Cytat:Dla mnie też one są pozytywne.
Zdaję sobie sprawę, że w zależności od „intencji” będą różne oceny ale gdyby tak na chłodno, co nowego wniosły:
- odpis – to było wiadome, poza tym to jednorazowe zdarzenie, nie ma znaczenia dla przyszłości
- inwestycje np. w Smarta – o tym też była mowa. Tu trzeba zrozumieć, że to jest prokonsumenckie działanie stanowiące o przewadze
Udostępnienie użytkownikom za darmo Smarta było działaniem prokonsumenckim, ale umówmy się, na pewno nie taki był główny cel akcji. Pierwotnie Smart miał zachęcić użytkowników do częstszych zakupów i pomóc w rekrutacji. Pierwszy punkt osiągnięto, z drugim był większy problem.
Natomiast udostępnienie programu za darmo w czasie epidemii miało otworzyć potencjał dotarcia do użytkowników mniejszych miast i wsi, niedzielnych użytkowników internetu i ludzi starszych, generalnie tych którzy z jakiegoś powodu jeszcze nigdy z Allegro nie skorzystali.
W miastach i młodszych grupach konsumenckich Allegro jest już doskonale znane. Tam ociera się powoli o sufit i nie ma skąd czerpać nowych klientów, cena akwizycji domyślam się jest bardzo wysoka, a zwiększanie wartości miesięcznego koszyka jest właściwie tożsame ze zwiększaniem częstotliwości robienia zakupów (co jest jedną z trudniejszych i bardziej czasochłonnych rzeczy. A wymleć drugiego takie smarta będzie trudno - wprowadzenie ubezpieczeń, rat etc to zupełnie nie ten kaliber).
Pomimo tak wysokich inwestycji rekrutacja nowych użytkowników jest raptem umiarkowanym sukcesem. Pytanie również, ilu z tych nowych użytkowników przekonał nie tyle darmowy Smart czy oferta Allegro, a ilu epidemia, obawy przed wychodzeniem z domu i lockdown sklepów tradycyjnych?
Bo z punku widzenia inwestora różnica może być zasadnicza, bo lockdown również należałoby traktować w takim razie trochę jak działanie może nie jednorazowe, ale w najlepszym razie krótkookresowe.
Cytat:Patrzę też, że tu jest miejsce dla wielu, bo na dziś zakupu on-line to zaledwie ok. 8% sprzedaży detalicznej. To jest dla mnie ważne. Konkurencja dla Allegro wcale nie jest Ali (byłem wczoraj, nie takie tanie, inne produkty, marki chińskie, rośnie presja na podatki no i to raczej jest obok Allegro), czy amazon ALE rynek tradycyjny.
W przypadku Allegro ciężko żeby było inaczej - bo wymienionych przez Ciebie serwisów nie było, kiedy na rynek wchodziło Allegro, ani wtedy kiedy budowało swoją pozycję. Sytuacja jest zupełnie inna obecnie. Serwisy które wchodzą będą starały się w pierwszej kolejności odebrać wychowanych i przyzwyczajonych do zakupów online klientów Allegro. To Allegro będzie w pozycji broniącego swojej pozycji. A to zwykle mniej komfortowa sytuacja.
Sklepy tradycyjne bardzo mocno zaczęły od ok. 2-3 lat wchodzić w rozwój własnych kanałów sprzedaży online. Sprzyja temu nie tylko upowszechnienie się software'u do obsługi tego typu sklepów i spadek kosztów licencyjnych, ale również ich znaczne uproszczenie (nie potrzeba już dwóch informatyków do jego obsługi). Swoja cegiełkę dołożyło również samo Allegro, które swoimi działaniami bardzo konsekwentnie (i skutecznie) wypycha sprzedawców ze swojej platformy, ale to temat-rzeka, zdecydowanie na inną dyskusję.
Podobno OLX nie jest dla Allegro żadnym zagrożeniem. Skoro tak, to czemu jakiś czas temu powstała odnoga serwisu Allegro Lokalnie, które jest właściwie kopią OLX'a?
Czy zmergowanie obu różnych platform w ramach jednego ekosystemu poprawiło czy popsuło użyteczność i jakość doświadczenia dla użytkownika końcowego (mam na myśli tych casualowców i nowych użytkowników, którzy niekoniecznie będą w stanie zrozumieć, dlaczego szukając odkurzacza system wyrzuca im oferty, gdzie odbiór towaru jest tylko osobiście w Bydgoszczy)?
Na czyich Klientach rośnie FB Marketplace i komu odbiera prowizje?
A Vinted, które dynamikę przyrostu użytkowników ma kilkukrotnie wyższą niż Allegro, wydatki marketingowe pewnie podobne lub wyższe niz Allegro, za to barierę wejścia i koszty dla sprzedawców znacznie niższe? Czy oni przypadkiem nie działają w kategorii ubrań, jednej z największych, najbardziej popularnych kategorii Allegro (traffic + wolumen)?
Kilka dni temu pojawiło się ogłoszenie o pracę na kierownicze stanowiska na platformę polskiego oddziału Amazona, także nie jest to chyba aż tak odległa przyszłość, jak niektórzy wieścili?
Ali zwielokrotnił poziom inwestycji reklamowych w PL i od kilku miesięcy ma właściwie stałą kampanię w mediach masowych. Do tego duża część tańszych produktów (do domu,ubrania, rtv, agd etc) jest w najprostszej i dosyć bezczelnej formie brokerowana przez sprzedawców Allegro. Kupujesz towar, płacisz, a oni go wtedy zamawiają na Alli i po dwóch miesiącach dostajesz. Nie zawsze było to uczciwie opisane w ofertach. Zdarza się często, że ten chiński dostawca wysyła towar bezpośrednio do Ciebie. Polacy to sprytny naród, część w końcu wpadnie, że skoro ma i tak czekać na towar 2 miesiąca, to można go zamówić za 1/3 ceny Allegro i bez polskich pośredników.
Dochodzą kwestie Inpostu, który oficjalnie jest wystawiony na sprzedaż. Drogo wystawiony, bo właściwie na zasadach monopolisty i z wieloletnimi kontraktami. Czy Allegro, które jest niesamowicie połączone z Inpostem przez program Smart, będzie chciało ponownie zwiększyć zadłużenie i schylić po ten kasek? Zaczęli się właśnie interesować stawianiem własnych paczkomatów, więc wygląda na to, że zupełnie nie byli przygotowani na taką sytuację.
Moim zdaniem, wbrew temu jak czasami jest to przedstawiane, przed Allegro stoją teraz bardzo poważne pytania i realne bariery wzrostu.. Te same pytania powinni postawić sobie jednak równeiż inwestorzy.