli nieopłaconej sprzedaży. Spółka już od dłuższego czasu akumuluje stratę. Jej wartość księgowa jest więc systematycznie drenowana.
Z przykrością jednak stwierdzam, że te dane są bezużyteczne dla oceny kursu lub wartości wewnętrznej Karenu. Jej obecne dane finansowe staną się niedługo danymi Komputronika. Natomiast wartość generowana w obecnej działalności już nie ma racji bytu w długim okresie.
Dość istotnym elementem sprawozdania jest jego 10 punkt, w którym omówione są niektóre najważniejsze warunki „umowy inwestycyjnej” oraz innych umów towarzyszących. Zgodnie z postanowieniami umów restrukturyzujących działalność Karenu, spółka zobowiązana jest – lub zobowiązała inne podmioty do następujących rzeczy:
....Nowa emisja akcji Karenu spowoduje, że nowy inwestor przejmie nad spółką kontrolę.
....Komputronik będzie kupował od Karenu sprzęt za minimum 80 mln PLN rocznie: może się wydawać, że spółka ma zagwarantowane przychody ze sprzedaży. To fakt ale nic nie wspomniano o rentowności tej działalności. Nie wspomniano też na jaki czas ten zapis będzie obowiązywał. Może więc tylko do końca 2010 roku? A może nawet szybciej?
....Karen obejmie obligacje wyemitowane przez Komputronik w ramach spłaty należności: to już po raz drugi spółka przyjmuje na siebie nowy dług w zamian za stary. Taka operacja nie powoduje spływu gotówki do spółki ale jedynie nieprzeterminowanie się należności i brak możliwości jej efektywnego ściągnięcia.
....Nazwa firmy zostanie zmieniona – czyli Karen będzie istniał ale pod inną nazwą. Nazwa Karen zostanie sprzedana spółce cypryjskiej – kolejnej stronie w tym postępowaniu.
....Karen pozbędzie się swojej podstawowej działalności, czyli sklepów ze sprzętem na rzecz Komputronika za kwotę 18,5 mln PLN. Są to kwartalne przychody tej spółki. Opłata za zorganizowaną część przedsiębiorstwa jest więc śmiesznie niska mimo generowanej straty.
....Nowo wyemitowane akcje Karenu zostaną objęte za nieruchomości i w mniejszej części za aport gotówkowy. W sposób istotny poprawi to płynność spółki ale nie tak jak zrobiłaby to wpłata w 100% gotówkowa. Nieruchomości będą stanowić podstawę nowej działalności spółki, czyli rynku nieruchomości właśnie.
....Nowi inwestorzy po czasie określonym w umowie ogłoszą wezwanie na akcje Karen, na które Komputronik zobowiązał się nie odpowiadać.
Wszystkie opisane wyżej czynności będą następowały w sposób stopniowy. Niestety poszczególne daty ani data zakończenia całego procesu nie zostały wskazane. Znamy jedynie datę startową, którą jest 1 września, kiedy to odbędą się walne zgromadzenia Karenu i Komputronika. Na nim właśnie ma zostać przegłosowane podwyższenie kapitały i obniżenie wartości nominalnej akcji Karenu.
Co istotne: cała umowa jest umową warunkową. Warunek, którego spełnienie jest konieczne dla zrealizowania wszystkich zapisów, to trwała utrata wartości aktywów bądź pojawienie się nowego istotnego zobowiązania. Przedstawiciel nowego inwestora będzie zasiadał w zarządzie spółki i kontrolował jej poczynania, więc zapewni, że żadne warunki zawieszające nie nastąpią. Całość umowy powinna się dopełnić w ciągu 2 – 3 lat. W umowie występuje pojęcia „Data Zamknięcia”, która została ustalona na 1 września 2010 (zgodnie z tym, co powiedział prezes Komputronika w TVN CNBC).
De facto te umowy oznaczają koniec Karenu. Nie nastąpi on jutro ale za kilka lat. Nazwa zostanie sprzedana, firma zajmie się deweloperką i energetyką a potem zostanie zdjęta z giełdy. Komputronik przejmie całą działalność IT i sieć sprzedaży i chyba wyjdzie na tym najlepiej.
Ciężko mi takie rozwiązanie ocenić. Szkoda spółki, której majątek będzie wyprzedany, jej działalność zmieniona, nazwa sprzedana a pracownicy przejęci. Komputronik na pewno pozbywa się problemu Techmexu oraz do niczego im niepotrzebnej spółki. Tak na dobrą sprawę to nie wiem, czemu nowy inwestor kupuje Karen. Skoro nie przejmuje jej działalności ani nie potrzebny mu fakt notowania jej na giełdzie, to nie mógł sobie sam założyć spółki od nowa? A może jak mi podpowiedział WatchDog - to tylko zabawa w giełdę. Ktoś chciał się pokazać, zaistnieć w polskich mediach. I się udało.
Jak widać działalność Karenu nie przedstawia żadnej wartości. Fundamenty legły w gruzach. Z pewnością sam fakt ogłoszenia wezwania stanie się bezpośrednim przyczynkiem do wzrostu kursu akcji Karenu. Jednak przed jego ogłoszeniem ciężko mi stwierdzić, co może się dziać z kursem. To już będzie czysta spekulacja albo indywidualne wyliczenia tego, po ile wezwanie zostanie zrealizowane i czy da radę na nim zarobić.
Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.