Jak już kiedyś wspomniałam w pewnej telewizji

, rachunek wyników jest pod względem biznesowym sprawozdaniem o największej wartości informacyjnej. To właśnie z niego możemy wyciągnąć najwięcej danych o faktycznie generowanym biznesie, jego zmienności i rentowności.
Taka analiza wydaje mi się najciekawsza dla Grupy Boryszew. Ta konsoliduje jeszcze Impexmetal i Hutmen oraz wiele mniejszych spółek. To znaczy, że przychody każdej z nich wyceniane są przez rynek kilkukrotnie. Zastanawialiśmy się z WatchDogiem, ile jest w nich faktycznie generowanego biznesu a ile tylko kombinacji oraz jak rynek wycenia te przychody. Rozwikłaniu tej zagadki ma właśnie służyć ten tekst.
Jak już wyżej pisałam, Boryszew konsoliduje Impexmetal, który jednocześnie konsoliduje Hutmena. Pełna konsolidacja oznacza dla tych spółek sumowanie rachunków wyników. Czyli do własnej sprzedaży Impexmetal dodaje całe przychody Grupy Hutmen. To samo robi Boryszew. W rezultacie jego przychody są składową przychodów wycenianych przez rynek już w innym miejscu. I różnice w tych wycenach ciekawią mnie dziś najbardziej.
Niniejsza analiza przeprowadzona jest tylko dla działalności kontynuowanej. W związku z tym niektóre liczby mogą nie zgadzać się do ogólnych wskaźników prezentowanych w sprawozdaniach finansowych.
Całość przychodów skonsolidowanych grupy kapitałowej Boryszew zestawiłam na wykresie poniżej. Pierwszy słupek oddaje wartość przychodów skonsolidowanej grupy Boryszewa (ciemny kolor niebieski). W drugim wydzielona została grupa Impexu (ten średni niebieski, czyli dajmy na to morski). W trzecim natomiast dodałam jeszcze Hutmen i jego spółki (błękit na samej górze). Każdy słupek w sumie oddaje to samo, czyli przychody Borka.

kliknij, aby powiększyćJak widać, najwięcej wartości pod względem przychodów generuje Impexmetal. Już w poprzednim tekście oraz omówieniach sprawozdań kwartalnych pisałam, że największą wartością grupy Boryszew jest właśnie Impex. Można by więc oczekiwać, że jako największy lub mający najbardziej znaczący wpływ na grupę - tak samo najlepiej będzie wyceniany. Jedna akcja daje nam bowiem dostęp do największej sprzedaży. Ale rynek kształtuje te wartości inaczej.
Zestawiłam sobie kursy akcji na koniec dnia ogłoszenia wyników rocznych za 2009 łącznie z przychodami poszczególnych grup kapitałowych.

kliknij, aby powiększyćI najciekawsze jest to, że grupa dysponująca najmniejszymi aktywami, przychodami oraz ujemną rentownością – czyli Hutmen - na koniec 2009 roku miała najwyższy kurs akcji po ogłoszeniu wyników. Największy ze wszystkich Impex generujący zysk mimo konsolidowania straty Hutmenu wyceniany był dużo niżej. Najniższa jest wartość Boryszewa, który mimo najniższych własnych przychodów wygenerował w 2009 roku największy zysk netto w wartościach bezwzględnych. Rentowność na poziomie zysku netto żadnej ze składowych grupy Boryszew nie jest imponująca. W danych rocznych na koniec 2009 roku oscylowała – w wartościach procentowych w odniesieniu do przychodów - wokół 0.
Tyle o samych liczbach. Jak wpływają one na naszą ocenę tych spółek? Wycena samego Hutmenu i powody dla takiego kształtowania się kursu są zupełnie odrębną sprawą. Ciekawszy jest natomiast fakt zupełnie odmiennej wyceny spółek dużo większych.
Cały Boryszew i przede wszystkim Hutmen przechodzą obecnie dogłębne procesy restrukturyzacyjne. To można odczytać w analizie sprawozdań kwartalnych. Niestety jak dotychczas efekt przynosi jedynie sprzedaż zbędnego majątku trwałego, która na krótką metę poprawia cash flow i wskaźnik efektywności aktywów. Pozbycie się spółek w likwidacji (czyli działalności zaniechanej) i poprawa rentowności podstawowej działalności jeszcze nie nastąpiły. Co prawda zarządy tłumaczą, że kryzys na światowych rynkach mija i widzą podstawy do wzrostu cen materiałów lub poprawę koniunktury. Nie widać w nich jednak wewnętrznej siły, potencjału lub możliwości podniesienia rękawicy i powrotu do walki konkurencyjnej.
W tym świetle ciekawie wygląda właśnie porównanie osiąganych wyników do ceny, jaką trzeba za nie zapłacić. Oczywiście wiem, że na kurs akcji wpływ ma jeszcze wiele innych rzeczy, więc nie będę się w tym miejscu rozwodzić nad przyczynami tego stanu rzeczy. Interesuje mnie to, co możemy kupić po cenie rynkowej.
No więc w przypadku Hutmenu można kupić najmniej. Tak w każdym razie wynika z prostego porównania ceny akcji do przychodów i rentowności. Ta ostatnia dla Hutmenu jest ujemna. I z prostej analizy sprawozdań nie wynika, żeby mogło się to w najbliższym czasie poprawić. Pod tym względem wyższa wycena niż starszych i większych braci wydaje się być absolutnie pozbawiona sensu.
To teraz średni brat, czyli Impex. Ten z kolei jest największy pod kątem przychodów, wypracowuje znaczną (w tych kategoriach) rentowność mimo straty Hutmenu. A mimo to cena akcji IPX jest o połowię mniejsza niż Hutmenu. I to mnie dziwi. Bo Impex wygląda dużo lepiej pod kątem możliwości rynkowych, potencjału wzrostu cen na jego materiały i kończącego się powoli (?) kryzysu światowego.
Na końcu Boryszew, czyli górka całej grupy. Ten daje od siebie najmniej pod względem przychodów ale za to całkiem ładnie prezentuje się na tle innych zysk netto. Rentowność w ujęciu procentowym jest najwyższa w całej grupie. Ta spółka jest jednak wyceniana najniżej. Płacąc trochę ponad 2 PLN za akcję uzyskujemy dostęp do ponad 2 mld skonsolidowanych przychodów. Największą część z tej kwoty uzyskujemy dzięki faktowi konsolidacji Impexmetalu.
Czyli kupując Borka po 2 zetongi mamy tak naprawdę dostęp do obrotów Impexu po prawie 4 zetongi i straty Hutmenu po ponad 5. Bardzo ciekawa jest to kombinacja.
Kupując akcje Boryszewa nabywamy prawa do zysku Impexu i straty Hutmenu wycenianych przez rynek dużo wyżej. W tym momencie raczej nie pokuszę się o bezpośredni wniosek, czy to Hutmen jest przewartościowany czy raczej Boryszew ma potencjał wzrostowy. Ale niestety uważam, że to pierwsze jest bliższe prawdzie.
W razie likwidacji grupy Boryszew na dzień dzisiejszy zyskalibyśmy teoretyczny dostęp do wyżej wycenianych spółek. Oczywiście taki krok nie jest przez nikogo rozpatrywany w Realu. Ale warto wiedzieć, co mamy i za ile.
Teraz będziemy z WatchDogiem analizować możliwy wpływ przejęcia Maflow przez Borka.
Powyższa treść przez 45 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.