Czarna Środa 3 sierpnia 2011 - co dalej?

Na innych wątkach sporo osób się wypowiada co będzie dalej. Korekta, bessa, hossa itp.
Może mały quiz? Ankieta trwa 3 dni. Potem (za rok) zobaczymy czy mieliśmy rację

Korekta chyba kończy się paniką... W każdym razie szczyty tej hossy najwcześniej w okolicach euro 2012.

Taurus80, ankieta trwa 3 dni. A pytanie jest o średni/długi okres

Średnioterminowo - wzrost, teraz to taka spekulacja. Pan i władca giełd - Agencje ratingowe

Długoterminowo - spadek, kłopoty krajów europejskich, kiedyś ta Grecja zbankrutuje.


Jutro odbicie, szkoda, że dzisiaj mnie nie było w ogóle w domu, bo bym zrobił zakupy i to duże. Tylko na jutro i na parę godzin, aby się ubezpieczyć od potencjalnych złych wiadomości czwartkowych.

Dotychczasowy wynik każe zrewidować pogląd... W końcu jeśli większość myśli, że to okazja do zakupów, to komu potem oddać akcje? Poza tym jeśli większość myśli, że będzie dobrze, to dlaczego nie ma takiego popytu, który zahamuje spadki?

W średnim terminie widzę mniejsze/większe odbicia, ale długoterminowo zaczynamy bessę i to raczej bardzo długą. Jedyną szansą na uspokojenie gospodarki jest bankructwo USA oraz strefy Euro. Oczywiście czeka nas w związku z tym gigantyczna katastrofa na rynkach, ale niestety innej drogi nie ma. Dopiero upadek dolara i euro mogą spowodować dojście do ściany i niemożliwość dalszego zadłużania się, a w związku z tym przymus uzdrowienia wydatków publicznych oraz restrukturyzacji długów publicznych,ale to jeszcze nie koniec świata. W ostatnich 400 latach mieliśmy już ponad 250 bankructw państw i jakoś świat się nie zawalił.

Nowe przyspieszenie i powrót optymizmu powinno nastąpić według mnie za ok.8-10 lat

dziwna ta ankieta, nie wiem co wybrac
ostatnia bessa skonczyla sie w lutym 2009 r, niemal polowe nizej niz obecnie, wiec nie mysle, ze "wracamy na dno bessy"

z drugiej strony, tak to jest bessa, dopoki choc nie bedzie kolejnych wzrastajacych szczytow i dolkow

Tak faktycznie to bessa zaczęła się już od wielkich banków, na początku roku.
Później dołączyły do tego małe, następnie średnie spółki.
Teraz mamy kontynuację tego wszystkiego.
Surowce są nadal w trendzie wzrostowym. Najdłużej trzymał się KGHM i Syntos.
Tak uważam. Za uzasadnienie niech wystarczą wyniki tych spółek.
Bessa potrwa jeszcze trochę.
Winę za to ponoszą banki, oczywiście tym razem wraz z bankiem centralnym.
Banki nie wyszły jeszcze z poprzedniego kryzysu. A poprzednia reanimacja nie przyniosła
długotrwałej poprawy.

Też macie taki niepłynny i poprzerywany wykres ostatnio, czy to tylko coś z moim komputerem?

Napisałem wczoraj ze trzy posty, ale żadnego nie wysłałem, bo uznałem to za farmazony. Coś tu mocno śmierdzi i odradzam dzieciom tej hossy zabawę z zapałkami Mi SL zamknęły pozycje w czerwcu. Moim zdaniem chwilowo skończył się czas na radosne zarabianie na akcjach. Wykresy stanowią najlepszą ilustrację maksymy: Sell in May and go away!

Co będzie to będzie, nie ma co wróżyć. Ale lepiej wyciągnąć nogi z wody i zrobić rozeznanie na spokojnie. Zaznaczyłem opcję 2 w ankiecie, bo sądzę, że to nie jest powrót do bessy, a tylko solidna korekta. Na razie moim zdaniem jest zbyt nerwowo, żeby coś kupować. Wczoraj chciałem na pisać, że dzisiaj będzie sesja spadkowa no i bym się pomylił Mamy ładne wzrosty na WIG20, ale za to jaki OPEN? Nie mniej jednak solidna luka została domknięta, a WIG20 leci po paraboli na intraday.

Być może będzie gwałtowne odbicie podobnie do sytuacji z 2007? Trzeba trzymać rękę na pulsie.

Nie czytałem, ale patrząc na wykres WIG20 widzę zasadnicze różnice