Ja to bym widziała troszeczkę inaczej niż mój przedmówca.
W dalszej perspektywie faktycznie jest trudno oszacować ceny miedzi i ceny srebra. Ocierałoby się to szacowanie o wróżenie z fusów. Jedno jest pewne.
Każde złoże naturalne kiedyś na pewno się wyczerpie.
Zawsze trzeba by było kopać głębiej lub poszukiwać innego, trudniej dostępnego złoża.
Z tego wynika, że koszty rosną. Koszty energii elektrycznej zakładam, że będą wzrastać. Koszty wynagrodzeń, niekoniecznie będą wzrastać Z powodu tego, że ekstensywny sposób wydobycia można zastąpić bardziej ekstensywnym.
Postęp techniczny może ograniczyć czynnik ludzki.
Wiąże się to z redukcją zatrudnienia.
Generalnie koszty wydobycia spodziewam się, że będą rosły.
Dotyczy to nie tylko KGH-mu lecz też i innych firm wydobywczych.
W związku z powyższym cena miedzi będzie rosła w długim okresie.
W powyższym zakładam równowagę popytu i podaży na miedź.
Zakładając, że mamy raczej stałą podaż w dłuższym okresie czasu.
Trudno jest w krótkim okresie czasu uruchomić wydobycie w nowej kopalni
i zwiększyć wydobycie w istniejących.
Kluczowy więc tutaj staje się popyt na miedź. Popyt generują fundusze i przemysł.
Łatwo jest stwierdzić jaką część popytu generuje przemysł, a jaką generują fundusze po przeanalizowaniu spadku i wzrostu zapasów u tych dwóch.
15-go czerwca Bloomberg podał, że zapasy miedzi w Chinach, największym na świecie konsumentem tego metalu spadły o 50 procent w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Z około 600 tys ton do około 300 tys ton.
Chiny zdecydowały się na podnoszenie stóp procentowych w celu ograniczenia inflacji, która wzrosła o 5,5 procent w maju, najszybciej od 2008 roku.
Dane w tym tygodniu wykazały również, że produkcja przemysłowa zyskała 13,3 proc w maju, szybciej niż prognozowano. Bank Światowy przewiduje, że gospodarka Chin wzrośnie o około 9,3 procent w 2011 roku.
Ja uważam, że rynek Chiński budzi się z cyklu redukcji zapasów, które trwały około dziewięć miesięcy. Jest to spowodowane tym, że gospodarka zaczyna
pomału dostosowywać się do nowych warunków, w których panują wyższe stopy procentowe.
Potencjalnie z tego powodu może być pobudzony import chiński i wyższe ceny tego metalu.
Nieco inaczej wygląda to w Stanach, brak wzrostu produkcji. Ale 40% popytu na miedź generują Chiny.
Miedź w dostawach na sierpień do Shanghai Futures Exchange zyskały ostatnio 1,3 procent do 68610 juanów (10.584 dolarów) za tonę.
Chiny w dalszym ciągu budują swoją infrastrukturę i na przeszkodzie nie będą stały
wyższe stopy procentowe.
Obecnie w Chinach trwa wzmożona industrializacja spowodowana masowym
przechodzeniem ludności wiejskiej do miast.
Ja tutaj nie dopatrywałabym się takiej samej bańki jak na nieruchomościach. Tam następowała lokata kapitału dla samej lokaty. Tutaj powodem większego popytu
na miedź (przy względnie stałej podaży, jako bazy) jest rozwój gospodarczy Chin.
A jeżeli chodzi o jeszcze średni okres cen miedzi to oparła bym się tutaj
na poziomach cyklu.
Z analizy Fibonacciego, jak dla mnie wynikałoby, że wsparciem spadku cen miedzi były
by wierzchołki wzrostów osiągnięte przez ceny miedzi przed ostatnim kryzysem.
Były by to okolice 9066 USD za Tonę, biorąc jeszcze pod uwagę kurs ówczesnej złotówki.
W rozszerzeniu działalności KGH-mu dopatruję się poniekąd czynnika budżetowego.
Oczywiście nie bez korzyści dla samej spółki.
Każde ryzyko ograniczone jest brakiem odwagi i wyobraźni.